Jak wasi rodzice zabezpieczają się na starość?

Chodzi mi o mieszkania, inne nieruchomości, fundusze czy inne formy. Wiadomo - na emeryturę nie mają co liczyć

dlaczego sadzisz, ze nie maja co liczyc ?

No, grobowiec w dobrym miejscu jest. A na razie to jeszcze prezerwatywa, zawsze jakieś zabezpieczenie...

System emerytalny już dziś jest w rozsypce, więc prawdopodobnie za kilka lat oglosi niewyplacalnosc

no jak PO na ktorych glosowaliscie nakradli, to co poradzic? dla naszych rodzicow 55+ kasa jeszcze bedzie, ale dla 20-30latkow i mlodszych no to niewiadomo.

No samochod to nowy 250k a ten ma 2 lata wiec troche mniej

Jak można zapewnić dzieciom byt skoro rodzice sami nie mają! !Partyjniacy,przy korycie mogą o tym pisać a nie szara eminencja! Zapewniłam swoim dzieciom M4 i maja swoje własnościowe,ale wnuczki musieli pobrać kredyty na 30 lat i muszą spłacać.Po mnie wnuczka będzie miała mieszkanie, które może pózniej sprzedać lub wynająć i jakoś pospłaca zaciagniety dług!

maja swoje oszczędności , dość duże emerytury. Poradzą sobie Bardziej ja się zabezpieczam - co miesiąc 500 złotych wpłacam na lokaty - pieniądze które są nie do ruszenia - od 12 lat odkładam tyle co miesiąc na samą emeryturę. Jak dla mnie po prostu o tyle mniej zarabiam i tylko biorę pod uwagę pieniądze które mi zostają po wpłaceniu 500 na konto .

Moja mama wcale się nie zabezpiecza, więc już wiem,że będe miała w przyszłości dodatkową osobę na utrzymaniu. Maja jedynie mieszkanie,ale na emeryture nie ma co liczyć.

Pracuję i opłacam prywatnie swój fundusz emerytalny w kwocie 700 zl. Na ZUS nie bardzo można liczyć,przecież oni wolą budowac swoje budynki i mają wysokie pensje.O zwyklych ludziach nie myślą wgóle! Moja żona opłaca tak jak ja, nasze dziecko będzie miało zapewnioną przyszlość, wynajmujemy 2 mieszkania i odkladamy dla Niej

moi nie robia nic w tym kierunku takze jesli JA sie wszystkim nie zajme i nie znajde super platnej pracy zeby pielegniarke wynajac to bede musiala ich myc i tylki podcierac.tylko nie mowcie ze pocieranie i mycie rodzicow to moj obowiazek i ze jest to normalne.z tego powodu nie mam dzieci bo bede musiala utrzymac rodzicow:(

no ja też nie planuję dzieci, bo mnie nie stać i pewnie nigdy nie będzie.

Do przedmówczyni! Nie myśl tak pesymistycznie.Może nie będzie tak zle.Zapewne zmieni się rząd który pomyśli o zwykłych obywatelach!