Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jest straszne po prostu

Brak warunkow mieszkaniowych i dzieci- mozecie mi to wytlumaczyc?

Polecane posty

Gość Tomaszkowa
ha ha ha ha naród czytać nie umie :) z teściami nie mieszkamy i płodnych też nie mam więc powiem autorowi że gratuluję pomysłów.... skąd te wzorce możne z domu wyniesione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
Po prostu jestem wygodną c**a i wolę siedzieć mamuni na głowie i pilnowac dobytku, bo jeszcze ktoś z rodzeństwa przyjdzie i mnie wycycka z tego domu. Po śmierci rodziców mam nadzieję, przejąc ałości na parter sie przenieśc, a na piętrze będą mieszkac moje kochane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja uwazam, ze jak tak zle sie wiedzie ludziom pracujacym fizycznie w Polsce to niech jada za granice zarobic na mieszkanie. Taka prawda, ze trzeba sobie umiec radzic. Ale wygodniej jest harowac za najnizsza w Polsce i sie cisnac" tak za granicą to manna z nieba leci :) ale coś sie tak uczepiła, zajmij się soba, ja tam nie narzekam, bede jechała za granice bo ty mi tak każesz. '''''''''''''''''' jakby wszyscy ludzie fizycznie pracujący wyjechali to by się Polska wyludniła chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
A tak w ogóle to wy głupie jesteście dziewczyny, że się użeracie z kredytami i zapieprzacie na nie. Młodośc wam minie i potem to już tylko in vitro, stare babiszony. Ja miałam łeb na karku i mówię do Tomaszka - słuchaj, ja swoich zmusze, żeby nam dali góre to przerobimy na nasze mieszkanie. Ty będziesz musiał na nas zarabiac, bo ja przeciez będę wychowywać nasze dzieci. I nic sie nie martw, moja mamunia jest taka głupia, że jak jej każe posprzątać czy nagotować nam obiadu jak mi się nie będzie chciało, to dla nas to zrobi, i będzie nam się zyło jak w niebie. No i jak powiedziałam, tak zrobiliśmy, i wy możecie mi zazdrościć, ale to jest najlepszy układ pod słońcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nuda, po prostu nuda doskwiera :) nie mowie, zeby brac niewiadomo jaki kredyt, czy zyc ponad swoj stan ale chyba logiczne jest ze dzieci potrzebuja miejsca, rodzice tez, fajnie jest posiedziec w salonie na sofie razem, ale kazdy potrzebuje miejsca tylko dla siebie, gdzie ma spokoj swiety mozna napisac, ze posiada sie male mieszkanie, bo inaczej sie nie dalo, ale nie, tutaj trzeba to jeszcze tak ujac, ze sie jest z tego dumnym jak sam chooj "mam dwoje dzieci: chlopa i dziewczynke i dziela pokoj", wow co za powod do dumy tak samo jak tej z innego watku bo mieszka w jednym pokoju z mezem i 3 dzieci i nie wie jak ma sie bzykac, ja na jej miejscu bym sie wiecej nie bzykala, skoro w ciaze zaszla swiadomie, to teraz kazdy seks by byl dla mnie ryzykiem, jeszcze sie ta kobieta dziwi, ze ma z tesciowa zle stosunki :D ale dobra, kazdy zyje jak mu sie podoba, ale 32 metry na dwojke dzieci to za malo, chomika bym nie wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
no proszę co ta zazdrość z ludzi robi:) na prawdę współczuję Ci autorko tych wyimaginowanych wypowiedzi pod moim nickiem, ponieważ musisz mieć na prawdę smutną rzeczywistość i przegraną sytuację życiową skoro zazdrościsz mi aż tak bardzo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tomaszkowa, watpie ze to autorka pisze te podszywy ale przyznaj sama, swietnie napisane, dziekuje dziewczyny za rozruszanie nudnego wieczoru, maz moj ma dyzur (teraz jego kolej na kredyt zarabiac:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tyko przypomne,ze za PRLu byla norma 8 m/osobe. na pokoj srednio 2 osoby, wiec zadnych wyaganzebu dzici mialy osobne pokoje. Wiekszosc mlodych malzenstw z dziecmi mieszkala przy rodzicach/ tesciach, bo nie bylo instytucji wynajmowania mieszkania( wolnoi bylo tylko pokoj, poniewaz nikt nie mogl miec 2 mieszkan ( a wiec i wynajac drugiego), a na tzw spoldzielcze czekalo sie latami ( ja np 17lat).. I w takich warunkach wychowalo sie cale pokolenie czy 2, uwazajac to za cos normalnego, poniewaz przy trudnosciach z wyjazdem w swiat nikt nie wiedzial,ze moze byc lepiej. Wiec spokojnie mozna tak zyc z dzicmi - nie mowie,ze komfortowo. Najwazniejsze jest to,ze jesli ktos sie decyduje w takich warunkach na dzieci, powinien robic to na wlasna odpowiedzialnosc i nie oczekiwac niczego od kogolowiek. Jesli sobie poradzi - jego sprawa, jak mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
Tomaszkowa nie podszylam sie pod ciebie:O Nie wymyslaj, bo nie dosc, ze napisalam, iz masz normalna sytuacje to jeszcze, ze podszyw przesadza, bo macie normalne warunki:O Nie bede sie pod nikogo podszywac, bo to dla mnie glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
gość Tomaszkowa, watpie ze to autorka pisze te podszywy ale przyznaj sama, swietnie napisane, dziekuje dziewczyny za rozruszanie nudnego wieczoru, maz moj ma dyzur (teraz jego kolej na kredyt zarabiacjezyk.gif ) pisząc "autorko" mam na myśli osobę która to pisze, a nie autorkę wątku. Dla mnie to wcale nie jest dobrze napisane ani śmieszne tylko żałosne;) ile nudzi tyle poglądów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam wiec wyjasnie jeszcze jedno: wzielam kredyt wczesnie, bo zalapalam sie na dofinansowanie z panstwa :] Gdybym poczekala pare lat bylabym w plecy i placilabym kredyt z opoznieniem za taki sam metraz, bo na wiekszy bym nie dostala. A tak panstwo doplaci mi jakies 30tys. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i szczerze to mysle, ze w zyciu bedzie mnie stac na wieksze M i nawet na trojke dzieci. Ale nigdy nie bede taka egoistką krytukującą normalnych ludzi jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Twoj punkt widzenia, bo to uderzenie w Ciebie, zeby o mnie pisano takie rzeczy, tez pewnie nie uwazalabym tego za smieszne, ale ogolnie to ja mam ekhm... w******e na to co o mnie pisza, czy mowia zawsze bylam czarna owca w rodzinie i ta najgorsza (nie dla rodzicow, lecz dla reszty) i straszne dno mnie spotkalo, ktorego kazdemu zycze (no poza kredytem- ale jak sie ogarniemy to za kilka lat bedziemy mieli spokoj :) ) uodpornilam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
za PRLu to bylo duzo latwiej chyba, bo jakos wiekszosc moich kolezanek (w tym my) mielismy warunki w miare dobre. 8metrow na osobe? To jest pokoj w sumie, maly ale zawsze, wiec liczac razy 4 to powinno byc 32metry na pokoje same. taka malaga natomiast ma 32 metry i chce tam sie gniesc we czworke. Ile wiec u niej przypada metrow na osobe? chyba 5 albo 4:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
do autorki wątku: domyślam się że to nie ty, nazwałam tak osobą która to napisała:) nie chodziło mi w ogóle o ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra z matmy jesteś autorko :D pogratulować, ty w spedycji gdzieś pracujesz, że jesteś tak logistycznie zorganizowana?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
Tak tak, żałosne jest życie was, zazdrośnice, siedzących na kafe wieczorami. My na swoich 100m mamy ten komfort, że spędzamy cał czas razem, i jak nam się nudzi, to schodzimy do mamusi na wspólne pogaduchy i kawusię. Nigdy nie siedzę na kafe, bo na kafe siedzą tylko sami egoiści, którzy chcą miec duże mieszkania z dala od mamuni i tatunia. A przecież gdzie tak dobrze jak nie u mamy. Co prawda mój Tomaszek ma trochę inne zdanie - podejrzewam po cichu, że dlatego właśnie wyjechał do Norwegii do pracy i dlatego nasza dzidzia tak rzadko go widuje... No ale za to z mamunią mamy świetny kontakt i ona zawsze mnie wysłucha i do swej czułej piersi przytuli. A Tomaszek i tak przede wszystkim był mi potrzebny do tego, by zostac mamunią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietnie wiesz jak komus zorganizowac zycie, musisz umieć niezle szachować ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malaga wypierdku mamuta a policz jeszcze kuchnie i lazienke i ile ci wyjdzie na osobe? chyba ze masz mieszkanie bez kuchni i lazienki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
malaga a skad wiesz, ze na wiekszy bys nie dostala? potrafisz przewidziec przyszlosc na 5 lat? Przyznaj, ze ci sie nie chcialo czekac, bo pomyslalas dobre i tyle. Bo i dobre jak dla jednej osoby, na upartego dwie, ale na cztery? Ja tam ci zycze bys miala wieksze mieszkanie w przyszlosci, ale nie rob chociaz w tej klitce dwojki dzieci:O Poza tym zostalo ci prawie dwadziescia lat do splaty, zycze wiec lepszych zarobkow nawet kosztem wyjazdu i sprzedania tej klity jak najszybciej, bo kredyt nawet na 30 lat na wieksze mieszkanie wyszedlby ci bardziej na zdrowie. Zawsze mozesz to wynajac i z mezem za kase z wynajmu splacac kredyt tej klity by sie jej pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
malaga owszem z matmy zla nie jestem policz sobie 5metrow razy 4 to masz 20 a 12 na kuchnie i lazienke. Mowa byla o metrach w pokoju na osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
Ponadto za tydzień Tomaszek ma przylecieć, bo mu powiedziałam, że czas na drugie dzidzi i będę mieć wtedy dni płodne. Kupiłam już teściki, owulke mam jak w zegarku, i będziemy robić przytulanki - zaczynami staranka :) mamunia juz się cieszy, że znowu zostanie babcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z teściową, co prawda po sąsiedzku, w bliźniaku, ale zawsze w zasięgu jej wzroku i słuchu, mąż to ich syn - jedynak i mogę sobie ponarzekać, że teściów rzadko widuję, a szczególnie teściowej. Od czasu do czasu w soboty spotykamy się na porannej kawie, jest wówczas okazja ponarzekać na nasz ciężki los, panowie zazwyczaj już o tej porze moczą wędki. Napiszę krótko, uwielbiam teściów, pomagają nam w opiece nad dziećmi [wiek wczesnoszkolny], ale po naszym powrocie z pracy "zmywają się". Mają swoje zajęcia, przyjaciół, znajomych, nam nad głowami nie siedzą. Nie mamy problemów ze wspólnymi obiadkami, tłumaczeniem się, gdzie, z kim, i po co chcemy wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne po prostu
nie odczuwasz, bo jestes sama. Beda dzieci to odczujesz i ockniesz sie z reka w nocniku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszkowa
wiecie co? wychodzę z tego forum bo te bzdury, które ktoś wypisuje pod moim nickiem są na tyle bezczelne, że nie chcę tego czytać... szkoda, tak jak mówiłam wcześniej, że osoba która to pisze skupia się na nienawiści w stosunku do ludzi których nie zna? w imię czego pytam? bo ja mam swoje zdanie więc trzeba mnie napiętnować i uciszyć? udało Ci się bo już nie odwiedzę tego wątku... myślę, że jesteś wyjątkowo p*****ną osobą i z takim podsumowaniem Cię opuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znalas tego wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×