Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczonamatka

Chłopak mojej niespełna 18 letniej córki oświadczył jej się! Słabo mi.

Polecane posty

Gość gość
Dziekuje, wiem, ze moze byc roznie, ale ON jest wart tego zeby probowac:) Moze ten starszy chlopak tez obawia sie, ze mu ucieknie i stad asekuruje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamatka
Nie wiem mam już tyle myśli! Nie chcę go skrzywdzic pochopnymi wnioskami. Bo jak go skrzywdzę to moja córka też będzie cierpiec. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zaakceptowac to wszystko. Przecież moja córka nigdy mnie jeszcze w powaznej sytuacji nie zawiodła. Mam nadzieję, że wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech nie spieszy sie ze slubem i rozkoszuje sie narzeczenstwem, maja jeszcze czas zeby soba sie nacieszyc:) Najpierw matura, studia, wspolne zamieszkanie, slub, wszystko po koleji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabaruda
Myślę, że problem jest nie w tym, że twoja córka się zaręczyła, ale w tym, że ona jest dla ciebie ciągle małą córeczką, a to już prawie dorosła kobieta. Myślę, że tak naprawdę to boisz się, że ona się wyprowadzi, zwiąże z tym chłopakiem i on ci ją "zabierze" a ciebie dopadnie syndrom "pustego gniazda"... po prostu boisz się, że to teraz ten chłopak będzie jej całym światem, a nie ty. Musisz to zaakceptować, że prędzej czy później ona i tak będzie miała swoje życie i przestanie być twoją malutką córeczką, właściwie to już się dzieje. Swoją drogą traktujesz ja jakby dopiero co wyszła z piaskownicy, ona już jest prawie dorosła i pewnie bzyka się z tym chłopakiem na lewo i prawo dlatego taka w skowronkach, grunt, zeby w ciąże nie zaszła, a będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonamatka
Kocham ją ponad wszystko! To prawda. Ale też daję jej dużo swobody. Zgadzam się na wyjazdy sam na sam z tym chłopakiem. Praktycznie pozwalam jej na wszystko. Pomijając krótki acz burzliwy okres dorastania gdzie dochodziło do strasznych awantur mamy ze sobą świetny kontakt. Ufam jej w 100%. Wiem, że jest rozsądna. Chciałabym miec ją przy sobie ale zdaję sobie sprawę, że nie mogę jej ograniczac. Wręcz sama zachęcam ją do korzystania z wymian międzynarodowych, dłuższych wyjazdów itd. Tęsknię ale robię to dla jej dobra! Teraz przeraża mnie to, że narzeczeństwo w mojej głowie jawi się jako stan zarezerwowany dla starszych osób! Nie dla niepełnoletniej dziewczyny, rok przed maturą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba na wyrost panikujesz. Czy bycie żona to od razu utonięcie w garach i pieluchach? Przecież to juz nie takie czasy. Co to za obowiązki żony, w których Twoja córka miałaby sie nie odnaleźć? Jak umie po sobie posprzątać, cokolwiek,upichcić i sie oprac, to to wystarczy. Chłopak tez ma dwie ręce, jak zamieszkają razem, to sie pewnie podziela obowiązkami domowymi. Nikt im nie każe mieszkać na 200 m2, żeby córka musiała cały dzien na szmacie jeździć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabaruda
No właśnie, jest tyle studenckich małżeństw i w niczym bycie w małżeństwie nie przeszkadza w studiowaniu, duzo ludzi na studiach już razem pomieszkuje, nawet na pierwszych latach studiów i to w niczym nie przeszkadza, żeby skończyli studia i dostali dobrą pracę potem. Myślę, że cały czas dzielisz w swojej głowie świat na swój swiat, który jest światem dorosłych i świat dzieci, w którym umieszczasz swoją córkę, twoja córka już w nim nie jest, jest nastolatka, a za rok studentką. Poza tym jak już wczesniej piszą ludzie - te zaręczyny mogą trwac i dwa lata, a kto wie co się stanie po drodze. Według mnie to powinnaś raczej się dowiedzieć czy córka jakoś się zabiezpiecza podczas seksu i sprawić by brała tabletki, pójść z nią do ginekologa, bo jesli niepełnoletnia to nie wiadomo czy jak pójdzie sama lekarz jej przepisze, bo dopóki nie zostanie młodą matką, to droga do wykształcenia i kariery otwarta z narzeczonym lub bez. Jak zostanie młoda matką to wtedy będzie płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja córka jest odpowiedzialna i dojrzała z tego co piszesz.Kochasz ją i martwisz-to zrozumiałe.Jednak skoro córka myśli poważnie o tym facecie i są już trochę ze sobą to nie panikuj.Ciesz się szczęściem ukochanego dziecka i tyle.Ślub to nie katastrofa a poza tym do tego czasu wiele rzeczy może się zmienić.To przecież nie odbędzie z dnia na dzień.Nie staraj się robić im wymówek,wprowadzać nerwowej atmosfery bo popsujesz sobie kontakty z córką a przecież tego nie chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 17 lat poznałam chłopaka 6 lat starszego. Bardzo się zakochałam. Niestety nie miałam takiej wyrozumiałej matki i bardzo dużo przykrości przeżyłam z jej strony. Pech dla niej akurat chciał, że naprawdę poważnie on mnie traktował i wzięliśmy ślub po 5 latach znajomości, chociaż oświadczył mi się jak miałam 18 :) Czyli ślub, jak miałam 22 :) Skończyłam licencjat, teraz idę na magisterkę. Mój mąż nawet mnie zachęca, bym szła na studia :) Więc jeśli jej narzeczony jest raczej wysoko sytuowanym człowiekiem to myślę, że również chce, by jego żona nie skończyła na szkole średniej, więc pewnie będzie ją wspierał:) Przypuszczam, że będzie chciał mieć dzieci, ale ma na razie 27 lat to dla faceta nie jest późny wiek. Więc myślę, że poczeka, aż jego żona skończy studia i postarają się o dziecko za 6 lat. Ale tego przewidzieć nie można - jednak myślę, że córka jest mądra i sama będzie chciała skończyć studia. A jak np zajdzie w ciążę to najwyżej zrobi sobie rok przerwy i dokończy je :) Wszystko jest do zrobienia i też myślę, że lepiej, jak będzie miała stałego chłopaka niż kilku rówieśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam całego wątku tylko pytanie, mi chłopak oświadczył się jak miałam 19lat :) byłam przeszczęśliwa ale ja nie chciałam wychodzic za mąż, teraz mam 25 i dopiero teraz na przyszły rok zaklepaliśmy termin slubu i sale, co prawda chcieliśmy to zrobic wcześniej, ale nei wczesniej niż ja miałam zakończyć studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×