Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co to.......

Trzylatla sika w majtki w dzień i w nocy w piżamkę...

Polecane posty

Gość Nie wiem co to.....
Może wybiorę się z nią na zakupy i sama wybierze sobie nakładkę, może wtedy będzie chętniej z niej korzystać :-). Ktoś pisał, że wnioskuje z mojego wpisu, że mam słaby kontakt z dzieckiem - totalna bzdura. Jak można po jednym poście - i to w zupełnie innej sprawie - wnioskować takie głupstwa. Żeby każda mama miała taki kontakt z dzieckiem jak ja - naprawdę. I ja się nie chwalę, tylko stwierdzam fakty. Dziwi mnie takie wyciąganie wniosków na temat kogoś, o kim się mało wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Anakid szczerze to Ci powiem, że ja liczę na to, że to jest normalne, że lekarz dobrze mówi i że dziecko z tego wyrośnie. To jest moje pierwsze dziecko i nie wiem jak to wygląda. Moja córka szybko mówiła, a z siusianiem problemy. Dzieci znajomych odwrotnie. Nie porównuję mojego dziecka do innych, każde jest wyjątkowe i rozwija się w innym tempie. Ale panią w przedszkolu pewnie mało to będzie obchodzić, wymagane jest informowanie o potrzebach fizjologicznych, a nie chcę, by moje dziecko chodziło zasikane i było wyśmiewane przez dzieci. Jak córka była mniejsza, to dzieci śmiały się z niej, że ma pieluchę. Ale dziwię się też reakcjom mam, które wybałuszają oczy, kiedy widzą, że na placu zabaw przebieram dziecko, bo popuściło. Ich dzieci w końcu sikały już jak miały półtora roku.... A moje to chyba zacofane - takie miny strzelają. Ja się tym nie stresuję, ale moje dziecko też tam jest i widzi, i słyszy co mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam@
Niektóre dzieci mają problem z kontrolą wydalania do 5 roku życia, co oczywiście nie oznacza że u ciebie (twej córki) wszystko jest ok. W pierwszej kolejności radziłabym zasięgnąć rady jeszcze jednego lekarza, żeby wykluczyć problemy medyczne. Czy córka "normalnie" reaguje na ból? Jak rozwija się pod względem motorycznym? Druga sprawa, wydaje mi się (choć pewnie zabrzmi to dal ciebie nieprawdopodobnie), że za dużo poświęcasz jej uwagi. W tym sensie, że jesteś ciągle przy niej, nad nią, obok niej, A to JUŻ trzylatka, która spokojnie może zostać pozostawiona od czasu do czasu sama sobie. I to samo tyczy się sikania. Wystopuj trochę, spróbuj na luzie podejść do tego, nie krzycz, nie denerwuj się (dziecko wszystko wyczuwa lepiej, problem z treningiem czystości może brać się z nerwów). Może po prostu twoja córka chce być "mała" i sikać w majty, bo to oznacza dla niej więcej uwagi mamy. Nie wiem jak to wygląda u was teraz z pieluchami, ale nie powinno się do nich wracać (jak dla mnie w głowie dziecka roi się małe zamieszanie). Lepiej pod pupę wkładać ceratę na fotelik, a do łóżka nieprzemakalne prześcieradło. W razie totalnej klapy, trening czystości zaczyna się od początku - wybór z dzieckiem nocnika, nakładki, nowych majteczek i zdawkowe przypominanie czy chce siku. Najważniejsze - chwalenie jak się uda zrobić na nocnik czy ubikację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam@
z dziećmi bywa różnie - moje własne: pierwsze nauczyło się kontrolować potrzeby fizjologiczne w dwa dni, drugie - trwało to kilka miesięcy (raz lepiej raz gorzej), w końcu zwycięstwo... Z wielu mi znanych dzieci - większość kontroluje, choć posikiwanie wcale nie jest rzadkością w przedszkolu. Bywa..., a wychowawczynie są do tego przyzwyczajone, zwłaszcza w 3 latkach. Powinnaś poinformować wychowawczynie twojej córki o problemie (jak będą w porządku, to zrozumieją).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Dzięki mam@ za mądre słowa. Podczas dnia są chwile, że córka bawi się sama. Przecież ja muszę ugotować, posprzątać (choć córka chce mi pomagać, odkurzać ze mną itd.), skorzystać z toalety. Oczywiście nie tylko ze mną dziecko przebywa, wychodzi z tatą, z ciocią, choć rzadko. Uwielbia dzieci i gdy jesteśmy na placu zabaw, to ja się oddalam, a córka szaleje. Ale wiem, że córka nie znosi, kiedy jest za dużo ludzi w domu - staje się rozdrażniona. Nie lubi też hałasu. Może to idzie w parze z większą ilością osób w domu. Zaraz się robi harmider. Jeśli chodzi o reakcje na ból - płacze jak się porządnie uderzy. Z większości upadków szybko się zbiera ;-). Nie chucham na nią przesadnie, pozwalam jej na samodzielność. Zachęcam do zakładania skarpet, majteczek, spodni, butów. Ale jej się czasem nie chce. Wtedy nie odpuszczam, nie podchodzę i jej zakładam, tylko zachęcam ponownie i mówię, że na pewno da radę, bo ja wiem, że potrafi :-). Nie używamy pieluch wcale. Używamy podkładów itd. Nawet autobusem jedziemy bez pampersa. Autem tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Mam nadzieję, że panie będą wyrozumiałe. Może córka zobaczy, że wszystkie dzieci chodzą siusiu i spodoba jej się to :-). Chwalę ją za każdy sukces :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje generalnie bardzo syzbko byly odpieluchowywane,( z pozytywnym efektem) ale mialam wlasnie takie problemy o jakich piszesz kiedy łapały zapalenie pecherza, infekcje drog moczowych..wtedy wpadki byly niekontrolowane, i wtedy zdarza sie obdzic z mokrym przescieradlem czy popuscic bo nieczuje parcia na pęcherz...lecz to jest wtedy i tylko wteyd,kiedy drogi moczowe sa znowu w fatalnym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Ze mną chodziła do toalety i biła mi brawo, jak ja robiłam siku ;-), ale ona nie miała zapędów do "bycia dorosłą". Ona w ogóle nie przechodziła etapu "JA SAMA". To znaczy było coś takiego, ale króciutko. Za to przechodzi teraz przez etap "PO CO?" i "DLACZEGO?", czego nie widzę u innych dzieci. Moja córka to jest taka mała przylepka, wyznaje mi miłość wiele razy dziennie, przytula się, całuje. Karmiłam ją piersią 15 miesięcy, mój cycuś kochany ;-). Do dziś pcha czasem rączki w dekolt ;-). Jest bardzo kochana, ale też żywa, ciekawska do bólu, uwielbia pieski i każdego chce prowadzać na smyczy. Nie boi się obcych ludzi, mówi wesoło "dzień dobry" dorosłym i "cześć" wszystkim napotkanym dzieciom. Niestety zwykle spotyka dzieci mniej śmiałe, które nie odpowiedzą "cześć" i się zasmuca :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Być może to istotne - córka raz miała infekcję pęcherza. Nie skarżyła się na ból, żadnych innych dolegliwości nie miała, tylko siusiała naprawdę co chwilę, więc lekarz dał skierowanie i wyszło szydło z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rob dziecku profilaktycznie winiki pod tym kątem To male zawsze na cos usiądzie, moze pecherz podziebic, czy nawet infekcje zlapac i wtedy dziecko skolowane, nie kontroluje parcia na uklad moczowy,bo albo nie czuje wogole nacisku, a jak poczuje to w tej samym momencie poleci, i matka odchodzaca od zmyslow Ja z moimi to sie mam jesli chodzi o ten pecherz,czesto mają wyniki nie takie jakie powionny byc, ,wlasnie ten uklad moczowy-pecherz jest dosyc męczący, ale tak to poza tym zdrowe sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co to.....
Dziękuję :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam@
to posikiwanie jeszcze raz radzę ci sprawdzić u lekarza. Trochę ponaciskaj, sprawdź dwie opinie. Piszę tak, bo mam w otoczeniu kogoś, kto u dziecka miał podobny problem. Zwykłe badania moczu wychodziły ok. W efekcie wyszła bodajże nadczynność zwieraczy, która powodowała takie a nie inne problemy. Jeśli medyczne rzeczy wykluczysz, doradzam cierpliwość i SPOKÓJ. U dzieci po etapie "ja sama" (2-3 lata) przychodzi u wielu etap "lenistwa", kiedy próbują zmobilizować rodziców do wyręczania. Radzę wspólne zakupy, wspólne wybieranie nocników, majtek, nakładek i co tam jest wam potrzebne. I nie skupianie się nadmierne na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyklucz medyczne aspekty i jak dakej bedzie szczac to jej wp*****l pasem to sie gowniaz drugi raz nie odwazy zeszczac w gacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam mojego syna gdy był mały.Też nie lubił siadać na nocnik.Byłam konsekwentna, nie pozwoliłam zejść z nocnika dokąd nie zrobił siusiu,Choćby mial siedzieć godzinami.Kosztowalo mnie to trudu,samozaparcia ale poskutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×