Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Gość gość
Cześć! Potrzebuję opinii normalnych mam, które nie będą na mnie najeżdżały chamsko. OD RAZU MÓWIĘ, ŻE W ŚRODĘ ZA TYDZIEŃ IDĘ DO LEKARZA I MAM ZAMIAR ZROBIĆ TEST JUTRO RANO. Od 8 dni spóźnia mi się miesiączka. Mój cykl ro zawsze równe 30 dni. Nie mam ostatnio stresu itp. Żyję sobie normalnie. Współżyję z moim partnerem w miarę regularnie bez zabezpieczenia już od 4 lat. Mam pewne obawy, że mogę być w ciąży. Moje objawy to: Brak miesiączki, powiększone i bolące piersi (nie mieszczę się w biustonosze, które nosiłam noramalnie), zatwardzenie, ból w podbrzuszu, cały czas mam wilgotno w środku, moja szyjka macicy jest wysoko i zamknięta. Brzuch pobolewa mnie od kilku dni, ale nie tak jak na miesiączkę. Jak zbliżała się miesiączka to oznaki miałam jakąś godzinę przed pierwszym pojawieniem się krwi na wkładce. Dobrze to opanowałam. Czy któraś z Was miała może takie objawy przed tym jak dowiedziała się, że jest w ciąży? Mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbeczka11
no wszystko wskazuje na to że jesteś w ciąży:) ja starałam sie 2 lata i też dopiero teraz zaszłam.jak zrobisz test będziesz miała 100% pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbeczka11
aaaa objawy miałam takie same jak ty,jednak trudno odróżnić je od tych przed miesiączką-są zwykle takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitole!!!! Dziewczyny tak się okropnie boje. Mam stałą pracę, mój partner też... jezu aż się rozryczałam :( Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbeczka11
nie bój sie:))napewno wszystko będzie dobrze,ja mam 26 lat,2 lata temu poroniłam,od tamtej pory staralismy sie na okrągło,wyjeżdziliśmy sie po lekarzach,nikt nie mógł znaleść przyczyny czemu nie mogę zajść w ciąże.wkońcu odpósciłam...zwolniłam sie z pracy aby założyć własną firmę,a tu okazało się ze jestem w ciąży co było dla mnie totalnym szokiem.z jednej strony upragniona ciąża,a z drugiej co z moją firmą( której jeszcze nie zdążyłam założyc) jednak wzięłam się w garść i obiecałam sobie że dam radę i z jednym i z drugim:) musisz być dorej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślicie, że gdybym zrobiła test jeszcze dzis to wyszedłby już prawidłowy? Kupię jeszcze w razie czego test na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbeczka11
myślę że powinien wyjść prawidłowo,ja robiłam po południu gdy okres spóżnił sie 4 dni...wyszło bardzo wyraznie,czego sie boisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu się boisz skoro bez zabezpieczenia się kochaliście? to chyba logiczne że można zajść w ciąże..;) nie boj się. Nam się udało w 3 cyklu. Bardzo chcieliśmy dzidziusia a jak wyszedł test pozytywnie to też się popłakałam bo się przestraszyłam że sobie nie poradzimy..;) Ale już jest ok Ciebie też tak będzie..;) a ja mam 23 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlaśnie nie wiem czego się boję. Chciałabym mieć dziecko. Najbardziej boję się reakcji rodziców moich jak i partnera. Chociaż ostatnio rozmiawiałam z przyszła teściową i powiedziała, że gdybym była w ciąży to ona bardzo by się ucieszyła. Moja mama jak powiedziałam jej, że idę do lekarza bo spóźnia mi się okres itp powiedziała " no, no! Córeczko... a Ty w ciąży nie ejsteś?" Mieszkam z partnerem w innym mieście niż nasi rodzice. Ja co prawda pracuję w fitness klubie ale mam 1500zł stałej pensji. Mój partner ma 2500zł. Za mieszkanie razem z opłatami płacimy 900zł. Boje się, że te nasze zarobki by nie dały rady utrzymać rodziny. Jestem totalnie normalną osobą i ciuszki za 200zł dla miesięcznego dziecka nie są mi potrzebne, tak samo wózek za 4 tysiące... Jakoś strasznie spanikowałam i w rezultacie sama nei wiem czego się boję najbardziej ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dacie rade..;) Jak będziesz mieć wsparcie w partnerze rodzicach i teściach to będzie ci łatwiej i zaczniesz się cieszyć.. Głowa do góry gościu..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) Jak już będę coś wiedziałą to dam znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosła kobieta, która ma pracę i jej partner ma też pracę, mieszkają w innym mieście, nie boi się tego, że dziecko może być chore, że prace straci, że sobie z czymś tam nie poradzi. Nie. Boi się, k***a, reakcji mamusi i tatusia. Weź się kobieto otrząśnij i wydoroślej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneto a co w tym nie prawdziwego mozesz byc pewna ze wszystko zakonczy sie dobrze nie mozesz mozesz miec nadzieje i myslec pozytywnie a los i tak da co da. a pozytywne myslenie i relaks to połowa sukcesu jednak dopiero na koncu drogi dowiesz sie ze wszystko jest czego ci zycze lub nie jest dobrze . cala ciaze bylam przezorna i do konca sie zastanawialam czy jest ok , zycie pisze scenariusze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracy nie stracę ponieważ jestem w razie ciąży chroniona prawem, jeśli chodzi o chorobę dziecka to na razie o tym nie myślę ponieważ nawet nie wiem czy jest we mnie... Poradzić sobie poradzę ponieważ mam ogromne wsparcie w nim w każdej sytuacji na swoich rodziców również mogę liczyć ale nie chce ponieważ to byłoby moje dziecko a nie naszych rodziców. Gdybym miała inne zmartwienia to bym napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź, zrób test i przyjmij wynik z dojrzałością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Gościu co masz robić test (może jakiś nick sobie wymyślisz? ;) ) - nie bój się, co ma być i tak będzie. Zazdroszczę Ci, że masz chociaż taką sytuację. Ja mam jeszcze jeden rok dziennych studiów przed sobą, w czerwcu straciłam pracę i mój mąż tak samo. Cały czas nie możemy znaleźć nowej, ale wierzymy, że wszystko się ułoży. Robimy co w naszej mocy i cieszymy się z naszej Fasolki, mimo, że mamy trudno. Wszystkie trudne sytuacje są czasowe jeśli starasz się z nich wyjść, pamiętaj o tym! Głowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
Dziewczyny, cieszcie się ciążami jak możecie !!! My oboje mamy stałe prace, mieszkanie (co prawda na kredyt), po ślubie 2lata, jestemy po 30stce (ja 32, mąż 34) a dziecka od ślubu ani słychu ani widu było. Mieliśmy wszystko, nie zabezpieczaliśmy się nigdy i nadal ciąży nie było. Po długich badaniach i w ostatnim cyklu przed laparoskopią, na którą mnie teraz skierowano, okazało się że okres nie przychodzi a test pokazał 2 kreski, jesteśmy przeszczęśliwi i bardzo obawiamy się żeby wszystko ładnie się rozwijało. Także cieszcie się Darem od Boga, lub od Losu - jak kto uważa, bo nigdy nie wiadomo co nas w życiu może spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu (moj od czosnku :) ) dziekuje i zycze Ci szczesliwego rozwiazania. Zazdroszcze, ze u Ciebie to juz tak blisko... Mufinka fajnie, ze sie odezwalas, mam nadzieje, ze bedziesz wpadac czesciej :) Witam tez nowe mamy :) A co do obaw to chyba wszystkie je mamy. Ja jak zobaczylam dwie kreski strasznie sie ucieszylam, ale pierwsza mysl byla czy sobie poradzimy...Myslalam o tym tylko 2 sekundy bo wiem, ze damy rade. Dziecko jest niesamowita motywacja do dzialania wiec glowa do gory. Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka1818
Cześć dziewczyny. Byłam u lekarza i lekarz potwierdził ciąże :) Miałam już robioną cytologie i zlecił mnóstwo innych badań :) termin wyznaczył na 25 marzec jeśli chodzi o poród. Fasoleczka ma 6 tygodni a pierwsze usg mam zapisane na wrzesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Cześć Dziewczyny! Jestem po kolejnej wizycie. Dziecię ma 1,5cm i jak to doktor powiedział "przypomina człowieka - główka, kikutki..". Znamy się z ginem od lat, więc mi to jego poczucie humoru nie przeszkadza, ale te "kikutki" spowodowały, że mi przebiegł dreszcz po kręgosłupie. Tfu, tfu...W każdym razie, fizjologicznie jak do tej pory ciąża prawidłowa. Z d*phastonem będę musiała żyć do 12 tyg. Podarowałam sobie luksus zwolnienia L4 na kolejny miesiąc. Czy wy wszystkie haftujecie? Bo ja mam takie fale nudności, ale jeszcze ani razu nie zwróciłam. Pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka1818
Najważniejsze ze ciąża rozwija się prawidłowo oby tak dalej a co do nudności to jeszcze u mnie ich nie ma wogóle ale pewnie dlatego że 6 tydzień dopiero ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewusia :p
Malinka moge zapytac dlaczego pierwsze usg masz dopiero na wrzesien ? Ja jestem w 8 tygodniu i usg mialam robione juz dwa razy juz mam kolekcje zdjec ;) Sieja wedrowna .... moge zapytac dlaczego bierzesz d*phaston ? Mialas jaakies specjalne zalecenia do tego zy lekarz kazal Ci je brac tak " na zas " ? Ja tez go zażywam 1 tab dziennie... i biorę tak na wszelki wypadek a dzidzius rozwija sie prawidlowo :) Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Malinka czemu pierwsze usg dopiero we wrześniu? chodzisz na nfz czy prywatnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach kwiatów kawy
patija a dziękuję,nie narzekam. Zmęczenie mnie nęka i nie ma jak odpocząć ale poza tym czuję się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszka taka mala
hej hej dziewczyny, jej juz 28 stron musze tu czesciej zagladac..u mnie poczatek 8 tyg..tak dzissiedze w swojej kawalerce i jaks sie tak wewnetrzenie denrwuje boze gdzie ja me dziecie pomieszcze...na 2 usg ide pierwszy tydz. sierpnia teraz mam skierowanie na takie podstawowe...bylam dzis w h&male tak sa niektore urocze dzieciece ciuszki ...fajnie tak pierwszy raz isc swiadomie na ten dzial..choc wiadomo jeszcze nic nie kupuje...mam nadzieje ze dostane w sierpniu l4 i mnie nie zwolnia...wspominlam kiedys o mojej durnej pracy...dobrze ze jutro ostatni dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obyś Nataszka dostała l4. Jeśli masz ciężką prace to lekarz powinien dać Ci zwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farbeczka11
dziewczyny a czy któraś z was już wymiotuje??mnie wlasnie dziś dopadło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×