Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sogno

Zastrzał

Polecane posty

Gość Sogno

Proszę o radę, jak sobie porazić z zastrzałem palca. Nie jest duży ani bardzo obolały, ale utrzymuje się już drugi tydzień. Nie pomaga rivanol, moczenie we wrzątku, ani wodzie z mydlinami. Takie zastrzały pojawiają się u mnie co jakiś czas bez wyraźnej przyczyny. Żadnych urazów mechanicznych typu stłuczenie, majstrowanie przy skórkach itp. Ot, pojawiają się, utrudniają mi żywot przez wiele tygodni opierając się wszelkim próbom likwidacji, po czym znikają równie nagle jak się pojawiły. Już zaczynam myśleć, że to ma jakieś tło alergiczne, ale nie wiem, czy to w ogóle możliwe. Czy ktoś ma własny sposób (oprócz wymienionych powyżej) na walkę z tym draństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Najlepiej po prostu nie grzeb nic przy skórkach, nie wyrywaj ich ani nie obcinaj. jak masz zaszczał to mocz palec w gorącej wodzie z mydlinami. Zaszczał powinien się obrać. Możesz też ponosić opatrunek z maścią ichtiolową. Powinno pomóc!!! Jak nie to zgłoś się do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sogno
Dzięki za odzew, rzecz w tym, że ja nigdy nie grzebałam przy skórkach. Jak już wspomniałam, moczenie w mydlinach też nie pomogło. Te zastrzały robią mi się co jakiś czas. Czuję leciutkie kłucie w kąciku u podstawy paznokcia i już wiem, czego się spodziewać - zbuduje mi się zastrzał. Doprowadza mnie to do szału! Kiedyś miałam takie dwa na środkowych palcach obu rąk. Ciągnęło się to z pół roku, to malały, to zaogniały się na nowo, aż wreszcie zniknęły same z siebie. Domyślacie się, jakie to dla mnie uciążliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nic nie robisz i powstaja same,to idz do lekarza,bo brak Ci witamin.Profilaktycznie smaruj mascia z wit.A,ale to jak wyleczysz.Moja mama miala dlugo na palcu i pomogl jej wrzatek,moczyc trzeba syst.czasami dlugo.Najpierw robi sie ropa i zaczyna sie paprac,ale nie przerywac,a najlepiej to wkladac do gotujacej sie wody. Moj maz mial na nodze i nie pomagal lekarz.Dostal natychmiastowe skierowanie na operacje usuniecia palca!Posluchal mnie i zaczal wkladac do wrzatku!Do tego smarowal wyciagiem z rumianku,zelem jakims od lekarza,owijal bandazem i przez 2tyg.nie zakladal butow. Dzis jest pieknie zagojone i sladu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sogno
Wkładam do wrzątku od kilku dni i czekam na efekty. Póki co przestałam smarować czymkolwiek. Rivanol okazał się nieskuteczny, tylko oczywiście cały palec mi zażółcił. Do tej pory nie szłam do lekarza z jednego powodu - obawiam się, że w niczym mi nie pomoże. Z zastrzałem generalnie idzie się do chirurga, a mój palec nie spuchł na tyle, żeby trzeba było ściągać z niego ropę. Więc co da wizyta u lekarza? Przepisze mi jakiś mazidło, których mam w domu cały arsenał. Nad niedoborem witamin raczej się nie pochyli. Zresztą w tej kwestii na pewno wszystko jest u mnie ok, bo zdrowo się odżywiam i regularnie robię sobie wyniki. No nic, powalczę dalej z tym wrzątkiem, choć nie lubię tego, oj nie... Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×