Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maciejek

propozycja obiadu naa srode

Polecane posty

Witam i o zdrowie pytam🖐️ Moi drodzy, dzis kolejny dzien naszej wspolnej, kulinarno-obiadowej przygody. Dziekuje, ze ze mna jestescie i jest nas coraz wiecej🖐️ We ride together, we die together🖐️ Jutro moja druzyna jedzie do Wilna na mecz. Mialem tez jechac, bo bardzo mi zalezalo (rodzina od strony matki pochodzi z Wilna), ale niestety nie wyrobilem sie czasowo. Wybiore sie w innym terminie. No ale taka jest cena, za ktora musze placic chcac wszystkim zrobic dobrze. Za dobry jestem dla ludzi, babcia mi to wielokrotnie powtarza: "Bardzo jestem z Ciebie zadowolona Maćku, ale za dobry jestes dla ludzi". Teraz juz jestem bardziej doswiadczony i zyciowy, starego lisa nikt nie oszuka, ale w przeszlosci bywalem bardzo naiwny, zwlaszcza jesli chodzi o kobiety. Dzis juz taki nie jestem. Co do ceny, ktora place, to mysle ze jednak warto, bo jest spora szansa, ze firma wysle mnie w styczniu na miesiac do New Dehli w ramach duzego projektu, ktory bedziemy obslugiwac. Pewnie nie wiecie gdzie to jest:) Sprawdzcie sobie w atlasie geograficznym. Kiedys w szkole na wycieczce do Wloch, jechalismy przez Austrie, a taka Ania (ze wsi) do kolezanki obok: "Ty, Zaneta, to juz jest Australia?". Smiechu bylo na caly autokar. Tzw. wesoly autobus. Nawiadem mowiac Zaneta - kuriozalne imie. Podobnie jak Danuta. Porobie zdjecia, znajda sie one tu na kafe i na moim blogu kulinarnym. Dzis kolezanka z kafe z Zielonej Gory wysyla mi rogi jelonka, juz nie moge sie doczekac. Musze tylko tak odebrac przesylke, zeby dziewczyna nie zobaczyla, bo juz i tak z tymi pocztowkami musialem sie gimnastykowac, zeby sie wytlumaczyc. No dobra, mialo byc o obiedzie, a jak zwykle mnie zagadaliscie. Jestescie gadulami. Dzis na obiad bedzie danie z kuchni mojej babci Krysi (naprawde ma na imie Genowefa, ale nie uzywa tamtego imienia, nie wiem dlaczego), z mianowicie ziemniaki po nelsonsku. Oto moja propozycja obiadu na srode: 1) ziemniaki po nelsonsku wg przepisu babci Krysi, 2) kiwi, 3) dzban napoju orzezwiajacego, dzis do wyboru: sok porzeczkowy z lodem lub sok jablkowy z lodem. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocnego slowa uzylas. Teraz juz nie masz odwrotu, pamietaj ze ja nie daje drugiej szansy jak mnie ktos zawiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zauwazylem, ze uzylas asekuracyjnego slowka "kiedys". To daje Ci dosyc duze pole manewru. Tak, goraco polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zrobic te ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: czekalem az ktos zada to pytanie:) Czesto wiele osob zarzucalo mi tutaj, ze robie tzw. zwykle obiady. Wczoraj powiedziano mi, zli ludzie mi powiedzieli, ze robie obiady jak pani Stasia ze szkolnej stolowki z PRL. Tak, ja robie zwykle obiady. Jednak dzis zaproponowalem cos bardziej wymyslnego i juz prosze: "jak to zrobic?". Jakbym byl zlosliwy, to bym nie powiedzial jak, ale ze nie jestem, to powiem. Jak zrobic ziemniaki po nelsonku jest na temacie pt. "witam na forum kuchnia", ktory znajduje sie w dziale Dom/Kuchnia/Ogrod, we wpisie ktory zamiescilem w ostatni piatek kwietnia, w godzinach popoludniowo-wieczornych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze piszesz duzo o wszystkim a jak zrobic obiadek to nie napiszesz nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygotowac naczynie zaroodporne, polac oliwa, rozgrzac piekarnik. Produkty: kilka ziemniakow (powiedzmy 6-7, zalezy od wielkosci), ze 20dg pieczarek, ze 2 cebule, z 6 jajek. Przyprawy: kostka rosolowa, pieprz, sol, ziele angielskie, lisc laurowy. Moja babcia oprocz pieczarek dodaje normalne grzyby lesne, ale nie kazdy ma takie cos, wiec zostanmy przy tych pieczarkach. Wykonanie: ziemniaki obrac i pokroic w plastry, pieczarki pokroic na srednie kawalki, cebule pokroic, ale bardziej w plastry lub cwiartki, jajka ugotowac na twardo i pokroic w plastry. Calosc wrzucic do naczynia zaroodpornego, przyprawic i lekko podlac woda. I piec az ziemniaki beda miekkie. Jak bedzie za sucho to podlac woda. Ale zeby nie plywalo, tylko w wyczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetny obiad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Ty gdzie mieszkasz
bo chyba nie w Polsce? Tutaj jest teraz sezon warzywno-owocowy, upały, a Ty kolejny jesienny obiad proponujesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalem juz wiele razy, ze nie jestem warzywno - sezonowym fetyszysta i jem to na co aktualnie mam ochote, a nie to co sie "powinno" jesc, bo jest na cos sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u Maciusia nadal żarcie ze stołówki i bzdurne opisy ze zmyslonej autobiografii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzylo mi sie byc w kilku stolowkach, ale w zadnej nie widzialem ziemniakow po nelsonsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja na dziś polecam cukinie w dwóch wersjach do wyboru: -smazona w panierce -pieczona- faszerowana mięsem mielonym. tak dla zwolenników warzyw na które jest sezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, widzę, że skrypt nieco naprawili. alleluja! 🖐️ u mnie dziś genialna fasolka po bretońsku, aromatyczna (bo przyprawiona świeżym majerankiem), pikantna, wg mojego tajnego zmodyfikowanego przepisu :) bardzo polecam hodowlę ziół w pojemniczkach na parapecie lub balkonie, ale hodujcie od ziarenka albo bierzcie sadzonki od znajomych (ja mam od mamy), bo te marketowe zioła są do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: dzieki, za wpis. Cukinia z mielonym zapowiada sie ciekawie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macku- jestem zwolenniczką zdrowej żywności i z niecierpliwością czekam by zaproponujesz na obiad jakąś bombę witaminowa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja na dziś polecam cukinie w dwóch wersjach do wyboru:" | ja też uwielbiam cukinię, oprócz tego co napisałaś robię z niej fajne placuszki, zupę krem albo penne z cukinią i parmezanem :) a nawet sama zrumieniona na patelni z dodatkiem soli i pieprzu pyszna jest, zwłaszcza zółta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pyszna. naprawdę polecam choć rzadko ja robię bo ja i mięso mielone to dwa różne światy za to mąż mógłby jeść codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześnie dzisiaj Macieju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja, fasolki dawno nie jadlem. Co do przypraw to sie odezwe za jakis czas na maila, bo tez chce zaczac wytwarzac wlasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
placki z cukini też robię ale mąż stwierdzil że ma ochotę na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gosc: dzis wczesnie, bo ostatnio byly skargi od moich czytelnikow, ze za pozno daje. Nie rozdwoje sie, bo mam tez swoja prace, zycie prywatne itp., ale naprawde robie co moge, zeby was zadowolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×