Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyglada Wasz dzien z rocznym dzieckiem Ja jakas malo zorganizowana

Polecane posty

Gość gość 12_41
wiem, że kierat :( brakuje już mi sił i fizycznych i psychicznych, no ale inaczej się nie da. Mąż pracuje do późnych godzin i w soboty też, więc tego typu sprawy spadają na mnie. On też się angażuje np. robi zakupy w weekendy rano (potem do roboty), bawi się z dzieckiem ile się da, weźmie na spacer, coś upichci w weekend. Ale w tyg. dniu to spada na mnie. Spacery z dzieckiem to tak naprawdę załatwianie różnych spraw, zakupy itd. Nie jest łatwo, ale jakbym odpuściła codzienne sprzątanie to w sobotę się nie odkopię. Muszę to ogarniać regularnie przez cały tydzień. Gdyby nie praca zawodowa byłoby fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpusc troche sobie bo w koncu nie wytrzymasz i pekniesz psychicznie,wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja mam 20 miesieczne blizniaki i od 11 ma zycia maja stale pory spania wtedy jeszcze dwie a teraz jak zasna o 12 to spia do 16 czasem,da sie wypracowac rutyne choc jak byli mali to za cholere nie spali w tych samych porach ale potem jakos poszlo i nawet sie nie budza nawzajem spiac w jednym pokoju.czasem jeden zasnie szybciej to drugi sie bawi az sam padnie a ja ogarniam wtedy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i zapomnialyscie dodac mamuski ze z braku czasu macie czas na forum:D 3 godz dope plaszczyc i wiecej a nie potraficie ani kawy wypic:D:D:D PROWO JAK C**J!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja còreczka ma 8 miesięcy. Plan dnia: 6:30 mała sie budzi i mnie rowniez. Mleczko, zabawy, tulenie, gimnastyka. O 8 rano idzie spac i schodzi jej czasem i do 9 rano. Drugie sniadanko i po tym spacer po parku i zakupy. O 12:00-12:30 je obiadek i idzie znowu spac gdzies na godzine czy poltorej. Pozniej to zabawa, odwiedziny kuzynki lub kolejny spacer, zabawy w ogrodku, hustawka itp. Gdzies okolo 16 podwieczoreK NO I o 18 kapiel, kolacja i spanie! Mam wyjatkowe szczescie bo mala to ogromny spioch! Ktos wyzej pisal ze moze nastawiac z dzieckiem zegarek! Mam identycznie i czuje sie szczesliwa i mala jest spokojniejsza nawet psychologicznie jest udowodnione, ze dziecko ktore ma rutyne zyje w wiekszym komforcie, bo wie co je czeka. Ja tez moge wszystko poplanowac. Nic nie jest rozwalone, pamietam pierwsze miesiace jako najgorszy okres bo bylo wszystko w chaosie. Jestem dosc uporzadkowanym czlowiekiem i lubie miec wszystko na tip top, lecz widze po dzieciaczkach znajimych czy bratowej ze jednak tej rutyny nie ma i nie jest to fajne! Nie wiedza kiedy karmic, klasc na drzemke na spanie, na spacer..... Bez sensu wedlug mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te kobiety co sie dziwią, że mamy wiedzą, że dziecko śpi od 12 do 13, nie odrobiły lekcji z macierzyństwa, dziecko musi mieć swoją rutynę, daje mu to poczucie bezpieczeństwa i harmonijny rozwój, tylko tą rutynę tworzy się od narodzin dziecka i dostosowuje do wieku dziecka, bo potem sie jej już raczej nie wprowadzi :) Brak rutyny- błąd wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj kobieto,popatrz lepiej na swoje bledy wychowawcze i przestan ludzi umoralniac niech kazdy wychowuje jak chce,ja akurat tez mam rutyne i nie dlatego ze tak trzeba tylko jest mi latwiej bo lubie miec wszystko zaplanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BellaDonna000
Witam Was drogie mamy, trochę odbiegnę od tematu -ale tylko na chwile, bo mam pytanie z innej beczki. Jako że jesteście już od ok roku mamami to możecie mi coś doradzić...? Idzie mi 23 rok, i chciałabym zajść w ciąże, ale boje sie że nie dam sobie rady, niektóre pisały że trzeba unormować harmonogram dziecka- o wybranych porach najlepiej kłaść spac karmić,kąpać. obawiam sie że nie będę umiała sobie z tym poradzić. Poza tym, teraz pracuje ale jak zajdę w ciążę to w końcu bede musiała zrezygnowac z pracy, a ponoć wychowanie dziecka wymaga sporych pieniążków-jakie jest wasz zdanie? Narzeczony niby zarabia ok 2,5 ale czy to wystarczy dla naszej trójki? Jak bardzo zmieniało się Wasze życie po porodzie, czy spotykacie sie ze znajomymi wychodzicie jeszcze na jakies np. dancingi? Nie jestem osobą imprezowa wychodze raz na 2 czy 3 miesiace na jakąś dyskoteke i tyle. Teraz jestem nie zależna a po urodzeniu dzieciaczka przeraża mnie uwiązanie na stałe w domu. Jeśli będzie któraś z Pań miała ochote to może mi opisać jak to mniej wiecej wygląda u niej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka nieidealna
Jakie wy męczennice z siebie robicie, matko święta. Dzieci bardzo szybko uczą się jak żyć pod grafik, trzeba byc tylko konsekwentnym. Jak ja czytam że dziecko zasypia kiedy chce i śpi jak długo chce to mi się śmiać z waszego jęczenia chce. Same sobie winne jesteście... Mój mały wstaje 6:30-8:00 , ogarniam go , je śniadanie ( czasem ogarniam go po śniadaniu ) , dziecko najedzone i przebrane to mam czas żeby siebie ogarnąć i mi nie jeczy. Bawi się w tym czasie. Godzina 9-10 idziemy na spacer ( jakiś owoc, chrupek, mus owocowy w między czasie - czasem nic ) między 11:30-12:00 dostaje obiad , zmieniam pieluche i idzie spać. Dziecko zasypia samo, czasem pojeczy i trwa to dłużej , śpi do 14-15. Ja w tym czasie ogarniam "bajzel " i kuchnie po obiedzie czy łazienkę czy prasuje albo leżę i pachne - po prostu. Gdy się budzi, albo jak ja go budzę, przytulamy się, znowu zmieniam pieluche , Sadzam go w krzesło, dziecko znowu dostaje coś małego do jedzenia np banan a ja w spokoju pije kawę. Potem wychodzimy znowu na dwór albo jedziemy w odwiedziny albo jakieś zakupy. 17:30 kąpiel ( albo i nie - nie kapie go codziennie ) 18:00-18:30 kolacja. I zazwyczaj jest to czas dla taty a ja w tym czasie robię coś do jedzienia nam / podgrzewam obiad. Dziecko koło 20 idzie do łóżka i znowu nie kładę się z nim , zasypia samo, my w tym czasie jemy , ogarniam kuchnie i tadam - wieczór dla nas, dla mnie , na książkę, na wino. Dziecko zna taki rytuał dnia od urodzenia. Mieszkam w de i to jest raczej normalne i wszystkie (albo prawie wszystkie dzieci ) to znają i mają się dobrze. Matki nie chodzą i nie marudza i dzieci są zadowolone i nie histeryzuja. Trochę zaparcia dziewczyny , bo się wykończycie albo dzieci was wykończa. A to chyba nie o to w macierzyństwie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myjecie wlosow codziennie przed wyjsciem? Nie malujecie sie? Ja mam potworny lojotok olej na glowie i tradzik. musze czekac az dziecko zasnie kolo 12,13 lub 14 - zawsze kiedy chce, strasznie wrzeszczy przed kazdym zasnieciem. Zasypia ze mna na lozku i biore je do swojego lozeczka ide sie myc dopiero jak zasnie. I pozno te spacery. Teraz zima wiec prawie nie wychodze. Jestem uziemiona w domu. Nie da mi umyc wlosow jak nie spi i wrzuce ja do lozeczka. Za to biegne wtedy cos zjesc lub zalatwic sie, przygotowac jej jedzenie. Nie rozumiem tych matek co tak wczesnie wychodza z dzieckiem juz o 10tej rano. Kiedy myjecie wlosy? Jak myje poprzedniego dnia w nocy budze sie z olejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wyzej. Mieszkam w strasznie zanieczyszczonym malym miescie gdzie na spacerach w zimie smierdzi palonymi smieciami czy innym syfem. Jesli juz wyjde z dzieckiem to nieraz musze od razu uciekac taki smrod. Chemikalia rakotworcze. Powinny byc za to surowe kary! Mam depresje. Juz dosc tego siedzenia w cholernym domu! Od pazdziernika zaczyna sie palenie smieci w piecach. Nawet w krakowie tak nie smierdzi a narzekaja na smog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie :) Jestem studentką medycyny i wspólnie z kolegami z koła naukowego przy I Katedrze i Klinice Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadzamy badanie, które ma nam pomóc w zrozumieniu problemów z jakimi zmagają się matki w pierwszych miesiącach po porodzie. Bardzo proszę o wypełnienie anonimowej ankiety ;) Dzięki za poświęcenie nam chwili swojego czasu ! https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfxkRt9A6PDuI2_Eq21IG105G35-dgCFdGNL6GRp5Vd1_Q5oQ/viewform

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Jak tak czytam to zastanawiam się jak dałam radę sama  z 2 hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Pracujemy oboje na pełne etaty, pomaga nam

opiekunka.

własciwie to nie pomaga tylko robi wszystko za nas, złota dziewczyna..

Podziwiam wszystkie młode mamusie które się poświęcają swoim dzieciom, ja niestety się nie potrafię. Gdyby mąż nie nalegał pewnie nigdy nie miałabym dzieci, a tu trafiło się dwoje na raz. Nie radziłam sobie i uciekłam do pracy jak tylko wychowawczy się skończył. Wyrodna matka jestem 🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Godzina 4:30 wstaje, szykuje się do pracy.

Godzina 6:40 ma z budzi córkę do szkoły A syna do przedszkola. 

14: 00 kończę pracę. Idę do przedszkola po syna. Po drodze zgarniam córkę że szkoły. 

Wracamy, robimy wspólnie obiad. Potem lekcje, czytanie.

Wieczor, szykujemy z mężem ubrania i śniadanie na drugi dzień. Kąpiel dzieciaków.  Potem wspólnie coś robimy, czytamy, układamy puzzle czasem wieczorem jakiś spacer . 

Godzina 20:30 dzieciaki idą spać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×