Zakochana w wokaliście

Mam 16 lat. Wszystko by było ok ale tak nie jest. Słucham tego piosenkarza 1,5 roku do teraz. Nie umiem oderwać wzroku od komputera, przeglądam z nim wszystkie mozliwe teledyski jakie istnieją na youtube i na innych stronach.. On jest śliczny, jestem zachwycona jego głosem, wyglądem i wszystkim.Śni mi się każdą noc. .Gdy rano wstaje i siadam do komputera już jestem bardzo podniecona że zaraz go zobacze na ekranie.. Koleżanka mi zaproponowała abym dała sobie juz spokój i znalazła se chopa na prawde. Poszłam za jej radą. Mialam chłopaka przez tydzien . Zerwałam z tym chłopakiem , nie mogłam dłużej wytrzymać. Były chłopak chciał mnie całowac ale ja niechcialam bo stwierdzilam ze zdradzam go z moim ulubionym piosenkarzem. i ogółem zamiast skupic sie na tym zwiazku bylam daleko myslami do tego piosenkarza. Codziennie byłam rozkojarzona. Gdy w końcu zerwałam to usiadłam do komputera i odrazu rzuciłam się na youtube i na piosenki z tym piosenkarzem. Az do teraz... Wymyśliłam sobie nawet, że wyjade z kraju i odszukam tego piosenkarza ale po paru dniach stwierdziłam ze to głupie ... Ja przy tym kompie głupieje.Macie jakies rady? Jego piosenki i jego głos jest dla mnie jak narkotyk..

tylko Avril Lavigne, calymi dniami i nocami o niej marze

dżastin bimber?

nie , nie justin bieber. W Polsce mało kto go słucha i nie jest zbytnio popularny w naszym kraju

to Skiba, z grupy Big Cyc

wokalista zagraniczny to jest ...

a Avril lubisz?

lubie tylko mojego wokaliste , niczego innego nie słucham.

a kto to taki bo ja lubie basshuntera

nie chce wyjawiac jego imie i nazwisko

Jeśli to prowo, to zajmij się czymś innym, bo temat nie jest na tyle burzliwy, by wywołać krwawą dyskusję. A jeśli to prawda - jestem w podobnym wieku i mam pewne doświadczenie w 'zakochiwaniu się' w wokalistach. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż to wszystko zaszło za daleko. Posiadanie idola to niezła rzecz, jednak należy pamiętać, że nie najważniejsza. Idoli trzeba oddzielać od realnych ludzi i stawiać na drugim miejscu. Z drugiej strony, branie pierwszego lepszego chłopaka to kompletna głupota. Musisz ograniczyć tego wokalistę, w myślach, w słuchaniu muzyki, w oglądaniu go - nie zakazać, ale ograniczyć. Inaczej zamienisz się w moją znajomą, która słuchając Biebera stała się żałosną psychofanką, a to jest chore. I być może u Ciebie też to się zaczyna

Hej! Znalazłam przez przypadek Twój wątek. Jestem w identycznej sytuacji co Ty. Jestem szaleńczo zakochana w pewnym piosenkarzu. Jeśli będziesz chciała pogadać, napisz.