Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość dyskretnie

w sobote wyjechał jest mi ciezko bo przez 4 lata spotykaliśmy sie prawie codziennie a teraz nagły wyjazd , rozumiem że musi troche zarobić ale ciezko mi jest dzisiaj mu powiedziałam ze nie wiem czy wytrzymam ze nie dam rady . wiem ze nie powinnam tak mówić ale nie mogę sobie poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój już 9 miesięcy. Też myslałam że nie dam rady ale jakoś daję :) Tęsknię strasznie, widujemy się raz na miesiąc. Ani myslę go zdradzić, wcale mi mniej nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie chodzi mi o zdradę nigdy bym tego nie zrobiła chodzi że nie dam rady wytrzymać tej rozłąki chciała bym żeby wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie chodzi o zdradę chodzi o to że jest ciężko.... wiem że jemu łatwo nie jest ale ciągle myśle o nim i mi go po prostu brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
może którejś z was chłopak mąż też są za granicą jak sobie z tym radzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
Mojego 4mies. brak. jeśli bardzo go kochasz to wytrzymasz. ja przywykłamdo tego w ten sposób że to już mój 3partner który pracuje zagranicą. więc kwestia przyzwyczajenia i trzeba też zrozumiec że robi to również dla ciebie (o ile tak jest ) by żyło się lepiej. ja mam to szczęście że za tydzień jadę do niego. więc warto było czekać na ta chwilę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
a nie zmieniło to miedzy wami czegoś ??? my zawsze ze soba gadamy godzinami a teraz max 20 minut .wiem że moje słowa ze nie wytrzymam (po raz kolejny nie chodzi o zdradę)moga go troche ranić ale no kurde ciężko jest jak sobie pomyśle co mógłby robić choć i tak wiem że nie ale wyobraźnia niestety działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
hm. tzn tak. nie zawsze jest kolorowo. nawet jak był ze mną tu to mieliśmy te swoje problemy kłótnie itd. ale uczucie nie wygasło ani trochę . :) a ja naprawdę go bardzo kocham więc żadnej zdrady ani nic z tych rzeczy. i tylko to odliczanie dni do spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
zazdroszczę ci że do niego jedziesz mój powiedział że jak coś będzie to też ale wątpie...chciałą bym czuć spokój ale nie mogę się na niczym skupć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
Doskonale cię rozumiem uwierz mi. ale na początku zawsze jest ciężko. musisz się czym zająć itd. musisz też zadać sobie pytanie czy warto czekać czy aż tak bardzo ci zależy na nim. to naprawdę pomaga przerwać :) i wyjdź z domu rób coś na co masz ochotę. czas wtedy będzie szybciej leciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
ja mam chyba złe podejście bo myśle tylko o sobie że mi jest źle że jak on mógł wyjechać mnie zostawiając tutaj i że skoro wyjechał to mnie już nie kocha i nie tęskni. musze się jakoś opamiętać bo takim zachowaniem mogę wszystko zepsuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
niech jeszcze się odezwie jakaś dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czesto do ciebie pisze, dzwoni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
dzwoni wieczorem i dzisiaj rano mówi ze teskni i ze bedzie szukał czegos dla mnie bo chce być ze mna troche mnie to podniosło na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak sie nie ma zycia poza facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
wiem zdałam sobie z tego sprawę że jestem chyba od niego uzależniona w pewnym stopniu nie to ze nie mam znajomych czy będąc z nim w związku nie spotykałam się z nikim innym tylko jest dla mnie najlepszym przyjacielem zawsze ze mną był rozmawialiśmy o wszystkim i przede wszystkim zawsze był blisko być może z tego tak to znoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale faceci maja swoje zycie za granica,gdzie nikt ich nie kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to wlasnego rozumu nie maja, ze trzeba ich kontrolowac? cale zycie chcesz matkowac facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
owszem to działa w dwie strony ... jeśli chcesz mi mówić ze zdradzi że będzie oszukiwał to sobie daruj bo na mnie to nie podziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
ja mu nie matkuje na jakiej podstawie tak sadzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie do ciebie kretynko, tylko do tej co napisala, ze " ale faceci maja swoje zycie za granica,gdzie nikt ich nie kontroluje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
swoje życie. hm jak będąc w związku można mieć tam swoje życie ? u mnie czegoś takiego nie ma jesteśmy w związku i konieczność wyjazdu nie zmienia faktu że nadal jesteśmy razem i to nasze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w takiej samej sytuacji( 4 lata razem wszystko wszędzie razem ) i leci... 3 miesiąc będzie bez niego pierwsze 1,5 miesiąca było takie jak mówisz ale powoli odnalazłam wzgledny spokój zajełam się uczelnią,hobby sobie znalazłam i kazdy dzien szybciej leci jak człowiek zajety jest a to wyskocze ze swoimi dziewczynami gdy jak bylam z nim radko kiedy mialam dla nich czas,odbuduj swoje relacje ze znajomymi :) najgorzej przykro mi było(Bo zawsze uważałam że jego znajomi to i moi znajomi zawsze mnie dobrze traktowali -jak swoją)Gdy zorganizowalam impreze przyszlo moze kilka osób raptem reszta zaniechala kontakty a chcialam zeby zostalo tak jak było bez wzgeldu czy chlopak jest czy nie i to bylo przykre mam teraz do nich inny stosunek duzo mnie to nauczyło.Nasze rozmowy poczatkowo długie ograniczone zostały do 2,3 telefonow na dzien z czego ostatnio rozmowa w łóżku jest nadłuższa gdzie srednio rozmawiamy po 20 min.Miałam fazę że tego nie wytrzymam ale pamiętaj żę ty masz rodzine i przyjaciol a on jest tam sam!To bardzo ważne i pomoże w uzmyslowienu sobie ze nie jest tak zle jak sie wydaje,przyzwyczaisz się do tego twoje myslenie moze doprowadzic do upadku waszego zwiazku a wystraczy silna wola a przelamiecie kazdy kryzys tylko trezba chciec "razem" duzo tez od niego zależy.Także powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2
wiem ze jemu nie jest łatwo i że nie pojechał tam na wakacje tylko do pracy staram się rozumieć mam nadzieję że znajdzie coś dla mnie i że uda się bym pojechała tam już w sobotę a jeśli nie to muszę wytrzymać zawsze zapewniam go o swojej miłości więc to będzie dowód na to że go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
chcę mu okazać wsparcie być może jak się czymś zajmę to szybciej zleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
i tak się zastanawiam czy w niemczech mozna znaleźć pracę w której nie jest wymagany jezyk niemiecki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mam w tym doświadczenie gdyz cała moja rodzina jest porozrzucana po świecie.Hmm Niemcy ogólnie teraz to juz cieżko jest z pracą wszędzie ja tez czekam na telefon kiedy mam sie pakować tyle że do Norwegii.I tu może byc problem ale jestem dobrej myśli.Niemcy praca na zmywaku lubw polu np w szparagach be zjezyka raczej ciezko,to samo w Anglii sie zrobilo za duzo ludzi juz tam siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Makbet111
mam dokladnie taka sama sytuacje jak Wy , i Ty dyskretnie. facet wyjechal do swojego kraju bo firma go sciagnela z kontratku i nie wiem za ile go zobacze.... moze byc pare miesiecy... ciezko, tak mi samotnie, uzaleznilam sie od niego,olalam przyjaciol , najwiekszy moj blad. well , nigdy prawidziwymi przyjaciolami i tak nie byli,ale zawsze ktos z kim mozna sie spotkac..... i te mysli w mojej glowie, co teraz robi etc. wiem ze laski za nim lataja i mam wieeeeelkie utrapienie z rozmyslaniem jak on wytrzyma etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
najgorzej jak jest taka rozłąka będzie trudno ale jakoś sobie rade damy kobitki nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×