Najważniejszy dzień w waszym zyciu

Dla mnie tez najważniejszy dzień to ten w którym poznałam mojego męża. Dzięki niemu poczułam co to prawdziwa miłość .Dzięki niemu mam córkę i tworzymy wspaniałą rodzinę .

Pytanie było proste - najważniejszy dzień w waszym życiu. Wszystkie od razu napisały że: 1. wyjście za mąż 2. urodzenie dziecka no troche to smutne, że poza tym niczego więcej w życiu nie osiągnęły. Ok, urodzenie dziecka to ważny i piękny dzień - nie śmiem zaprzeczać. Ale czy naprawdę w życiu nie miały żadnych innych sukcesów?? Na polu naukowym albo zawodowym? albo żeby chociaz miały jakieś ciekawe zajęcie, hobby, czyms się interesowały? Smutne jest to, że całe życie kobiety kręci się wokół faceta i dziecka a wokół niej samej to chyba tylko wtedy jak sobie kupi tusz z promocji w Rossmannie to już jest cała szczęśliwa.

no to dobra zjazd na nartach z najwyższej góry z jakiej kiedykolwiek zjeżdżałam pasi?

Dla mnie ślub to nie jest tylko formalizacja związku,. Dla mnie to przysięga na dobre i na złe. Dzień ślubu jest dla mnie najważniejszym dniem w moim zyciu.(jesteśmy po ślubie 20 lat i mamy 3 dzieci )

Ja mam bękarta

pytanie było o najważniejszy, a nie najlepszy, najszczęśliwszy dla każdego najważniejsze będzie coś co on uważa za najważniejsze dlaczego od razu sie rzucać na kogoś, bo uważa za taki dzień narodziny dziecka?

dla mnie nie jest najważniejszym dniem zdobycia stopnia naukowego, skończenie studiów, czy awans w pracy dla mnie najważniejszym dniem był dzień, w którym dowiedziałąm sie,z e moje dziecko jest zdrowe, po chorobie, nie jakiejś tam grypie

wiecie co mnie zastanawia? Jak na takie pytanie odpowiedzieliby faceci :)

najwazniejsze dni dla mnie: dzien poznania przyszlego, wtedy, meza (nie pisze o slubie, bo slub to tylko kolejny krok i nowy etap w zwiazku:) ) i narodziny naszych dzieci. Te wydarzenia duzo zmienily w moim zyciu i malzenstwie (na lepsze), i dzieki nim przewartosciowalam niektore sprawy:)

zapytaj swojego konkubenta to ci powie

"Najważniejszy dzień w waszym zyciu"?? Dzień w którym poznałam mojego męża.

a zapytam, a co:)

gość zapytaj swojego konkubenta to ci powie xxx kolejna nawiedzona mocherowa :) :) :) błyskotliwą ripostą na pewno nie zabłyśnie. Ja mam męża, mireczkowata pewnie też.

mireczkowata ma konkubenta

Miałam kilka,kilkanaście a może kilkadziesiąt takich dni w życiu :) I wszystkie które wymienię zostaną w mojej pamięci do końca życia...nie wyobrażam sobie wybrać któryś z tych dni i wybrać ten jedyny.Dla mnie te wszystkie wydarzenia stoją na równi. Poznanie mojego mężczyzny,nasze wspólne romantyczne wyjazdy,spacery przy wschodzie i zachodzie słońca,zaręczyny,dzień w którym ujrzałam II kreski na teście,ukończenie studiów,znalezienie pracy.Teraz przede mną urodzenie córeczki i ślub.Później pewnie wspólne wyjazdy już w trójkę,pierwsze słowo dziecka,pierwsze kroki,wspólne rocznice z moim ukochanym mężczyzną... to są dla mnie najważniejsze dnie w życiu - w moim rozumowaniu codziennie zdarza się coś co jest dla mnie bardzo ważne.Życie jest krótkie i wszystkie te chwile które wymieniłam powinny być chyba dla wszystkich najważniejsze.Trzeba się cieszyć ze wszystkiego co los nam daje :)

mam jeszcze bękarta

hehehe, jakaś kura domowa dla której celem życiowym było wyjście za mąż, urodzenie dziecka i wystawienie miliony fot na nk żeby koleżanki z Pcimia Dolnego pękneły z zazdrości, chciała dopiec mireczkowatej :) jak zwykle w swoim wiesniackim stylu

pięknie...tylko zastanawiam sie czemu tyle od kobiet się wymagana współcześnie... napisałą, by, że awans- uuu....stara panna ślub i dziecko- uuu, nic nie osiągneła itd., zawsze kobieta jest niewystarczajaca

Jaki dopiec? przecież mirka ma konkubenta i jest przeciwniczka małżeństwa .Nie raz tu wyśmiewała sie z mężatek .

dopiec według ciebie, bo dla mireczkowatej to zadna docinka, jedynie mocher ze wsi pod lublinem pomysli ze ripostą zabłysnął.

według Waszej nomenklatury mam konkubenta i bękarta. A jaki to ma zwiazek z tematem?

mirka- ludzie to są jednak głupi...ale mi się śmiać chce, jak ci próbuja wytykać brak ślubu nie daj sie im sprowokować co za średniowieczna wiocha, zwyzywać od bękarta, liczą, że się zaczniessz łócić, haha

wyjazd do Holdandii w wieku 19 lat, to bardzo zmienilo i ukierowalo moje zycie teraz rzucam wszystko w cholere i w pazdzierniku spelniam moje marzenie i przeprowadzam sie do Tajlandii na kilka lat - mysle ze to bedzie najlepszy dzien w moim zyciu :) ps. dzieci i slub absolutnie mnie nie interesuja

Dla mnie najważniejsze dni to najszczęśliwsze momenty. A takimi był dzień w którym przysięgliśmy sobie miłość wierność etc. Zaręczyny nie mogą być być tym najważniejszym bo to tylko zapowiedź tej przysięgi. Narodziny dziecka to ukoronowanie miłości która dla mnie jest bardzo ważna. Z ważnych dni to jeszcze pewnie obrona magisterki czy zdanie prawa jazdy ale to dla mnie drugorzędne wydarzenia. Bo relacje z najbliższymi są dla mnie ważniejsze.

Z perspektywy czasu najważniejszym dniem w moim życiu był dzień a raczej wieczór. Miałam 13 lat i pierwszy raz zobaczyłam chłopaka w którym od razu się zakochałam :) By go poznać zmieniłam styl, przyjaciół, środowisko, wszystko.... Teraz mam prawie 30 i serio uważam że ten dzień zmienił całe moje życie :)

Dzień ślubu jest dla mnie najważniejszy .

dominika pieknie to napisalas :) widac ze jestes szczesliwa

- otwarcie firmy - wielka zmiana firmy która była wielkim przedsięwzięciem i ryzykiem ale wyszła absolutnie na plus -zaręczyny -pierwsze usg w ciąży jak zobaczyłam bijące serduszko :) -zobaczenie wielkiego canionu w usa :)

mam męża i córkę, ale najipiękniejszy będzie dzień w którym się pierwszy raz w życiy zakocham

2626 - absolutnie fajny post :)