Na polskich ulicach niestety dominuje bazarowy styl

Panie faszionistki, modnisie , panowie gogusie...wszyscy są przekonani o swojej wyjątkowosci, oryginalnosci...a tak naprawde wyglądają podobnie, jak manekiny na wystawach ... ciuchy wyglądaja jak kupione na bazarze tylko 2x drożej....taka prawda...te same szmaty, z tych samych fabryk w chinach, bangladeszu czy indiach ale drożej.....

w polskich glowach za to dominuje poczucie bezkarnosci za kazdym razem gdy ma sie ustawionych przez komune starych

Ja tam kupuję w lumpeksach i mam w nosie,czy ktoś ma z tym problem.A!Przepraszam,jeszcze dostaję od kumpelki z NL.:)Pozdrawiam Cię J. I DZIĘKUJĘ

A co dziwnego w tym,że wyglądają jak manekiny na wystawach?To chyba dobrze:)

Chodzi o to, ze wyglądają tak samo lub podobnie a wszystkim wmawiają ze mają wlasny styl i są oryginalni :D To typowe objawy kretynizmu, szare masy

Dla mnie najważniejszy jest "styl" w zachowaniu,a nie w wyglądzie.

a skad maja brac wyszukane ciuchy, jak we wszystkich sieciowkach to samo barachlo? w kazdym sklepie to samo, pozostaje chyba sobie samemu cos wymyslic i uszyc jak za prl-u

Zgadzam sie z postem powyżej.

chciałabym mieć tylko taki problem :D Krytykowanie bliźnich, którym nie zależy za bardzo na tym, żeby wyglądać jak modelki na okładkach. Ciesz się, że ty masz "gust" i "klasę" i ubierasz się u Diora, Lagerfelda czy Gucciego :)

No ale te drogie paniusie to nie wyglądają tak samo? Patrzą co jakaś skarbusia, tuskówna na blogu napisze, co jakaś tam projektantka uzna za hit i wszystkie lecą i kupują za 500 zł a nawet 5000 tysięcy i sa też takie same. W jak ci można dogodzić?

ja po części ubieram się w lumpie, zapewniam cię że nikt nie ma takich rzeczy jak ja :) nie kupuje oczywiście jakichs szmat, mam zadbane, ubrania w świetnym stanie, ostatnio kupilam płaszcz jesienny Mark & Spencer , szpilki z new look za , marynarke z Pilot'a wszystko po 1 zł .... hłe hłe ;) mozecie mówić co chcecie ale mi sie to podoba

o gustach się nie dyskutuje. Natomiast skoro ty wolisz metkę sprzed lat, to twój wybór, że jesteś z poprzednich sezonów i nie przeszkadza ci to. Te metki, to bym na twoim miejscu na wierzchu nosiła, bo może ktoś się nie zorientuje że stare ale markowe ciuchy nosisz po kimś :D

u nas lumpeks to wstyd na zachodzie to "second shop " i nikt nie robi z tego afery