Czy raz na tydzień to dużo mało czy w sam raz

jeśli chodzi o se ks, dla małżeństwa z 8-miesięcznym stażem? proszę o ocenę

up

co myslicie?

malo strasznie

ja sie kocham z facetem raz na miesiac. wiec co ja mam powiedziec?

Beznadziejne pytanie. Przecież każdy ma inne libido i każdy ma odmienne od siebie preferencje seksualne. Skoro Wam to odpowiada to jest ok. Gorzej jeżeli Ty czujesz, że to za mało i szukasz potwierdzenia swoich obaw.

racja, mojemu starcza raz na miesiac jak i wiecej, a ja bym chciala codziennie, lub co drugi dzień..

a ja uważam że trzeba z tym libido uwazac bo co jesli ja mam ochote i potrzebe raz na tydzien a partner chce codziennie? Wydaje mi sie ze najelzy wszystko wyśrodkować zeby nie robic nic na silę ale zeby facet nie musiał spełniać swoich pragnień u innej.... Osobiscie uwazam ze wlasnie stąd biorą sie wszelkie zdrady Zmęczone prowadzeniem domu kobiet wiecznie coś boli a facet to tylko facet niestety i ma swoje potrzeby. Jak juz napisalam nie polega to na tym zeby robic to na sile ale czasami bardziej sie postarać Przeciez seks daje odpręzenie, wyzwala pozytywne emocje..

Nie rozśmieszaj mnie, że mam uprawiać seks tylko dlatego bo facet może iść do innej. Skoro facet chce seksu to powinien odciążyć kobietę w domowych obowiązkach, wtedy na pewno wróci jej ochota. Dziwi mnie pogląd, że kobieta ma sprzątać, prać, gotować i jeszcze dawać d**y kiedy tylko mąż zechce. Co do libido wiadomo, że można to wypośrodkować, ale jeśli oboje lubią rzadko to nie ma w tym nic złego.

ja ze swoim mężem kochamy się różnie czasem rano i wieczorem czasem tylko wieczorem dziennie a jak np boli mnie głowa lub po prostu nie mam ochoty i się nie kochamy w ten dzień to mi nagabuje w nocy o seks a na następny dzień mi wypomina że się nie kochamy tak często;/ więc sorry czegoś nie rozumiem

a czy nie wiesz że na ból głowy najlepszy jest właśnie sex i przestańcie mówić że kobiety są zaganiane a my aceci nic nie robimy tylko wymagamy sexu idiotyzm ja wiele w domu pomagam a i tak nic z tego

Moim zdaniem mało - ale to też zależy czy Wam to wystarcza, czy jedno jest sfrustrowane, czy macie mnóstwo spraw na głowie i tak naprawdę nie ma siły i czasu? Każdy związek jest inny i nie ma co się aż tak porównywać ;)

hehe kolego zależy dla kogo bo już nie raz się kochałam jak mnie głowa bolała i co nic nie przeszło a czasem nawet bardziej bolała więc te podstępne teksty to wiesz.... a co do pomocy hehe wczoraj np mówi zrób kolację taką a taką (wymagała ona dużego wkładu i czasu) no i zrobiłam a myślałam że mi pomorze, jak się zapytałam czy pomorze to powiedział ok zaraz i się ukradkiem zmył z domu i wrócił za godzinę jak już wszystko zrobiłam, a później jeszcze miej ochotę na sex jak wszystko w domu na twojej głowie....

bardzo mało, to początki małżeństwa, powinniście się kochać minimum 3 razy w tygodniu. Ale skoro wam to wystarcza to nie widzę problemu, nie powinniście się przejmować naszymi opiniami.

Jakie to ma znaczenie ze sa to początki malzenstwa? Przeciez przed mogli być ze sobą i 10 lat.