Czy są jeszcze ludzie, którzy nie zdradzają niezależnie od okoliczności?

ja nigdy nie zdradzilam i nie zdradze mimo iz zostalam potwornie zraniona.

A ja bym tez chciala zdradzic,ale nie potrafie sie przemoc......normalnie nie moge :( :( :(

W moim otoczeniu jest mnóstwo par, w których oboje są wierni mimo różnych przeciwności losu. To chyba zależy od środowiska. Ja też nie zdradzałam nigdy od 20 lat mimo braku orgazmu i innych takich.

Tak czy siak pojawiły się wypowiedzi ludzi, którzy nigdy nie zdradzili, pomimo niespełnienia w związku. Fajna to myśl. Choć pewnie spotkać się z kimś takim to cud świata...

Jestem malzenstwem 38 lat po slubie......syna jest moja "cnota' ktory byl poczety zaraz za I razem :P........meza mam lenia,ale nic nie szkodzi,bo ja lubie popierdalac za nas 2 ,nigdy przenigdy nie mialam innego faceta niz moj maz.......chociaz nie raz myslalam jak to mogloby byc z innym,(tak tylko pomyslalam )i nigdy meza nie zdradzilam! :D WIERNA AZ PO GROB :)

Gdybym miała okazje do zdrady z facetem ktory naprawde mi imponuje czyms, jest kims, to pewnie bym sie zastanowila.

Ja nie zdradzam i nie dlatego, ze okazji brak, tylko dlatego, ze kocham...

Ja nie zdradzilem nigdy. Taki juz jestem honorowy. I tu ktos napisal prawde moim zdaniem, ze jak facet ma w domu kochanke dobra to mu glupoty nie chodza po lbie. Ja jestem po 30stce w 10cio letnim zwiazku i niestety ale zero seksu praktycznie. To co jest to panszczyzna na odp*****l odwlekana na maxa. Do tego babsko sie zrobilo tak zgorzkniale i czepialskie ze wytrzymac sie nie da. Wiem wiem to na pewno moja wina bo sie staralem. I teraz sie zastanawiam czy odejsc czy isc na latwizne i zrobic skok w bok.

Ja nie zdradzam, miałam wiele okazji, raz nawet zauroczyłam się w innym,ale tego nie zrobiłam. Jak jestem w związku i coś się psuje,to albo staram się naprawić albo kończę to relację i dopiero wchodzę w inną.

Zdradzają często starsi panowie z dużo młodszymi panienkami, np. aktorzy, jak Marek Kondrat znalazł sobie 40 lat młodszą, a żonę zostawił. To dopiero jest świństwo jeśli całe życie spędziło się z jedną kobietą, a na starość dało się jej kopa w doopę

Czyli to jeszcze możliwe... super, podziwiam. hfdnmmhnn - czemu się zastanawiasz? Właśnie to mnie zastanawia... Zastanawia mnie czemu ludzie tkwią w związkach, w których są nieszczęśliwi... Macie dzieci?

Myślę, że taki Marek K. jeszcze pożałuje swojej decyzji. Doświadczając samotności na starość. Mnie się marzy by na starość mieć właśnie kogoś bardzo bliskiego... jak w filmie Miłość... tylko jak to zrobić...