Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jest straszne po prostu

Brak warunkow mieszkaniowych i dzieci- mozecie mi to wytlumaczyc?

Polecane posty

Gość gość
my mamy mieszkanie 110 m² i jestesmy rodzina 2+1, kolejne dziecko jest planowane za kilka lat owszem, przyznam sprzatania mam sporo, zmiescilibysmy sie spokojnie tez na 70m² ale kupilismy wieksze mieszkanie, bo wiemy, ze chcemy miec jeszcze jedno dziecko kiedys, mieszkamy na parterze i mamy jeszcze 300 m² ogrodka, wiem, ze dla niektorych to abstrackcja tutaj, ale dla mnie jest abstrakcja, zycie z tesciami w dwupokojowym mieszkaniu np. aha i jeszcze, zeby nie bylo, lecimy na kredycie, inaczej sie nie dalo w naszym przypadku moze za kilka lat to sprzedamy i kupimy dom, takie marzenie mamy wychowywalam sie w domu dwurodzinnym, jedna czesc mieli moi dziadkowie, druga rodzice, mielismy oodzielne wejscia i instalacje wodna i elektryczna, w sumie byly tygodnie ze dziadkow nie widzialam, ale nie o tym teraz, mielismy 3 pokoje, moj, brata i rodzicow sypialnio-salon wiec mozna powiedziec ze wychowalam sie w hmmm, nie kolchozie, ale na niewielkiej przestrzeni, teraz dziekuje losowi kazdego dnia, za moje mieszkanie, kocham je, kocham miec lazienke tak duza ze mi sie bielizna, reczniki i posciel w niej bez problemu miesci, kocham swoja sypialnie z garderoba, biuro zawalone naszymi ukochanymi ksiazkami, to ze na wszystko mam miejsce i wszystko jest na swoim miejscu, niczego nie musze upychac po katach mialam szczescie, wielkie, mielismy oboje z mezem szczescie z praca i tego sie trzymamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
nie chodzi o niezgodnosc, ale dziewczynka i chlopcy dorastaja. Gratuluje tego, ze sie przebrac nie moglas w pokoju wlasnym i tego, ze brat musial walic konia w twojej obecnosci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze zeby rodzice mieli swoj pokoj, a dzieci swoj. Nie widze w tym zadnego problemu. Przeciez nie bede kazac 15latkowi spac ze mna i mezem w pokoju. O co sie czepiacie to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
autorki to ja nie rozumiem :( każdy ma inną sytuację wiec nie możesz podawać przykładu piekarza żeby udowodnić swoje racje bo podejrzewam ze nikt Ci się nie spowiada z tego, że może ma jakaś pomoc od kogoś i dlatego go na to stać albo ma kredyt, ja mieszkam z rodzicami i mężem i na pewno będziemy mieć więcej niż jedno dziecko bo w naszym domu nie brakuje miłości i wyrozumiałości a rodzice widać bardzo mnie i męża kochają bo zawsze powtarzają że stawiali dom nie dla siebie a dla dzieci żeby dzieci nie musiały się po świecie szwendać jak oni i mieć tylu kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przebierania jest lazienka i do walenia konia tez lepsza niz pokoj. Dwie dziewczynki tez dorastaja i dwoch chlopcow tez. Nie rob problemu z czegos co nim nie jest. Kolezanka miszkala z siostra i na siebie patrzec nie mogly, a ja z bratem i ok. Tutaj nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
a jak ci sie trafi parka? mebloscianka ta ciasnote podzielisz? Najwazniejsze to mieszkac jak ludzie, a nie sledzie. I nie wymyslaj, ze cie na wieksze nie byloby stac. Ile ty masz lat? Bo jak tyle co w nicku to mnie nie dziwi, ale macica zaswedziala i juz musisz te dzieci robic zamiast najpierw godziwe warunki im zapewnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
Tomaszkowa, a tobie o co chodzi? przeciez napisalam, ze skoro wam dali pietro to ok. Napisalam o tych co z tesciami w dwoch pokojach siedza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie pytam ile masz lat autorko ani jaki start w zyciu zapewniony, bo i tak sciemnisz. Ale z pewnoscia nie masz zbyt duzego pojecia o zyciu i podejrzewam, ze wychowywalas sie w domku, bo w bloku to bys chyba kalustrofobii dostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkałam wraz z trójką rodzeństwa w jednym pokoju.Rodzice w drugim. I szczerze mówiąc było nawet fajnie ale to czego mi brakowało to prywatności i własnego kąta. Nie mogłam urządzić pokoju tak jak bym chciała, poprzyklejać nawet zwykłych plakatów z artystami bo rodzeństwo się nie zgadzało. Czekam na własne mieszkanie które będzie moim własnym i będę robić w nim to na co będę mieć ochotę. A tak to często nie mogłam się bawić lalkami bo przeszkadzałam braciom, rzadko odwiedzały mnie koleżanki bo nie było gdzie siedzieć. Ogólnie to marzyła mi się choć odrobina prywatności. A własny pokój był moim marzeniem od dawna i jeszcze się ono nie spełniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
dwie dziewczynki to dwie dziewczynki, a nie chlopiec i dziewczynka:O Wiesz jak wplywa na psychike? Za granica twoim glupim rodzicom by was odebrali za to, ze nastolatkow odmiennej plci kisili w jednym pokoju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam mieszkanie
bo czlowiek myslacy dorobi sie mieszkania a ze w dodatku myslacy to sie zastanowi zanim naklepie dzieci.a biedni byli,sa i beda biedni i w biedzie sie chowali to i nauczeni do zycia na kupie wiec i dzieci beda klepac bez opamietania.zawsze bylo tak,ze biedota sie mnozyla.jak mozna mieszkac z dziecmi w 1 pokoju:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
malaga24 juz wiem dlaczego nie masz wiekszego mieszkania. Nie umiesz czytac to czego ja sie spodziewalam:O Mieszkalam w bloku, pisalam o swoich warunkach, ze byly na styk. Jaki ja mialam start? Nic nie dostalam od rodzicow, po ich smierci dostane, a poki co radzilam i radze sobie jakos. Teraz z mezem wczesniej sama. I jakos dorobilam sie twoich zalosnych 32 metrow juz w wieku 27 lat:O Tylko, ze ja pracowalam i mi zalezalo, a nie sie rozmnazalam bez rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze ja nie mam dzieci. Mam tyle lat co w niku. Twoje slownictwo swiadczy o Tobie. Za granicą by nie doszło do takiej sytuacji. Spójrz na perspektywy w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrkii
"Gratuluje tego, ze sie przebrac nie moglas w pokoju wlasnym i tego, ze brat musial walic konia w twojej obecnosci" ty masz chyba coś z czubem miałam pokój z bratem, rok młodszy i nigdy nie byłam świadkiem takie sceny puknij się w ten pusty łeb, jak masz rodzinę patologiczną bo u was każdy i osobny dom powinien mieć abyście nie mieli ze sobą kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
aha i dodam dla wyjasnienia zanim malaga wyskoczy, ze ona sie wczesniej dorobila: bez kredytu kupilam moja kawalerke 5 miesiecy przed skonczeniem 27 lat. Nigdy bym sie nie wkopala w 20-letni kredyt na 20 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
w 20 letni kredyt na 32metry:O poprawiam sie i dodam, ze teraz patologie beda sie pewnie bronic. Mieszkanie z bratem w pokoju? Wasi rodzice to ludzie bez wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam całego tematu, więc nie widziałam. Wiesz jak się jest zdrowym i jest wszystko ok to mozna sie dorobic. Super, ale nie kazdy tak ma. Aha i ja nie robilam z 32 metrow dwoch pokoi, nic nie przerabialam, bo tak jest to mieszkanie od poczatku w calym bloku zrobione. Mieszcze sie spokojnie, bo jest bardzo ustawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrkii
mi mieszkanie w jednym pokoju z bratem jakoś nie zryło psychiki :) i jestem wdzięczna rodzicom za brata. wolałabym mieszkać w jednym pokoju nawet z trzema braćmi niż być jedynaczką. Zawsze u nas było wesoło, miło, do dziś mam super kontakt z bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
ja nie rozumiem Waszego osądzania, że jak się nie ma dużego mieszkania to nie można mieć dzieci. no nie rozumiem tego. ja swój pokój dostałam jak miałam 15 lat i co? i żyje... autorko chodzi mi o Twoje podejście, że jak ktoś nie ma to mu się nie chce... a stwierdzenie gościa z godz 19:54, że "Mieszkanie "przy teściach" to dla mnie porażka i w takich warunkach nie powinno się rozmnażać. " no to jest dla mnie jakaś tragedia- wychodzę z tego wątku bo mi ciśnienie podnosicie swoimi mądrościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha hahha a ja mieszkałam z siostrą w pokoju i potrafiłam się onanizować kiedy spała, i na pewno nic nie słyszała bo sen miała twardy jak kamień. Tak więc i z tym mozna sobie poradzić, nie przesadzajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
za granica by nie odszlo owszem, bo by twoim rodzicom z marszu dzieci zabrali. Co ty myslisz, ze za granica nie ma leni, ktorzy zyja na kupie? Zdziwie cie, bo sa. Dla mnie to chore, masz dziewczyno 24 lata i sie wpakowalas w taki kredyt na taka norke. Ja nie wiem gdzie twoj facet, rodzina mieli rozum by cie nie odwiesc od takiego pomyslu. Moze warto byloby poczekac kilka lat i dorobic sie wiekszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malagiii
mam nadzieję kochana że nie bierzesz do siebie słów tego pustaka autorki. szkoda nerwów na taką co dostałą wszystko na tacy i nic nie rozumie. Głupie gadanie że własną pracą dorobiłą się mieszkania przed 30 tką. NIE WIERZĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
mozna miec dzieci zawsze, nawet mieszkajac na ulicy, ale nikt kto mysli glowa nie zafunduje dziecku takiego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie sklada, ze mam juz pare lat kredytu za soba i dzieki temu, ze kredyt nie jest taki wysoki, moge pozwolic sobie na cos fajnego do ubrania, rozrywke, wakacje. Dlatego nie wladowalam sie w wiekszy kredyt. Poza tym zawsze moge go splacic wczesniej JESLI MNIE BEDZIE STAC i zmienic na wieksze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tomaszkowa, Sorry, ale dwie gospodynie pod jednym dachem, a potem jeszcze pojawienie się wnucząt, to porażka dla młodych i wieczne zgrzyty. Mam złotą teściowa, ale wolę spłacać kredyt na swoje 4 kąty niz zając u nich górę - ta kobieta oblepia swoja miłościa i tańczy wokół mnie i całej rodziny jakby nic poza tym w świecie się nie liczyło. w życiu byśmy się nie dogadały. Z moja matką zresztą też nie chciałabym mieszkać, bo jest zbyt nerwowa i przy tym bałaganiara koszmarna. MŁODE MAŁZĘŃSTWO TYLKO NA SWOIM. Inaczej to krzywda dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghkkfyfyyyyyyr
Ha ha ha 20 letni kredyt na 20 lat... ps.mam 2 dzieci mieszkaja w 1 poloju,chlopiec i dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie biore do siebie:) Bo ja mam swoj rozum. Autorka zyje w swoim swiecie. Koncze w ogole na dzis ta dyskusje, bo o czym tu rozmawiac z takim czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
to uwierz, bo harowalam jak glupek w wakacje na studiach za granica, poszlam rok pozniej na studia by zarobic cos i miec na lokacie. Przez tyle lat procenty mi rosly, a ja dokladalam co roku z 3 miesiecznej pracy za granica. I kupilam mieszkanie za gotowke. Bo chcialam. Dzis je wynajmuje, a mieszkam z mezem w wiekszym (4pokoje- 82m) na ktore mamy kredyt, ale niewielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malaga dziecino, co ty wiesz o zyciu za granica? myslisz ze jest rozowo? tutaj prawie kazdy cos wynajmuje i rzadko kto mieszka z rodzicami, albo wynajmuje kawalerke, jak ma juz meza czy dzieci ceny wynajmu sa porownywane do wiekszych miast w polsce ja za 20 m² placilam prawie 2 tysiace polskich zlotych ludzie wynajmuja mieszkania, kupuja na kredyt, rzedko komu sie udaje kupic za gorowke, czy wybudowac dom za gotowke to nie Polska dziewczyno, nie ma co czekac az cos sie dostanie od rodzicow, bo np moi rodzice tez od lat wielu wynajmuja, i zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w 20 letni kredyt na 32metry" a ja jej tam zazdroszczę, przynajmniej ma coś swojego. Ja mieszkam z teściami w trzypokojowym mieszkaniu, oczywiście jeszcze mój mąż i nasza córka do tego. nie mamy żadnych perspektyw na własne lokum, oboje pracujemy na najniższej krajowej, nie mamy zdolności kredytowej... ba nawet odwagi aby wziąć kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×