MARCOWE MAMY NA START!

My od zawsze chcielismy miec coreczke, ale podswiadomosc mowi mi,ze chyba jednak bedzie chlopak. Najwazniejsze zeby tym razem wszystko z ciaza bylo ok i zeby dzieciatko bylo zdrowe.Jezeli nie uda sie to podobnie jak Koczet bede probowa do skutku choc nie zostalo mi wiele czasu na powiekszanie rodziny.Zobaczymy...chcialabym juz wiedziec i mam nadzieje,ze szybko sie dowiemy.Nie wiem jak niektorzy wytrzymuja z ta wiadomoscia do porodu bo chca niespodzianke.Ja jestem zbyt niecierpliwa.

Nataszka witaj!Dawno do nas nie zagladalas. Ludzmi sie nie przejmuj.Jesli podoba Ci sie imie Klara to tak daj w koncu to Twoje dziecko i Twoja decyzja no i Twojego meza oczywiscie.Wszystkim nigdy nie dogodzisz,takze zdaj sie na swoje upodobania.Mi np podoba sie Natasza.Znajomym sie podoba,moi rodzice sa zdania ze to nasze dziecko i nasza sprawa,ale tesciowa strasznie kreci nosem i chyba troche przekabacila mojego bo zaczyna gadac o Alicji...Czy Natasza to Twoje imie czy tylko Nick?Oczywiscie jesli nie chcesz zdradzac to nie pisz...

Klara - ładnie i oryginalnie. Amelii jest teraz jak grzybów po deszczu. Co krok jakąś Amelię spotykam lub Julkę.

Koczet zgadzam sie...Wsrod moich blizszych i dalszych znajomych jest lacznie az 7 Amelek!

Sorki pomylilam nick miala byc Ruda Magda oczywiscie...

Jakiś fenomen z tą Amelką. Serial jakiś był czy co? Ja nad imionami nie myslałam. Podobają mi się : Borys, Miłosz, Łukasz oraz Emilia, Laura i nieśmiertelna Anna.

Mi zalezy, zeby imie brzmialo tak samo w Polsce i w Anglii wiec typowo Polskie imiona odpadaja niestety :( Dziecko pojdzie do szkoly i wszyscy i tak beda lamac sobie jezyk na typowo polskim nazwisku wiec niech chociaz imie ma uniwersalne.Brzmiace tak samo i w PL i w Anglii. Odpadaja tez typowo angielskie bo oboje jestesmy rodowitymi Polakami i uwazam, ze anglojezyczne imiona brzmia fatalnie z typowo polskim nazwiskiem. Ogolnie to nie mam pojecia. Podoba mi sie tyle imion, ze chyba zdecyduje dopiero na porodowce :)

wczoraj 2 h i dzis od 6 czytalam by was nadgonic...nie moje imie to natalia...zreszat uwielbiam je i najchetniej dalabym je corce..a maz i cala rodzinawolali zawsze do mnei natasza i tak jakos zostalo...wiecie co lekrz kazal mi jesc witaminy najepiej pharmatuon naturel te tabsy sa ogromne jak zjem jedna mam mdlosci cholerne ..moiwl ze tam jest wszytko i ze brac je..ale ma ogromne ilosci witaminy a ,,a to raczej nie wzkazane moja siostra mowi ze od tego rodza sie ogromne dzieci powyzej 4 kilo i spada im odpornosc po urodzeiu nie wiem co robic wy jescie jakies witaminy oproocz kwasu? amelia ladne ale gdzies tu na kafeteri wycztytalam ze to oznacza jakas chorobe..

Amelia to choroba płodu. Dziecko bez nóżek i rączek. Coś strasznego.

Ja biorę tylko kwas foliowy. Na razie jest dużo warzyw i owoców, o witaminach jesienią pomyślę. Natasza to nie jestem jedyna, ktora nie planowała potomstwa :)

u mnie w rodzinie kazda kobieta staralasie po 4lata...chcialy tez adopcje stiwerdzilam ze raz sporbowac nie zaszkodzi ...bo pewnie to potrwa..atu prosze...i szok normalnie ..

najabradziej mnie martwi..ze moj maz przyjedzie tylko na miesiac..potem wyjezdza na nastepne 3 by kolejne 3 przed poordem ze mnabyc..potrzebujemykasy bo jestesmy splukani boje sie co ja sama poczne..

Vera i Anetka - spóźnione ale szczere życzenia 100 lat i zdrowych różowych bobasków :) Też jesteście letnie dziewczyny, jak ja :) Ruda Magda, nie popełniłaś względem mnie żadnej gafy, don't worry. Nie jestem nietykalska i nie biorę wszystkiego do siebie :) Nataszka - jak się długo nie odzywasz, też o tobie myślę, brakuje mi twojego oryginalnego stylu pisania, wyróźniasz się na forum :) Ja na razie nadrabiam pracę, żeby mieć więcej czasu przed wyjazdem, więc odzywam się rzadko, ale czytam pilnie i coraz więcej was lubię, dziewczyny :) Klara cuudne imię. Uczyłam kiedyś w przedszkolu angielskiego i spotkałam dwie Klary. Obie były rozbrajające - łebki w loczkach i wyraz twarzy pt: "co by tu dzisiaj złego zrobić". Na dodatek mamy ubierały je w kiecki wzięte żywcem z XIX wieku - sama rozkosz i no i wrażenie mi pozostało... Gdyby nam się jeszcze udało to oczywiście płeć nie miałaby znaczenia, ubóstwiałabym i chłopca i dziewczynkę, ale jednak... w marzeniach mam chłopaka. Gdyby się urodził nazywałby się Felix i kropka. I mam w nosie, czy to imię się komuś podoba, czy nie. Dla mnie to imię brzmi i wygląda super. Dziewczyna nazywałaby się Karola. Imię Amelia, jak już o tym piszecie - trochę mdło, niezależnie od skojarzeń z chorobą. Ale takie skojarzenie może spokojnie odstraszyć... brrr. W ogóle często jest tak, że niektóre imiona kojarzą nam się z kimś kogo już znamy - ja na przykład nie mam dobrych skojarzeń z Michałem - choć to przecież ładne i popularne imię... Kiedyś podobało mi się imię Oskar - teraz zastanawiam się czy to na pewno byłam ja? Ale najlepszy numer odwaliłam, gdy wyjechałam z Bożydarem :) Teraz sama się z tego śmieję :) Chociaż - no cóż - co kto lubi... Annna - sądząc bo objawach, jesteś w ciąży tak pełną gębą jak tylko się da. Bądź dobrej myśli, nie bój się, bo wszystko będzie dobrze. Po co martwić się na zapas? Happiness - z moją cerą mimo 40-tki też porobiło się okropnie - wszystko za przyczyną szalejących hormonów. Jedne to dopada, inne co innego. Loteria. Ruda Magda - też nie lubię różu a kocham łobuziaki. Słodkie lalunie nie rozczulają mnie tak, jak upaprane huncwoty z figlarnym błyskiem w oku :) Pozdrawiam was ciepło, rośnijcie w siłę :)

O rany, nie wiedziałam z tą Amelią, ale heca :-D Nataszka, wg mnie Klara to bardzo ładne imię i dwujęzyczne. Alicja podoba mi się chyba trochę mniej. A Tymon jest w języku angielskim? Bo to dość oryginalne imię, nie znam nikogo z takim. Znam za to dwóch Tymoteuszów i są bardzo zadowoleni z tego imienia, bo każdy wie o kogo chodzi. A co do 25m, my mamy dokładnie tyle samo :-D i do tego dwa ogromne koty. Tak więc też szukamy czegoś większego, ale nie stać nas na kredyt więc może być ciężko... A w jakim mieście mieszkasz?

Marcowa Feliks to mój pradziadek, mało go pamiętam ale imię ma coś w sobie. Natasza, teraz mąż mniej Ci się przyda niż po porodzie więc lepiej niech teraz zarabia pieniążki. Bo będą potrzebne. Dziewczyny była u mnie położna! Albo ginekolog dał jej namiar albo zbieg okoliczności. Powiedziala, że jest na moim rejonie, w pn ma przyjść żebym jakąś deklaracje wypełniła. Będę już miała swoją położną :D

klara...ma piekne znaczenie jasna ,czysta...bylam za ta amelia...amelka ladnie ale no kazde imie ma jakies znaczenie..nie weim no teraz mi sie kojarzy zjakas choroba w stylu hemofilia, albo farbą emalią...no wiem staram sie tak myslec ale mimo wszytko ciezko mi kurde...chcialabym zebywidzial jak ten brzuch mi rosnie..ale dobrze ze bedzie przy ostatanich 3 ..kiedy pewnie juz turlac sie bede..no mamy 25 metrow...jedym miejscem z drzwiami to lazienka ..jak sie poklocimy...a takto pokoik z kuchnia i kanapa ..dobrze ze jest balkon bo bymsie tym praniem zadusila...mieszkamyw gdyni przy samym bulwarze..wiec na spacerki blisko...natomiast teraz wpadlam w takie nerwy zeby cos szukac...ale mimo niskich cen ..to albo jakies zad***e ...albo nie ma sklepu itp a cetrum tak jak teraz mieskzamy toz polmiliona jakis normalny metraz ....kurde nie wiem poczekamy moze troche..najbardziej mnie boli ze w cenie mieszkania mozna zbudowac dom taki za 350 tys ..a to fajnieszje niz blok..teraz mieszkam w bloku to wszytsko widza sasiedzi..natreci tacy...tyle dobrzeze blisko morze...

Nataszka zazdroszczę Gdyni :) Szczególnie teatr muzycznego :D To miasto ma w sobie urok :)

Ciasne ale własne. Uwierz, że wolałabym te 25m niz pokój u teściów czy rodziców. Swoją drogą az mi głupio że narzekam na brak miejsa,mając 58m.

A ja zazdroszczę bliskości morza.... już bym chciała być nad morzem bardzo. Moim wymarzonym miejscem do zamieszkania jest lokalizacja nad morzem w górach :) Żeby latem było blisko na żagle a zimą na narty. Do spełnienia? Kto zna taką lokalizację ? Na razie mam blisko (w miarę) tylko na narty.

Jestem po wczorajszym wolnym :) Czytając was też muszę dodać od siebie że w tym tygodniu gdyby nie ból kości ogonowej to pomyślałabym że nie jestem w ciąży...brzuszka nie widać, Dzidzia nie kopie więc martwimy się jak nie mamy żadnych objawów :( A USG dopiero w czwartek 22sierpnia, eh. Ale pocieszam się że objawy po prostu same mijają lub powracają falami i że z ciążą wszystko jest OK. Pojutrze zaczynam 9 tydzień Yupi :D Co do płci, to ja bym chciała chłopaka, a mężowi jest wszystko jedno. Od początku ciąży jem dużo mięsa i kiełbasy, a słodycze mogłyby dla mnie nie istanieć więc mąż mówi że będzie Marian :D Co do imion to są takie które mi się nie podobają, natomiast muszę się zastanowić żeby wybrać te które chciałabym nadać - później się tym zajmę, jak będziemy znali już płeć. Co do cery i włosów, to ja miałam zawsze brzydką tłustą cerę z wypryskami, a teraz mi się trochę poprawiła. Co najlepsze, moje przetłuszczające się włosy wyglądają teraz całkiem ładnie :) vera30 - co do imienia polskiego które podobnie będzie też po angielsku to Ann - po angielsku jest po prostu przez jedno n :) Męskie to Adam - jest po angielsku dokładnie tak samo, a jakie polskie :) Amelka - straaaasznie rozpowszechnione w ostatnich czasach ;)

marcowa - a ja mieszkam w centrum polski, nie mam blisko ani nad morze ani na snowboard :(

Nataszka, faktycznie lokalizacja super :-) ja mieszkam koło warszawskiego zoo, blisko park, sklepy, centra handlowe, plaża, park linowy, więc też nie ma co narzekać. No, ale nie potrafię sobie wyobrazić mieszkania z dzidzią i dwoma kotami, bo tak jak u Ciebie jedyne pomieszczenie z drzwiami to u nas łazienka. Nie biorę pod uwagę oddania kotów, dlatego zostanie w tym mieszkaniu traktuję jako ostateczność. Marcowa - morze i góry są np.na Krymie. Jest tam pięknie, tylko trzeba by zarabiać w Polsce, a tam mieszkać, bo tam ogólnie bieda jest.

O proszę, mamy tu kociary :) My też jesteśmy właścicielami dwóch futer i co chwilę słyszę pełne zgrozy pytanie o toksoplazmozę... Na razie mam embargo na grzebanie w kuwetach. Surowego mięsa też nie tykam. Wyniki po pierwszym kontrolnym badaniu przeciwciał mam ujemne, także ostrożność jak najbardziej wskazana. No i koty nie mają wstępu do łóżka, ale to ustaliliśmy i wypracowaliśmy sobie od samego początku. Jeśli ktoś twierdzi, że nie da się wychować kota, to zapraszam do mnie :) Jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe, to wyszliśmy z tego samego założenia co koczet - lepszy mały domek za 350 tyś, niż małe mieszkanko w bloku za tę samą kwotę. Ciężko bywa z ratami, to prawda, wisi nad nami hipoteka jeszcze przez bagatela 27 lat, ale przynajmniej mamy trochę trawnika na własność. I sporo metrażu do ogarnięcia... Pozdrawiam!

Przepraszam, nie koczet, a nataszka :)

koczet - I można od razu napisać jakieś Sonety Krymskie :) Zapomniany kawał pięknego świata, faktycznie. sieja wędrowna - popieram z tym domkiem, chociaż co za dużo trawnika to niezdrowo, jeżeli nie ma się ogrodniczego powołania. Wiem z autopsji :( Nam zostało jeszcze jakieś 15 lat hipoteki. Zleci do emerytury :)

Witam:) Ja dziś byłam na badaniach. Pięć razy mnie kuły i nie mogły żyły znaleźć. Wyszłam podziabana aż ludzie w poczekalni zapytali co się mi stało :D U mnie to norma, mam niskie ciśnienie igłęboko żyły. anna trzymam kciuki za lekarza dzisiejszego. Daj znać po wizycie. Jeśli chodzi o preferencje płci to my zawsze chieliśmy mieć córkę. I mamy:) Więc płeć drugiego dziecka jest nam całkiem obojętna. Ma być zdrowe:) Ale powiem Wam,że w pierwszej ciąży miałam taki sen, zanim jeszcze poznałam płeć córki. Byłam w szpitalu i przyszedł do mnie Mąż a za nim wbiegła taka 3-4 letnia dziewczynka i powiedziała do mnie "mamusiu, gdzie mój braciszek?":) Więc może proroczo? :D Koczet ja w pierwszej ciąży też czułam, że będzie chłopiec a wyszła dziewczynka:) Nataszka mnie też się podoba Klara ale widzę, że staje się ona popularna i być może za jakiś czas podzieli los Julii. Tego się obawiam. Z imion żeńskich podoba mi się Aniela i Róża. Z męskich Leon, na którego Mąż się nie zgadza więc raczej kwestię imienia będziemy rozważać po badaniu połówkowym. marcowa jest wiele miejsc na ziemi spełniających Twoje kryteria :) Jak byłam w Turcji mieszkałam w hotelu z widokiem na morze z jednej strony i góry z drugiej:) A ja nie znoszę kotów :P

Dziewczyny nie stresujcie sie tak, co ja mam powiedziec jak usg dopiero za 7-8 tyg, a juz jestem w koncu 12. Nawet jeszcze nie znam terminu kolejnego usg. Przechodze 10 tyg bez usg... Objaway przechodza i wracaja. Ale ja ani razu nie mialam mysli ze cos jest nie tak :) czekam cierpliwie na kolejna wizyte. Nad imionami jeszcze nie myslelismy ale wiemy ze chcemy by bylo "inne" :) tak jak Michelle... ani Polskie ani Norweskie. A mieszkajac tutaj jeszcze ani razu nie spotkalam sie z takim imieniem. Przed wyborem myslelismy tez nad Jasmine, Isalin i Anastacia. Teraz nie wiem jeszcze jaka plec ale jak sie dowiemy to chcemy odrazu nadac dzieciatku imie :) Podziwiam Was jak wszystko miescicie na 25m... ja mam 176 czy 178, juz nie pamietam dokladnie a i tak miejsca brak... :/

zapach - racja, Turcja górzysta i piękna, ale turecka infrastruktura narciarska nieszczególnie rozwinięta ;) morza jednak, i to ciepłego, mają pod dostatkiem :) creamy - bo im więcej miejsca tym więcej człowiek gratów zbiera... tacy już ludzie są - zbieracze... u nas też każdy wolny kawałek miejsca natychmiast się zapełnia - ale nie pytajcie mnie czym. Nie mam pojęcia ;)

Zapach mamy cos wspolnego :) Z zylami mam ten sam problem i rowniez nie przepadam za kotami :) Sieja idziemy prawie leb w leb mi zostalo juz "tylko" 28 lat :) Lokalizacja niestety ani nad morzem ani w gorach :( Moim marzeniem zawsze bylo mieszkac nad morzem no ale niestety...jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma :) Marcowa dzieki za zyczenia :) Kiedy wybierasz sie na upragnione wakacje? Jasienka meskie imie Adam jest na mojej liscie :)

Z doświadczenia wiem, że jak ma się dzieci to miejsca zawsze za mało:) A u nas jakieś jeszcze 34 lata spłacania ale mamy zamiar spłacić to dużo szybciej jak wszystkie nasze plany udadzą się tak, jak trzeba.