Kubeczki menstruacyjne - co to?

no przy najblizszej okazji na pewno spojrze, ale jestem w biedronce raz na 2 tygodnie i nigdy nic takiego nie widziałam.

To zobacz. Są nawet podpaski za 1.99 jakoś tak z Kauflandu ale niefajne także nie mówicie że to niemożliwa cena 2.50 papapa

w paczce mam 10 albo 12 tamponow,a nie 20, nie kupuje tych wielkich paczek, bo wole do torebki no wrzucic jedno mniejsze i drugie w lazience. wiec nie zuzywam 40 tamponow :O poza tym nie kazdy czuje sie komfortowo ze swiadomoscia, ze uzywa najtanszego s**tu

ale jak można nosić te grube belle? przecież nawet jak sie ma grube spodnie to je widać

Ogólnie wszystkie bez skrzydełek są straszne, te tanie się odklejają, te lepsze ze skrzydełkami to też trochę, ale i tak to lepsze niż jakiś szajs...

Ciekawe jak opróżniać ten "kubeczek" np. w pracy czy szkole. Wylać krew i taki brudny wsadzic znowu? No bo z umyciem chyba średnio, zwykle w kabinie nie ma umywalek tylko na zewnątrz są. BRRRRRRRRRR.

ale to sie wylewa raz na 12 h, wiec spokojnie w szkole/pracy mozna zapomnieć ze sie ma ciotkę :P

Ja używam i bardzo sobie chwalę: wygodne, higieniczne, niewyczuwalne, nie śmierdzi, nie ocieram się o żadne śmierdzące bajorko między nogami jak przy podpaskach, nie zaśmiecam środowiska, nie wydaję na tampony i podpaski, zmieniam co 6-12 godzin i gotowe! Super rozwiązanie. Szkoda że wcześniej nie poznałam.

Nie wierzę że raz na dwanaście godzin nie znajdzie się sposobu żeby zamknąć się w łazience z buteleczką wody i umyć kubeczek. Po prostu nie uwierzę!

Obrzydliwe. Juz widze jak w pracy ide do kibla i wodą z buteleczki myje kubek menstruacyjny. Czy ty sie slyszysz? :D

Kubeczki menstruacyjne opróżniasz raz na około 12 godzin. Pracujesz około 8 godzin , zakładasz czysty kubeczek przed pracą , potem już w domu wyjmujesz , myjesz i zakładasz . Proste?

cyt. "gość Kubeczki menstruacyjne opróżniasz raz na około 12 godzin. Pracujesz około 8 godzin , zakładasz czysty kubeczek przed pracą , potem już w domu wyjmujesz , myjesz i zakładasz . Proste? " taaa... dom, praca, dom dom, praca, oooo ku...! korek!