smoczek to smiertelna bron mojego dziecka

aaaa, po raz kolejny tej nocy wdepnelam w smoczek julki!!!!!!!!! prawie co noc potykam sie o to ustrojstwo, a za nic w swiecie moje dziecie nie zasnie bez smoczka. macie jakieś sposoby na to zeby smok się nie gubil? moze go jakos przytwierdzic sznureczkiem do lozka, czy cos ?!?! niby to taka glupota ale swiatla w nocy przeciez nie zapale bo dzieciaka obudze i bedzie ryk

trzeba było nie przyzwyczajać do smoka, teraz się męcz :P i patrz pod nogi kobieto

ile ma dziecko, że tak nim ciska?

przytwierdź sznurkiem do kosa na śmieci i naucz dziecko spać bez smoczka

Są przecież klamerki z łańcuszkiem do przypięcia smoczka. No bo bez sensu ciągle go wyparzać...

smoczek świecący w ciemności kup :) http://www.ceneo.pl/8443933

Jak dziecko usnie, to mu ten smoczek delikatnie wyciagaj z buzi i odkladaj. W ten sposob odzwyczaisz go od ciaglego ciumkania smoka. Najlepiej dojsc do etapu, ze tylko na sen dziecko dostaje smoka. Nie uzywaj zadnych sznurkow w lozeczku na noc. Zakladam, ze jak dziecko rzuca smokiem, to juz takie malutkie nie jest, wiec i pewnie sie wierci w nocy. Taki sznureczek nie jest wtedy dobrym rozwiazańiem.