Piękne kobiety usychają z samotności

Fiku - ubierać powinnaś się tak, żeby komplementowali Twoje nogi, nie sukienki.

sukienki: zielona, miętowa, seledynowa, w czarne groszki, ...

czyli krótko mówiąc ubierasz się jak mała dziewczynka, nie jak kobieta.

moor, kolegom nie wypada :)

bo wiadomo kto to jest Fiku miku

Ubieram się bardzo kobieco :)

wypada, wypada. Jeżeli ktoś komentuje sukienkę, a nie całokształt to znaczy, że nic poza sukienką nie zwróciło uwagi. kolory które wymieniłaś są delikatnie mówiąc mdłe i infantylne...

To są letnie sukienki a nie wieczorowe :)

Fiku - nie, nie ubierasz się kobieco, ubierasz się dziewczęco. To nie to samo. Ja sukienek nie noszę, seks-bombą nie jestem, a faceci mnie zagadują. Jeżeli ubierasz się jak dziecko jesteś traktowana jak dziecko.

Sukienki są dla ciebie dzieciecym ubraniem? Przecież to najbardziej kobieca garderoba.

oj tam, od razu misio musi cos znaczyć? mnie zawsze intrygowały samotne damy na plaży, książka albo gazeta, kapelutek, leżaczek, brąz, zawsze widziałem w tym coś uwodzicielskiego :)

Są sukienki i sukienki. Są sukienki w których wygląda się kobieco...i są sukienki w groszki... Ja właściwie nie noszę sukienek, a mimo to faceci mnie zagadują (seks-bombą też nie jestem), ale nigdy nie noszę pastelowych kolorów. Sukienka nie sprawi, że nagle wydasz się kobieca i seksowna, zwłaszcza jeżeli jest seledynowa.

ja uwielbiam sukienki u kobiet zgodze sie z fiku ze to kobiece ! Z wypowiedzi z roznych forow wnosze ze masz wysokie mniemanie o sobie , masz brzydki charakter i spaczona osobowosc !

faceci lubią łatwe laski,a te piękne i inteligentne są często trudne a im nie chce się za trudnymi latać,starać się itp. lepiej iść na łatwiznę i przelecieć pierwszą lepszą cycatą blondi...myślę,że te piękne (zewnętrznie i wewnętrznie) muszą dłużej czekać na prawdziwą miłość

Kto, ja?

dziwisz sie jak byscie byly bardziej otwarte na faceta to nie byly byscie same :) Po co sie tstarac o trudne kobiety jak efektow nie widac ?

za tużo tu gości :D

podsumujmy Wiemy że nie masz szans u facetów,olewaja ci więc pozostaje ci zmiana orientacji seksualnej

z tą orientacją to nie przeginaj.

Moor jak piszę, ubieram się kobieco. Rozumiem, ze nie lubisz sukienek, ja noszę sukienki i wyglądam bardzo kobieco i zalotnie. Czasem zdarza mi sie ubrać bardziej dziewczęco, np. ostatnio spódnica we wzorki i koszula przewiązana w pasie na supełek. Lubię romantyczny styl, pastelowe kolory (choć jak pisałam mam też sukienke w soczystej zieleni).

A co to za problem pojechać samej na plażę? Ja dzisiaj właśnie byłam sama na plaży, bo nie pojechałam tam w celach towarzyskich tylko,aby się opalić ;P Ja i Adele bawiłyśmy się doskonale w swoim towarzystwie ;)

Gdyby Fiku sama okazała czasem zainteresowanie to pewnie ktoś by się znalazł. Ona po prostu sprawia wrażenie takiego słodkiego dziewczątka (a pewnie są i pasjonaci takiego typu), tylko jeżeli nie wydaje się zainteresowana to kto ma się o nią starać?

Fiku - tylko skoro lubisz tak się ubierać to weź pod uwagę to jak jesteś spostrzegana. Jeżeli ktoś wydaje się słodki i niewinny to wystartowanie do takiej osoby z otwartym flirtem nie jest czymś co facetowi przyjdzie łatwo. Musisz sama trochę dmuchnąć w ten ogień, bo inaczej zgaśnie. Jak ktoś Cię komplementuje (nawet jeżeli to dotyczy sukienki) to pociągnij temat (jak ten ktoś Ci się podoba).

Nie sprawiam takiego wrażenia, po prostu jestem dziewczęcą kobietą, delikatną, niewinną ... udawanie femme fatale byłoby skrajna głupotą :)

Ci co komplementują mają juz obrączki :)

Dokaladnie ciebie nie interesuja faceci tylko gwiazdy seriali i komedi romantycznych ! A zycie w Polsce to nie bajka tu sa calkiem inni faceci a jak ci sie nie podobaja to zmien kraj !

więc nie udawaj, ale weź pod uwagę, że jak wydajesz się delikatna to każdy będzie Cię tak traktował - i obchodził się z Tobą jak z jajem, a to dokładne przeciwieństwo "adoracji" której tak bardzo chcesz.

i nudną

Z seriali oglądam tylko Dextera i SF :D

Chcę subtelnej adoracji :) Traktowania jak delikatną kobietę, z manierami prawdziwego dżentelmena :)