Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość Paatkaa
Helenka trzymam kciuki, żeby wszystko dalej poszło dobrze. Na pewno się poukłada. Źle trochę powiedziałam. Forex zupełnie mi obcy nie jest. Od 2 lat z mężem obserwujemy i gramy wirtualnie. Trochę to jak zabawę w wolnej chwili traktujemy. Chciałam tylko popytać, o może ktoś gra rzeczywistymi pieniędzmi. Co do franka, sytuacja była wręcz oczywista, bo kredyty powinny być brane w takich walutach w jakich się zarabia, nie istnieje coś takiego jak stabilna waluta, sytuacja gospodarcza zmienia się. A giełda to obliczenia, wykresy a nie chybił trafił jak w totolotku. Oriflame, Avon - przerabiałam. Ja już w życiu dużo różnych sposobów na dorobienie pieniędzy próbowałam. Tak tylko temat wolno rzuciłam, wiecie chyba lepiej myśleć jak dorobić niż martwić się wszystkim dookoła. Kazałyście mi się czymś zająć to to robię :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda tylko ze Patka musi leżeć to też tam z tym avon nie za bardzo, chyba ze katalog by dała a znajomi by sobie przekazywali, do zapisywania ludzi to w sumie internet jest tylko potrzebny, innych pomysłów na zarobek w takej sytuacji nie mam, przez internet te reklamy recenzje czy lajki na fejsie to ściema jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Powiem tak. Znam osobę co z 10 lat gra na giełdzie, obserwuje, bada itd. Ta osoba twierdzi, że takie granie na giełdzie (a gra to jednak hazard) to tylko hobby, rozrywka. Pamiętam jak akcje KGHMu spadły do 36 zł. Doradził mi, żebym kupiła. Ja się nie znam, nie lubię ryzyka a te akcje spadły do 25zł bodajże. Ale fakt, że potem do 130 podskoczyły ale to raz na sto jest tak pewna sytuacja. A on chwilę przed kupnem od kogoś w Lubinie miał cynk, że jest nowy inwestor itd. Dlatego ja uważam, że to "sport" dla kogos kto ma wtyki wysoko a nie dla szaraków. Ale powtarzam, to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja tez intensywnie myślałam żeby siedząc w domu trochę dorobić. Jestem architektem wnętrz i takie siedzenie i nic nie robienie ,przynajmniej do południa do powrotu córki mnie rozsadza. Pewnie powiecie to czemu nie dorobisz właśnie tym. Wnętrza to ciężki kawałek chleba, bo przez parę lat projektowałam budynki i wiem ze ciężej jest "robić" wnętrza. Tym bardziej jak się dorabia to jest umowa na zlecenie i ludzie przeważnie przy oddaniu mówią ze nie mają tyle kasy na ile było umówione,wiec zapłacą mniej. A zdarza się to często , zwłaszcza w gronie lekarzy(nie urażając nikogo). Poza tym taki proces projektowania trwa dosyć długo.I kasa nie przekłada się na czas jaki poświęca klientowi. Dlatego myślałam o czymś co można sprzedać jako produkt. Kiedyś robiłam na drutach i kolczyki-wtedy z tego była kasa, teraz jest przesyt. Na starość marze o maszynie do szycia:) mam mnóstwo pomysłów ,których nie mogę zrealizować. I dlatego chyba narazie wezmę się za ''druty'' lub ręczne szycie ... Na razie przeglądam neta i jednak żeby cokolwiek robić większego np. odrestaurowywać meble to trzeba mieć warsztat..... ......................... Paatka jak wpadniesz na jakiś pomysły podziel się;) ........................ Ja to jestem całkowicie nie giełdowa i nie znam się na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na zgagę polecam siemię lniane , mi pomaga już parę łyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! U mnie już drugi hardcorowy dzień z Synkiem...Chyba przechodzi bunt dwulatka, bo tak mi daje popalić,że żyć się odechciewa:/// Teraz zwaliłam go na Męża, a sama regeneruję się:) Helenka, bez dwóch zdań masz bardzo trudną sytuację...Bardzo Wam współczuję-Tobie i całej Rodzinie...Ale Tata da radę-zobaczysz!Dzidzia w Twoim brzuchu doda mu sił:) Patka, niestety nie pomogę w kwestii dorabiania...Nie mam kompletnie żadnych pomysłów poza tymi, które Dziewczyny już wymieniły...Ja jestem fizjoterapeutką i od czasu do czasu dorabiam masażami.Ale też szału nie ma... A ja sobie bułeczki twarożkowe właśnie piekę:) Wykończą mnie te moje zachciewajki;P Brzuchowata, Babcia mojego Męża jest w identycznej sytuacji jak Twojego, tyle ,że od 2,5 roku:/// Masakra:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest z darowizna, ale jesli chodzi o spadek, z ponoc to ten sam prog podatkowy, to jesli to od rodzicow to nic sie nie placi podatku, tylko jest warunek ze nie mozna sprzedac wlasnosci przez 5 lat, bo inaczej sie placi podatek, przynajmniej u nas tak jest. Ja z bratem otrzymalismy mieszkanie, zero podatku, tylko wlasnie ten warunek sprzedarzy. Jesli chodzi o notariusza to nie sa duze koszta, jakos chyba 600 zl zaplacilismy za spadek po dwojce rodzicow, wiec pewnie normalnie byloby z polowe. helenka wiem jak czasami bywa ciezko, jeszcze przed smiercia tato stracil prace, mamie przyznali rente uwaga, bez pieniedzy. Lekarz stwierdzil ze jest niezdolna do pracy, a w zusie stwierdzili ze nie ma wystarczajacej liczby przepracowanych lat I skladek wiec nie beda jej placic, to jest Polska wlasnie. Renta bez pieniedzy. Mama jednak i tak dlugo nie pozyla. Tato na szczescie dostal bez zadnego problemu, bez kombinowania ,. mial przepracowane 45 lat pracy, I byl chory, ale tydzien po swoich urodzinach jak mial przejsc na emeryture zmarl, Teraz moj chrzesny, maz mamy tez jest na chemi, juz 8 wzial, ale za dobrze nie wyglada. Zreszta juz go od lipca nie widzialam, ostatni raz wtedy w Polsce bylam, musze zadzwonic, ale tez tak ciezko, niewiadomo co powiedziec. Kazdy ma jakies problemy , niestety teraz tak jest, ze zawsze cos. Jesli chodzi o zgage a wlosy, ja zgagi nie mialam wcale, synek urodzil sie z wloskami, duzo ich nie mial I byl blondynkiem wiec nie byly bardzo widoczne, ale byly. Czasami sie to sprawdza czasami nie. Jesli chodzi o robotki reczne, ja robie obrazki haftem krzyzykowym, mam juz narobione mnostwo ale nigdy nie zdecydowalam sie sprzedawac, ale moze w sumie moznaby bylo. Bardzo to uspokaja , moze by ci Patka pomoglo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki rybkaplum, tez chcialabym juz miec dwu latka, lepilam dzis pierogi z siostra, ma 16lat, ta to dopiero ma bunt:-)bylam dzis na wiosce, okazuje sie ze na temat taty to wszyscy wszystko juz wiedza, tata powiedzial tylko o tym najlepszemu kuplowi szwagrowi i wystarczylo. Ja to mam tych ludzi gdzies ale mama to sie wsciekla nawet chyba poklocila sie z ciatka. Juz nikomu nie wolno ufac. Rosna wam brzuchy? Mi tak i to bardzo. Ciekawe czy to dziecko takie duze czy to cos innego mnie tak wypycha, ostatnio usg pokazalo ze dziecko jest o tydzien wieksze. Wiem ktorego dnia powstalo i faktycznie duze jest jakby liczyc je wedlug norm na tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitia w darowiznie tez tak jest, ja i tak nie mam zamiaru tego sprzedac. Tata moj tez juz pracy nie ma, cale szczescie mamie udalo sie go teraz ubezpieczyc i dostanie chorobowe. Mama tez jest nie zdolna do pracy ale na komisji krus ja uzdrowil. Ja z bratem i siostra pracujemy za nich, dla nich. Latwo nie jest, dobrze ze mieszkam 50metrow od nich i jestem w razie czego na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Rzeczywiście jest przepis który mówi że nie można sprzedac darowizny czy spadku przez okres 5 lat....ale jest też pewna furtka:) W skarbówce składasz oswiadczenie że przeznaczysz te pieniadze na cele mieszkaniowe w ciągu 2 lat i nie płacisz:) Przepis na kurczaka: -1,5 kg udek -1,5 szkl ryżu -4 szkl wody -2 kostki rosołowe -2-3 marchewki -pietruszka -cebula -przyprawa Udka porozcinac, przyprawic przyprawą do kurczaka, Vegetą lub czymś co lubicie. Cebulę pokroic w kostkę i podsmażyc. Marchewki i pietruszkę zetrzec na tarce o grubych oczkach. Do miski wrzucic ryż, dodac marchewkę, pietruszkę, cebulę i wymieszac. W garnku zagotowac wodę dodac 2 kostki rosołowe (dałam rosól drobiowy i jakąs z liściem laurowym i zielem angielskim bo takie miałam). Ryż z dodatkami wrzucic na blachę, zalc goracym bulionem, a na to połozyc udka. Całośc przykryc folią aluminiową, piec 1,5 godz w 180 stopniach. Pod koniec pieczenia zdjac folię aby udka ładnie sie zarumieniły. Uwaga! Ryż urośnie więc blacha musi byc spora, ja robiłam w takiej standardowej chyba trzydzieści coś na dwadzieścia kilka. Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
anawa- Ty mowisz, ze chciałabys maszyne do szycia ja z kolei mam ale jakos sie jjuz do szycia nie garne, choć całkiem dobrze mi szło. szyłam spodnie na kant, sukienki, spodnice, bluzki , co chciałam to robiłam, ale miałam zastój i jakos to odłożyłam , przez co juz mi sie nie chce. kupiłam 4 kółka:) znalazłaam fajny wózek na tablicy , bardzo mi sie spodobał (cena jeszcze bardziej) i stwierdziłam, że pojedziemy go "tylko zobaczyć" no ale skonczyło się na kupnie :P Joanna- dałas mi super przepis na jutrzejszy obiad :P musze isc tylko rano po zakupy:) a właśnie macie jakies fajne przepisy na danie z makaronem ? wiem, ze w necie tego pełno ale nie wiem czy warto robic, wiec wole zapytać o wypróbowane dania. nudzi mi si eczasem w domu, to chociaz obiady smaczne bede robić , bo gotowac to ja lubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z makaronem to najlepszy kurczak i szpinak lub pomysł na kurczaka w ziołach tyle, że zamiast ryżu makaron, a przynajmniej smakowało mi to przed ciążą:) teraz nie jadam w ogóle obiadów, czasami jakieś zupki wymyślne tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna rzeczywiscie jest ten przepis, ja o nim zapomnialam, bo tez nie sprzedaje na razie mieszkania i tak, stoi sobie puste. ale chyba nie wystarczy oswiadczenie, tylko jakies rachunki czy cos musisz przedstawic, nie wierze ze urzad skarbowy na slowo uwierzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Trzeba akt notarialny nabytego mieszkania przedstawić chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Przedstawic jakieś dowody na pewno trzeba. Cele mieszkaniowe to nie tylko mieszkanie ale tez dom czy działka. I należy pamiętac że te pięc lat rozpoczyna bieg od końca roku w którym się otrzymało, czyli jeżeli darowizna miała miejsce w lipcu 2013, to czas liczy się od stycznia 2014. A w przypadku spadku czas płynie od momentu otwarcia spadku czyli od dnia śmierci spadkodawcy a nie od czasu załatwiania sprawy w sądzie czy u notariusza. W przypadku męża stryj zmarł w 2001 roku a sprawy związane z testamentem załatwiliśmy dopiero w 2010 roku, więc mielismy swobodę działania. Co do makaronu to tradycyjnie spaghetti albo inny sos ale mam fajny przepis na makaron na słodko. Z twarogiem i rodzynkami, zapiekany jak tradycyjna zapiekanka. Składniki: -50 dag makaronu swiderki, - 75 dag twarogu -1/2 kostki masła -3-4 jajka, -3/4 szkl cukru, -opakowanie cukru waniliowego' -garśc rodzynek, lub owoców kandyzowanych, - śmietana do polania Makaron przygotowujemy al dente. Osypujemy 2 łyzeczki cukru, reszte ubijamy z jajkami i cukrem waniliowym. Dodajemy miekkie masło(łyżkę odkładamy) i ucieramy. Dodajemy twaróg, rodzynki i mieszamy. Naczynie zaroodporne smarujemy resztą masła. Wykładamy połowę makaronu, następnie masę twarogową i reszte makaronu. Pieczemy pod przykryciem ok 50 min w temp 180 stopni, aż zrumienią się boki. Po podaniu polewamy śmietaną z curem. Robie to w naczyniu żaroodpornym, i czasem zamiast makaron-twaróg-makaron robie makaron-twaróg-makaron-twaróg żeby na górze nie był twardy makaron:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Co do spraw spadkowych, czy darowizy nic nie powiem, bo nie miałam z tym do czynienia. My kupowalismy całą działkę bez dzielenia, więc tylko mieliśmy spotkanie u notariusza. Ryż z kurczakiem robiłam, polecam jest na prawdę dobry. Makaron z twarogiem brzmi smakowicie, szkoda że mój mąż nie lubi takiego jedzenia. Może przygotuje 1/2 porcji dla siebie i dziewczynek. Czasem mam juz dość gotowania, no ale nie ma wyjścia jak się ma w domu już 2 dzieci. Ja bardzo lubie naleśniki z różnymi farszami ; pieczarkami, mięsem, warzywami, mniam. Dzisiaj po południu mam wizytę u lekarza, nie mogę się doczekać, mam nadzieję że z dzieckiem wszystko dobrze no i poznam może poznam płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina też lubie naleśniki, ostatnio robiłam z brokułami, kurczakiem, pieczarkami i serem do tego sos czosnkowy.. napisz jak tam po wizycie po nieprzespanej nocy (miałam okropne sny!) stwierdziłam, że mam myszy w domu. Ja je słyszałam, a kot spał sobie słodko w nogach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Przepraszam, że dopiero teraz ale wczoraj już sił nie miałam. Helenka rozmawiałam z mężem. Jeśli to jest tylko kwestia przepisania działki, to geodeta nie jest potrzebny. Tylko gdzieś obiło mi się o oczy, że chcesz przepisać na dwie osoby ale całą działkę czy po kawałku? Bo jeśli po kawałku to będzie geodeta potrzebny do podziału. Nawet jeśli nie teraz to w przyszłości na pewno. No a na pewno należy iść do notariusz, żeby spisać akt notarialny. Ja jestem trochę na bieżąco bo ostatnimi tygodniami sporo się w mojej rodzinie najbliższej takich spraw toczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Paatka helenka już to wszystko wie. Dzisiaj sobie pospałam, fajnie tak się obudzić jak już jaśniutko na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
melduje sie w ten nieszczesny dla mnie dzień:/ chciałąm zrobic tego kurczaka, ale dopoki mi nie przejdzie to nawet nie podnosze sie z łóżka. musiałam zjesc wczoraj cos nieświeżego , bo dziś obudziłąm sie z odr****mi wymiotnymi i niestety biegunka;/ ciagle latam do wc, może macie jakies rady? nadomiar złęgo wyskoczyła mi opryszczka- moja zmora od 7 lat, która przynajmniej raz w roku się pojawia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Współczuję Ci:( Spróbuj gorzkiej czekolady i pij dużo żeby się nie odwodnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskava=> pewnie masz grypę żołądkową :-( współczuję :-( Generalnie zaleca się picie coca-coli, ale w ciąży to nie wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Truskawko może kisiel zrób, bo nie jestem pewna czy smecte można w ciąży pic. Jeśli chodzi o opryszczkę to niestety nie mam sposobu, moja siostra od lat tez się z nią boryka;/ ............................... Wczoraj wieczorem dostałam info od koleżanki (jest w 30tc) ze po badaniach wyszło ze jest zły przepływ krwi pępowinowej między nią a dzieckiem. Idzie dziś na patologie ciąży, na kolejne badania.Nie wykluczone ze zostanie. Jest ciężko wystraszona bo ten przepływ jest bardzo ważny dla rozwoju dziecka i wad jakie mogą być wynikiem tego, a także niewykluczony przedwczesny poród. Zdenerwowałam się strasznie i właściwie siedzę jak na szpilkach. ................................ Jesli chodzi o gotowanie to ostatnio nie mam na nie ochoty, ale za to chetnie zjadałabym jabłecznika;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Na opryszkę polecam plastry. Najlepiej jak dopiero zaczyna wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
grypa żołądkowa to chyba nie jest. Jak oj wroci z pracy to wysle go po gorzka czekolade bo mam same słodkie. a co do plastrów MAgdaRuda mowisz o plastrach compleed? jesli tak to ja tez je stosuje, sa najlepsze na opryszcze, prynajmniej ropa nie saczy się, tak mocno i moge normalnie otwierac usta, wiedzac, ze mi nic nie peknie, bo bol jest koszmarny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
O tych, o tych. Powodują, że opryszka się nie rozlewa na całe usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Witam wszystkie ;) Jeden dzień mnie nie było i wypadłam z wątku. Jednak o spadkach nic nie wiem, gotować - gotuje jak muszę:) Ale czytam Was dalej na bieżąco :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Padam na zęby, wy też się tak szybko męczycie? Nie dość, że pogoda nie sprzyja to czuję się jakby mnie walec rozjechał. Pojechałam na chwilę do pracy, nie dość, że do 10 z łóżka nie umiałam wstać w pracy chwilę wytrzymałam i teraz mi się tylko łóżko śni...tragedia. Obiad jakiś muszę zrobić nie mam siły ani pomysłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×