Ateizm to zło tego świata

taa nie jestem katolikiem, bo ty tak mowisz ???

a ile kosciuł wydał ludzi sw np kolbę oddał życie za 2 człowieka

nie. bo nie przestrzegając tego czego wymaga od ciebie kościół KATOLICKI nie jesteś katolikiem.

to powiedz mi o wielki Madry czego wymaga ode mnie Kosciol ?

wymaga abyś mu dogodził i nie wymagał

"wymaga abyś mu dogodził i nie wymagał" co przez to rozumiesz. ?

137. Kto jest członkiem Kościoła katolickiego? Członkiem Kościoła katolickiego jest każdy człowiek ochrzczony, złączony węzłem jedności wiary i wspólnoty katolickiej.

Podobnie ma się rzecz z członkami Kościoła (który, jak powiedzieliśmy, stanowi mistyczne ciało Chrystusa Pana): nie jest członkiem Kościoła, kto nie uczestniczy w jego życiu, kto się od niego oderwał z całą świadomością i całkowicie. www.ultramontes.pl/dogmatyka_5_1_1_7.htm

poczytaj katechizm kościoła kat. tam masz wszystko wyjasnione na temat obowiązków katolika itp

to jzu normalna wiara w Boga codzienna modlitwa czytanie biblii i bycie dobrym czlowiekiem nie wystarczy. jeszcze kosciol trzeba obskoczyc ? masakra jakas

żeby być katolikiem to nie wystarczy

" żeby być katolikiem to nie wystarczy" - jak dobrze ze to tylko towje zdanie.

jak widzisz po cytatach które dałem i po zawartości linka to nie jest moje zdanie tylko zdanie kościoła katolickiego na temat jego członków.

radzono ci już. przeczytaj katechizm kościoła katolickiego. tam wszystko jest napisane, czego ten kościół wymaga od swoich członków.

A ilu zwyczajnych nie zwiazanych z kosciolem ludzi oddalo beziteresowanie zycie za innych? Czytalam kiedys wspomnienia faceta, ktory mial w czasie wojny kilkanascie lat. Hitlerowcy ustawili go i innych w dwuszergu i zapowiedzieli ze co drugi czy co trzeci z nich zostanie rozstrzelany. Rozstrzelany mial byc tez ten facet (wtedy chlopak). Kiedy zblizala sie chwila rozstzrealania jakis facet w srednim wieku stajacy za nim pociagnal go do tylu a sam zajal jego miejsce. I rozstzrelali tego faceta, a nie chlopca. Ale o takich ludziach prawie nikt nie mowi , bo to byli zwykli szarzy obywatele oddajacy zycie za zwyklych szarych obywateli. :O Za to jak ksieza mowia o Kolbe to malo nie dostana orgazmu, och ach jaki wspanialy, meczennik, a o tych anonimowych bohaterach nikt nie pamieta i nikt sie nad nimi nie zachwyca. :O :O Gdyby tym facetem w srednim wieku byl ksieżulo to cala Polska znala by jego nazwisko a ksieza przy byle okazji podawali by jego zachowanie jako przyklad na to jacy oni sa dobrzy i wspaniali. :O No po prostu nadludzie. :O

I nie pluje sie o to ze papiez jest zwierzchnikiem kosciola, tylko o to ze bezprawnie nazywa sie nastepca Jezusa. :O Moze niedlugo uslyszymy jeszcze ze jest wcieleniem Jezusa? :O Albo ze jest jego ulepszona wersja? :O

I fakt jesli nie przestzregasz tych wszystkich bzdurnych zasad wymyslonych przez mędrców KK to nie mozesz sie nazywac katolikiem. NAwet jesli nie zgadzasz sie z jedna z nich np. dla Ciebie antykoncepcja to nie grzech nie jestes katolikiem. :D Tylko po co trzymasz sie czegos co Ci nie odpowiada? ;) Zmien wyznanie na bardziej Ci odpowiadajace albo zostan agnostykiem teistycznym. :P Zeby byc wierzacym nie trzeba przynalezec do zadnego kościoła. ;) Mozna miec swoja prywatna religie. :D

Oksano...... On musi być katolikiem bo jest jednym z tych baranów które muszą iśc za pasterzem. Indywidualizm w religii to samo zło. Religia jest dla mas a nie dla indywidualistów. A bycie w grupie to jeden z podstawowych atawizmów które przejęliśmy od swoich przodków a który to, różnorakie religie, wykorzystują skrzetnie do panowania nad ludzikami ze stada. On nie jest w stanie zrozumieć, że już nie jest katolikiem skoro przestał (jesli kiedykolwiek w ogóle) stosowac się do tego co nakazuje mu Kościół Kat.

mam pytanie. Co rzeba robic zeby dostapic ZBAWIENIA ?

Spytaj się księdza. On Ci to wszystko dokladnie wytłumaczy, bo temat jest skomplikowany.

to musiałbyc katolik

Kto musiał byc katolikiem?

Ateizm jest spoko.

ateizm to wiara ,że Boga nie ma . Czyli jest to również wiara .

ateizm to pewność że Boga nie ma. pewność na podstawie braku materialnych dowodów.

brak dowodów nie stanowi dowodu :) to po prostu brak dowodu :)

Skoro brak dowodów na to, że Bóg istnieje, wniosek jest prosty.Nie istnieje.Tak jak brak dowodów wskazuje na to, że nie ma mordercy czy złodzieja.

skoro brak dowodów na nieistnienie Boga - to idąc twoim tokiem rozumowania - Bóg jest :)

brak dowodów nie stanowi dowodu to po prostu brak dowodu

To nie moje rozumowanie.Tak działa np sądownictwo na całym, prawie świecie.Tzn jeśli brakuje dowodów w sądzie to oznacza, że nie ma złodzieja czy mordercy.