Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

faceci opowiadają sobie o porodach żon

Polecane posty

Gość gość
mojej przyjaciółki mąż latał z kamerą jak ona rodziła :o potem wszystkim opowiadał szczegóły :o facet gówno rozumie co się dzieje z kobieta podczas porodu, tylko ona wie, teraz ta moda na wspólne rodzenie jest porąbana. JAKIE WSPÓLNE RODZENIE??? i tak tylko kobieta czuje ból itp. więc gdzie tu wspólnota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos uważa że chłop musi być przy porodzie żeby nie pił z kumplami to współczuję otoczenia w jakim się wychowałas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ty rodzisz w bólach a w tym czasie twój facet ogląda mecz z kumplami i pije piwo to współczuję :o mój facet w tym czasie gotował mi domowy rosołek i sprzątał mieszkanie jak również zajmował się moją firmą bo porodu nie planowałam i ktoś musiał przejąc moje obowiązki co były już zaplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn porodu nie planowałam co do dnia - wiedziałam że będę rodzić na dniach ale nie wiedziałam kiedy dokładnie a miałam umówione już spotkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak świat światem kobiety zawsze rodziły w asyście innych kobiet. Co to za moda na obecność samca przy porodzie? Bzdura i tyle. A później żale: bo on się mnie brzydzi. Wcale się nie dziwię. Mężczyzna na sali porodowej to wbrew naturze. Skoro facet nie rodzi dzieci to nie powinien brać udziału przy porodzie. Porody rodzinne i szkoły rodzenia to wyciąganie kasy od naiwnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet również w tym czasie wysprzatał całe mieszkanie i wywietrzył bo jak będzie dziecko to juz nie będzie mozna tak wietrzyć jak niektóre kobity mówią że chłop musi byc przy porodzie żeby zobaczyc to co zrobił i ból i żeby nie pił w tym czasie to rozumiem że to jest jakieś środowisko polski tzw B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zazwyczaj kobiety opowiadaja jak "fajnie było razem rodzić" a faceci na boku do kumpli mówią że to była rzeznia!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ze facet będzie widział jak ty cierpisz jak sam i tak tego nie poczuje? co za teksty że niech zobaczy co zrobił? a co ty nie chciałaś mieć dziecka? chyba razem chcieliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poród to wspaniałe i piękne przeżycie ale drogie panie - chyba przyznacie że jednak bardziej dla nas? w nas buzują hormony, to my dostajemy zastrzyk adrenaliny, a zresztą my mniej widzimy, inaczej to czujemy... czyż nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta___________
Teraz wszystko jakoś pozmieniało się.. kiedyś porody były tylko dla kobiet. Teraz modne jest, jak facet jest "twardzielem" i towarzyszy kobiecie podczas tego jak rodzi. Kiedyś to facet utrzymywał rodzinę, zapewniał byt - teraz kobiety chcą to robić. Kiedyś kobieta dbała o męża i dzieci - by mieli ugotowane jedzenie itd. Można by tak wymieniać w nieskończoność.. Czy to się zmieniło na dobre? Chyba nie. Facet nie powinien być przy porodzie, bo on inaczej to odbiera. Taka ich natura - i nie warto tu dyskutować o tym, że jego żona wyciera kibel po tym jak zrobił kupę i się nie brzydzi. (poza tym sam sobie może ten kibel wyczyścić szczotką przez 5 sekund - wystarczy mu o tym powiedzieć). Tu nie ma żadnego porównania. Dziecko się załatwi i trzeba go przewinąć, ale nie towarzyszy chyba temu jego ból, cierpienie, krew? Wiadomo - facet powinien wspierać. Ale równie dobrze może to robić przed drzwiami. Facet powinien czuć się odpowiedzialny za rodzinę - i tak uważam. I ja jako kobieta powinnam się o niego troszczyć, by miał siłę i chęci dla mnie i dzieci harować. I oczywiście nie popadajmy w paranoję :) Zarówno facet ma rączki jak i kobieta i obydwoje mogą pracować i sprzątać, jednak każde z nich wg mnie ma inną rolę i tak było od zawsze - współcześnie feministki chcą to zmieniać i popadają w paranoję = facet przy porodzie. I każdy może mieć swoją opinię na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kobiety czesto ciagna facetow na sale porodowa, bo w polskim mniemaniu to obrazek szczesliwej rodzinki haha szkoda, ze proza zycia ten obrazek bardzo weryfikuje, szczegolnie jesli chodzi o zmiane pieluch, wstawanie po 8 razy w nocy, czy chocby spedzanie czasu razem jako rodzina. Polska hipokryzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to właśnie feministki wolą rodzic same albo z matkami, a te zahukane kobitki dla których poród to największe osiągnięcie chcą żeby wszyscy widzieli jak one cierpiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak facet ma "urodzić" kamienie nerkowe przez penisa to też byście poszły patrzeć? nie słyszałam o czymś takim. albo jakby mąż miał wycinany wyrostek to tez byście były na sali operacyjnej? co innego opiekować się chorym po operacji, nawet zmieniać mu pampersy a co innego widzieć operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda że sobie opowiadają... chociaż tez uważam ze nie powinni. ostatnio mój mąż ze szczegółami dowiedział się jak to wyglądało właśnie od kumpla. kumpel był przy porodzie i wszystko widział, mój kuzyn tez był przy porodzie i wszystko widział, to nie prawda że jak stoi przy głowie to nie widzi - zobacz filmiki na youtube. jeżeli to wam nie przeszkadza to ok, ale wasi mężowie będa to raczej opowiadać może nie jakoś szczegółowo ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla bab z kafe to mąż musi być przy porodzie i kropka a jak nie chce to znaczy że nie kocha :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta___________
Nieprawda:) Feministki chcą, by facet był przy porodzie, bo przecież jest równouprawnienie, dlatego czemu kobieta ma cierpieć a facet ma tylko zobaczyć czyste, ubrane dziecko ;) Taka prawda. Kobiety, które zgadzają się jednak na naturalny podział ról tak nie mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze tylko jedno= wspolczuje wam tak chooyowych zwiazkow, mezow. Dzieki CI Boze, ze postawiles na mojej drodze mojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona zawsze mnie strasznie kręciła. Niestety po porodzie nie jest już tak atrakcyjna, jak kiedyś, a i nasz seks to nie to samo. Wiem, ze to zabrzmi strasznie, ale… jej pochwa jest rozciągnięta, nie dodaje jej uroku nadwaga po ciąży. Jej ciało nie jest już jędrne, szpecą je zmiany na skórze. A piersi? Te, przez laktację, zaczęły żyć swoim życiem. I jeszcze jedno. Podczas porodu moją żonę dotykali inni mężczyźni i nie ma znaczenia, że byli to lekarze ginekolodzy. Nie do zniesienie było dla mnie to, że była też wystawiona na publiczny widok (przez salę przewijały się tabuny ludzi). To było straszne, publiczne zezwierzęcenie. Nie chcę tak czuć, ale teraz ona jest już dla mnie… obca. Coś się zmieniło, a czar prysnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem feministka i chce rodzić sama, jestem taka zosia-samosia sama sobie radzę, zarabiam itp mąż mnie będzie wspierać po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat wpadł i nie był na tyle dojrzały żeby byc przy porodzie. potem jednak super opiekował się maluszkiem i naprawde dojrzał,przy drugim porodzie już był i powiedział mi ze wtedy gdyby jako niedojrzały szczyl był przy porodzie to pewnie ten związek by nie przetrwał tego. kobieta musi byc "gotowa" czy ma 17 czy 37 lat, trudno, życie nie jest sprawiedliwe, ale skoro ona i tak już będzie cierpieć to czy obecność niedojrzałego faceta coś zmieni? a niedojrzały facet może kiedyś dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh:)
gość z 12.22 C**a jesteś a nie facet . Żona urodziła ci dziecko/dzieci a ty zachowujesz się jak 15 letni chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mówią specjaliści?
Psychologowie apelują, by młodzi rodzice ślepo nie ulegali modzie na porody rodzinne. Należy się na tym dobrze zastanowić – i samego siebie spytać, czy dam sobie z tym radę. Jeśli przyszły tata nie jest pewny swoich reakcji, powinien zdecydować się na towarzyszenie partnerce w czasie porodu, ale w fazie właściwej – opuścić salę. Z kolei wywieranie presji na partnerze także nie jest dobrym pomysłem. Dlaczego? Udział wbrew sobie grozi nie tylko szokiem, ale i tzw. impotencją poporodową, konsekwencją której jest niezdolność do współżycia z partnerką. W przypadku, gdy zarówno partner, jaki partnerka, zauważą problemy w swoich relacjach, zaleca się indywidualną bądź wspólną terapię. Warto skontaktować się z psychologiem bądź seksuologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak może jestem c**a i co? obrzydzenia nie mogę cofnąć, nie mogę tego zmienić, co mam zrobić? widziałem więcej niż ona. może nie nadaje się na ojca, sam nie wiem, ale żałuję to co widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura2232323
ja bym w zyciu sie nie zgodziła żeby mój facet patrzył jak rodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh:)
To po ciulll tam patrzyłeś co ? Mogłeś stać obok zony a nie zaglądać w krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby mją teraz nasrane chcą rodzić przy meżach, najlepiej żeby z kamerą latał :o dla mnie to żenuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh:)
Mój był przy porodzie i nie ma z tego powodu żadnej traumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałem przejść bo była akcja na koniec i tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam to gdzies czy bedzie przy porodzie czy nie. Jesli bedzie chcial byc w tym czasie przy mnie to musi byc na 100% zdecydowany bo nie chce miec pozniej rewelacji w stylu rozpowiadania kolegom o tym, ze to jaakas rzez czy inne tego typu p*****ly. Smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na porody patrzą tylko faceci zboki, znam takiego co sie tym jara i specjalnie chce robić dzieciaki żeby ta rodziła i lała sie krew przy tym bo to go podnieca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×