Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotna w małżeństwie

Polecane posty

Gość gość

Czuję się taka samotna...mam męża,ale co z tego...jak on jest gdzieś obok,tak jakby go nie było...nie mam w nim żadnego wsparcie,żadnego zainteresowania,żadnych uczuć...jest taki oschły i obojętny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie,mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie potrafimy ze sobą rozmawiać...a za 4 miesiące urodzi się nasze dziecko...a ja mam wrazenie ze jego nie interesuje nic poza samym sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę u mnie to samo,z tym że moje dziecko już jest prawie dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
Autorko, może to rutyna wdała się w Wasz związek?? Sama lepiej znasz sytuację, co może być przyczyną tego stanu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my jesteśmy ponad rok po ślubie...i czuję jak by to była dla mnie obca osoba...potrafi być taki podły...zero zrozumienia,zainteresowania...i pretensje,ze tu napisałam...a ja tak naprawdę nie mam do kogo gęby otworzyć...nowe miasto,wszystko obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
Przykro mi, a jak tak ogólnie się czujesz?? Jak samopoczucie?? Pomijając to, że maż Cie olewa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rutyna,po roku małżeństwa...nawet nie chce o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejnie...ale tłumaczę sobie że to przez ciąże...jak tak patrze na niego z boku...to ryczeć mi się chce...najbardziej boli mnie ze nie mam w nim zadnego wsparcia...ze nie potrafi okazac mi zadnego uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci tak mają,egoistyczne samce.Ile masz lat autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
No to przykre. Kobiety tego potrzebują, bardzo. Chyba tym bardziej Ci jest to potrzebne w ciąży. A dzieckiem się interesuje?? Dba tam jakoś chociaż?? gadałaś z nim?? Wytłumacz mu. faceci w myślach nie czyta, choć powinien sam wiedzieć, ze robi nie tak. przecież nie po to ma się żonę, żeby ja olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wcześnie nie był taki? Zanim zawarliście Ślub lub tuż po Ślubie?? Trochę dziwne że tak szybko wygasły uczucia twojego męża do ciebie. Czasem jakieś tam braki uczuć bywają ale nie po tak krótkim czasie jak w twoim przypadku. Wiesz tak sobie myślę że może tylko z tego względu wzioł ślub że byłaś w ciąży??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy sie interesuje dzieckiem...zachowuje sie tak jakbym nie była w ciąży...w ogóle sie z tym nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak braliśmy slub nie byłam w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
A może go przerasta ta cała sytuacja?? Przykro mi, ze nie masz wsparcia i jako jego żona i jako matka jego dziecka?? A ktoś Cię wspiera?? rodzice??Przyjaciółka jakaś?? Zmieniłaś miasto, ale nie możesz do nich pojechać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jarek pisze o rozsądku,ale nie wiem czy warto tkwić w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce opowiadać mamie co czuję,bo było by jej przykro...przyjaciółka oddalona ode mnie o 200km,dzwonimy do siebie,rozmawiamy...ale wstyd mi żalić się jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może porozmawiaj z nim. Zapytaj co jest nie tak że nie okazuje ci uczuć i ciepła. Z tego co widzę to jesteś kobietą która potrzebuje dużo ciepła i opieki, tym bardziej teraz w tym okresie kiedy jesteś w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to przykre
Trudno uwierzyć żeby była taka obojętność w małżeństwie o tak krótkim stażu? Byłam w związku małżeńskim blisko 44 lata i zawsze okazywaliśmy sobie uczucie i zrozumienie; mąż był dla mnie wsparcierm.Teraz zostałam sama, mąż zmarł i do tej pory nie mogę sobie poradzić że Jego już nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie potrafimy rozmawiać...on uważa ze ciągle mam fochy,że wymyślam i że powinnam się leczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
Pogadaj z nim koniecznie, samo się nic nie zmieni. Przyjaciele są od trudnych sytuacji, właśnie dlatego są przyjaciółmi. Wysłuchają, wesprą, pomogą. Chcesz być silna super, bo bądź dzielna. Ale wsparcie Ci się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to przykre...przykro mi z powodu śmierci Twojego męża...ja czasem tak sobie myślę,że lepiej by było jak by mnie nie było,jakby coś mi się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
Nawet jeżeli masz jakieś fochy to przecież kwestie hormonalne. nawet średnio inteligenty facet powinien to trybić.A to było planowane dziecko?? On go chciał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda rozmowa prowadzi do kłótni...wiec nie ma sensu...tak po prostu chciałam to z siebie wyrzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
Nawet tak nie pisz Autorko, będziesz mamą, będziesz kochać swoje maleństwo i troszczyć się o nie :) Odnośnie twojego męża to smutne, ze nie wszyscy potrafią docenić to co maja i o to dbać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie jak się to stało że jesteście małżeństwem??!! Dorośli i poważnie ludzie Ślub biorą co się kochają i umieją się porozumieć rozmawiać z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki typ,żadna rozmowa do niego nie dotrze,powie jej że się czepia,albo żeby się leczyła.Przerabiam to już tyle lat i nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w narzeczeństwie
u mnie wieczna walka.. brak wsparcia, totalny brak zrozumienia jest przeokropnie najgorzej w całym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w narzeczeństwie
"Taki typ,żadna rozmowa do niego nie dotrze,powie jej że się czepia,albo żeby się leczyła.Przerabiam to już tyle lat i nic z tego nie wychodzi" ooo ! dzisiaj mówiłam, że przykrość mi sprawił... To jeszcze nakrzyczał na mnie i pokazał totalny brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomahwak
To dlaczego go nie zostawisz?? Co Ci szkodzi?? Zobaczysz czy jemu na Tobie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×