Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestolatka w ciazy

20 lat i ciaza. Co robic? Mam metlik w glowie

Polecane posty

do atakujacych bezplodne pary zycze Wam zebyscie doswiadczyly choc 50% TEGO CO MY DOSWIADCZAmY, CZUJEMY, moja mama miala 17 Lat jak mnie rodzila i dala rade, tezeba bylo myslec wczesniej ze w eazuw gdyby byla ciaza, jesli milosc byka taka plytka to po cholere pchac sie do lozka, ja nie rozumuemiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc222
Wiedzieli wszyscy, chciałam żeby wiedzieli - zrozumieli, nawet czekałam czy się mój ówczesny chłopak pokaże - napisałam mu o wszystkim, że się urodzi, że ją oddam... I tak się stało, znajomi, dziadkowie, rodzice wiedzą że mała ma teraz lepiej, że ma oboje rodziców kochających i życie na jakie zasłużyła. Mam jej kilka zdjęć jak się urodziła, stoją w ramkach na półce - to moja córeczka i zawsze nią będzie :) wszyscy te zdjęcia widzą jak nas odwiedzają a ja opowiadam o tej decyzji najtrudniejszej dla mnie ale dobrej... Nie ma się czego bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabijaj dziecka, bo będzie Cię to prześladowac do końca życia. Nikt normalny nie zapomina tego faktu. Jeśli studiujesz medycynę, to przecież będziesz mieć też zajęcia na temat ciąży, dzieci, porodu,. zobaczysz jak to biega, zobaczysz maleńkie dzieci, noworodki i nie poradzisz sobie, bo wyrzuty sumienia Cię zagryzą. Zastanów się dziewczyno, co chcesz zrobić! Możesz nadal studiować w ciąży, a potem adopcja, czy okno życia. Wszystko jest lepsze, tylko nie MORDERSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćććć
Zgadzam się z osobą powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki. Ten twój chłopak to osioł jakich mało, dał Ci pieniądze i poszedł sobie zadowolony, że pozbył się "problemu". On będzie tak samo odpowiadał w sumieniu za aborcję, jak Ty. Ale Ty nie musisz popełniać tego grzechu, możesz urodzić i zostawić w szpitalu. Autorko, dobrze, że ten palant (niedoszły tatuś) sobie poszedł. Ty już masz nauczkę, by nie zadawać się z nieodpowiedzialnymi chłopakami. Stdiujesz super kierunek, będziesz pomagać chorym ludziom, a więc zacznij od siebie i pomóż sobie i dziecku, które już masz w sobie. Adopcja - to jest najlepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam za oddanie dziecka. Naprawde. Aczkolwiek trudno mi uwierzyc, ze masz zdjecia dziecka w ramkach i malo cie ono obchodzi i dobrze ci sie z tym zyje. Ale jesli tak to fajnie i gratuluje dobrej dla ciebie decyzji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie z tym zgadzam, kiedys mozesz miec straszne wyrzuty sumienia, mowie jako mama, jak poczujesz ruchy dzieciatka to zrozumiesz o czym piszemy, zrobisz jak uwazasz ale przemysl to jeszcze raz, pisalam jako gosc o nieplodnosci ale te kilka postow to nie moje, w zyciu zawsze jest jakies rozwiazanie ale najwazniejsza jest milosc , wiem ze miloscia dziecka nie nakarmisz ale ja zawsze wierze ze bedzie lepiej i nie stac nas na nic dla siebie ale dla dzieck Sraramy sie oddac wszystko co mamy, bo ono jest dla nad najwazniejsze, ale czlowiek zrozumie dopiero jak tego doswiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćććć
Autorko, bo ja odnoszę wrażenie, że Ty musisz mieć potwornie silną osobowość skoro w ogóle nie reagujesz na te wszystkie zarzuty- bo tak to można nazwać. Nie targają Tobą żadne wątpliwości? Naprawdę nie masz poczucia, że odbierasz życie swojemu dziecku? Jesteś jak posąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"20" w ciazy tak samo jak nie mozesz uwierzyc ze ma dziewczyna zdjecia w ramce tak samo ja nie moge uwierzyc ze ty nie bedziesz miala wyrzutow sumienia ze zabilas dziecko bo dla mnie to juz dziecko i ja w to wierze, powodzenia niby jutro masz wszystko zakonczyc, dobrze zrozumualam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dosc silna osoba, przeszlam w zyciu naprawde wiele. Dlatego postanowilam wyrwac sie z tego, nie chce znow przez to przechodzic, przez biede, rozczarowania i wiele innych niezbyt przyjemnych sytuacji. Nie jestem jak posag, ale staram sie byc konsekwentna w podejmowaniu decyzji. Watpliwosci ma sie zawsze, ale w tym wypadku wiec, ze robie dobrze. Co do dziewczyny majacej zdjecia dziecka w ramkach to ja w to wierze, tylko, ze nie bardzo rozumiem. Moze zle to ujelam: mialam na mysli, ze dla mnie to byloby nie do przejscia, ale jesli dla niej jest to najwazniejsze by byla szczesliwa. Tak, jutro to sie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, niech jutrzejszy dzień, nie będzie końcem życia Twojego dziecka, ale początkiem , w tym sensie, że zaczynasz o niego dbać, by urodziło się zdrowe i śliczne. Poczekaj z decyzją do urodzenia: albo oddasz do adopcji, albo zakochasz się tak bardzo w maleństwie, że nie oddasz nikomu. Tego Ci życzę. Dobrej nocy. Z Panem Bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dużo bezrobotnych studentów i pracujących fizycznie więc studia nie gwarantują lepszej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorka studiuje medycyne
wiec to chyba nie jest kierunek bez przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz mieć lepszego życia. Za każdą decyzję trzeba będzie kiedyś zapłacić, Za zabójstwo również. Będzie ci się śnić maleństwo i będziesz się budzić w nocy ze strachem. Demony przeszłości będą Cię prześladować i nie będziesz mogła mieć więcej dzieci. Tak widzę twoją przyszłość. A lekarzem będziesz marnym. Sama wybrałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babciaHelmunda
ciesz się, mała! ja też tak zaszłam w ciążę, i przez jakiś czas był to dla mnie pół na pół problem i szczęśćie ogromne! również mentlik - co dalej. jednak miałam bardzo wielkie wsparcie od męża - wtedy narzeczonego- i jego rodziny. moja mama sama zaszła w ciąże jak miała 18 lat więc była nastawiona na ciążę jako bardzo wielki problem. babcia też. czyli kobiety któe mogłyby cokolwiek doradzić wolały mnie za to poniżać że jestem dziwką - serio - moja bacia w zlości mówi wszystko i macha rękami w moją stronę albo we mnie. musiałam uciekać do mojego mężczyzny. po 1-2 msc mamie przeszło, babcia jeszcze długo mówiła - ja na ten ślub nie pójdę, ty z tym dzieckiem się tu nie pokazuj. ale potem przyszła na ślub i nawet płakała. potem było już wszystko łatwe. tylko poroniłam. teraz mama, tylko przyjedziemy pyta - kiedy zostanę babcią - więc teraz się już staramy na całego :-) więc dla każdej kobiety starszej, młodszej, ustatkowanej i samotnej , bez pracy jest to trudne. to nowa rola której tzreba stawić czoła i nie możesz powiedzieć że nie chcę mi się, boję się i nie będę. za późno to się stało. dziecko się urodzi a Ty będziesz załować że kiedykolwiek pomyślałaś, że lepiej byłoby gdyby go nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty się chcesz dowartościować, bo się wyrwałaś z biedy, puszczałaś z chłopakiem którego nie brałaś poważnie jako kandydata na męża, a teraz nadal "po trupach do celu". Po trupie swojego Dziecka, chcesz polepszyć sobie przyszłość. Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc222
Mam jej zdjęcia ale nie chodzi o to że mi jest dobrze, że ją oddałam lekką ręką i na nią patrze codziennie i mówie innym : a no fajna - oddałam w świat jak książkę którą się pożycza :P Bzdura nie mam z tym łatwo, nie zapomnę nigdy bo mam córeczke gdzieś w świecie, nie byłam w stanie zapewnić jej nic, domu, rodziny, miłości... Sama ledwo jakoś dorabiam jeszcze pomagam rodzicom których ciężko doświadczył los i sami nie są w stanie dać sobie rady. Gdzie do tego dziecko ? Kto by pracował ? To była najcięższa decyzja, dobra dla niej bo ma dom miłość rodziców. Ja każdego dnia o niej myśle i kocham ją choć nie dałabym rady jej wychować. Tak czasami jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie puszczalam sie, sypialam ze swoim chlopakiem i zabezpieczalam sie. Wpadlam. Nie wiem dlaczego i jak, bo tabletki to jedna z najpewniejszych metod. Ale nie powiem zebym sie puszczala i zaszla w ciaze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc222 jak ty smiesz mowic o dziecku ktore oddalas ze to TWOJA coreczka i ze ja kochasz?????? Ty ja tylko urodzilas idiotko to nie jest TWOJE dziecko ! a zdjecia to ty sobie mozesz ogladac do usranej smierci :-O nie nie ma zadnego znaczenia ! i tak to dziecko ci tego nie wybaczy do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babciaHelmunda
ja też się wybierałam na studia ale dla dziecka i jego dobra nie chciałąm się tłóc po świecie i stresować, dletego wcale na nie nie poszłam pomimo podpisania wszelkich umów itd- to miały być zaoczne. a teraz czekam na to aż dziecko się pojawi, na studia papiery też już złożone, czekam na wyniki i na dzieciątko, pójdę z brzuszkiem - mam nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 222 zrobiła wszystko co mogła najlepszego dla swojego dziecka: urodziła i oddała w dobre ręce. Podziwiam Ją, jest naprawdę wspaniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra decyzja :) ja dokonałam aborcji 3 razy - żadnej nie zaluję. raz wpadłam na studiach, potem jak pracowałam i 3 raz jak awansowałam . Nie miałam wyboru . Teraz mam wysokie stanowisko, zarabiam przyzwoicie, niczego sobie nie odmawiam. Aktualnie spodziewam sie dziecka. Tak , tak jestem w ciąży 33 tydzień :) Wiem ze zapewnie mu wszystko czego potrzebuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guatamelniana
gościu wyżej a ja wolałabym oczekiwać teraz czwartego dziecka ,pracować w mc donaldzie i żyć z pomocą mopsu chociażby. z resztą z każdej sytuacji jest wyjście, zamieszkałabym w wielkim domu mojej babci i bylibyście wielką rodziną - piękne święta, uroczystości i wiele szczęśćia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nje masz sumienia , jesteś zimną suką skoro 3 razy zabijałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×