zle pokierowalem swoim zyciem

zle pokierwoalem swoim zyciem a ostatnie 8 lat to jakies wielkie nieporozumienie. mowia ze czlowiek glupi sie rodzi i glupi umiera ale ja urodzilem sie glupi a stalem sie jeszcze glupszy. zmarnowalem tyle lat goniac za durnata a dzis patrzac na przyszlosc mam kiepska mine. szkoda ze czasu sie nie da cofnac

może źle oceniasz swoją sytuację co się właściwie stało ?

popadlem w naglog ale niszczacy raczej psychike niz cialo. zjadajacy czas i oglupiajacy. wiec z zyciu nie poszedlem ani kroku do przodu robiac ciagle krok za krokiem do tylu. a dzis juz co gorsza mysle ze starych drzew sie nie przesadza i trudno mi zmadrzec

chcesz misia?

dawaj :)

A co takiego się stało, w hazard popadłeś czy jak???? bo rozumiem że nie chodzi o alkoholizm....?

tak hazard

"mis" - prosze :-)

Skąd ja to znam:-( :-( :-(

szczery dzieki :) elenka masz partnera hazardziste?

To jest taki nałóg że człowiek nie jest po jakimś czasie normalnie funkcjonować, nawet z miłości potrafi zrezygnować:-( :-(

Nie mam partnera, ale koleżanka się z takim zadawała i dlatego wiem coś o tym, tacy ludzie potrafią się zadłużyć nawet u mafii.

w moim przypadku bylo tak ze wolalem oszczedzic tej drugiej osobie. niektorzy mowia ze jeden z gorszych nalogow. na spotkaniach ah sporo opowiastek o smierciach samobojczych haradzistwo.. dziwne jak czlowiek moze sie w gowno wplatac a pozniej zostaje bez nizego

To wszystko przez to że człowiek napala się na szybkie pieniądze, a później się okazuje że jeszcze do tego dokładasz:-(

I faktycznie nie widzisz żadnej drogi wyjścia z tego bagna???? ponoć zawsze jest jakieś wyjście.......

mysle ze powody dla ktorych czlowiek wpada sa czasem bardziej skomplikowane niz by sie wydawalo, czlowiek to istota z reguly skomplikowana - wydaje ci sie ze nic nie robisz zle i nagle juz nie masz nad niczym kontroli

a co nie tak zrobiłeś?

najtrudniejsza sprawa przede mna- przyznac sie rodzinie. wtedy zaczac leczenia

No właśnie o tym mówie, koleżanka opowiadała mi kiedyś o facecie z którym się kiedyś zadawała i też wyszły jakieś cyrki na tle hazardu. I to podobno całkiem fajny, wesoły facet z niego, a tu masz co się okazało;-(

przyznac sie rodzinie. wtedy zaczac leczenia x zmien kolejnosc to sobie ulatwisz :-)

To rodzina jeszcze o tym nie wie???? to musiałeś się dobrze maskować przez cały ten czas. cholera ale to tak właśnie jest ze najczęściej nikt wokół nic nie podejrzewa:-( A tym czasem człowiek zmaga się w środku ze swoim własnym koszmarem:-(

kilka osob wie ...rodzina nie .. ale te osoby tez nie zdaja sobie sprawy ze skali ..jakos trudno widziec promyk nadzei na przyszlosc.budowac zycie na nowo ale chyba czas najwyzszy sie przelamac znaczy sie poddzwignac z upadku do zawsze szczerego to nie takie latwe jak myslisz to jest powazna choroba

to nie takie latwe jak myslisz to jest powazna choroba x doskonale o tym wiem chodzi mi o to, ze dla rodziny latwiej jest, gdy widza, ze nie tylko gadasz ale zaczales cos robic

to masz racje, z pewnoscia. choc wolabym im oszczedzic tej wiedzy. na szczescie narazie nikt poza mna nie ucierpieli na tym, tak jak to sie niestety czesto zdarza

znaczy sie nie mam zony, dziewczyny, dzieci- tyle dobrze

Pomimo tego że jesteś nalogowym hazardzista to po twoich wypowiedziach można zauważyć że jesteś inteligentnym facetem

inteligencja pojecie wzgledne - ja sie taki nie czuje - raczej widze wszedzie swoje braki -czase msobie mysle ze to poczucie swojej ulomnosci skierowalo mnie w to bagno- swiat bez ludzi gdzie siedze sam ze soba, ze swoimi rozterkami, ucieczka z zycia prawdziwgo w miraz i urojenie. i jak kazdy nalogowiec powiedziec moglbym ze przeciez moge to skonczyc choc dzis ale prawda jest inna - bre bo mi sie neurony ulozyly tak jak nie trzeba:) samonapedzajaca sie machina -gilotyna.

a powiedziec ci moj zyciowy problem? mam takie zatwardzenie jak cholera. kupy juz 4 dzien nie moge zrobic. a puszczam takie baki ze cala chalupa buczy

a ja sobie mysle, ze to prowo, niemniej jednak hazard to powazny nalog

na zatwardzenie kup sobie otreby do szczerego a po co prowo -czasem sobie dobrze pogadac, wypiasac sie by na chwile zrzucic (choc niekoniecznie) balast psychiczny rozni ludzie rozne problemy wiesz poki mi nie strzeli do glowy sznurek to jest dobrze znaczy sie jest nadzieja ze bedzie dobrze