Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Rybka Podwójna piszę, że co ona mogła jak wody odeszły :) ale do 24 masz jeszcze czas:) Dziękuje i pozdrawia Was wszystkie, napisała, że Julian to charakterny gość :D --- wczoraj ominęłam wpis o centymetrach, ja mam pod brzuchem 93 cm, a brzuch 107 z tym pasem to tak jak kiedyś pisałam, czytałam że dziewczyny zaraz po porodzie zakładają --- nastraszyłyście mnie trochę tym wilczym apetytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
jakie badania lekarka kazala ci zrobic?moze dla spokoju tez zrobie jak zdaze.bo boje sie ze po odejsciu tego czopa moze mnie zlapac w kazdej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Ewelajda-----> nie chciałam Cię przestraszyć. Mnie kazała zrobić billirubinę i próby wątrobowe. To swędzenie stóp nasila mi się zwłaszcza wieczorem, dzisiejszą noc to praktycznie nie spałam. Mnie też już czop odszedł i czekam na to, że coś się zacznie dziać. Jak nic, to w piątek 07.03 idę ostatecznie na cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
no to czekoladowa czekamy razem.jutro ide do gina to bede wiedziala co i jak.noi najwazniejsze czy bedzie sn czy cc.ma zadecydowac ze wzgledu na waskamiednice.a kiedy odszedl Ci czop¿

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekoladowa ja tez mam termin na 7.03. Ale mi czop jeszcze nie odszedl :( Anawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Długo się nie odzywałam bo nie miałam internetu ale już jestem. Zostałam mamusią 20.02. o godz. 11:35. Danielek ważył 3320 i miał 55 cm. Tylko jest problem bo wyszedł gbs dodatni i strasznie się martwię a za późno podali mi antybiotyk (2 godz. przed porodem). Cały czas ryczę. Wyszłam dopiero wczoraj ze szpitala. Jest ciężko. Opiszę Wam zaraz wszystko. Daniel nie chce ssać piersi bo tak jak pisałam moje sutki są płaskie i się nie wyciągają więc od razu miałam kapturki w szpitalu. Na początku jadł z nich a potem po dokarmianiu przez położne butelką nie chciał ssać, bo mu ciężko leciało. I teraz trzeba najpierw polać kapturek mlekiem modyfikowanym żeby zaciągnął.cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jest z tym karmieniem problem dla mnie bo mąż musi przygotować mleko, polać mi a mały się wije i nie zawsze załapie a jak jest już taki strasznie zmęczony to nawet w ogóle. Położna mówiła by dokarmiać butelką. więc potem nawet gdy uda mu się coś z cycka zjeść to trzeba jeszcze raz podgrzać butlę z mlekiem. Ale dziś np. jadł z piersi tylko raz bo strasznie się wkurzał. Mam laktator w domu i nie wiem czy nie odciągać dla niego swojego mleka. sama nie wiem co robić, czy podawać modyfikowane. Pewnie zaraz mnie zjecie że jestem wyrodną matką. Ale ja mam tak zły humor, wczoraj całą noc prawie nie spał, nie wiem budził się i chyba był głodny. Nawet z samej butli mało je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata nie przejmuj sie karmieniem I nie sluchaj nikogo kto by cie nazywal wyrodna matka bo nie karmisz piesia, bo to nie prawda, ja zawsze bylam zdania ze wazniejsze aby dziecko bylo najedzone, a czy to bedzie sztuczne mleko czy z piersi to nie ma znaczenia. Olej innych I sie niczym nie przejmuj, wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki anitia, dla mnie nie byłoby problemu gdyby ssał z piersi i tyle a ten kapturek mi spada z sutka jak on kręci głową, nie chce się przyssać do ciała, dziecko jest rozdrażnione i coraz bardziej płacze a ja jestem nerwowa i zaraz ryczę. Ogólnie to mam dość. Jeszcze myślę o tym laktatorze, ale nie wiem czy będę mieć czas by codziennie co 3 godziny odciągać pokarm jak on nie śpi. On w ogóle mało je. Zjadł teraz o 7:30 po kąpieli 30 ml i o 21 kolejne 30. A powinien z 50 zjeść na raz. Tak mówiła położna że z każdym dniem o 10ml więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Dziewczyny, mam problem :( Dziś miałam ciężki dzień. Poszłam z Marcinem do lekarza bo przeszedł sam siebie. W nocy od 4 nie spał i przez cały dzień nie umiał zasnąć, nawet na spacerze. Płakał, prężył się. Jak trzymałam go przy klatce było ok, odłożyłam gdziekolwiek był wrzask w niebo głosy. Przekonana, że to kolka chciałam iść do lekarza, żeby się uspokoić i upewnić. Podałam objawy. Widać, że ma problem ze zrobieniem kupki, ciśnie i ciśnie, płacze, stęka, pręży się i właśnie ów pręży się stało się problemem. Kilka razy w nocy jak trzymałam małego na rękach do karmienia wygiął mi się w tył główką i nóżkami, tworząc coś w stylu łuku ale jak go inaczej złapałam wracało do normy, oczywiście przy ów czynności płakał, był bardzo rozbudzony. I na podstawie tego pani doktor stwierdziła, że musimy jechać do SZPITALA na obserwację. Ogarnęło mnie przerażenie. Mam skierowanie ale nic poza tym, żadnej alternatywy a po wizycie u doktorki od razu zadzwoniłam do położnej, która przyjedzie w środę i uważa, że to tylko kolki i mam się wstrzymać z wizyta w szpitalu. Jej... jestem przerażona, miałam się uspokoić a czuję się jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Brzuchowata co do karmienia piersią wyglądało to u mnie identycznie. Dlatego żeby nie denerwować dziecka ani siebie przeszłam na mm. Apropo powyższych naszych problemów zmieniłam mleko i kupiłam espumisan, zobaczymy czy będzie jakaś zmiana...dziewczyny boję się, że skończymy w szpitalu i że to coś poważniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata gratulacje.Mam nadzieje ze maly dojdzie do zdrowia i zacznie jesc jak nalezy. Patka zrob wszystko by nie trafic do szpitala(najgorszy okres wirusowy jaki moze byc).moze skonsultuj sie prywatnie z neurologiem,bedziesz spokojniejsza.Nasza starsza miala asymetrie ale to sie objawialo tym ze jak lezala to wygieta byla w luk.Do tego napiecie miesniowe i wzmozony odr****moro.Bez rechabilitacji sie nie obeszlo.Poki dziecko ma niezrosniete ciemiaczko mozna zrobic Usg pod katem neurologicznym. Duzo cwicz malego ,bierz nozki i okreznymi ******* przyciskaj do brzuszka,jesli to kolki to beda szly gazy,oczywiscie lezenie na brzuszku,rob rowerek,dwie nozki ii zginaj do brzuszka i prostuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Patka u mnie Maja też tak robi....zaniepokoiłaś mnie....szwagierka też zwróciła mi uwagę że takie maluchy nie powinny się tak prężyć.....choć ostatnio jest dużo lepiej brzuszek nie boli gazy odchodzą więc jest spokojna i nie wygina się jak wcześniej. W piątek idę na ważenie malutkiej to zapytam swojej lekarki....a i spróbuj suszarkę do włosów włączyć jak mocno płacze u niektórych dzieci to pomaga. Brzuchowata gratulacje:) Może poodciągaj sobie mleko dzień dwa i zobacz czy będziesz w stanie to robić przez kilka miesięcy jak ci nie będzie odpowiadać przejdź na mm bez żadnych wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Joanna daj mi znać co Ci lekarz powie. Ja na jutro z położną jestem umówiona. Zobaczę co ona mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wyginanie moze byc zwiazane ze zlym naoieciem miesniowym. Dziwne ze dla ciebie zdanie poloznej jest wazniejsze niz to co mowi lekarz. jezyka w gebie nia mialas.jak lekarz wystawial skierowanie?bylo zapytac z jakiej przyczyny,co moze byc nie tak w zwiazku z tym wyginaniem sie dziecka. dzieci robic to wirdziala jedna z druga a dopytac o zdrowie dziecka kompetentnej osoby to juz taka dorosla nie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczynyki gratulacje dla tych co urodziły i uściski dla tych, które jeszcze czekają. tak troszkę podczytałam Wasz temat i patrzę na mojego 9 miesięczniaka siedzącego na podłodze i mi się przypomniało jak w maju na niego czekałam :) ach :) aż łezka się woku kręci :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie panikujcie od razu, dzieci sa malutkie, one same nie powiedza co im dolega, a takie prezenie to moze byc spowodowane tylko tym ze brzuszek boli I nie moze zrobic kupki, nie myslcie zaraz o najgorszym, bo dziecko wyczuwa wasz lek I tez sie denerwuje. Nie mowie zebyscie kazda objawe bagatelizowaly, ale wiem ze jak jest pierwsze dziecko trzeba czasami czasu zeby zrozumiec jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
RybkaPlum moj lekarz tez pewnie wstawi dzis oczy bo trierdzil ze sie juz pewnie nie zobaczymy.mi tez od soboty schodzi ten czop no wczoraj taki duzy kawalek polwcial ale bez krwi..i nic...a najgorsze to czekanie.moze po dzisiejszym badaniu cos ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
O brakowało mi gościnnych złotych rad. Wyobraź sobie, że zapytałam lekarkę co to może być i usłyszałam jedynie bardzo kompetentną odpowiedz: "Może nic mu nie jest a może to szereg innych chorób". Dlatego nie do końca czując się potraktowana kompetentnie postanowiłam to skonsultować. Jeśli w dalszym ciągu będę się czuła zaniepokojona to najzwyczajniej pod słońcem pójdę do innego pediatry aby to skonsultować. Nie będę miesięcznego dziecka umieszczać w szpitalu i narażać na takie stresy. --- Joanna a jeszcze jedna istotna sprawa, czy my mówimy o prężeniu się i wyginaniu ciała dziecka gdy ono płacze i zanosi się czy w sytuacji gdy najzwyczajniej pod słońcem sobie leży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinka
paatkaa Kurcze , może jestem panikara, ale nigdy nie kwestionowałam skierowania do szpitala. A mój starszy synek był już 3 razy (ma 4,5 roku). Nigdy nie złapał niczego podczas pobytu. Jeśli jest zagrożenie to przecież są oddziały zakaźne, izolatki itd. No, ale każdy sam decyduje...trzymam kciuki. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinka
Któraś z was ma termin na 09.03.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paatka moze skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem, nie idz do szpitala od razu, tam same swinstwa pojdziesz z jednym a załapiesz inne swinstwo moze sprobuj zmienic mleko? moze to tylko kolki? moze zaparcia?u takich maluchow układ pokarmowy jest niedojrzały wiec jak dla mnie objawy normalne dla tak małego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata84- gratuluję :) zdrówka dla Was :) Paatkaa- ja byłabym za konsultacją u jeszcze jednego lekarza.. Lepiej coś działać niż czekać bezczynnie. Dopiero dziś przyjechał wózek, mąż już go skręca i śmigamy na pierwszy spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka222
Cześć Dziewczyny, urodziłam 15 lutego ślicznego chłopczyka. 3500 i 60 cm długi:) Rodziłam naturalnie bo bez znieczulenia nawet gazem:) Nie pisałam szybciej bo przez kilka dni musiałam się jakoś ogarnąć, nauczyć jak być mamą:) Piszę bo czytając ostatnie posty o problemach laktacją jakbym siebie widziała. Przez pierwsze trzy dni karmiłam ledwo piersia i dokarmialam w szpitalu ze strzykawki. W domu mały nie chciał już mojej piersi, wił się, odpychał i jednocześnie otwierał szeroko buźkę z głodu. Ciężko mi było go przystawić:( Zaczełam 4 dnia pic herbatki laktacyjne na potęgę i zaczełam używać laktatora, żeby pobudzić mleko. Przysięgam, że pół godziny pompowania i zaledwie niecałe 20 ml nazbierałam w pocie czoła. Czułam się zrezygnowana i chciałam rzucić to wszystko w dia**ły bo płakałam razem z nim gdy tak łkał z głodu. Czułam sie jak wyrodna matka gdyby nie mąż który podnosił mnie na duchu zrezygnowałabym całkowiecie. W każdej wolnej chwili pompowałam laktatorem piersi aż zauważyłam, poprawę. Po dwóch dniach w laktatorze zbierałam po 40 ml czasem w 15 minut czasem w 20 minut. Kolejnym koszmarem było przyzwyczajenie do piersi mojego synka który sie rozleniwil na butelce. przez dwa dni karmilam go tylko piersią, ale to była walka. Czasem ładnie załapał a przy nastepnym karmieniu odpychał się rączkami i musiałam niemal na siłę dostawiac mu usteczka;/ Teraz nie moze sie oderwac choc ssie czasem długo bo robi sobie przerwy już nie odpych mi piersi, wrecz sie uzależnił. Waga przez te zmagania spadła mu po 7 dniach (gdzie powienien przybierac na wadze) i znowu czułam sie srasznie, położna kazałą dokarmiać. Teraz po karmieniu piersia proponuje mu butelke z mm ale na szczescie rzadko chce:) Mam nadzieje, że za tydzien waga pójdzie w górę i wszystko sie bedzie w porzadku. Jeśli ktos przechodzi przez podobne problemy całkowicie w 100 procentach rozumieim chęć podawania mm, i przejscie na nie bo sama kilka razy sie nie poddałam. Emocje są ogromne i bolesne, kiedy widzi sie swojego maluszka głodnego:( Polecam laktator jesli chce sie dalej próbować i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadzianaOla
Podwójna, Brzuchowatam Mamka ----> gratulacje!!!:) Co raz więcej mam na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata gratulujemy! ja, Podwójna i Goplana Konrad już zdrowy, ale do piątku będzie na antybiotyku jeszcze Julian ma żółtaczkę, jutro się okaże czy będzie naświetlany Podwójna niestety w złym humorze, cała obolała ----- dziś w nocy pobiłam rekord, byłam na siku chyba z 20 razy :D oddycha się lepiej, zgagi nie ma, nawet mały już w żebra nie kopie, ale tak uciska wszystko na dole, że aż ciężko się chodzi, rano ledwo wcisnęłam stopy w buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plum, a Ty mogłabyś się skupić wreszcie i urodzić :D jeszcze marcówką nam zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to że ja mleko w piersiach mam. Teraz uciągłam już 60 ml a to nie wszystko, bo jeszcze się leje. Nie wiem ile bym uciągnęła gdybym tak do końca. I nie wiem czy to robić cały czas i mu podawać czy przejść na modyfikowane. Piersi cały czas mnie bolą strasznie. Bo mogłabym też mieszać, ale nie wiem czy na dłuższy czas to dobre, że np. w nocy dostaje mm a w dzień moje. Może któraś mama lub ktoś kto wie się wypowie. Jestem strasznie zmęczona tym wszystkim. Np. dziś w miarę śpi w dzień, ale w nocy budzi się co godzinę i drugą godzinę marudzi. Jestem strasznie niewyspana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×