Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestolatka w ciazy

20 lat i ciaza. Co robic? Mam metlik w glowie

Polecane posty

Gość Może być dobrze
nemeria Ale wyjechaliście do kogoś,czy w ciemno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak uk to wiadomo
ze tam mozesz spać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz w Uk coraz gorzej patrza na przyjezdnych z Polski wiec trzeba szukac gdzie indziej. Maja pretensje do Polakow ze zabieraja im prace i mieszkania. Za duzo ich tam. Sama mam znajomych co wyjachali dawno temu ale slysza narzekania na nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cale szczescie mialam tutaj mame i siostre. Takze mielismy zapewniony dach nad glowa na starcie. Chlopakowi udalo sie od razu dostac prace, nawet ja popracowalam do 7 miesiaca ;) wyjazd w ciemno ... Owszem moza i tak, ale trzeba miec spoko odlozonej gotowki na przyjazd tutaj. Niestety ceny mieszkan i pokoi sa wysokie, a z praca wiadomo - mozesz dostac od razu, a mozesz szukac i szukac bez efektow. Loteria i kwestia szczescia, podobnie jak Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że kobiety w takiej trudnej sytuacji, albo te które nie chcą dziecka, powinny móc usunąć. Wszystkie dramaty o jakich się słyszy w mediach, choćby Katarzyna W. są spowodowane brakiem legalnej możliwości usunięcia niechcianej ciąży i tradycyjnym myśleniem, że jak dziewczyna w ciąży, to trzeba na siłę sklejać rodzinę dla dziecka. Wiadomo, że nie każda kobieta chce mieć dziecko, nie każda się do tego nadaje. Po co zmuszać dziewczynę do urodzenia? Dla idei? Pozwolić jej usunąć i niech idzie z bogiem i układa sobie życie od nowa po swojemu. Później się okazuje, że taka niechciana ciąża jest zagrożona, zmusza się dziewczynę do podtrzymywania, leżenia plackiem w łóżku, później traumatyczny poród z komplikacjami, zmuszanie matki do opieki i wychowania, depresja poporodowa. I kończy się tak jak w przypadku małej Madzi. A tak naprawdę ani "matce", ani "ojcu" dziecka, ani nawet jego najbliższej rodzinie: babci, dziadkowi nie zależy na tym dziecku. Po prostu zmuszanie do urodzenia dla zasady i jakiejś głupiej ideologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka prawda ze za granica takich cudow znowu nie ma ale opieka lepsza niz w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze na pewien czas odeszlyscie od tematu i troche kolezanke malage poturbowalyscie. Ja dzis rano napisalam chlopakowi smsa, ze to juz koniec, bo sie zapytal ile mojej wspollokatorki nie bedzie co oznaczalo, ze na ile moze zostac, wiec napisalam mu, ze to juz niemozliwe. Chyba sie domyslil, ale zareagowal w porzadku, bo napisal, ze rozumie i ze przyjedzie i tak by dac mi pieniadze. Troche mi szkoda, ze tak to sie konczy:( ale musze byc teraz realistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze zrozumiałabym zakaz aborcji, gdyby w Polsce było jak w UK, pełen socjal dla matki z dzieckiem i w dodatku sprawny rynek pracy i gospodarka i możliwość zarobienia pieniędzy na godne życie. Ale nawet w UK szanuje się wolność kobiety. Natomiast Polska nic nie oferuje takim osobom, które znalazły się w ciężkiej sytuacji. Pracy brak, pensje niskie, ceny mieszkań i wynajmu wysokie, brak przedszkoli i żłobków. Taki kraj jak Polska nie powinien mieć moralnego prawa, żeby zakazywać aborcji. Podobnie zresztą jak święci obrońcy życia, których tak naprawdę to nowe życie wcale nie interesuje. Żaden z nich nie adoptował niechcianego dziecka, nie wspomógł w żaden sposób samotnej matki z dzieckiem, bo przecież "nie on to dziecko zrobił". A krzyczą głośno po to, żeby się dowartościować, jacy to oni są prawi i moralni i dobrzy, no kto by pomyślał! Ja sama uważam, że autorka była nieodpowiedzialna i mając taką sytuację, mogła sobie seks odpuścić, tym bardziej że ten z którym do łóżka poszła nie miał być wybrankiem na całe życie. Ale trudno, ludzie błędy popełniają. Sama święta nie jestem więc nie zamierzam rzucać kamieniem. Teraz dziewczyna musi się z tego bagna wygrzebać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla siebie i swoich planów na przyszłość, bo przyszłość może mieć naprawdę dobrą. Osiągneła dużo, dostała się na trudny medyczny kierunek. Rzucenie takich studiów to byłaby życiowa głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniamnia
czerwona torebka-a skad Ty wiesz co ona studiuje? moze finanse i rachunkowosc? bo ja tez moge wiele w necie napisac. a poza tym nawet jesli to ona nie napisala ze studiuje medycyne a jeden z kierunkow medycznych-wiec obstawiam pielegniarstwo-a szczyci sie jak glupia ze niby lekarzem bedzie. a co do autorki-twoj gostek mysli ze to niemozliwe bo przeprowadzasz aborcje a nie ze to koniec. widze ze bedac z facetem 2lata nie czujesz do niego kompletnie nic-po co mu d*pe zawracalas? juz dawno mogl miec kogos lepszego od ciebie. widac jak wyrafinowana egoistka jestes! nie patrzysz na uczucia innych tylko liczy sie twoje ego. kiedys sie na tym przejedziesz-zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robisz dobrze. Chlopak daje ci kase zeby miec swiety spokoj. Teraz ty bd miala swiety spokoj z nim skupisz sie na studiach skonczysz je i bd miala duzo czasu zeby znajesc kogos lepszego. Dasz sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniamnia Pielęgniarstwo to bardzo trudne studia, porównywalne z medycyną. Pielęgniarki dyplomowane to świetnie wykształcone osoby. Szkoda, że w Polsce tak nisko ceni się ten zawód. Oczywiście, mam świadomość, że w internecie można napisać wszystko. Ja w ogóle podejrzewam, że cała ta historia jest nieprawdziwa. Nie wiem, czy to nie prowokacja. Całą tą dyskusję traktuję jak rozważania na temat co by było gdyby taka sytuacja przydarzyła się naprawdę. Bo może się przydarzyć. Mam dla ciebie radę - nie bądź egoistką i adoptuj niechciane dziecko albo wspomóż samotne matki. Nie wycieraj sobie tylko gęby altruizmem i wartościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym jeszcze zauważyć, że nikt nie wyzywa od morderców ojca dziecka. On przecież dał wybór autorce, nie protestuje przeciwko "morderstwu" na jego dziecku. Śmiem twierdzić, że aborcja jest mu na rękę. Jak zwykle nasze kafeteryjne forumowiczki prezentują podwójne standardy moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat dobrze dla niej ze chlopak problemow nie robi. Widac jak mu na niej zalezy "niech usunie bd spokoj". Milosc heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniamnia
czerwona torebka-pomagam zwierzakom bo ich jest mi najbardziej szkoda. bo nikt im nie chce pomoc a ludziom ktos zawsze pomoze. wiesz, chcialabym zalozyc rodzine zastepcza ale chyba nie znasz sie na prawie i nie wiesz jak cholernie ciezko nawet zaadoptowac dziecko. czeka sie latami! tobie latwo powiedziec-przygarnij niechciane dziecko. rozumek ty masz? tyle ze w porownaniu do autorki mam w sobie emtpatie. autorka pokazala swoja klase piszac tu. wszystko jej nie odpowiadalo-bo nic nie bylo tak jakby ona chciala. jest egoistka i nie zaprzeczysz temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
Cześć. ;) nie długo skończe lat 20 a juz drugie dziecko w drodze nie dawno sie dowiedzialam jestem w 8 tygodniu ciąży. Bardzo sie ciesze bo pierwsze było planowane ale niestety po pięciu tygodniach zmarło. Do tej pory nie wiadomo co było przyczyną . Mieszkałam na wynajetym mieszkaniu , ponieważ nie mam żadnej rodziny i wsparcia od nikogo wtedy byłam sama. ( z partenerem który mnie bił i pił). Po odejśćiu od niego wynajęłam mieszkanie sama za rente po mamie zapożyczałam sie zeby jakos przeżyć bo na jedzenie już nie starczało. Bardzo zle przeżyłam śmierć dziecka.Wpadłam w depresje i bardzo pragnęłam drugiego. Mimo że nie mam ani mieszkania ani pracy ani rodziny. Na szczęście spotkałam fantastycznego mężczyznę który mi pomaga.. wspiera mnie . Zastanów sie kilka razy za nim podejmiesz taką decyzję jak aborcja i tp. Narodziny dziecka to jest nowy sens życia i szczęście ogromnne. W przyszłośći z pewnością będziesz żałować takiej decyzji. W ten sposób uciekasz od tego.Będzie cięzko. Ale jeszcze masz tyle życia przed sobą a moim zdaniem na pewno sobie poradzisz i mama też pomoże po za tym z chłopakiem wcale nie musisz być ale jego rodzina może też pomoże . Podasz go o alimenty. A kiedyś na pewno spotkasz kogoś kto będzie Ciebie wart. I wcale ze studiów nie musisz rezygnować. Przemyśl sobie wszystkio po mału . Masz dużo czasu :) ale o aborcji to zapomnij ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studiuje medycyne, zdaje sie, ze pisalam w jednym poscie o tym. Nie musisz mi w to wierzyc, bo nie o to w tym chodzi. Napisalam wyraznie, ze jedynym rozwiazaniem byloby oddac dziecko do adopcji, ale nie zrobie tego i pod tym wzgledem moze i jestem egoistka, ale trudno, ja tez musze myslec o sobie, bo o mnie nikt nie pomysli. Dla mnie te studia sa bardzo wazne, daje z siebie wszystko i dlatego mam tez stypendium naukowe, rzucenie studiow w moim przypadku to rowna sie powrotu do biedy i utknieciu w niej na dobre. Nie chce tego, moze i to egoizm, nazywaj to jak chcesz, ale dlaczego ja cale zycie mam myslec o kims. W swoim zyciu i tak rezygnowalam z wielu rzeczy, w kazde wakacje harowalam by bylo na ksiazki do szkoly dla wszystkich, jak szlam na studia to byla wielka obraza, bo rodzina wolala bym poszla do pracy i pomagala im. Powiedzialam sobie wtedy, ze jak dostane sie na medycyne to skoncze te studia wbrew wszystkim i wszystkiemu. I mam zamiar dotrzymac danego sobie slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 ;) roznica miedzy nami polega na tym, ze ty chcialas dziecka, a ja chce skonczyc studia. I nie mam renty po nikim, jak przerwe studia to mi zabiora stypendia, ktore sa moim jedynym zrodlem utrzymania. Nie mam takiej mozliwosci by studiowac i wychowywac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz sie uczyc zamiast siedziec na forum.przeciez na medycynie taki zap*****l!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniamnia szczerze to ja tez zawsze wspolczuje zwierzętom bo są bezbronne i niewinne. Ludzie w wiekszosci to kanalie niestety i potrafia krzywdzic zwierzeta "dla zabawy" chore i przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniamnia
Ako-Chan dokladnie! 100% racji. juz sie naogladalam i naczytalam co ludzie potrafia zrobic z kotem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 19 ;)
w twoim przypadku to tez sama podchodzisz pod jakas patologie! rozumiem stracic dziecko ale po ch...ladowac sie kolejny raz w to samo, jak masz rente i powinnas sie uczyc i dac z siebie wszystko, a nie bawic sie w rodzenie dzieci...powinnas miec motywacje zeby skonczyc studia i cos ze soba zrobic a nie rodzic dziecko! a jak znowu ten okaze sie draniem i bedzie cie bil? z kazdym zktorym sie wiazesz wychodzi na to, ze chcesz mu rodzic dziecko! chcesz widocznie kogos ud*pic przy sobie, zeby robil na ciebie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo chomik w mikrofalowce... to jest straszne ze tacy psychopaci po swiecie chodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 19 ;)
autorko masz racje- TY nie masz renty, wiec ucz sie, a na dzieci przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
no więc chcesz usunąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
nie akurat jedną szkołę już skonczyłam teraz robie drugą i ciąża wcale mi w tym nie przeszkadza. Do pracy także pojdę bo nie chce być zalezna od kogoś. Poprostu w moim przypadku jest tak że rodziny nie miałam nigdy i chciałabym ją sama stworzyć wiesz! I przepraszam ja tutaj nikogo nie obrażam patologia jest chyba w twoim przypadku masz za dobrze w d***e widac. a co do autorki masz marzenia i chcesz je spełnić życzę Ci żeby Ci sie to udało. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje i rowniez zycze powodzenia. Kazdy ma inne priorytety, jeden chce zalozyc szybko rodzine, a drugi zarobic pieniadze. Ja z racji biedy chcialam zawsze do czegos dojsc, skonczyc przyszlosciowy kierunek i pracowac, spelniac sie w tym co robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
:) Ja mam nadzięję że też się kiedyś dorobię. Moje marzenia już dawno legły w grózach mam całkiem inną sytuację...Ja po tym co przeszłam nie mogłabym usunąć dziecka....ale Ty zrobisz jak uważasz ... A masz kogoś kto Ci w tym pomoże? A pieniądze na to skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobietę która w młodości usunęła ciążę a dziś ma 30 lat i nie może zajść w ciążę. Od 7 lat się leczy i nic. Ja też miałam 20 lat, gdy zaszłam w ciążę i też studiowałam, tyle że nie była medycyna. Teraz mam dwójkę dzieci i już dawno jestem po obronie. Trzeba tylko chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×