Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość dyskretnie
szukałam byłam u tych najlepszych,poleconych.. ale wiesz to nie jest wyleczalne ,jest tylko nadzieja. biorę leki na wywołanie okresu i inne,staram sie nie załamywać czytałam wiele o tym i na forach i rozmawiałam z kobietami,jest różnie. żyję nadzieja ale teraz gdy doszło do ślubu częściej o ty myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że to nie jest prosta dolegliwość którą można wyleczyć. Ale nie możesz się załamywać. Przecież twój narzeczony na pewno wie o tym. I pomimo to wierzy że będziesz najlepszą żoną dla niego bo przeciez bez powodu by się nie oświadczał. Więc lepiej nie mysl o tym bo jeszcze Ci jakies głupie pomysłu przyjdą do głowy. A mogę wiedzieć jak to było z rozpoznaniem choroby u Cb ? Lekarz od razu wiedział co Ci jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
od początku miałam problemy z nieregularnością okresu,było że nie miałam ich przez pare miesięcy. Na początku mówiono że może przez zbyt dużą aktywnośc fizyczną i za miłą ilością tłuszczy ,ponieważ od dziecka trenowałam i byłam dość szczupła i miałam widoczne mięśnie,miałam zmniejszyć treningi więcej jeśc .nic nie dało brałam luteinę ale po jej odstawieniu znowu nie miałam okresu. na którejś wizycie u lekarza po zrobieniu usg zobaczyła na jajnikach pęcherzyki i tak to się zaczęło... na razie jest w miarę ok,gorzej gdy przyjdzie do czasu kiedy zaczniemy się starać.czasami żałuję że nie zdecydowałam się wcześniej gdy mój narzeczony o tym mówił,ale nic .mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno nie zdecydowałaś sie wcześniej i nie ma co do tego wracać. Nie wszystko stracone ! I nie waż się myśleć że twój narzeczony zasługuje na kogoś lepszego bo ty masz taki problem ! Wszystko musi być dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
tak wiem wiem..ale wiesz czasami nachodzą różne myśli tym bardziej że od kiedy pamiętam mówiłam że chcę mieć 6 dzieci a teraz trudno o jedno będzie,ale mam nadzieję że będzie dobrze:) a u ciebie jak tam sprawy sercowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
jak to?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no nie powiedziałabym:) choć jesteśmy podobni mimo że ja blondyna on czarny(chodzi o kolor włosów) mamy wiele wspólnych zainteresowań i kochamy sie bardzo jesteśmy swoimi przyjaciółmi to mamy swoje gorsze dni,często przeze mnie bo mam temperament i jestem dość impulsywna,często przez to powiem za dużo. ale jak z obrazka to bym nie powiedziała:) ostatnio nawet słyszałam gdzieś w telewizji czy w gazecie,nie wiem,że kobiety szukaja mężczyzn podobnych do ich ojców i często też do samych siebie. U mnie to się sprawdziło bo po paru spotkaniach dostrzegłam że ma takie same usta jak mój tata i kolor oczu,pochodzi również z tej samej miejscowości co kiedyś mój tata.ogólnie nasze rodziny się znaja z czasów młosości:) w wyglądzie wizualnym jest trochę mniejsze podobieństwo jego do mnie ale małe jest,za to jego siostra jest ze mną mylona i odwrotnie cały czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my to jesteśmy oboje do siebie podobni z charakteru. Oboje z temperamentem. A mój nie jest podobny do mojego taty. Kochamy się ale on twierdzi że on mnie bardziej bo ja nie jestem zbyt wylewna.Nie używam zdrobnień i w ogóle jestem taka bardziej zamknięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
rozumiem:)ale czasami zdobędziesz się na odrobinę czułości:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
to pozazdrościć :)mam nadzieję że będzie ok:) a ile bez niego wytrzymałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
to sporo czasu...ale szybko zleciało już niedługo przyjeżdza wiec warto czekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
a ty co na to? i na ile jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no nic jeśli jest wart czekania to chyba warto:)ale ja już bym się chyba nie zgodziła na kolejny wyjazd mojego za dużo tęsknoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boje że jak mu karze zostać to później mi to wypomni jak tu czegoś nie znajdzie. On mi nie karze rezygnować z moich spraw tak sobie to tłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no niby tak,ja to powiedziałam mojemu przed pierwszym wyjazdem że nie chce żeby wyjeżdżał ponownie chyba że razem powiedział że w pożądku,ale gdy już mu się za mną porządnie zatęskniło sam powiedział że juz nie wyjedzie beze mnie nigdzie na tak długo... wiem co czujesz ale jeśli się spyta czy masz coś przeciwko powiedz mu o tym co czujesz i że nie chcesz ...masz prawo jesteście w końcu w związku a wtedy macie wspólne problemy decyzje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no on mi właśnie mówi że to wspólna decyzja, ale to spadło na mnie szybko i się zbytnio nie odzywałam. Właśnie dlatego czeka nas rozmowa o przyszłości. Sam mówi że za długo tam był. A ja już sama nie wiem. Poradziłam sobie bez niego teraz, wiec raczej dam radę. Ale jak mamy być dłużej razem to ja nie chce żeby ciągle wyjeżdżał. Trzeba pomyśleć jak to ma wyglądać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no właśnie otóż to... a ile jesteście razem już??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no to dość sporo:) tak jak mówie jeśli powiesz wszystko co cię męczy to pogadacie o tym i dojdziecie do jakiegoś wyjścia,jeśli jednak nie powiesz o twoich wątpliwpściach to to będzie za tobą chodziło przez cały czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku to za mną chodziło ale potem zaczęłam żyć, ogarnęłam temat i wiem mniej więcej co mu chce powiedzieć. Zaczynam się powoli przygotowywać na jego przyjazd :P Może to głupie. Sprzątam :) . No i chce iść do fryzjera i na zakupy. A czemu ty nie z narzeczonym tylko na kafeterii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
tak jak wczoraj wspomniałam wysłałam go na posiedzenie z kumplami od kiedy przyjechał nie spotkał się a ja juz dawno chciałam sobie zrobić to domowe spa wiec wymyśliłam aby pojechał bo tak nie ładnie,muszę dbać o kontakty swojego lubego:) ale za pare godzin ma się pojawić bo dzwonił że o 9 wyjeżdża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
i to wcale nie jest głupie:) ja przetrząsłam każdą książkę kucharską by coś zrobić dobrego na kolację również sprzątałam dom jak szalona prałam robiłam zakupy itp ale myślę że to ze szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrozumiałam, myślałam że tylko sobotę z kumplami spędza. Jak mój przyjedzie na krótko to już mu zapowiedziałam że albo spędza ze mną czas albo niech w ogóle mi głowy nie zawraca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
na twoim miejscu też bym tak zrobiła w końcu należy ci się jakaś nagroda:) a na ile przyjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×