Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość miladyy
ja na razie mam swojego na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
hej dziewczyny ja już po swoim bieganiu:) muszę wam powiedzieć że mój się wykazał.Jestem z niego bardzo dumna:) papi nie martw się będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym się wykazał? tym, że pozwolił ci pojechać do koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już taka kicha u każdej, że wstydzą się pisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
hej:) u mnie od 2 dni jest okropnie... nie mogę się z nim dogadać,jego zazdrość i czepianie się mnie sprawia że nie możemy się dogadać...mam nadzieję że nie długo to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mówiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
co tam u ciebie się dzieje? my już wczoraj zażegnaliśmy kryzys i nieporozumienia, ale było kilka podejść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
U mnie też ledwo ledwo. między nami ok ale jego rodzina sprawia że się kłócimy bo mój ma za dobre serce dla osób które powinien ignorować przez to co robią złego. eh może kiedyś mu przegadam i myślę że wtedy będzie ok bo jak narazie to różnie bywa. więc jeszcze trzy dni w środę już jedzie i znów zacznie się odliczanie tygodni. czyli aż do 15grudnia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg az do grudnia.........nie wyrobilabym moj dzis polecial bedzie 13 wrzesnia od piatku spalismy juz w naszym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra miała podobną sytuacje. Była z chłopakiem 6 lat i on wyjechał i tak przez chyba 5 lat byli osobno on tylko zjeżdzał kiedy miał wolne. Ale w końcu on kupił za granicą mieszkanie i w tym roku już razem mieszkają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wrócił. Mamy taki temat o który zwykle się kłócimy. I tym razem też o to poszło. Ale jest na dobrej drodze na razie wszystko. Może dzisiaj wyjdziemy na prosta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten "temat" to pewnie jego przyjaciółka, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
Ja już powoli się wprowadzam do swojego mieszkania. jak narazie będę mieszkać sama potem już ze swoim jak wróci. myślę że to krok ku lepszemu . i do przyszłego roku do czerwca będziemy w pl potem już myślimy by się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
no i się zaczeło. mój własnie wyjechał wiec zobaczymy się dopiero na początku grudnia. chciałabym byc twarda ale cięzko mi bedzie isć spac z myślą że bede spac sama a nie z nim i wstając rano nie zobaczę jego obok siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
Tak tak dobrze pamiętasz . oby szybko zleciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam_to_za_sobą
Ja już jestem po stronie "zagranicy" :) Ale wytrzymałam bez męża 3 miesiące i uwierz mi, że można... :) Początki są trudne :) Potem można się przyzwyczaić troszkę i jeśli ustalicie swój WSPÓLNY cel, to będzie łatwiej :) Powodzenia! Nam pomagał bardzo Skype

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
to juz nasza druga tak długa rozłąka takze byc moze terazz bedzie łatwiej , duzo sie dzieje wokół mnie wiec próbuje sie nie załamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im więcej zajęć tym szybciej leci. Jakbym miała 4 miesiące nic nie robic tylko siedziec i myśleć to bym zwariowała. Mi też się wydaję że za 2 razem jak mój pojedzie to będzie mi łatwiej niż za 1. Głowa do góry. Jak twoje problemy rodzinne ? poukładało się wszystko ? Mam nadzieję że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
nie nie. niestety moje problemy rodzinne narazie stoja w miejscu, sprawy w sądzie i takie tam gdy to sie zacznie wszytko to potrwa jeszcze dobre parę miesiecy. wiec nie mysle o tym chwilowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
hej dziewczyny:) jak tam papi się trzymasz?? mam nadzieję że sobie dajesz radę. kiedy twój wraca niezapowiedziana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
ja własnie po obiedzie, teraz opoczywam za chwile zrobię sobie małą drzemke. potem troche poćwiczę pooglądam jakis film i dzien zleci. wiec jak narazie dobrze nie narzekam bo jeszcze bedzie czas na to by narzekac że jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
a u ciebie jak tam? twój jeszcze w pl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×