jestem seksoholiczką

Zapraszam na sexxxl.pl

Stary, dziękuję i wzajemnie, nie objedz się za bardzo :).

Hej Sexi:) ale jakie bliższe szczegóły ze spotkania?

a jesteś z której części małopolski, tej przed Wisła czy za Wisła?:)

Zależy z której strony patrzeć, to jestem przed Wisłą ;). Znowu patrząc z drugiej strony jestem za Wisłą :P. A co do spotkania, to nie ma żadnych pieprznych szczegółów.

OK, ja też się zbieram. Zajrzę wieczorem :)

wczesny dobry wieczór Seksi tylko polazłem na szamanko i temacik Ci ucichł :) - może drina? Ewentualnie zimne piwko?

Hej stary, no ja też poszłam się przewietrzyć :) Poproszę piwko na taką pogodę lepsze :)

:P ale czekałaś na Starego :) już nalewam z pianką do zimnej szklanki . Ja dopiero dotarłem do domu - u mnie niebo co chwilę przecieka i kropi. Na szczęście jest cieplutko

U mnie susza, piwo idealnie schłodzone, dzięki :) Oczywiście, że czekałam i niecierpliwie przebierałam nóżkami :P

zimne piwko wjeżdża - jak to się mówi? Uprawiamy Łomżing :) Mam nadzieję, że Twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona miłą konwersacją

Co do tego nie mam wątpliwości :) Ja dziś pobawiłam się w piasku :P Ogólnie dziś mam bardziej humor nostalgiczny, chyba te zmiany pogody niekorzystnie wpływają :P Pochwal się co dobrego jadłeś, bo mam smak na coś dobrego i nie wiem na co :)

gadu gadu nocą, baju baju w dzień:) a może odwrotnie/:)?

raczej bez ekstrawagancji: rosołek, królik, młode ziemniaki i fasolka szparagowa - budyń z deser :) stara szkoła kulinarna - bez liczenia kalorii i przejmowania się złym cholesterolem. Potem kawka i "tyraj misiu" :).....tak więc dotoczyłem się do domu i kolacji już dziś nie będzie

Haha, to nie tak znowu bez ekstrawagancji, zacne menu :) Ja pojadłam fasolki po bretońsku i też raczej daruję sobie kolację :) gość też możesz pobajać :D

ja tu jakieś konkrety bym chciał a nie bajanie:) Zwykle się stoi się twarzą na północ , czyli po lewej ręce jest się na zachodzie (przed Wisłą) a po prawej na wschodzie:) za Wisłą

Hmm to ja jestem na środku :P

Seksi - zadałem sobie nieco trudu i przeczytałem szybko twoje wpisy w tym temacie. Zastanawia mnie jedno: czego taka - raczej atrakcyjna (nie widziałem fotek - więc bazuję jedynie na Twojej autoprezentacji) i nie głupia kobieta jak TY - szuka na erotycznym Kafe? Nie masz wokół siebie jakiegoś interesującego faceta, z którym mogłabyś stworzyć coś trwałego? I żebyś mnie dobrze zrozumiała - nie zniechęcam Cię absolutnie :) - tylko staram się zrozumieć twoje podejście do tematu.

Tylko nie pisz, że to za mało konkretnie, bo to się zawęża praktycznie do jednego miejsca :D

tz. płynąc Wisła trafie na Ciebie?:)

a nie dużo mam do przepłynięcia bo jakieś 30 parę km:)

Stary czego szukam? Pisałam wcześniej, że nie szukam na siłę. Napisałam tu, ponieważ odkryłam w sobie te ogromne podłoża namiętności, wraz z wiekiem :) Czasem jak się siedzi samemu w domu, czy chwilowo ma się chwilę oddechu, ma się ochotę z kimś pogadać. Jak się ktoś trafi, to się trafi czy to będzie kafeteria, czy warzywniak to żadna różnica. Ogólnie nie rozczarowałam się i w taki wieczór jak dziś spędzam czas na miłej rozmowie :)

gość, to Wisła jest taka krótka, że tylko 30 km ma?:P

?

Seksi o tych pokładach namiętności i wielkich chęci na seks u kobiet po 30. pisałem jak wiesz na innym topiku. Oczywiście Ameryki nie odkrywam ale to dość powszechne u kobiet 30-40. Ja natomiast widzę, że faceci niemal wcale z tych sprzyjających okoliczności nie chcą korzystać. I to mnie mocno dziwi. Demony seksu na wyciągnięcie ręki...siedzą same lub idą na babskie wieczorki zamiast milej spędzać ten czas i spalać we dwoje zbędne kalorie :P

W realu, oczywiście są mężczyźni koło mnie, jednak niestety ( choć z innej perspektywy patrząc stety) wyglądam młodziej, przez co kręcą się tacy w wieku koło 28 lat. Jak pisałam wolę starszych, poza tym internet ma jeszcze jedną ogromną zaletę, nie jestem od razu oceniana na podstawie wyglądu.

no właśnie moja ocena nastąpiła po paru dniach i de facto na podstawie jedynie tego co piszesz. Stąd moje zdziwienie

jeśli konkrety podałaś to mam tylko 30 parę km do przepłynięcia pod wawel:)_

Stary nie ma się czemu dziwić, popatrz wyjdę teraz gdzieś na piwo, i co? Jest stado napalonych samców, którzy chcą gdzieś za winklem mieć szybki numerek, normalni jeśli są, to raczej też nie podrywają w takich miejscach, bo z góry zakładają, iż chodzi tam określony typ dziewczyn/kobiet. Wychodzę w takie miejsca się odprężyć , potańczyć i jestem daleka od zawierania tam znajomości. Na ulicy czasem ktoś zaczepi, jednak wolę wiedzieć co ktoś sobą reprezentuje idąc na kawę, i do tego jak piszę są to sami młodsi, więc koło się zamyka :) Mam nadzieję, że teraz już rozumiesz :)

gość będziesz płynąć wpław? Wiesz woda wprawdzie ciepła, ale trochę brudna :P Jako księżniczka nie bardzo mogę chodzić luzem, bo mnie smok zje :d