Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alex1708

Bolące żebra w 33 tyg ciąży :( Czy któraś ma podobny problem?

Polecane posty

Gość makaron z truskawkami
nie mam juz siły do Olka.. karmienie go to istna męka.. od jakiegos czasu strasznie pluje wszystkim i sie cieszy... to nie kwestia ze mu nie smakuje tylko ze fajna zabawa tak wszystko dookoła opluć.. dzis dostałam prostu w twarz, dywan zapaskudzony, fotel to samo, nie mowiac juz o nim samym i o mnie.. we wlosach mial takie ilosci ze zastanawilam sie czy pod prysznic nie wsadzic go.. czy Twoja jedzac tez tak robi czy tylko moj zlapal taka faze? no ja tez musze sie umowic na ta szczepione w 13-14 mc, a wczesniej zapisac sie na kontrole wagi, pewnie ok 9 mc.. w niedziele chrzcimy Olka i licze po cichu ze jednak troszke sie uspokoi.. ah i powiedz mi czy Zuzia cos juz mamrocze>?sklada jakies sylaby??bo ja mam wrazenie ze pod wzgledem fizycznym Olek jest sporo do przodu ale mowy to jakos w tyle.. narazie jest na "eeeeeeeeeeeeee", "yyyyyy", "aaaaaa" nie sklada mamamamamma czy cos w ten desen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe znam to moja też pluje ale wtedy stanowczo mówię że nie wolno pokazuje palcem nununu i udaje że zabieram miske. Jeśli jest glodna to zaczyna płakać i się uspokaja i tak więcej nie robi jeśli glodna nie jest to ma to gdzieś czy miske biore czy nie wtedy to jest dla mnie znak że już nie jest glodna . Ją 22.04 idę do pediatry zwazyc ją i dowiedzieć się jak powoli odstawic ją od piersi . Do roku planuje już zakończyć karmienie i chce teraz tylko karmić w nocy a w dzień stałymi posiłkami a do tego powoli powoli uczyć ją w nocy pić z kubka tylko sek w tym że ona nie chce ani kubka ani butelki.. No nic zobaczymy co nam pediatra doradzi. Moja początkowo tylko po swojemu coś tam mówiła teraz ciągle gada baba albo wplata gdzieś tam ła. Uczę ją mówią tata mama i widzę że stara się złożyć odpowiednio usta ale i tak wychodzi baba :-D często bazie się z nią w czy jej stopy śmierdza. Wacham i mówię fu jak śmierdza. Ostatnio złapała jak mówić "f " wystawia stopę i krzyczy "fff" ot taki mój mały sukces :-P poza tym krzyczy aaaaaa eeeee loo lyyy buuu pupu i coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
z tymi stopami że niby smierdza to i my tak samo.. ale ma radoche :) wacham wacham i mowie a fuj.. a ten tak sie cieszy ze az milo sie robi :) mala plujka dzis poszla pod prysznic po obiedzie bo tak sie uswinil ze łatwiej bylo go wstawic do wanny niz chusteczkami wycierac.. marudzi niemilosiernie, ciagle chce byc na rekach noszony.. aha i na naszego grozenie palcem nic nie daje.. sieje sie wtedy i tyle..ps. Wesolych Swiat :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszne te nasze maluchy ;-) no my właśnie wróciliśmy od rodziny po całym dniu świętowania mała szczęśliwa bo wreszcie może się pobawić. Tam niby też smigala po podłodze ale jednak nie ma to jak w domu :-) również życzymy Wesołych i spokojnych świat oraz mokrego dyngusa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
hej hej :) uff Olek ochrzczony :) musze powiedziec ze dzis byłam bardzo dumna z niego gdyz byl strasznie grzeczny na mszy i ladnie sobie gaworzyl w Kosciele.. raz tylko zaplakal na samiutkim poczatku jak ksiadz wypowiedzial pierwsze slowa.. pozniej juz bylo super.. smial sie,bawil, "gadał;.. dostał mnostwo fantów :) takich typowo dla niego..ogolnie rzecz biorac padam dzis na ryjka.. nie mam sily.. \a wlasnie, mialam Cie zapytac.. jak dlugo zamierzasz siedziec z dzieckiem? tzn kiedy wracasz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chrzcilismy jak mała miała nie całe 3 miesiąc więc co chwilę była glodna i w połowie mszy musiałam iść ją nakarmic ale później przez całą ceremonię że tak powiem była grzeczny i jakieś tam dźwięki po swojemu wydawała przynajmniej nie płakała ani trochę nie to co dziecko koło nas.. Masakra jednym słowem. Co do pracy to ją najpierw muszę ją rozpocząć :-P pracowałam wcześniej na umowę zlecenie ale z tego jak wiadomo nic nie mam i niestety na chwilę obecna jedyną moja praca jest opieką nad dzieckiem oraz domem. Mąż na dobra pracę i dajemy sobie dobrze radę z jednej pensji. Poza tym nawet taki mieliśmy układ od początku że ją zajmuje się domem a mąż pracuje. Narazie nam to odpowiada przynajmniej nie mamy problemu z mała i żadnymi zlobkami itp. Może za jakiś czas wrócę do pracy . Napewno przed drugim dzieckiem . Święta święta i po świętach :O jak t en czas leci. Dzisiaj znowu cały dzień poza domofon byliśmy u męża rodziców na wsi mała padnieta przyjechała i aż pre w głos cieszyła jak wróciliśmy do domu. Jednak dom to dom. A nam takie pytanie jak u ciebie wygląda powrót do formy sprzed ciąży ! Ją waze 6 kg mniej ubrania są luzne postępów nie mam brzuch też wygląda dobrze ale ją jednak czuje jakiś niedosyt i chce zacząć ćwiczyć chodakowska już raz nawet zaczęłam ale miałam początkowo takie zakwasy że szok a potem jakoś motywacje straciłam a do lata fajnie by było jeszcze bardziej ujedrnic ciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
ah szkoda słow.. rozstepy na brzuchu.. mimo smarowania roznymi balasmami cala ciaze i teraz nic nie schodzi..na udach tez mam kilka.. waga.. ekhm..no comments.. nie taka jaka bym chciala.. waze ok 3 kg wiecej niz przed..mimo iz nie jem duzo ani nie wiadomo jak tlusto jakos zejsc nie chce. chodze na spacery, nie cwiczze bo nie mam kiedy.. brak mi czasem sil i ochoty na wszystko.. nie lubie na siebie patrzec w lustrze,.. dobija mnie brzuch.. no ale co zrobie.. az Ci kochana zazdroszcze z ta waga .. no ale u mnie to dziedziczne.. mama tez miala po nas rozstepy i nie nalezy do szczypiorkow.. zreszta.. co ja bede na nia zrzucac.. jutro mam urodziny i az odechciewa mi sie wszystkiego.. juz wiem ze w stroju kapielowym sie nie pokaze bo po prostu bede sie zle czula.. do 21 rż mialam idealna wage, nawet niedowage, potem poszly w ruch tabletki anty i masakra.. ok 25 kg przytylam.. zmienialam co jakis czas bo jak stawala m na wadze to plakac mi sie chcialo.. az rzucilam je w diably.. no ale waga juz nei zeszla niestety..fakt ze jestem wysoka i nie widac po mnie mojej wagi ale jednak jak na nia staje to mam ochote rzucac czym popadnie.. i nie wiem co z tym fantem zrobic.. nie obzeram sie, nie slodze, nie jem slodyczy..staram sie jesc regularnie co przy Olku jest trudne.. no ale coz... ok koniec żalenia sie.. no u nas tez ustalone jest ze narazie zostaje z Olkiem.. fakt ze mi w trakcie ciazy umowa sie skonczyla (mialam na czas okreslony) i powrotu nie ma.. wiec tak samo jak Ty musialabym pracy szukac.. ale ustalilismy ze bede siedziala z malym jakies 3 lata.. potem szukam pracy a Mlody do przedszkola.. nikt mi nie zwroci tych pierwszych lat z zycia dziecka, żadne pieniadze.. a praca zawsze sie jakas znajdzie.. jutro mamy wizyte u neurologa, ciekawe co powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ją to znam. Przez tabletki też zaczęłam tyc ale ją wcześnie zaczęłam brać bo jakoś koło 15 roku życia ale to było zalecenie od neurologa gdyż miałam potężne migreny z aura. Masakra. Czaszka to mi pękała z bólu i co się okazało że to hormony a robiłam milion badań od lekarza ogólnego przez ekg eeg głowy itd itd.. Waga suma sumarum skoczyła do 62 kg z 55-56.. Niby nie dużo ale jednak ciało się zmieniło. Teraz biore cerazette i jestem bardzo zadowolona. Nie tyje ani nie mam żadnych skutków ubocznych. No moja mama po ciąży że mną przytyla 30 kg. I też już nie zgubila.ale wiesz co mi się wydaje że dużo mi pomogło karmienie piersią. Ją jadłam czasami jeden posiłek dziennie bo na więcej nie miałam czasu . Chudlam dosłownie w oczach .. To wszystkiego najlepszego z okazji urodzin spełnienia marzeń dużo zdrowia miłości a przede wszystkim pociechy z synka ;-) No my za miesiąc jedziemy ciekawe co nam powie. Dzisiaj tylko do pediatry idę bo mała nie chce jeść ani warzyw ani mięsa ona żyje tylko kasza i owocami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
dziekuje za zyczenia :) juz po wizycie :) ogolnie rzecz biorac powiedziala ze Olek jest bardzo do przodu.. mamy problem ze stopkami bo za bardzo przekrzywia i kazala juz zakupic specjalne buciki.. tzn zaproponowała Aurelke i jeszcze kilka firm tak zeby buciki mialy sztywny zapietek i do kostki koniecznie.. przez to moze zaczac szybciej chodzic. i za miesiac kontrola.. zatem dzisiaj jedziemy po buciki dla Olka.. tez mi sie wydaje ze duzo dalo Ci karmienie piersia.. no coz, idzie lato, Olek zacznie chodzi wiec i ja wiecej ruchu bede miala mze i ja zgubie te kg :) wczoraj stanelam przed lustrem i ogolnie tragedii nie ma ale wiadomo kobieta ma wymagania wobec siebie i zawsze mogloby byc lepiej :) pisze obiektywnie bo widzialam niektore po ciazy wiec ze mna nie jest zle ale mam caly czas przed oczyma siebie jeszccze kilka lat temu i chcialoby sie tak wygladac :) ah i daj znac co pediatra powie, bo chyba chcialas powoli mala od cyca odstawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy u pediatry, mala ladnie przybiera na wadze, wazy juz 7310, pytalam o to mleko krowie czy juz moge jej popdawac, na chwile obecna peidtra odradziła twierdząc, iz mleko krowie ma za mało żelaza potrzebnego do prawidłowego rozwoju małej, a niedobór żelaza może prowadzić do anemii... Powiedziała nam tak, że do roczku dziecko musi byc na jakims mleku czy to z piersi czy modyfikowanym pozniej juz mozna sobie odpuscic. Jesli mala je chociaz w nocy piers to niech tak zostanie, dodatkowo wcina jszcze kaszki z bobovity ktore sa na mleku modyfikowanym i mjaa duza zawartosc zelaza wiec nie jest zle a co do warzyw to musze jej podawac z cukrem, narazie niech zacznie jesc wszystkie warzywa a pozniej stopniowo zmniejszac ilosc cukru. Lepiej niech je tak niz miala by nie jesc wcale i co jeszcze... jesli nie chce krolika to sprobujemy przejsc na drob, najwidoczniej jej francuskie podniebienie gardzi krolikiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
eh...mam problem z Olkiem.. nie wiem, mam nadzieje ze mu to minie.. jak tylko ktos przyjdzie czy tez my idziemy do kogos kto ma taki[ego malucha jak nasz to jest jeden wielki ryk, łzy po polikach leca, nie mozna go uspokoic.. i tak przez cala wizyte.. myslalam ze juz mu to mineło, ale niestety. dzis bylismy u znajomych, maja corke rowniez Zuze a on w spazmy wpadł.. no masakra.. co ja uslyszal to ryk...i nie bylo ani rozmowy ani zabawy dopoki tej dwojki sie nie rozdzieliło i kazde poszło spac.. to nie pierwsza taka sytuacja. Mlody nie znosi dzieci, reaguje płaczem/krzykiem na kazdego swojego rowiesnika.. z doroslymi nie ma problemu.. jest radosny, wesoly.. idzie do kazdego na rece, bawi sie,smieje,zaczepia.. a zobaczy niemowlaka innego i juz tragedia jest.. mam nadzieje ze to mu minie bo wyjdzie na to ze z nikim sie nie spotkamy bo bedzie placz i awantura.. w ogole mam wrazenie ze to maly samolub.. jak widzi ze ktos sie bawi jego zabawka od razu zabiera.. jak puscilam mu chodzaca zabawke po puzzlach to ja wzial i stracil z puzzli.. nie wiem, moze mi sie wydaje albo robie sie przewrazliwiona.. ost Mlody strasznie daje w kosc.. chyba ida kolejne zeby bo i z jedzeniem znow jest problem.. dzis dostal paracetamol, moze mu pomoze bo widze ze bola go dziasła.. ja to sie z nim mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm dziwne nasza mala wrecz przeciwnie lgnie do dzieci tak ze szok cieszy sie na ich widok sama zaczepia wyciaga raczki, usmiecha sie itp.. Mozliwe ze to rodzaj zazdrosci? sama nie wiem, ciezko mi powiedziec mala nigdy sie tak nie zachowywala... no u nas jedynke juz widac pod dziaslem lada dzien sie powinna przebic, druha cos troche wolniej idzie ale mala pcha do buzki wszystko, bo na dole ida jej 4 zeby na raz ;/ ale chwala Bogu jak narazie marudna przez to nie jest, czasami tylko troche sie poslini i tak jak juz mowilam wszystko gryzie z nami wlacznie :D przedwczoraj malej sie udalo kilka kroczkow przeraczkowac :P wreszcie sie odwazyla po poprzedniej probie, tym razem przesunela rowniez raczki dziecki czemu nie poleciala znow na glowke :) najchetniej raczkuje na dywanie i to jest zrozumiale tam sie nie slizga dziecki czemu jest jej latwiej a u nas jest w mieszkaniu ten problem ze wszedzie same panele i kafelki i tylko w duzym pokoju kawalek dywanu kupoiobny specjlanie dla niej... musze pomyslec aby na rajtuzki ponaszywac jej latki skorzane aby sie nie slizgala bo skarpetki antyposlizgowe ma ale jakies felerne zamiast miec kropki anty na palcach to ma je dopiero od sordka stopy, skarpetki takie bardziej do chodzenia jak raczkowania... poza tym siada jak najeta pod warunkiem ze chwyci sie czegos ;/ leniwa kombinuje na swoj sposob. sama z pozycji lezacej nie usiadzie, tylko jak sie wespnie kawalek na mnie lub na meza i wtedy hyc na dupke leci, albo jak jej poloze na podlodze poduszke rogala oprze sie o nia i siada :) przy meblach dzisiaj ja z ciekaowsci postawilam (nie pytaj mnie co mnie naszlo bo sama nie wiem... ) czy ustoi przez chwile cwaniara ma tak silen nogi ze zlapala sie mebla i satla sobie jak gdyby nigdy nic cieszac sie jak nie wiem co i ogladajac pokoj z innej perspektywy ale zaraz ja zlapalam i polozylam na dywanie dodam iz stala sama bez naszej ''podtrzymanki''. Zobaczymy co nam powie na to neurolog za miesiac, najwazniejsze ze pediatra nie widzi u niej nieprawidlowosci a to ze sama nie siada powiedziala ze spokojnie ma jeszcze na to co najmnije dwa miesiace :) najwazniejsze ze przemieszcza sie z punku A do punktu B , chwyta sie za rece i sama podnosi do siadu i ze sie przekreca z brzucha na plecy i odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
wiesz, jakis czas temu tez myslelismy ze to moze zazdrosc i mu przejdzie.. ale jak narazie nic takiego nie ma miejsca.. jest to o tyle problemowe ze ciezko sie umowic ze znajomymi ktorzy maja takie maluchy w wieku naszych... nie wiem, licze ze minie.. co do siadania to nasz juz dawno siada sam z roznych pozycji.. rowniez z lezacej.. ogolnie jest mega silnym dzieckiem.. sam juz raczkuje do regału, chwyta sie i staje przy nim.. potrafi tez przejsc kilka kroczkow.. zastanawiam sie czy nie za wczesnie.. no ale jak to mowia idzie wlasnym tempem.. w łózeczku potrafi cale je obejsc.. trzyma sie szczebelkow jedna reka a i czasem sie puszcza i chwilke sam postoi.. jak nam zalecila neurolog kupno tych profilaktycznych bucikow to kupilismy w najmniejszym rozmiarze tzn 18 ale problem jest taki ze sa za duze jeszcze.. a nie ma mniejszych. Aurelka na zamowienie robi ale czeka sie ok miesiaca wiec nie oplaca sie zamawiac.. kupuilismy Bartki i czekaja w pudelku az stopka urosnie.. strasznie mu kostki sie wyginaja ale nie chce mu za duzych bucikow zakladac.. zeby wiecej szkody nie bylo anizeli pozytku.. kurcze,powiem Ci ze trafil mi sie wyjatkowy maruda.. teraz tez mu ida kolejne zeby i teh sliny jest jeszcze wiecej niz przy jedynkach.. dzis rano tak mnie mocno dziabnal swoimi zabkami w policzek ze do teraz mam slad.. nasz to samo, gryzie wszystko co popadnie.. i wszystkich.. ah i musze sie pochwalic :) zostałam ciocia :))) moja siostra wczoraj urodziła :) wiec miedzy Olkiem a Natalka jest 8 mc roznicy :) zrobila prezent moim rodzicom bo wczoraj mieli 30 rocznice slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie wiem co to jest iczym spowodowane nasza tak sie nie zachlwuje wiec nie potrafie pomoc. Co do siadania itp to sie nie przejmuje wcale ze jeszcze tego nie robi kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, najwazniejsze ze pediatra nie widzi u niej zadnych nieprawidlowosci :) no to serdeczne gratulacje ciociu :) aby mala rosla zdrowo to najwazniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
oczywiscie ze nie ma co sie przejmowac ze dziecko nie siedzi/nie mowi/nie chodzi itp.. wiadomo ze kazde ma swoje indywidualne tempo rozwoju.. nasz to robi ale co z tego, jak non stop trzeba na niego patrzec i miec oczy wkolo głowy bo po calym mieszkaniu zasuwa a ja ledwo zipie.. dzis mialam dziwna sytuacje przy kapieli.. chce go włozyc do wanienki a ten jak tylko zobaczyl wode to w krzyk, płacz, zaczal sie wyginac i lapac mnie za szyje jakby ta woda co najmniej parzyła.. temperatuira taka jak zawsze.. on uwielbia sie kąpać.. nie wiem skad ta zmiana.. jak kapiesz mała? na siedzaco? tzn ona siedzi czy lezy na tych lezaczkach it? ja do tej pory uzywalam Baby Swimmera ale wczoraj chcialam go wykapac na tym lezaczku zeby zaczal siadac w wannie bo przeciez on ciagle lezy.. i dzis to samo i chyba mi sie zbuntowal.. nei wiem czy to przez to.. jutro wykapie go jak zawsze i zobaczymy co z tego wyjdzie.. nie wiem, ost Olkowi sie cos przestawia.. a ja glupieje juz od tego.. aa i wlasnie, chcialam zapytac... czy Ty nadal karmisz Zuzke tzn Ty jej podajesz obiadki/deserki czy ona sama juz je? bo wlasnei zastanawiam sie w ktorym mies dziecko powinno uczyc sie jesc samodzielnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja tez tak kiedys mialam ze mala bala sie kapieli przez dobre kilka dni ale to raczej dlatego ze troche ja nastraszylismy w trakcie bo wyslizgnela mi sie z rak kapsulka twist off witaminy D i wpadla jej do ust (pusta juz byla) ja sie przestraszylam ze sie zachlystnie i maz g***townie ja przewrocil na brzuch aby nie polknela, ale na szczescie nic sie jej nie stalo poza chwila strachu, i wtedy przez okolo tydzien czasu zanurzajac ja w wodzie plakala i kapiel trwala moze max 3 minuty ;/ zdarzylismy tylko umyc jej na szybkiego plecy, brzuch, itd i to bylo na tyle.... potem jej przeszlo jak zaczelismy sie z nia wyglupiac w wodzie i dawac jej zabawki (wczesnije nawet i one nie pomagaly) po prostu czas zrobil swoje. najwidoczniej sie przestraszyl czegos, moze napil sie wody przypadkowo albo oczko zatarl i moze go pieklo? moze do lazienki ktos wszedl w trakcie i sie wzdrygnal? na dzieci rozne bodzce roznie dzialaja. no ale mowie czas czas i jeszcze raz czas. samo jej to przeszlo i teraz znowu uwielbia sie kapac. nasza mala kapala sie tylko na lezaco do czasu az posadzona zaczela siedziec nie gibajac sie na boki. miesiac temu jakos ja posadzilismy w wannie i od tamtej pory siedzi. z pocztaku pochlapie sie, pobawi piana a potem kladziemy na plecy szybkie mycie i wychodzimy :) pocztakowo posadzona w wannie troche sie chwiala jednak ruchy w wodzie troche roznia sie od tych na ''powietrzu'' ale wystarczyly 2-3 dni i zalapala ze w razie wu sa obok ramy wanny ktorych sie mozna zlapac :) powiem tak, po pierwsze nadal karmie piersia jest to jej glowny posilek w ciagu dnia, a poza tym dostaje deserki, zupki itd. ja narazie ja karmie, moze i powinnam powoli uczyc ja samodzienego jedzenia ale troche mnie nie stac na natychmiostowy remont kuchni :P sama je jedynie rogale, chrupki kukurydziane (ale tylko na dworze w domu ich nawet ruszyc nie chce tylko rzuca prawo lewo a na spacerze chettnie wcina) i pije sama z butelki a raczej uczy sie pic z butelki... powoli idzie lato i nie dam rady jej non stop poic lyzka wiec przyzwyczajam do butli aby na spacerach mogla swobodnie pic i na chwile obecna zamiast smoczek ssac to go gryzie i pije po swojemu. z niekapka w ogole jej to nie idzie wiec narazie sobie odpuscilam... ja ja bede uczyc samodzielneg jedzenia okolo 10 miesiaca jak juz bedzie bardziej kumata bo jak narazie to ona tak sie cieszy z jedzenia ze jakby mogla to by lyzka sufit rozbila i wszysto co jest wkolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sie pochwalic nasza mala dzisiaj pierwszy raz wstala przy fotelu i tak sie jej to spodobalo ze nie sposob ja posadzic teraz :D staje pzy wszystkim przy lozku fotelu itd :) ale gorne zeby daja nam sie tak we znaki ze szok... w ciagu dnia jest lajcik poza tym ze sie slini ale w nocy to jest tragedia budzi sie 2-3 razy w nocy i przewaznie okolo godziny po zasnieciu wtedy musimy podac jej paracetamol i ponownie zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
no to gratulacje :))) i teraz tak juz zostanie.. nasz to samo.. nie chce juz siedziec tylko by stal i łapie sie wszystkiego co mozliwe.. problemów z kąpielą ciąg dalszy aczkolwiek jest troszke lepiej.. dzis dal sie posadzic w wanience.. niestety ale slisko w niej jest i jemu sie to nie podoba.. dlatego sie buntuje.. musze mate antypoślizgową zakupic.u nas w cigu dnia tez slinotok a na noc dostaje paracetamol.. tez sie przebudza.. te zęby to jakas masakra.. mniej je, placze, marudzi.. dobrze ze nie goraczkuje i nie ma biegunek czy wymiotow.. z ciekawości.. jaki rozmiar ubranek nosi Wasza Mała? bo nasza chudzina nadal 74 :) a w pasie spodnie sa jeszcze za duze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza nosi tak 68/74. Góra bardziej 68 a dol 74 bo nogi na długie ale pas szczupły i też luźne wszystko. A spróbuj pieluche tetowa dać pod tylek w czasie kąpieli. My kupiliśmy fajna mate krokodyla w ikea :) no u nas jest gorzej z zębami bo mała mnie gryzie po sutkach wczoraj pogryzla aż do krwi dzisiaj to samo.. Chciałam podać mleko modyfikowane ale ona nawet tego nie chce ruszyć z lyzeczki z butelki to już w ogóle. Histeria taka że masakra... No nasza wstaje wszędzie. Ale nadal wygodniej jej się czolgac bo raczknwac już potrafi jak ma obrany cel od którego można wstać to raczkuje do niego ale jak ma iść do zabawki czy coś to czolga się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
uff problemy z kapiela za nami.. od wczoraj kapie sie juz ładnie.. a nawet wiecej - na siedzaco bez baby swimmera :) wiec ciesze sie bo i bawi sie i pluska :) u nas jest problem bo mlody podchodzi do ławy i sciaga rozne rzeczy.. teraz naprawde musimy uwazac bo czasem czlowiek sie zapomni i postawi kubek z kawa i tragedia gotowa..do telewizora tez podchodzi i kombinuje z guzikami, staje przy scianach itp.. ogolnie rzecz biorac kojec jest juz beee a podłoga oj cacy.. niewazne jaka czy terakota czy panele.. wazne ze otwarta przestrzen. teraz musze ciagle pamietac o zamykaniu drzwi od lazienki i latam za nim po calym mieszkaniu.. zero spokoju.. no jedynie jak usnie na te pól godziny... a i powiedz mi jak zapatrujesz is ena ta cholerna szczepionke MMR ktora podaje sie w 13-14mc zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za szczepionka? I na co to? My szczepimy tylko podstawowymi na nfz. Nie faszeruje dziecka chemia jeśli to nie jest konieczne. No dlatego my pozbylismy się obrusow. Bo mała wstaje przy wszystkim co możliwe koło telewizora, ściany łóżka biurka itd itd masakra oczy do około głowy trzeba mieć teraz już bwaniara wstaje koło nas opierając się o fotel jak jemy obiad i dopomina się aby jej też coś dać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i stało się mała całkowicie odrzuciła pierś :-( nie chce nawet mojego odciagnietego mleka . Może to nawet i lepiej przynajmniej nie musiałam ja kombinować jak ją za jakiś czas odstawic ;-) tylko problemu w tym że mleka modyfikowanego też nie ruszy . Pozostają nam tylko kaszki. Nauczyła pić pić z kubka niekapka ale co z tego jak w ciągu dnia nie chce pić kompletnie nic. Kisiel muszę jej robić aby wodę z sokiem w nią wcisnac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
MMR jest szczepionka obowiazkowa w 13-14 mies zycia - świnka, odra i różyczka.. jest bardzo kontrowersyjna szczepionka bo ludzie kojarza ja z autyzmem.. tzn ze niby ona powoduje autyzm itp.. ahahaha i ja mam dokladnie to samo ze swoim.. wszedzie staje jak i Twoja,..przy fotelach tez.. teraz dobiera sie do kurkow w kuchni, szuflad i szfek kuchennych.. ja Ci powiem ze ja mam dosc swojego.. jest okropny.. ie wiem czym zasluzylam sobie na takie niegrzeczne dziecko.. drze sie niemilosiernie, non stop wymusza cos placzem..ostatnio sa z nim problemy jesli chodzi o zasypianie.. a i od jutra bedzie dostawal obiady domowej roboty. papek juz nei tknie.. dostal przedwczoraj banana do zjedzenia ale nie w postaci ugniecionej ale aby gryzl. i opedzlowal calego.. powałam tez mu jak i Ty Zuzi bulke z maslem, rowniez wcina.. a dzis podjadal mi moje kanapki z piersia kurczaka.. zjadl bez problemu.. ogolnie widze ze on juz gotowy na duze kawalki bo bez problemu je gdyzie.. wiec przestawiam go teraz.. zreszta przestalam sie tez nad nim tak "trzasc" jesli chodzi o jedzenie.. podaje mu normalnie to co i my jemy(oczywiscie to co moze) i zjada bez problemu. w sumie to dobrze bo ost malo co jadl - nie chcxe jesc sloikoych papek.. zjada tylko te gdzie wyczuwa grudy...nie no, dzieciaki nam dorosly :) hehhe niedlugo zaczna na radki chodzic :P nim sie obejrzymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja musiałam zabezpieczyc kontakty bo mi palce pcha.. No mojej coś się odwidzialo i zaczęła jeść sloiki że smakiem. Ale to dobrze bo przynajmniej problemu nie ma jak gdzies do kogoś wychodzimy . No ją mojej niestety banana tak dać nie moge jest zbyt lapczywa ale będę nadal próbować chleb już je kab duże dziecko. Posmaruje jej kromke i sama gryzie ale wiadomo trzymam jej ją :-P a co najlepsze pnpija herbata pod warunkiem że to nasza herbata a nie dla dzieci :-P no ja bym też tak mojej chciała Dawac wszystko ale jest ciężko bo my dosyć ostro gotujemy. Ostatnio dostaliśmy golabki od mojej mamy i pół mi zjadła :-P a wcinala tak że sm.akiem że masakra. .oczywiście sam farsz dostała. Nie wiem czy pisałam ale już zupełnie pierś odrzucila a ją z czystym sumieniem ćwicze chodakowska :-) no u nas jest problem znowu z zasypianiem. Było fajnie bo zasypiala sama a teraz znowu trzeba ją kolysac wie wiem co jej się przestawia w tej głowie aż jakiś czas :-( a szkoda bo naprawdę wystarczyło ją położyć do łóżka włączyć karuzele i już spala. Moja krzykiem też wymuszala ale przeszło jej w sumie to chwilowe było teraz jak czegoś nie może dostać albo coś jej nie pasuje to się odwraca i idzie w swoją stronę bawić się dalej :-P wiesz no moja ostatnio zjadła nawet kvrczaka upieczonego i nic jej nie było. Ale wydaje mi się że ma uczulenie na mleko. Zawsze jak coś jej podam z mlekiem np trochę jogurtu do wypróbowania to wyskakują jej takie śtrupki jak przy AZS . A to jeśli chodzi o ta rzcyepionke to będę szczępic ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
u nas ze spaniem tez nie ma szału.. bylismy na kontroli wagi - 8250g..szału nie ma. w ciagu 2 mcy przybral 500g..ale z racji ze pediatra widziala Olka w akcji to nawet nie czepiala sie czemu tak mało. mamy skierowanie na badanie moczu bo cos za mocno sie ciagnie za siusiaka i wyglada to tak jakby go hmm bolal?swedzial? lekarka ogladala go ale nic nie zauwazyla, moze cos z moczu ew wyjdzie..a tak to zdrowy.. ah kochana, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki, pociechy z Zuzanki przede wszystkim :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej no u nas od 3 dni jakis cyrk malej odbilo i chce zasypiac w lezaczku wieczorem :/ w przeciwnym razie moge tanczyc na rzesach a ona spac nie pojdzie...no u nas waga znacznie mniejsza bo 7700 :D ale pediatra twierdzi iz dobrze przybiera biorac pod uwage fakt iz mala nie jest juz ani na piersi ani na zadnym mleku modyfikowanym. je tylko stale pokarmy plus kaszki z bobovity. oj no to moze faktycznie jakas infekcja albo po prostu odkryl co ma miedzy nogami i sie bawi :P u nas mala zaczela raczkowac na calego tak sie jej spodobalo ze zasuwa jak maly samochod az nadazyc za nia nie idzie, wstaje gdzie tylko sie da a siadac nadal nie siada sama tzn siada opierajac sie o cos ale wg neurologa to nie jest siadanie i skierowala nas na basen aby wzmocnic mala. Pediatra uwaza ze nie ma powodu do paniki b dziecko do 10 miesiaca ma prawo nie siadac a ona podejmuje proby siadania z pozycji na czworaka tylko boi sie pupe oprzec o podolge :P w dzien mamy jej wyszlo ale zamiast poglebic siad i zostac w tej pozycji to od razu wstala :( ale dzieki temu przynajmniej coraz czesciej probuje usiasc, smiesznie to wyglada bo kreci sie wokol wlasnej osi na czworaka z jedna wyprostowana noga i probuje usiasc, prawie jak pies goniacy swoj ogon :P ale poza tym jest bardzo rozumna potrafi pokazac jak bedzie duza (podnosi wtedy obie rece do gory) robi papa, pokazuje gdzie jest nosek, stopa, daje stopy do wachania, pokazuje gdzie jest mama, tata, mowi mniam :D ale tylko wtedy kiedy karmimy ja np kromka i zagada sie z mezem to zaczyna sie denerwowac i mowi mniam :D ale mama czy tata to ani rusz, mowie do niej powiedz mama to ta sie cieszy jak nie wiem co :) do jedzenia dostaje juz wszystko to co my jemy wcina z nami ziemniaki brokuly mieso, dzisiaj pochlonela nawet piers z kurczaka z ziemniakami a z widelca wcina jak stara :) w lozeczku stoi jak drut i karuzele rano wlacza jak dlugo nie wstajemy do niej bo czasami jest tak ze sie obudzi pomarudzi i idzie dalej spac jak widzi ze my nie wstajemy no chyba ze sie wyspi to nie daje za wygrana i karuzela karze nam wstac :) Tobie rowniez zycze wszystkiego najlepszego zdrowia, szczescia, pociechy z malego, duzo sily i cierpliwosci kazdego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
no prosze :) to Wasza kobietka sie rozhulała :) fajnie :) my z kolei bylismy u rehabilitantki - Olek źle trzyma nozki i mamy z nim cwiczyc, poza tym nasza "rodzinna" rehabilitantka dzis nam zaplastrowała Olka stópki i mamy obserwowac czy cos pomoze.. wydaje mi sie ze jednak jest lepiej z plasterkami, noa le zobaczymy za kilka dni.. wstajac ciagle wstaje z lewej nozki a powinien raz z jednej raz drugiej w przeciwnym razie prowadzi to asymetrii kregoslupa, ponadto raczkujac stopy ma na zewnatrz.. tez zle.. powinny byc do srodka.. inaczej moze miec koslawosc kolan.. wiec nic tylko cwiczyc.. pokazala nam jakie cwiczenia robic.. w przyszly weekend sie spotkamy to zobaczy czy Olek zrobil postepy :) wiec od jutra zaczynamy :) najlepsze zyczonka dla Zuzy z okazji Dnia Dziecka :) mam nadzieje ze milo spedziliscie ten wyjatkowy dla niej dzień :) buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlej kwiatki
Hej hej :) ja juz szczerze mowiac odpuscilam sobie po calosci te cale rehabilitajce na dobra sprawe rehabilitant zawsze znajdzie jaka wade w postawie nawet u osoby doroslej tryskajacej zdrowiem. Szkoda dziecka, czasu i pieniedzy. Powiedz sobie sama czy nas rodzice gdzies rehabilitowali? patrzyli nam na stopy jak raczkujemy? nie... i jakos na zle nam to nie wyszlo, dlatego uwazam ze to bezensu. Njawazniejsze ze mala sie roziwja prawidlowo poza tym uwazam ze gdyby cos bylo nie tak to pediatra zwrocilaby nam uwage. My na dzien dziecka pojechalismy na basen :) bylo super mala sie wyszalala chco z pocztaku lekko w szoku byla ale za tydzien juz dwa jedziemy ponownie bo w srode ide jej uszy przebic wiec nie chce ze swieza rana jechac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
hej :) i 10 mc zleciało.. musze powiedziec ze Olek sie troche zmienil, tzn zrobil sie taki przystepniejszy :) fakt ze jeszczce ma te swoje jazdy ale ogolnie ostatnio bardzo sie poprawil.. w sumie za 2 mc bedzie mial rok - dorosly facet hehehhe a co u Was? bo u nas w sumie nic nowego... lata wszedzie, ost sam wstal nie trzymajac sie niczego i zdarza mu sie to coraz czesciej.a jak z zebami? wyszly kolejne? bo u nas narazie cisza..mamy 4 i na chwile obecna cos tam sie dzieje ale jeszcze nie rzebily sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlej kwiatki
Hej hej u nas w sumie troszke zmian nastapilo :) mala sama siada juz caly czas raczkuje jak szalona, chodzi przy meblach za raczki juz tak samo :) fajna sie juz zrobila kumata robi papa, kosi kosi, pokazuje jaka bedzie duza, gdzie jest tata, mama, pokazuje stopy do wachania itd :) mowi mama, tata, am am i mniam :) czasami nawet dzidzia jej wyjdzie :) ja sobie zrobilam tatuaz na nadgarstku :P a maz tak samo ciagle w pracy a ja w domu z mala. kupilismy jej juz fotelik samochodowy bo ledwo ledwo na styk miescila sie w nosidelku, dumna jezdzi taka z szok :D a my w sumie jak narazie 8 zebow mamy :) i ida gorne trojki i dolne bo sie mala slini tak ze szok a gryzie ze szkoda gadac mam cale rece w sinikach tak samo jak i maz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×