Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tanie i fajne wakacje? o tak!

W tym roku na tydzień nad morzem wydaliśmy jedynie 1500zł, a było super!

Polecane posty

Gość tanie i fajne wakacje? o tak!

Kwatery od soboty rano do piątku do wieczora 100zł za dobę,ale facet policzył 6 dób czyli 600zł-a mielismy do dyspozycji mieszkanie 2pokoje z kuchnią, łazienką i balkonem. Obiady- po aferach w nadmorskich smażalniach przerzuciliśmy się na rybę wędzoną, kupowaliśmy w porcie jeszcze ciepłą po 26zł za kg dorsza :) Do tego chleb i surówkę i mieliśmy obiad za 17zł dziennie :) czyli 120zł. Śniadania wykupiliśmy w pobliskim pensjonacie i płaciliśmy 10zł za 3 osoby :) czyli 60zł,bo pierwszego dnia mielismy ze sobą kanapki które zrobiłam na drogę. Zamiast kolacji chodziliśmy na lody lub gofry- średnio 20zł szło czyli 140zł. Atrakcje 3 muzea x 2,bo dziecko free =180zł miasteczko dziki zachód 20zł rejs małą łodzią 50zł kulki dla dziecka 25 zł cały dzień-byliśmy tam chyba z 5h basen 50zł też cały dzień-też byliśmy kilka h wycieczka rowerowa 36zł za 3 h wstęp na latarnię morską chyba 10 zł To z grubsza tyle. Do tego jakieś 200zł na kawę, herbatę, soki, wodę i kolacje dla dziecka. Czyli mniej więcej 1500zł poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dojazd to za free był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam w Tunezji 7 dni all inclusive , baseny, hotel przy plaży, pogoda super ,morze ekstra za 1350zł !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my w zeszłym roku wydaliśmy nad morzem 4 tys, 7 dni. Kupę kasy tak teraz myślę :-D Ale w tym wydamy podobnie, tyle że za granicą, ok 8 tys za dwa tygodnie (2 osoby plus maluch). Nieżle, za 1500 to wooow jestem pod wrażeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dojazd, tego dorsza tez
codziennie jedliscie? a przekaski jakies? nie wiem nawet pamiatki, zakupy. To was nic nie kosztowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
Tak dojazd za free, bo mąż dostaje raz na kwartał w pracy talony na paliwo i akurat teraz dostał :) Ale to 1350 w Tunezji to pewnie za osobę,a my 1500za 2 dorosłych i 3 letnie dziecko. W zeszłym roku poszło nam ponad 3 tysiące na 10dni i w tym roku jestem mocno zdziwiona. W każdym razie pogoda była cudowna-wrocilismy opaleni-jedynie dziecko się nie opaliło,bo smarowałam je kremem z dużym filtrem, codziennie było piękne słońce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie za free bo będzie musiał kupić to paliwo kiedy indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
Prawie codziennie-raz poszliśmy na zupę-to za 2 talerze rosołu zapłaciliśmy 10zł :p Co do przekąsek jak pisałam-codziennie lody lub gofry. A o pamiątkach faktycznie zapomniałam. 2 monety w muzeum 14zł jedna koło latarni 10zł figurka latarni 16zł i kartki 4 szt po 3zł czyli 12zł czyli 52zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie, ale wolęte moje wczasy za 4/8 tys. nie zniosłabym takiego wyliczania każdej rzeczy, co to za wczasy? no wybaczcie...nie dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dojazd, tego dorsza tez
bardzo tanie mieliscie te sniadania. A moge zapytac co na tych sniadaniach wam podawali? bo to naprawde bardzo tanio. Mysmy za sniadania (tez nad morzem) w pensjonacie placilismy tez 10zl, ale od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dojazd, tego dorsza tez
my za 10dni nad morzem polskim w tamtym roku wydalismy okolo 3500zl. Bylismy we dwojke i 2 letnie dziecko. Nie wyliczalismy sobie, bo mielismy 10tys na wakacje przeznaczone i sie zdziwilismy, ze tylko tyle w Polsce zostawilismy, bo liczylismy na lekko ponad 4 tysiace. A tak zostalo nam na drugie egzotyczne wakacje bez dziecka:) ale 1500zl? To naprawde niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim mieście byliscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
Ale ja będąc tam tego nie liczyłam. Dopiero jak wróciliśmy to się obliczyliśmy ile poszło. Te talony to rodzaj premii, do pracy mąż jezdzi służbowym autem. Zazwyczaj co drugi talon sprzedajemy sąsiadowi,bo nie dajemy rady wyjeździć naszym autem tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silmanka
Jestem nad morzem ok raz w tygodniu (mam blisko) nie było wbtym roku jeszcz e ciepłej pogody, w zeszłym tygodniu w Łebie siedziałam w kurtce i bluzie męża...Nie wiem kiedy mieliście tę pogodę? Po za tym JESZCZE NIE MA SEZONU i to się czuje, co drugi punkt gastronomiczny zamknięty, tak samo wszelkie kramy i budki, no i większość turystó w tym czasie to emeryci i mnóstwo szkolnych wycieczek. STĄD TEŻ TAKIE ATRAKCYJNE CENY. Afery w smażalniach? A myślisz że wędzona ryba nie może być zdechła i śmierdząca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
My liczyliśmy że wydamy 4-4.5 tysiąca plus tysiąc mieliśmy w zapasie. A tu taka miła niespodzianka :) Byliśmy w Kołobrzegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś buedniutko
Gofry zamiast kolacji? No i chyba tylko z pudrem, bo ze śmietaną i owocami kosztuje co najmniej 10zl/szt, a lody no i ani mi ani mężowi nie starczyłyby gofry zamiast kolacji, a piwa też nie pijecie nawet do posiłku? I cały tydzień na chlebie? Zreszta po tej rybie musiałaś coś umyć, posprzątać...No pewnie dziecko malutkie, bo starsze woła o loda, gofra, 5 razy dziennie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
My w tym roku jeszcze przed wakacjami jesteśmy, ale liczę że pójdzie nam dużo więcej. Wprawdzie jedziemy na dłużej i to dość daleko, wstępnie liczę 7-8tyś., ale na pewno będą wydatki nieprzewidziane... W ubiegłym roku nad morzem wydaliśmy też kilka tyś. Nie wiem dokładnie ile, bo zaliczkę płaciłam wcześniej, mąż tankował, płaciłam trochę kartą... My na wakacjach nie oszczędzamy, nie liczę ile zjem lodów i ile dziecko "przejeździ" na maszynach, a włazi na każdą ;-) Z tego co piszesz skromniutko mieliście - śniadania po 3zł? ja zapłaciłam 15zł/osobę i takie ceny były też w pobliskich pensjonatach... na obiad dorsz wędzony... dziecko też to jadło codziennie? na kolację gofry... ja gdybym pojechała z samą córką to może takie posiłki przeszłyby ;-) mój mąż rybę wędzoną to sobie kupuje na kolację, po sutym obiedzie, a gofry, lody itp. jemy na plaży w międzyczasie. No i atrakcji zawsze jest więcej, może Wy byliście w jakiejś mniejszej miejscowości... no i króciutko byliście - 6 dni to malutko jak na zmianę klimatu. Ale fajnie, że Wam się podobało i wypoczęliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 tygodnie nad morzem dla 5 osób z dojazdem wyszło nam 6 tysięcy. Gotowałam sama, czasem chodziliśmy na rybkę i na tym zaoszczedzilismy najwięcej bo jedzenie w knajpach jest bardzo drogie a gotowałam szybki obiad na dwa dni i było ok. Kupowaliśmy owoce, przekąski, lody, napoje, chodziliśmy na basen, dzieci miały karnet na kulki na 30 godzin do wykorzystania w ciągu miesiąca, wykupione lekcje jazdy konnej co 2 dzień, był rejs statkiem, zwiedzanie, wycieczki. Niczego sobie nie żałowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
W wędzarniach poki co afery nie było,więc czuliśmy się bezpieczniej. Na śniadania wybraliśmy zupy mleczne- mogliśmy wybrać kanapki ale był chleb do obiadów,więc trochę za dużo by było tego pieczywa. My byliśmy w zeszłym tygodniu, znajomi tydzień wcześniej i pogoda przez te 2 tygodnie była super! Jedynie w czwartek nie było słońca, ale termometr wskazywał 26stopni, w piatek było trochę chłodniej z rana bo wiał wiatr, ale koło południa się wypogodziło. Ludzie chodzili w krótkim rękawku. Także pogoda nam się trafiła jak nigdy. Może i dlatego tak mało wydaliśmy,bo większość czasu to były spacery i podziwianie architektury miasta, spacery po plaży. A to nic nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no podziwiam bo my wydaliśmy 5 tys na tydzień, ja, mąż i dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było lepiej dołożyć 500zl i jechać do Egiptu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Na śniadanie zupa mleczna? tylko? z takim mężem można oszczędzać ;-) moja 2,5 latka może najadłaby się na chwilkę, ale już starsza nie, nie mówiąc o mnie i mężu... My w zeszłym roku płaciliśmy 15zł za śniadanie na osobę, ale było wszystko - coś na ciepło /jajecznica, kiełbaski, sernik, itp./ coś na kanapki, warzywa, mleko, płatki... szwedzki bufet + kawa, herbata, soki. Za obiady też wydawaliśmy więcej - średnio 20-25zł/osoby. Kolacje przeważnie w smażalni albo ryby wędzone. Do tego jakieś jogurty, bułeczki, coś słodkiego, lody, gofry, piwko... Ja na wakacjach nie gotuję, odpoczywam od wszystkiego co mam na co dzień w obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo biednie jedliscie
nie chodzi o to czy zdrowo czy nie, ale strasznie biednie: chleb, wedzona ryba, zupa mleczna i gofry. My na sniadania zawsze kawe pilismy, kanapki z wedlina, serem pomidorem, ogorkiem, papryka. Obiady jadalismy czesto na miescie, maz nawet dwudaniowe, wedzona ryka to byla przekaska, a nie obiad. Kolacja to tez warzywa i owoce, a gofry i lody to jedlismy na deser, a nie jako posilek. Malo wydaliscie, bo biednie jedliscie. Ja na wakacjach nigdy nie gotuje i dziwie sie, ze niektorym chce sie jeszcze na urlopie stac przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
Nie, nie pijemy piwa do posiłku. Napisałam,że poszło ok 200zł na kawę, herbatę, soki i coś na kolację dla dziecka. Dziecko 3 lata. Nie lubi lodów-lubi tylko suche wafle, ogólnie nie zje nic z kremem-nawet misia lubisia-obgryza i nadzienie każe mi wyjadać :D Gofry 1 szt 7-12 zł zależy z czym. Dla dziecka suchy za 3zł-nawet bez pudru-bo nie lubi. Zjadał aż pół. Lody kulka 2.5 to za 10zł masz 4 kulki, ewentualnie świderki 1 duży 6zł to masz aż 12zł plus 0.5 zł za wafel. Także jednego dnia wydaliśmy np 35, a za to drugiego tylko 12 dlatego uśredniłam te 20zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga32
nie wiem co w tym fajnego, nigdy bym nie pojechala na takie "wakacje" bo to raczej szkola przetrwania za taka kwotę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja piedole, najlepiej to wmowic dziecku,że lubi suche gorfy:D a lodow wcale nie lubi:D nie masz czym sie chwalic, dla mnie to żenada to, co wypisujesz:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo biednie jedliscie
sa ludzie co i za mniejsza kwote zyja na wakacjach. Mam znajomych, ktorzy wcale biedni nie sa i wiecie jak jada nad morze? Z walowka:D Nakupuja wszystkiego w biedronkach, lidlach i jada tak nad morze, biora kwatere ze wspolna lazienka i kuchnia (jedynie lodowke swoja maja turystyczna). Ich wakacje to gotowanie, na miescie nawet loda nie kupia:D Ona sama wszystko robi i potem jak wraca to mowi :alez meczace sa te wakacje:D ale co sie dziwic jak sie stoi przy garach na urlopie. Oni w tamtym roku wydali 1000zl ze wszystkim. A ich obiad to byly np. ziemniaki gotowane same lub z jajkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie i fajne wakacje? o tak!
ALE JA NIE GOTOWAŁAM! Wracając na kwaterę szliśmy po chleb, surówkę i ciepłą rybę. Jedliśmy i wsjo. Jakbym gotowała,to do obiadu byłaby kasza lub ziemniaki,a nie chleb. Właśnie dlatego,że mi się nie chciało gotowac to kupowaliśmy pieczywo. To że jedliśmy mało nie znaczy,że biednie. W domu też jemy zazwyczaj 3 posiłki- śniadanie ja 1 kanapkę, mąż 2, on do pracy bierze 1 kanapkę i jak wraca o 17 jemy obiad. Kolacji nie jemy-tylko dziecko je coś na mleku. Co do kosztów mycia 20gr gąbka którą przywiozłam z domu, płyn był-jeszcze nie trafiłam kwatery gdzie nie ma płynu do naczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie oto chodzi, my na wakcjach nic nie robimy sami, bo wakacje sa by odpoczac i niczego sobie nie zalowac, nie po to pracuje caly rok, by potem byle co jesc na wakacjach albo stac przy garach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo biednie jedliscie
a i najlepsze jak wyjezdzalismy (bo razem pojechalismy tylko, ze w innych miejscach bylismy, bo my nie pisalismy sie na wspolne kuchnie i lazienki) to ona mowila, ze sa glodni, a wszystko juz zjedli i tylko sucha bulke maja:D Chyba chcieli bysmy ich na obiad zaprosili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×