Były mąż przypomniał sobie, że ma córkę i obie nas kocha.

Hej. Rozeszłam się z mężem ponad rok temu. Były mąż nie odwiedzał córki póki nie dowiedzial się że układam sobie życie na nowo. Nasza córka ma półtora roku. On mnie zdradził, nie wyobrażam sobie żyć z nim dalej. Jestem z pewnym facetem od 8 msc. Małą traktuje jak własną córkę. Teraz były mąż obudził się. Nagle uświadomił sobie, że ma córkę, że nas obie kocha i chce być z nami. Z kochanką zerwał kontakt przed tym jak się dowiedziałam, wyjechał do Holandii i bie było z nim kontaktu. Nie wiem co robić. Z jednej strony dalej kocham byłego męża, ale nie umiem mu zaufać, czuje obrzydzenie do niego. Nie wiem kompletnie co robić. Muszę się gdzieś wygadać bo nie daje rady. Mam taki mętlik w głowie.

Przychodzi do nas codziennie lub co drugi dzień. Mała bardzo go lubi. Na początku był płacz, a teraz to jak tylko chodzi to od razu leci do niego.

Przychodzi do nas zaraz po pracy czyli ok. 18 je z nami kolację, kąpie i u sypia mała i później idzie chociaż nie raz chciał zostać na dłużej, a nawet do końca życia.

nie wracaj każdy ci to powie. Przepraszam za wyrażenie ale to jest BYDLĘ nie człowiek co zostawia kobietę z niemowlęciem i idzie na seksik do kochanki. co innego jego kontakty z dzieckiem jako biologicznego ojca - tego nie zabraniaj. Ale oddziel gruba kreską kontakty z nim na zasadzie że przyszedł ojciec twojego dziecka od tego ze to mógłby być twoim partnerem ponownie. Znalazłas nową miłośc tego się trzymaj. a Twój były - nie znasz prawdy, może to jest kochanka zostawiła. On ci prawdy nie powie nie licz na to będzie kłamał ze to sam tamtą zostawil. powodzenia i mam nadzieję ze nie dasz sobie rozbić ułożonego na nowo życia przez oszusta z którym kiedys byłas.

No cud!!! Na aureolę się facet chce zaocznie załapać. Laska go w rogi zrobiła, W Holandii nie wyszło. Kobieta ma innego. Mus wracać bo zostanie d*pkiem. Teraz masz problem bo córcia się cieszy jak przychodzi czyli facet plan swój realizuje. Ty jak piszesz dalej go kochasz tylko mu nie ufasz. No ciekawy przypadek kochać a nie ufać. Ciekawe co na to obecny partner? Zdecyduj który i przynajmniej nie rób sieczki z głowy dzieciakowi.

Najgorsze jest, że z facetem z którym teraz się spotykam nie jestem pewna swoich uczuć jest fajne, miły, ale między nami nie ma tego czegoś. Sorry wiem że zdanie nie logiczne.

Wiem, że to on ją zostawił. Sama ona to potwierdza nie znam jej osobiście. W Holandii pracował z moim kuzynem i kuzyn mówił że szło mu bardzo dobrze.

a co ma autorko piernik to wiatraka? To jak nie wiesz czy kochasz obecnego partnera to albo spróbuj dać temu związkowi szansę albo od niego odejdź. Ale nie zapychaj pustki klinem. Znajdz prawdziwą miłość. To ze nie jestes pewna obecnego faceta nie oznacza ze masz wracać do byłego. To znaczy zebyś szukała dalej prawdziwej miości. Aha z doświadczenia to mi sie wydaje ze masz tyle wątpliwości co do obecnego partnera bo ci się były z buciorami wpycha i rozpieprza psychikę. To wiesz z takim podejściem to nigdy sie nie zakochasz bo będą nieustanne porównania i życie przeszłością oraz idealizowanie byłego, a ten obecny chłopak zawsze ci sie wtedy gorszy będzie wydawał mówię ci pomieszkałabyś z byłym i po miesiącu dwóch gwarantuje ci wrócą złe rzeczy i kłótnie aż się zdziwisz

Jak tak to bierz byłego do chałupki pogadaj z nim jak czekista z czekistą. Wyjaśnijcie sobie wszystko bez niedomówień i tyle. No wiesz faceci czasami zaskakują że źle zrobili i potrafią się zmienić. Skoro uznasz że warto spróbować, że to potrafisz ..... to stwórzcie sobie nawzajem szanse na odtworzenie dawnych relacji. Tym bardziej że jak twierdzisz czujesz do niego to coś?

Mała często się pyta gdzie tatuś jak go nie ma. Były ma do niej inne podejście do niej niż mój obecny

Tak czuje to coś. Mała bardzo nas zbliża do siebie. Zdradził mnie dokładnie 4 razy. Jak byliśmy małżeństwem to było cudownie, jak byłam w ciąży you zaczęło się wszystko walić.

ok autorko widzę ze juz podjęłaś decyzję i nie słuchasz juz i tak. w takim razie powodzenia z byłym. Tylko pamiętaj nie zachodź w kolejną ciążę bo znowu zacznie się "walić między wami"

Nie podjęłam decyzji. Narazie wiem, że nie jestem pewna uczuć do mojego obecnego. Nie wiem co jest lepsze dla córki co dla mnie.

inaczej bys myslala gdyby byly sie nie pojawil. ja tez mialam chwile zawachania. mam corke z poprzedniego zwiazku. moj byly po tym jak dwoiedzial sie ze mam kogos probowal namieszac mi w zyciu. czyli dzownil, chcial sie spotykac zdzieckiem ale ja odrazu wyslalam go na drzewo.

Przyjechał z Holandii kilka razy. Był u córki 3. Dwa razy ba święta i raz ba urodziny.

Sam z siebie i bez okazji nie przychodził. A teraz...

jeski masz cos do bylego to obecny facet nigdy ci go nie zastapi, jak umiesz wybaczyć i zyc dalej warto sprobowac, znam temat tylko z 2 strony:)

Były zaraz przyjdzie.

Z byłym wszystko jest ciekawsze. Zwykła zabawa z naszą córką staje się nie zwykła. Z obecnym nie mieszkamy razem, ale mimo, że się stara to wszystko jest takie nijakie.

a co na to twoj facet obecny? jaki jest? jaki ma stosunek do dziecka?

heh, szukasz potwierdzenia,ze powinnas wrocic do bylego:) ja jestem za skoro widzisz sens tego:)

Obecny stara się, ale jednak coś w nim jest nie tak. Zawsze myślałam że ma stosunki z moja córką jak z własną córką, ale mała woli byłego. Obecny ma mi złe że mała spotyka się z ojcem i że ja jestem obecna przy ich spotkaniach.

Ja nawet nie wiem czego szukam. Patrzę przedewszystkim na to co będzie lepsze dla córki.

no nie dziwie się, ale widać,ze tobie tez na tych spotkaniach zależy:P

glupia baba, jestes taka jak twoj maz! ROZKOCHALA OBECEGO FACETA i teraz pindoli, ze nadal cos czuje do bylego ... nie dziwe, sie ze faceci wola kobiety bez dzieci ;/

Zależy mi tylko na tym, że moja córka wiedziala kto jest jej ojcem i miala z nim kontakt.

mąż cię zdradzał a Ty chcesz do niego wrócić ????? Fuj.... to jest po prostu patologia.... a może jesteś masochistką ? Niech przyprowadzi jeszcze dziwke do waszego domu i rznie ja na twoich oczach, moze ty to po prostu lubisz??

Zdradził mnie wiem. I wiem też, że będzie mnie dręczyć to do końca życia. Mój obecny chce żebym zerwała wszystkie możliwe kontakty z ojcem mojej córki, zabrała mu prawa rodzicielskie i dała je jemu. Żeby moja córką uważała go za ojca i do niego mówiła ,, tata". Boję się że mala w przyszłości będzie miała do mnie pretensje że nie zna swojego biologicznego ojca, że nie dałam jej możliwości.

Namieszal mi w głowie swoim przyjazdem. Nie umiem odebrać mu kontaktów z naszym dzieckiem. Mała czeka na niego, cieszy się, a jak go nie ma to jest płacz. Teraz bawią się razem. Mała uśmiechnięta, cieszy się, co jakiś czas tuli go, daje buzi.

moja corka nie zna ojca bilogicznego. tez mysle jak to bedzie jak bedzienstarsza. ale powiem prawde. ile twoja corka ma lat?