Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkikaa

kto po i przed invitro

Polecane posty

Gość gość
ja jestem tez przed in vitro...we wrześniu lecimy zrobić wszystkie badania w tym genetyczne na które czeka się dwa miesiące wiec myślę że listopad grudzień to będzie nasz czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
czy ktos jeszcze przed in vitro albo zna kogos ktory jest po ? za ktorym razem im sie udalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co...tak bardzo chcę, aby cała procedura się już zaczęła, że chyba myśleniem wywołałam sobie okres kilka dni przed terminem :)dziś byłam zrobić FSH- bo lekarz powiedział, że trzeba zrobić go w 2 dniu cyklu i że zbyt wysoki wynik tzn. powyżej 15-stu chyba dyskwalifikuje z dofinansowania do in vitro. Wynik mam odebrać w poniedziałek i od poniedziałku zaczynam brać tabletki antykoncepcyjne Marvelon. Ciekawe jak będę się po nich czuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
zocha ja tez o tym mysle dzien i noc nawet mi sie punkcja snila hehe ;p Tak bardzo chce byc mamą ach... dlaczego to takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agauuuuu
kobitki, ja mialam 3 razy in vitro, za drugim razem poronilam, ale teraz odebralam bete 117 :) :) :) Wam tez sie uda,zycze Wam tego z calego serca!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
aguaa gratuluje ci z calego serducha wysokiej bety :) zycze zdrowka a znasz inne kobitki po in vitro i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Jestem po udanym transferze który miałam w invimedzie we Wrocławiu. Udało się za pierwszym razem mimo iż miałam niskie AMH 0,7. Obecnie jestem w 14-tym tygodniu ciąży. Życzę powodzenia i pozytywnego wyniku za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
fajnie ze udalo sie za pierwszym razem dodało mi to nadziej ze uda sie za pierwszym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny moja kolezanka przy pierwszej probie in vitro "zaskoczyla". Dzisiaj ma 6-miesieczne trojaczki ;). zdrowe, sliczne chłopaki. powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
trojaczki ?? o kurcze ale radość!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ladnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę to przykre,że refunduje się in-vitro a stare babcie nie mają na leki na recepte przepisane od lekarza.....niemniej jednak powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż ciężko mi uwierzyć, że pierwsza próba może się udać... Mi lekarz mówił, że najwięcej kobiet zachodzi w 2-3 próbie i że jak mi się uda w pierwszej to będzie super! Dziś czekam na wynik FSH...Odbieram go po 16-stej. Mam nadzieję, że będzie w normie bo od dziś mam też zacząć brać Marvelon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. to wspaniale wiedzieć, że komuś się udało :) jestem teraz na tabletkach wstrzymujących pracę jajników. Wypełniłam także zgłoszenie do refundacji. Jeśli nic się nie wydarzy, to w kolejnym cyklu rozpoczynam stymulację :) Czuję, że sukces jest co raz bliżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
antosia ajjj trzymam kciuki :) ja dopiero za tydzien mam wizyte w sprawie umowy :) ale codziennie was czytam ale jak narazie u mnie nic nowego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
mam 28lat, 3 in vitro, 1-szy raz nieudane, 2-gie beta rosła ale poronilam teraz beta pieknie rosnie po podaniu 2, ale chyba tylko jeden zostanie ze mna, plamienie niewielkie brazowe minelo:) Wamdziewczyny tez sie uda:)powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuuu napisz jak u Ciebie wyglądała cała procedura-ile trwała?jak przebiegała punkcja jajników-czy czułaś po niej ból?wiem, że dla Ciebie to pewnie wszystko jest jasne i proste, ale ja przystępuję pierwszy raz i każda informacja jest dla mnie niezwykle ważna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
ja mialam 2 razy dlugie protokoly, za 3 razem krotki, punkcja nic nie boli bo jest w znieczuleniu, trwa 15 min, wybudzasz sie i masz odpoczywac do konca dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
po kazdej punkci mialam zespol hiperstymulacji, taki chyba mam organizm, estradiol sie bada podczas stymulacji, ale z dnia na dzien potrafil wzrosnac o 200%, najwiecej to bylo 4200 i ledwo zylam, wymaga to pobytu w szpitalu, ale dla pocieszenia dotyka 1-2 %kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za pech...dotyka 1-2% kobiet i musiało spotkać właśnie Ciebie?czy można jakoś temu zapobiec? Ja dziś dzwoniłam do kliniki, podałam mój wynik FSH 7,76 i usłyszałam, że jest dobry. Mam brać Marvelon i zadzwonić za miesiąc jak zacznę brać drugie opakowanie. No to chyba będzie najdłuższy miesiąc w moim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo...halo...dziewczyny odezwijcie się bo nam forum umrze :) co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
ja codziennie wchodze tutaj ale nie mam nowych wiadomosci ;p we wtorek bede wszystko wiedziala co i jak :) narazie czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to podobnie jak ja, zostało mi jeszcze 11 dni z tabletkami, po nich w 2 lub 3 dniu cyklu mam się zgłosić na wizytę. Także mam jeszcze dwa tygodnie wolnego :) a czym są wspomniane wcześniej "protokoły"? Jest mi to jeszcze obce pojęcie, a chętnie się dowiem czegoś więcej przed wizytą, żeby lepiej rozumieć o czym do mnie lekarz mówi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kkikaa: miałaś dofinansowaną inseminację??? a mogę spytać gdzie? My od 2 lat staramy się o brzdąca a od niedawna 1 miesiąc zawędrowaliśmy do kliniki w Gdańsku (Invcta). Lekarka na dzień dobry powiedziała, że na Inseminacje z takimi wynikami eMka się nie łapiemy i pozostaje nam tylko in vitro ale dostał witaminki i lekarstwa na żyłaki i zobaczymy czy wyniki się na tyle poprawią żeby załapać się na inseminację. Ogólnie jeszcze myślimy żeby jechać do innej kliniki żeby inny lekarz wyraził swoją opinię na ten temat. Może jakieś polecicie i lekarza?! Pozdrówki dla wszystkich;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniusia16
Hej, dziewczyny....ja zapewne też przed mam nadzieję refundowanym in vitro. Mam PCO jutro ide na monitoring przy stymulacji fostimonem i jak nic z tego nie będzie to zaczynamy z in vitro... Napiszcie jak to wyglądałą z refundacją? Ile trwało od wizyty kwalifikującej do wyznaczenia daty zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkikaa
do kuskus : ja jestem ze szczecina i lecze sie w prywatnej klinice vitrolive ale mam tak swietnego lekarza ze daje mi skierowanie do szpitala .. tylko ze ja zbytnio duzych badan nie robilam bo u mnie problem lezy po stronie mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kkikaa: no właśnie u mnie również jest sytuacja, że problem jest u mojego męza i się dziwie, że nie dostałam żadnych badań tylko on dostał. Miał ogólne badanie nasienia, jakieś badania z krwi m.in. testosteron i prolaktynę i jeszcze fragmentację plemników. Teraz czekamy 3 msc żeby zobaczyć czy wyniki się poprawią żeby spróbować inseminacji. A Ty jak tam? Nastawiona na in vitro? Będziesz miala z dofinansowanie? Moja lekarka stwierdziła, że in vitro z dofinansowania ma mniejsze % prawdobodobieństwo udanej ciąży. Mówiła coś, że invitro z dofinansowania daje 30% szanse ale to jest na 3 cykle(???) co daje szanse 10% na jeden cykl a oni w klinice dają ponad 50% szanse powodzenia na jeden cykl (tylko, że koszt jest 13 000,00 zł-wersja all inclusive jak to w klinice nazywają). Czy wiecie jak to jest?!?!? Ja ogólnie jeszcze się nie "łapie" na invitrio z dofinansowania bo za krótko się lecze ale lepiej się tym zainteresować:-) bo nas czeka invitro jak nie normalne (za opłata) to w późniejszym czasie może rządowe. A jakie u was są koszty invitro??? A jak się za pierwszym razem nie uda to drugie invitro z mrożaczków jest takie samo? (chyba nie bo już nie ma stymulacji prawda) Tyle pytań?!?!?!?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to kuskus83
gapa nie zmieniłam pseudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kuskus 83...ja korzystam z dofinansowania i nie wierzę w to co powiedziała Ci lekarka...nie ma in vitro, które daje 50% szans- to bzdury...poczytaj sobie w necie...szanse są zawsze na poziomie około 30%. Jeśli ktoś podaje inne dane- to znaczy, że się na tym po prostu nie zna. Ten program rządowy pokrywa około 70% kosztów, pozostałe 30% to koszty leków do stymulacji- je trzeba kupić we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praktycznie na każdej stronie internetowej kiniki są pokazane statystyki gdzie wskazują na ok 50% skuteczność. To czy rządowe invitro różni się od tego pełnopłatnego z kiniki?! do zocha2021: a powiedź mi na jakieś podstawie oni klasyfikowali?! Miałaś po prostu przez rok wyzyty w kinice i ciągle dostawaliści jakieś witaminki i robiliście wyniki. Czy jakoś specjalnie przez rok się leczyliście żeby się zakwalifikować. Oczywiście powodzenia w in vitro bo jak rozumiem już albo zaraz do niego podchodzisz. POWODZENIA JESZCZE RAZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×