Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alex1708

Bolące żebra w 33 tyg ciąży :( Czy któraś ma podobny problem?

Polecane posty

Gość makaron z truskawkami
tak, czeszemy go.. jutro mamy wizyte to sie dowiem co i jak.. a co do Twojego pytania - tak, tez tak mam.. nie lubie jak ktos bierze moje dziecko na rece.. nie wiem z czego to wynika ale irytuje mnie gdy ktos kogo nie daj Boze nie trawie bierze malego.. ok, juz przyzwyczailam sie gdy mama bierze(co i tak mnie irytuje bo nie chce go przyzwyczajac do noszenia na rekach non stop a ona by go non stop nosila i juz jej tyle razy mowilam i wrecz zabronilam).. ciekawe.moze to zazdrosc?? hehe no nie wiem.. aa wlasnie, dziewczyny dostalyscie juz swojego "pierwszego" okresu??ja jeszcze nie i ciekawa jestem kiedy to sie stanie, co nie oznacza ze tesknie za tym paskudztwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moja mama jest tyle dobrze że jak ją o coś poproszę to to robi. Gorzej z tesciami. Teściówi pokazalam jak ma nosić mała czyli z ręką między nogami aby uniknąć szerokiego pieluchowanie ale co tam moje prośby. Ważniejsza jego wygoda i dalej dziecku nogi cisnie. Tak samo jak teściowa... Nosimy mała na race na brzuchu bo musi zacząć główkę ćwiczyć do podnoszenia a że leżeć na podłodze na brzuchu mld lubi to ją nosimy i logiczne jest że aby zaczęła głowę podnosić to musi ją coś z ioox interesować to teściowa sobie klekla na panelach i ogląda mała z dolu. Mąż jej tłumaczy mamo wstań bo ona ma podnosić ta główkę to odpowiada no już już tylko popatrze przez chwilę i dalej kleczy jak nie powiem kto... Ale z nią takjest ciągle już mnie to W*****a. Mamy swoje dziecko chcemy je wychować po swojemu a co nie pomiędzy że będziemy robić to się śmieje i p******i co ona robiła. Mówimy np że nie czyscimy małej uszu w środku wacikami bo na szkole rodzenia mówili że nie wolno grzebać i tylko z zewnątrz myć uszy to od razu kontra jest "hahaha ją to tobie nawet zapałka czyscilam i jakoś żyjesz " albo że nie mamy zamiaru dawać smoczka bo potem ciężko dziecko oduczyc i często plesniawki są przez smoczki to odpowiedź jaką dostałam "a co wy tam wiecie,wszystkie moje dzieci smoczki miały i nic im nie jest " albo do kąpieli mąż mówi że temperatura w pokoju/łazience powinna być 22-24 stopnie a woda 37-38 stopnie. To tekst teściowej " a przestańcie gadać wzajem swoje książki swoje" no K***a po takich tekstach nam ją ochotę wyprosic i więcej do domu nie wpuszczać. Masakra tak mi nerwy działa jak mało kto. Co do okresu to ją w rynku jestem bo Karmie tylko piersią. W trakcie pologu krwawilam jakoś do 4 tygodnia potem już kompletnie nic. Od porodu minęło 7 tygodni od tygodnia biore tabletki antykoncepcyjne a od wczoraj nam brązowe plamienia. Wczoraj bardzo nato tyle co kot naplakal ale w nocy jak podtarlam się papierem to taka brązową/bordowa jakby krew. Trochę zglupialam przez to bo nie wiem czy to początki miesiaczki czy resztki po pologu. Za tydzień idę do lekarza to mu powiem co i jak. Na okres to raczej dużo za wcześnie przy karmieniu piersią. Poza tym zero objawów jak na okres. Coś tam lekko cmilo mnie podbrzusze ale to już chyba sama sobie wmawiam . Nie wiem sama co nam o tym myśleć... A jeszcze bardziej wkurza mnie fakt że muszę chodzic znowu z podpaska a nienawidzę ich bo od dawien dawna jestem nauczona za tamponach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszamy za błędy ale nadal jadę na telefonie. Miało być tam wyżej że książki swoje a życie swoje,oraz że mała ma coś z góry interesować. I miało być że w szoku jestem a nie w rynku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
u mnie narazie brak okresu i dlatego wlasnie tak sie zastanawiam po jakim czasie mozna sie go spodziewac.. bylismy u lekarza - maly ma ciemieniuche i lojotokowe zapalenie skory.. przepisala mu jakas papke robiona w aptece na zamowienie.. dostal tez Debridat syropek na jelita.. zobaczymy jak bedzie po nim.. narazie mamy nieprzespane noce bo maly sie wybudza co chwila, ja ledwo zyje,.. rano jak mumia chodze.. czekam az skonczy opakowanie mleka i zmienie mu na Hipp, zobacze czy nie bedzie lepsze,bo Enfamil ostatnio mniej ochoczo je, czesciej ulewa, robi zielone smierdzace kupy i znow problem z bakami i kupa.. eh..19.10 idziemy do neurologa, ciekawe co wyjdzie z tym napieciem miesniowym.. od tego zalezy czy bedziemy szczepic czy nie.. jesli wyjdzie ze ma napiecie miesniowe, trzeba bedzie tylko skojarzonymi zaszczepic.. a ost nawet zaczelam sie zastanawiac nad tymi refundowanymi.. ale bedzie po jablkach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją myślałam że u nas się kolki zaczęły ale to jednak fałszywy alarm . Problemy z zoladkiem pojawiły się gdy wg zaleceń pani neurolog odstawilam soki warzywno owocowe. Wróciłam do soków i problemy minęły a rzekomo przez soki wg pani doktor dziecko może mieć gazy i bóle brzucha i owszem miało ale wtedy gdy posłuchałam się lekarki. Co do szczepionki i napięcia miesniowego to nie musisz brać skojarzonych. Naszą ma teoretycznie napięcie miesniowe a braliśmy na nfz tylko te bardziej oczyszczone mała ani trochę ich nie odchorowała. Nawet ślady nie były czerwone po szczepieniu. Tak więc jeśli chodzi o mnie to jestem bardzo zadowolona i myślę że mała bardziej plakala przy nakladaniu czapki przed wyjsciem :-P myślę że w ogóle by nie płakała podczas szczepienia gdyby nie to że tuż przed szczepieniem zabrałam jej cyca :-P zaraz po szczepieniu dostawikam ją do piersi i po płaczu . Oj to współczuję bo widzę że co chwilę macie problemy z małym jeśli chodzi o jedzenie. A nie było ani jednego mleka które by mu pasowało? A lekarze co na to mowia może oni coś poradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
a ja dzis dostalam okresu, tak mi sie przynajmniej wydaje..dziwne bo nawet brzuch mnie nie boli jak zawsze..a my meczymy sie wlasnie z malym.. uspilam go po jedzeniu, bylo ok 21 jak byl w lozeczku, cisza spokoj i co? wybudzil sie.. i meczymy sie by znow zasnal.. wiecie czemu niemowle moze sie tak wybudzac?bo ja juz nie mam sily do niego..nakarmiony, pielucha sucha a on sie wybudza.. nie wiem juz co z nim robic, trwa to od ok tygodnia - póltorej.. jakies pomysly??heeelp!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze sama nie wiem. U nas tak było jak za szybko cyca małej zabralam. Teoretycznie karmienie powinno trwać dopóki dziecko same nie wypluje cyca wtedy śpi spokojnym snem nie budząc się w poszukiwaniu go. Może i coś w tym jest bo wcześniej karmiłam około 40 min i jak widziałam że mała śpi to po prostu wyciagalam jej cyca a za jakieś 20 minut budzila się z płaczem. Przestają to robić czekajac aż sama wypluje i problem minął.byłam u lekarza to jednak mld mld a plamienie najprawdopodobniej z powodu tabletek. Ale nam za to ioox problem. Wczoraj próbowaliśmy z mężem współżyć niestety nie mógł nawet we mnie wejść. Był żel bo na suchosc pochwy byłam gotowa ale na to że będę tam za ciasna to nigdy w życiu. Tak jakby mi górna ścianą pochwy przeszkadzała :( ją się balam że będę tam za luźną odwrotnej sytuacji nigdy w życiu :( jestem zalamana szczerze moja. Jakby jakby jego penisbył za duży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
hej :) troszke mnie nie bylo.. co do Twojego problemu.. chyba Cie porzadnie zszyli... heh no nie zazdroszcze,.. u nas bez zmian, maly ma prolemy brzuszkowe..a teraz jeszcze doszly kropstki na policzku.. nie wiem juz co myslec. w poniedz mamy szczepienie na zoltaczke, a teraz w sobote idziemy do neurologa..zobaczymy czy potwierdzi opinie pediatry o zespole napiecia miesniowego.. jestem wykonczona. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makaron powiem Ci to samo co powiedziała nam pediatra że termin wzmożone/obniżone napięcie miesniowe jest teraz aż nazbyt używane przez neurologow. Zmieniłao w ogóle pediatrę na młoda babke która sama nie dawno urodziła i nie stosuje starych metod leczenia tylko te "nowe " i muszę przyznać że bardzo mi się podoba. Byłam z mała ostatnio u starej pediatry bo ma suche kolana i łokcie i takie jakby krostki na nich. Dostała receptę na masc sterydowa oraz zdiagnozowala u niej alergie. Poszłam do nowej pediatry cbo średnio mi się chciało wierzyć w alergie bo ani jaja mleko krowie czekolada itp jej kompletne nie ruszą . Stwierdziła babka że to żadna alergia tylko przesuszenie skóry i szkoda tak małego dziecka faszerowac maścia sterydowa. Dala nam receptę na masc do zrobienia w aptece z witamina a oraz kwasami omega. Koszt maści 8 zł. Dlatego powiedziałam nigdy więcej lekarzy starej daty. Co do moich spraw intymnych byłam u ginekologa który stwierdził iż się wszystko ladnie zagoilo a boleć może bo rana jest świeża. Nie które kobiety po porodzie dopiero po 8 tygodniach z łóżka wstają a nie tak jak ją 3 godz i tak jakbym wcale nie rodziła tak więc potrzeb czasu na regeneracje i dużo dużo żelu i będzie dobrze ;-) no zobaczymy. Przez kilka dni też nie pisałam bo małej coś się w głowie poprzestawialo. Od dwóch dni w ciągu dnia nie śpi ani minuty. Wstaje koło 7-8 karmienie i koniec spania nie wiem co jej się stało bo z rana przeważnie miałam czas dla siebie podczas jej drzemki a teraz nawet tego nie nam i ciężko mi sobie czas zorganizować. Niby nie placze w tym czasie ale domaga the poświęcenia jej uwagi. Masakra nie wiem co jej się stało a najlepsze jest to że nawet jak zasnie w trakcie karmienia mi na brzuchu to śpi jak zabita moge ją czyrkac pyrkac zero reakcji dziecko trup. Delikatnie ją ściągnę z siebie odwracam się po koc a ona już ma oczy jak 5 zł :-D szok . Wracając do lekarzy neurolog powiedziała że na płace mięśnie karku i przez to główki nie podnosi a pediatra jak zobaczyła jak podnosi głowę to sama powiedziała że bardzo ladnie i żadne ćwiczenia mld są potrzebne. Ją naszej tej nie ćwicze wg zaleceń neurolog. Dziecko się rozwija jak każde inne a ona szuka dziury w całym. Dlatego nie przejmuj się tym co ci lekarz mówię nasza bez ćwiczeń zadziera głowę do góry jak foka aż strach ją sama zostawić na brzuchu bo tak się wygina do tylu że aż się przekreca na boczek :-) za tydzień wielki dzień mianowicie chrzciny mojej małej a ją nadal nie wiem w co się ubrać :-P dla małej już nam wszystko ale dla siebie kompletnie nic ale że my z mężem chcemy iść na luzie ubrani to szukam czarnych leginsow i brązowego swetra takiego jakiegoś modnego bo buty brązowe do tego już mam . Mąż też w garniturze nie idzie tylko w dzinsach eleganckiej koszuli i butach a na to skóra. I też będzie dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra już 2 miesiące minęły. Nawet nie win kiedy. Co tam słychać ciekawego? U nas mała dostała ostatnio plesniawki co było bardzo dziwne bo ani nie daje jej smoczka ani butelki ani antybiotyków jej nie dawałam a tu takie anty. Ale dala nam pani w aptece apthin i przeszło po 2 dniach ;) na chwilę obecna mała znów zaczęła w ciągu dnia spać. W tym tygodniu zamieszanie bo na weekend chrzciny robimy młyn taki że masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
nooo 2 mc minely.. szybko.. dzis mielismy miec szczepienie na zoltaczke ale okazalo sie ze mlody ma poczatki infekcji i lekarz kazal przyjsc za tydzien.. w sb bylismy u neurologa, diagnoza - lekkie wzmozone napiecie..ma silniejsza prawa strone, dostal skierowanie na 5 zabiegow rehabilitacyjnych metoda vojty.. a my bedziemy chrzcic prawdopodobnie na wielkanoc, tak wstepnie rozmawialismy :) kurcze, nie tak dawno chodzilysmy w ciazy a tu juz 2 miesiace minely odkad maluchy sa z nami.. ciekawe co u Alex, jak jej Olek sie rozwija itp.. Alex, jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz a nam pokazała neurolog jak ćwiczyć mała i nie kazała chodzic na rehabilitację. Poza tym przyplatala się nam PLESNIAWKaa już ją wyleczylysmy ale rzuciła mi się na brodawki przez co stały się bardzo tkliwe i bolą podczas karmienia. Nystatyna ani aphtin mi nie pomogły. Dobra była gencjana ale że w niedzielę mamy chrzciny to narazie odstawilam by nie była fioletowa. Ulgę przyniósł bepanthen dzięki niemu moge przynajmniej karmić. Poza tym rozszerzam dietę jem czekoladę ostatnio zjadłam nawet krokieta z kapusta i małej nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
a nasz Olek ma poczatki infekcji.. mial miec w poniedz szczepienie ale zostalo przez ta infekcje przesuniete.. ale nie widze zeby bylo lepiej..zobacze jesli do jutra sie nie poprawi to ide do lekarza z nim.. ja jak karmilam malego piersia to tez mialam mega poranione brodawki i rowniez bepanthen mi pomogl.. na rowni z okladami z kapusty.. w ponidz idziemy do innego neurologa tym razem panstwowo bo przeciez skierowanie z przychodni prywatnej nie sa honorowane w panstwowych wiec 150pln wyrzucilismy w bloto.. jedynie dowiedzialam sie ze ma lekkie wzmozone napiecie.. moze ta neurolog do ktorej idziemy w ponidz tez pokaze nam kilka cwiczen bez koniecznosci rehabiloitacji skoro jest to lekkie a nie jakies silne... no zobaczymy.. idziemy do centrum Zdrowia Dziecka a tam sa dobrzy specjalisci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dobrze do piersi przystawiam to wiem napewno. Problemy pojawiły się dopiero gdy dopadła nas plesniawka przez nią sutki swedzialy piekły i pękały. Teraz plesniawka minęła a zostały tylko ranki które non stóp są podrazniane podczas karmienia. Lewą pierś się wygoiła i moge bez bólu karmić ale prawa została najbardziej poszkodowana .z niej mi nawet delikatnie zeszła skórka a że nie odstawie małej na kilka dni to co chwilę jak się wygoi to na nowo podraznia.. O nic czekam a na poprawę :( wzięłam się wczoraj za lekturę mianowicie język niemowląt tracy hogg. Kupiłam jakieś wydanie w biedronce i muszę przyjąć że jest bardzo ciekawa i ma wiele cennych wskazówek dotyczących karmienia zabawy układania do snu oraz poprawy relacji z mężem/żona po porodzie. Opisuje jak poradzić sobie że zmęczeniem itd. Żałuję tylko że nie przeczytałam jej przed porodem. Do tej pory miałabym o wiele lżej z mała no ale trudno nowe metody będę wkrótce wprowadzać zobaczymy jak zareaguje i czy da się podporzadkowac. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na zakupy na chrzest. Bluzki żadnej nadal nie kupiłam. Spodnie już nam. Pojechałam za buzka a przyjechałam z butami na zimę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co tam jak tam. My już po chrzcinac. O całej imprezie szkoda gadać... Właśnie mi mała usnela jak susel cały dzień się z nią bawiłam aż wkońcu sama padla jak mucha w lezaczku. Mała na znowu początki PLESNIAWKI najwyraźniej ode mnie się zarazila ale byłam już u lekarza dostała nystatyne i język już czysty teraz tylko przez tydzień będę stosować aby to już nie wróciło . Lewa pierś mi the ladnie wygoiła tylko została jeszcze prawa. Ciężko ją wyleczyć mimo iż rzadziej z niej Karmie. Kupiłam maltan i muszę przyznać że masc rewelacyjną na popekane sutki i dolegliwości z nimi związane ;) po pierwszym użyciu przyniósł ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
a czemu o imprezie szkoda gadac? jak robilas? tzn gdzie.. w domu czy restauracja? my bylismy wczoraj u neurologa w Centrum Zdrowia Dziecka.. no i okazalo sie ze jest to powazniejsze niz tamta neurolozka stwierdzila.. ogolnie Młody ma silne wzmozone napiecie i juz 18.11 zaczynamy rehabilitacje tam w CZD.. narazie 1 turnus, po zakonczeniu bedzie kolejny.. dostalismy kilka przykazan jak opiekowac sie Malym.. ogolnie musze 4 razy dziennie go kapac (tzn wkladac go do wanny pelnej wody tak zeby tylko glowka wystawala a reszta pod woda) aby sie odprezal, zeby nie byl taki spiety.. mam go nosic plecamy do siebie, zadnego halasu, mocnego swiatła,krzyku, wszystko w zwolnionym tempie.. a te jego niespokojne noce, karmienie itp wlasnie spowodowane jest tym napieciem.. ma nie tylko napiete cialo ale i jezyk i usta.. tak nam wlasnie powiedziala Pani neurolog.. i ze czeka nas sporo pracy nad malym.. aa i wszystko (te cale napiecie) jest przez ten wylew ktory mial zaraz po urodzeniu.. bylismy w sb na usg przezciemiaczkowym - na szczescie caly wylew sie wchlonal... USG bioderek tez wyszlo dobrze z bioderkami jest wszystko w porzadku :) chociaz tyle dobrego :) a jak Zuza zniosla chrzest? grzeczna byla??nasz zaczal troszke wiecej spac w dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imprezę zorganizowaliśmy w restauracji. Już w kościele była tak glodna i marudna że musiałam w Polowie mszy wyjść do zakrysti ją nakarmic .podczas całego obrzędu była spokojną tylko zebrało się jej na gaworzenie a że w kościele echo bardzo się roznosi to momentami bardziej była słychać jej westchniecia jak księdza :-P a impreza nie wyszla kompletnie. Zjedlismy tylko obiad potem tesciu dostał padaczki alkoholowej (ma problemy z alkoholem...) mąż wraz z bratem zabrali go na pogotowie nie było ich ponad godzinę po powrocie wszyscy się rozjechali do domu i tyle tego było... Ojej to widzę że sprawa ma się poważniej niż się spodziewałam .przykro mi bardzo ale myślę że wszystko będzie dobrze. Ba nawet musi ;) no ją nam z mała mały problem. Nadal wygina się delikatnie w literę c jak leży na brzuchu to przesuwa dupcie prawo. A na plecach leżąc to samo . Głową w bok i pupa też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
o kurcze to faktycznie kiesko wyszlo.. no coz, zdarza sie.. szkoda ze na chrzcie .. wiesz co do Twojej malej i wyginania ja bym znalazla jakas dobra pania neurolog i poszla na wizyte.. u nas tez sadzilam ze nic powaznego ze przejdzie jemu to wyginanie ale jak sie okazalo wcale nie jest mi do smiechu.. im wczesniej sie zacznie rehabilitacje tym lepiej, szybciej bedzie widac rezultaty.. tak wiec nie zwazaj na pediatre bo w koncu ona nie jest neurologiem tylko idz na wizyte do dobrego neurologa.. moze kwestia kilku zajec rehabilitacyjnych i wszystko wroci do normy.. a powiedz jest sztywna? tzn nasz to czasem jak lezy jest tak mocno napiety, czasem nawet podczas karmienia mi sie tak napnie okropnie.. odliczam czas do rehabilitacji, wiem ze wszystko bedzie dobrze bo wczesnie wykryte :) jak widac na naszym przykladzie nie warto chodzic prywatnie.. wydalam 150 a okazalo sie ze bledna diagnoza.. co za kraj, lekarz lekarzowi nie rowny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz generalnie żalu nie moge do niego mieć ale gdzieś tam wewnętrzne pretensje jednak są bo to już taki drugi atak miał . Pierwszego się przestraszył zrobił badania i nie pił do czasu kiedy nie przyszły wyniki. Okazało się że są dobre i na nowo zaczął tankowac. Tak więc to nie jest to że on nie potrafi przestać. Potrafi. Bo skoro nie pił przez ponad miesiąc to o czymś to świadczy. No ale trudno wyszło jak wyszło . Chrzcin nie powtórzę. Nie ona się tak nie spina.wkrótce i tak mamy zamiar wybrać się do jeszcze jednego neurologa to zobaczymy co on powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
hej :) kurcze nie wiem co jest ale chyba Maly zaczyna ząbkowac.. czytalam na necie o objawach i jak w morde strzelil ma te objawy.. slini sie niemilosiernie, leci jak z kranu .. piesci, paluchy, pieluchy, wszystko co ma pod reka pcha do buzi.zrobil sie marudny, pogorszyl mu sie apetyt, ciezko tez go nakarmic, łapie sie za uszko i wlosy.. nie wiem, na moje oko zabkowanie.. narazie nie widz e kreseczek na dziasle, ale w koncu od razu zeby nie wychodza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tak samo ma potężny slinotok i dosłownie wszystko co ma w raczce od razu ląduje w buzi. O raczkach już nie mówię bo je jakby mogła to by aż po same łokcie wsadzila :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją z kolei wyczytalam że jak dziecko łapie się za uszy włosy Marudzi itd to jest zmęczony a nawet przemeczony. Za dużo bodźców zewnętrznych co stara się "zabić" płaczem. W ten sposób jakby się odcina od wszystkiego co je otacza. U nas to się akurat sprawdzą wtedy starań się mała nakarmić lub ukolysac w jej pokoju zasłaniaam okna i mała idzie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
hmm mi tez sie wydaje ze te wloski i uszko to moze byc od zmeczenia.. bo i markotny jest wtedy i placzliwy...ale czytalam ze sa to tez objawy zabkowania.. nie wiem, wolalabym aby jeszcze jednak sie wstrzymal hweheh dziecko brata ciotecznego meza jest 8 dni starsze od naszych maluchow i wlasnie wyszedl mu pierwszy ząbek.. niezle co??i tez mial takie objawy - potezny slinotok oraz pchanie do buzi raczek... no ciekwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to bardzo szybko ale w sumie co się dziwić w tych czasach przez ta chemię . Mi mama mówiła że ją zaczęłam szybko zabkowac a do roku miałam wszystkie zeby . No zobaczymy jednakowoż wolałabym aby się mała wstrzymała jeszcze z zębami. Dzisiaj to jest jakiś tragiczny dzień padam na pysk a nerwy już nam takie że jeszcze chwilą a wyjde w siebie i stanę obok. Mąż pojechał sobie na delegacje do czech cholera wie o której wróci a mała dzisiaj jest tak Z***biscie absorbujaca jak jeszcze nigdy. Nie śpi od rana co już drzemie to za 5 min się budzi oczy jak 5 zł i heja gotowa do zabawy . A gdyby tego było mało to sąsiedzi coś słabo grzeja pizga w domu jak na dworcu a na dodatek na dworze wieje niemalże jak w górach nawet telewizji pooglądać się nieda bo co chwilę wiatr antenę rusza i obraz ucieka . Masakra. Modlę się tylko aby ten dzień już się skończył. Nawet obiadu zrobić nie moge bo mała dzisiaj non stóp chce być koło mnie. Karuzela się nie podoba nawet lezaczek dziś jest zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
Podlej kwiatki, myslalas nad rozszerzaniem diety Małej?/ ja tak sobie mysle o tym i nie wiem czy bede czekala do 4 mc.. chyba mniej wiecej jak skonczy 3-3,5 zaczne na poaczatek zageszczac mleko na noc klieikiem.. i powoli niech probuje marchewki, jablka.. a Ty jak sie na to zapatrujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwilę obecna ją rozszerzam swoją dietę już jem prawie wszystko. Czy to dobry pomysł? Sama nie wiem.. Dopiero po ukończonym 3 miesiącu układ pokarmowy teoretycznie jest w pełni ukształtowany. Ją bym poczekala na twoim miejscu aby uniknąć boli brzucha itp. Ją nam zamiar wyprowadzić poza piersia marchewke itp jak mała skończy 4 miesiące a wskoczy powoli na 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
u nas jednak nie ząbki a skok rozwojowy 12 tyg.. jeny dzis wymieklam.. czasem zastanawiam sie o co mu chodzi.. ryczal a raczej wrzeszczal dzis pol godz i cholera wie o co mu chodzilo,.. nie pomogla suszarka, ani hustawka, wozek i lozeczko z pozytywka tez nie, ba nawet noszenie na rekach nie pomoglo.. a jak u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas różnie przeważnie mała grzeczna jest. Wczoraj byliśmy na kolejny szczepieniu i też mała nic nie odchorowala. Tylko trochę obrażona na nas była. Mąż trzymał ją na rękach w trakcie i wiadomo gdy poczuła igle zaczęła płakać potem jeszcze dwa wklucia i dopiero po tym ją przytulil aby się uspokoila ją ją Przystawialam do piersi to było ok przyjechaliśmy do domu a ona nie ruszaj nie dotykaj mówiliśmy ją na łóżku i nawet tknac się nie dała . Dopiero jak glodna była to jej przeszło :-P ale ani gorączki nie miała ani biegunki nic w tym stylu . Poza tym waży już 5212 aż pediatra była w szoku że tylko na piersi tyle przytyla. Poza tym pytałam o rozszerzanie diety i pediatra powiedziała tak że wodę już jak najbardziej trzeba podawać aby potem nie było problemów z zoladkiem . Co do zupek itd to za wcześnie. Dopiero jak ukończy 4 miesiąc. Nawet nie powinnam jej zbytnio smarowac ust tym co jem aby poczuła nowy smak. Ewentualnie tak moge robić jablkiem lub bananem. Mamy tylko problem bo ona nie za bardzo ci.d pić wodę w butelki .cieszy się tylko jak nie wiem co i pluje po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron z truskawkami
jestesmy w trakcie rehabilitacji - jutro konczymy turnus.. moze tez uda sie przedluzyc na nastepny tydzien.. wszystkiego dowiem sie jutro :) maly robi postepy, nie placze podczas rehabiltacji tylko ciagle sie smieje :) no cud malina :) nawet babeczka powiedziala ze dobrze jej sie z nim cwiczy :) pokazala nam jak go wlasciwie trzymac, przewijac, ubierac :) powiem szczerze ze czasem niestety robie po staremu bo ciezko wyplewic pewne nawyki ale staram sie :) a jak u was?? teraz mieszkamy tydz u tesciow bo mamy stad rzut beretem do centrum ale jest ciezko bo maly ma swoje rytualy a tutaj ciagle a to ktos przyjdzie i z nim gaworzy, do spania go ukladam a tesciowa np przyjdzie i trzyma go za glowke.. a on nauczony jest zasypiac samodzielnie.. i juz scysja byla.. jesli uda sie na przyszly tydz z rehabilitacja to nei wiem co bedzie bo ja juz chce do domu wracac.. za duzo ludzi tu jest.. przylazi jej drugi wnuk (14l) i budzi mi Olka.. no masakra.. kazdy lazi, trzaska drzwiami i maly przez to ani spac nie moze i jest marudny.. ja zwracam uwage asle jakby nie mowic to nie moj dom a tesciow..a oni nie sa przyzwyczajeni ze w domu jest niemowle.. maz tez na nich wrzeszczy ale on ma akurat druga zmiane w tym tyg wiec wraca ok 20.. a ja caly dzien sama a potem z nimi.. ja chce do domu!!!! a i zeby nie bylo - tesciowa mam super babke ale naprawde to juz jest meczace.. nie rozumieja ze maluch ma swoje rytualy i przyzwyczajenia...i rozwalaja mu dzien przez to i troche nocy.. masakra!!!sorry ze tak chaotycznie ale maly spi a ja zlapalam chwile laptopa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) no my tydzień temu byliśmy na drugiej dawce szczepienia Zuza kompletnie ich nie odchorowala. Poza tym poraz kolejny dostała plesniawki masakra już nie wiem skąd i jak ona to łapie znowu całą w fiolecie jest i moje piersi też. We wtorek mąż wyjeżdża do włoch na tydzień w delegacje a ją zostaje z mała sama aż się boję myśleć jak to będzie. Fakt faktem mała w d**e nie daje ale sam fakt wstawania w nocy mnie przeraża mimo iż budzi się tylko raz. Ale za każdym razem mąż wstawał przewijal a ją tylko karmiła i co najważniejsze to on ją kapal wieczorami a teraz wszystko będzie na mojej głowie.masakra... Od tygodnia chodziłam po mieście szukałam kurtki na zimę dla małej mimo iż w domu mam 2 kombinezony które dostaliśmy. Kurtki takiej małej nie znalazłam wi ęc kupiłam kolejny kombinezon myślałam że będzie dobry a jest taki sam jak dwa które nam w domu i muszę iść wymienić na mniejszy a taka wycieczka z mała która normalnie zajmuje max godzinę z mała wychodzi około 3 :-P do tego chciałam kupić jej czapkę co też jest nie lada wyczyn wszystko jest za duże mimo iż to są rozmiary teoretycznie na noworodka . To bardzo fajnie że mały współpracuje na zajęciach przynajmniej się nie stresuje. A co do mieszkania z teściami to ją bym nie dała rady. Nam bardzo specyficzna teściowa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×