wniosek o nadanie mieszkania pomocy!!!

Witam!Pisze do Was bo jestescie moja jedyna deska ratunku.Moja mama 3 miesiace temu wymeldowala mnie z domu(ja o tym nie wiedzialem,dopiero dowiedzialem sie po czasie).W tym momencie przebywam a to u babci,a to u cioci,gdzie mnie tylko przygarna,bo nie mam gdzie mieszkac;(( mam 29 lat,pracuje za marne grosze;( Blagam pomozcie mi w sformuowaniu wniosku o nadanie mieszkania,niemam pojecia co w nim napisac i jak ulozyc zeby bylo pozytywnie rozpatrzone..w internecie nic nie znalazlem.Bardzo dziekuje za pomoc.

pisz co ci slina na jezyk przyniesie, do tuska duzo ludzi pisze, ale chyba jeszcze nikt mieszkania nie dostal... ;D

nie ma możliwości dostania mieszkania od miasta. napisz podanie ale "staniesz" w kolecie na lata.

najlepiej zacznij tak: Wasza Wysokość... zwracam się z...

domyslam sie,ze dlugo sie czeka,ale musze cos zaczac dzialac..ehhh;( za moja wyplate nic nie wynajme..zostaje jedynie mieszkanie na dworcu..

heh zbereznik pomysle nad takim poczatkiem.

długo a nawet bardzo długo. jeśli zostaniesz zakwalifikowana do mieszkania socjalnego to minimum 5 lat jak nic a pewnie i dłużej :O

w urzedach miasta/gminy zwykle sa gotowe formularze do wypelnienia z wnioskiem o przyznanie mieszkania

;//

formularz mam tylko musze go jakos uzasadnic..i to jest najgorsze

Z jakiego powodu mama wymeldowała Cie z mieszkania? Pewnie nie przebywałeś w domu i partycypowałeś w kosztach? Dzis wszystko kosztuje,samemu ciężko jest płacić świadczenia.Nie słyszałam żeby Gmina rozdawała lokale.Trtaz mozna kupic albo wynająć.Ciężka sprawa, musiałeś coś schrznic ze mam posunęła się do tak drastycznych środków.Troche to dziwne, z tego co wiem, tak szybko nie wymeldowują czlonków rodziny.

moja matka jest alkoholiczka,rozwiodla sie z moim tata,poznala faceta.Ja przebywalem u mojej dziewczyny bo nie chcialem wysluchiwac jej krzykow w domu i ciaglych libacji.przychodzilem do niej co jakis czas i dawalem jej zawsze pare groszy.Ona nie chciala placic za 3 osoby w domu i dlatego mnie wymeldowala..zostalem na bruku.dziewczyna wyjechala do Anglii do pracy..

:D jak uzasadnic po prostu piszesz ze nie masz gdzie mieszkac bo nie stac cie na wynajem i tulasz sie po znajomych i rodzinie.Nie posiadasz stalego zameldowania to potraktuja cie jak bezdomnego tylko ze we wniosku trzeba podac adres do korespondencji.A na mieszkanie roznie sie czeka i rok i piec a nawet 15 lat zależy od miasta gdzie mieszkasz.

dziekuje za podpowiedz,ale moze ktos jeszcze ma jakis pomysl,zeby spadli z krzesla jak przeczytaja wniosek

Chlopie masz 30 lat na karku, pora chyba dorosnac..na mieszkanie za darmoche nie licz, mlodemu zdrowemu byczkowi nikt mieszkania nie da, rodziny z dziecmi czekaja na nie latami, zmien prace albo wyjedz za granice jak grosze zarabiasz.

nie ma takiego pomysłu. w kolejce czekają ludzie chorzy z małymi dziećmi, staruszkami rodzicami tez czekaja. w twojej sytuacji nie masz szans na przyśpieszenie a raczej na ciągłe spychanie na koniec kolejki, bo ciągle będe przychodziły wnioski takich ludzi o których napisałem wyżej.

Buahahahaha dobre, usmialam sie, zmien dilera chlopie.

Nie wierze, ze nie stac Cie na wynajecie pokoju? Albo jedz do dziewczyny i tam szukaj pracy. Wniosek zloz, ale szukaj innej opcji. Nie jestes juz nastolatkiem, a doroslym facetem w sile wieku.