Jak to rozumiec?? ciaza czy nie

Witam Was Serdecznie... Mam 29lat i staram sie o swoje pierwsze dziecko. zaczne od okresu ktory trwal od 08.05 do 11.05 wyliczylam sobie kiedy bede miala owulacje i wspolnie z narzeczonym przystapilismy do dzialania- wszystko ladnie pieknie po tygodniu od mozliwego zaplodnienia zrobilam pierwszy test lecz kreska byla slabo widoczna, w zwiazku z czym test powtorzylam po 2-3dniach bylo troche lepiej ale i tak jej wyrazistosc nie byla dostateczna. Test powtarzalam pieciokrotnie i za kazym razem nie bylo idealnie wyraznej drugiej kreski lecz gdy nie dostawalam okresu juz bylam sczesliwa ze to wkoncu sie stalo, lecz szczescie nie trwalo dlugo 15.06 dostalam kolejny okres ktory trwal do 18.06. Napewno nie potrezbnie ale zrobilam jeszcze dwa testy-jeden w czasie okresu (wynik pozytywny) i po okresie juz NEGATYWNY. Jak mam to wszystko rozumiec, mianowicie ze 6testow (roznych firm) dalo wynik nie wyrazny ale pozytywny a nastepnie okres i 7test negatywny. Jak przy moim nierownomiernym okresie wyliczyc owulacje i jak stac sie SZCZESLIWA KOBIETA W CIAZY??

nadmienie jeszcze tylko ze ze wzgledu iz przebywam za granica moj dostep do lekarzy jest ograniczony

Nie lepiej zrobić jedną bete zamiast 10 sikaczy ?

jeśli przed okresem wychodziły pozytywne a po okresie negatywny to mogło nastąpić samoistne poronienie. normalnie byś nawet o tym nie wiedziała, gdybyś tyle testów wczesniej nie zrobiła. tak sie bardzo często zdarza, że kobiety nie wiedzą, ze doszło do zapłodnienia, a potem dostają okres i zarodek się wydala:( mnóstwo kobiet jest tego nie świadoma. Za wczesnie robiłaś test, trzebab było poczekać do miesiączki spodziewanej. Jeśli masz wątpliwości zrób test beta z krwi, albo nasikaj na pasek za tydzień