Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Hej Babeczki:) Anawa,Mikuska2020, witam w naszym gronie:) Fajnie,że nas coraz więcej:) ZielonaOliwka,Goplana, jak Wy się jeszcze bidulki męczycie z wymiotami, to ja przestaję narzekać...Współczuję Wam bardzo bardzo i życzę,żeby skończyło się jak najszybciej. Patka, ja też poczułam już 2 razy delikatne smyrnięcia, taki trzepot skrzydeł.Wiem,że to ruchy, choć to bardzo wcześnie.Ale z Synkiem poczułam kopniaki w 16 tyg już... Co do facetów...Mój był taki jak piszecie przy pierwszej ciąży-wcale mnie nie nosił na rękach i zupełnie nic nie pojmował...A teraz mu się odwrotnie zrobiło, bo już wie co to ciąża i co jest na końcu:D Przy porodzie był, ciężko przeżył, ale teraz już od początku się deklaruje,że będzie.I powiem Wam,że siedział sobie w kąciku lub stał przy mojej głowie.Ale coś tam i tak widział...Ja się jednak cieszę, bo nabrał do mnie ogromnego szacunku po tym wszystkim i od początku zaangażował się w opiekę nad Małym-jeszcze w szpitalu pieluchy zmieniał:) No ja w każdym razie nie urodziłabym bez świadomości,że jest koło mnie ktoś kto czuwa nad moim bezpieczeństwem...Ale też uważam,że nie należy faceta zmuszać do niczego, bo to się źle skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Witam Wszystkie we wtorkowy poranek :) Co do syropów nie mam pojęcia chociaż z chęcią bym coś profilaktycznie brała. Wiem tylko że kupując prenatal clasick w środku miałam próbkę jakiegoś prenatalu na grypę- ale to już raczej w razie choroby. A ja wpadłam na pomysł żeby odświeżyć mieszkanie - i zaczęła się w domu masakra:) Jednak wiem że to nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata, syrop na odporność to Prenalen.Polecam zamawiać w aptece internetowej(np.Gemini), bo w normalnej kosztuje ok.20 zł, a w tej 11.Różnica jest.Ja go też zaczynam brać, bo siada mi odporność(3 febra mi wyłazi już-na szczęście znikają po 2 smarowaniach Zoviraxem,no ale zawsze...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. ... Co do tego męża o którym się tak rozpisujecie ;) Z punktu widzenia czasu , teraz już wiem ze takie zachowanie jak piszecie jest całkiem normalne u faceta. Na rekach mnie nie nosił,a w obydwu ciążach początek ogólnie był trudny.U nas kobiet szaleją hormony, ciągle sprzeczki, kłótnie w zasadzie o nic ..ale to mija i u nas spokój w domu zaczyna się stabilizować. Interesował się pierwszą ciąża tak jak ja, przeżywał ale w inny sposób, bo to facet. Pod koniec ciąży , a córcie mam z 26 grudnia jakoś w ogóle stracił zainteresowanie bo już był zmęczony czekaniem. Ale jak się urodziła - zakochał się tak że maskara, ryczał ..normalnie jak nie facet.Bardzo pomagał w dzień i w nocy.Do dziś to córeczka tatusia;), z którą dużo spędza czasu, bawi się, chodzi na spacery. ... Jeśli chodzi o sam poród wybrnęliśmy z tego tak aby wilk był syty i owca cała. A mianowicie mąż był przy mnie cały czas do momentu parcia. Położna dała znać kiedy wyjść , dzidzia wyskoczyła- mąż wrócił ,stał z tyłu..Niczego nie widział, nie zemdlał. I w momencie kiedy mnie zszywali on poszedł z dzieciaczkiem. Taki układ nam odpowiadał i tym razem tez tak będzie.Zaznaczę ze nie był zmuszany do bycia przy porodzie... I to on w momencie kiedy zaczęły się skurcze w domu zachował zimną krew.. ... Joanna a Ty jesteś z Podlasia, z jakiej części, może tez z Białego? ... Czy mógłby mnie ktos dopisać do listy, próbowałam ale wszytko się rozsypało ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
anawa z tym porodem chyba zrobię tak samo jak piszesz. Ja w sumie jeszcze nie rozmawiałam z moim na ten temat,ale chce żeby był przy porodzie, może nie do końca ale jednak chce. Teraz twierdzi że wszystkie bóle sobie wmawiam, wiec może w szpitalu zrozumie że tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Anawa faktycznie ciekawe rozwiązanie przy porodzie. Chcę męża zaciągnąć do szkoły rodzenia, potem myślę zadecydujemy. Ja po prostu chcę żeby on był świadom, że to nie takie proste. Choć ja ogólnie mam huśtawkę nastrojów o dziwo w kryzysowych sytuacjach kończy się tym, że usiądę i się popłacze. Nie kłócimy się w ogóle. Oby tak zostało. Bo w sumie nigdy się nie pokłóciliśmy póki co i miałabym kolejny powód do zmartwień, że niby kryzys w małżeństwie :) --- Joanna chyba jedziemy na tym samym wózku. Mój termin wacha się od 1-6 lutego. W karcie mam wpisany 6 ale lekarz to sobie jakoś szybko na ręce policzył więc niedowierzam w to. Na pierwszym USG wyszło mi 1 lutego więc tego się trzymam. Zaczęłam w tym tygodniu 17 tc. --- Niech sobie świat mówi co chce. Ja czuję ruchy dziecka. Codziennie. Takie wiercenie, czasem były mocniejsze ruchy ale to chyba jeszcze nie te kopniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Ja też mam termin na 04. więc jesteśmy tymi pierwszymi. A co do ruchów to też już czuje, nie są mocne ale takie przewracanie maluszka. Ale tylko wieczorem,jak już leże i położę ręce na brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Cześć Dziewczyny, Ja ma termin na 08.02. więc też początek miesiąca. Ruchów jeszcze nie czuję mimo, że czasem leżę i prawie nie oddycham :-) żeby w końcu coś poczuć, a tu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
No ja z musu dużo leżę i szczerze o różnych porach czuję malucha. Nie zauważyłam zbytnich zależności. Teraz to ja czekam na takie ruchy, żeby można było poczuć kopniaka trzymając rękę na brzuchu. --- A czy któraś z was zna już płeć? --- Słońce.. z odświeżenia wyszedł wielki remont?! ;) Ja już w końcu dobiegam końca z remontem. Panele prawie ułożone w korytarzu, jeszcze tylko wykończenie. Mmm i błogi koniec na dłuższy czas :) Tylko jeszcze posprzątać później... Sama będę musiała to zrobić, bo mąż jednak tak dokładnie tego nie zrobi ale co tam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem po konsultacjach genetycznych po nich jestem glupsza niz przed pobrano krew na kariotyp co to jest moze wy wiecie juz jestem tym wszystkim wkurzona boje sie ze zaszkodze dziecku bo codziennie jestem klebkiem nerwow u mnie poczatek 15t.c.i pomalu czuje male sznmerania w brzuszku termin na22 luty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym juz chciała być w 6 miesiącu, a najlepiej żeby już był luty. Ciągle mi się wydaje że na wyprawkę to jeszcze za wcześnie, na myślenie o porodzie za wcześnie, na imię za wcześnie. Jakoś boję się cieszyć z tego że jestem w ciązy. Wiem, że to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnusi - mamy podobne terminy (ja na 21). Nie przejmuj się i postaraj się wyciszyć jakoś i nie myśleć o tym. WIem że tak się tylko mówi, ale i tak już nic nie wskóramy. Ja mam dopiero wizyte 9 września i wydaje mi się że do tego czasu to umrę z nerwów, bo może ciąża obumarła. zwłaszcza że nie czuję ruchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym najchetniej chcialabym miec caly sprzet usg ibyc do niego podlaczona zeby widziec ze maluszek sie rusza...oczywiscie zartuje to by byla przesada...ale strach pozostanie nie moge sie doczekac lutego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Anawa jestem z Bielska Podlaskiego więc dzieli na tylko 60 km:-) Do Białegostoku przyjeżdzam na badania prenatalne do Mastermedu. Podsunęłas nam super rozwiązanie z tym porodem, myślę że na takie coś pójdzie:-) Ja na poczatku miałam wysyp skwarek chyba ze 4 w ciagu pierwszych miesięcy ale nie smarowałam niczym tylko pastą do zębów, poprostu sie bałam. Do tej pory nie wzięłam zadnej tabletki prócz witamin i mam nadzieję że tak zostanie. Patka pamiętam właśnie że tez masz termin zbliżony do mojego bo ostatnia miesiączka u mnie była 26 kwietnia a u ciebie chyba 29 więc tylko trzy dni róznicy:-) Mama Anusi tym razem na pewno wszystko będzie dobrze, i staraj sie uspokoic bo stres nie jest dobry dla ciebie ani dla dziecka. Zajmij sie czymś jak najmniej myśl o złych rzeczach a na pewno będzie ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Paatkaa- nie nie w remont nie mam siły się pakować, to tylko malowanie i wymiana mebli ale sajgon i tak jest:) Mamaanusi strasznie szybko czujesz te ruchy ja dopiero od kilku dni a termin mam 3 tygodnie przed Tobą, ale każda z nas inaczej wszystko przechodzi. I nie martw się będzie dobrze. I postaraj się nie myśleć o tym co było tylko o tym że będzie dobrze. Ja też straciłam kogoś bardzo bliskiego- nie dziecko ale... i uwierz do puki nie uporasz się ze złymi wspomnieniami cały czas będziesz żyła w strachu że coś złego się wydarzy. Łatwo się pisze, ciężko w praktyce. Wiem wiem,mnie też czasem jeszcze dopada przeszłość- ale wtedy sobie mówię - że to co złe to już mnie spotkało i teraz będzie tylko dobrze- Pomaga :) Więc głowa do góry:) Brzuchowata ja też jeszcze nie myślę o niczym. Wszyscy pytają o imię o wyprawkę a ja ucinam temat. Ja już bym chciała 9 miesiac albo przynajmniej 8:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niejest tak ze jestem straszna pesymistka ja wierze ze bedzie dobrze kazdy czlowiek na swiecie stracil kogos bardzo bliskiego ale takie jest zycie i trzeba z yc dalej ja wczoraj wlasnie bylam a Mastermedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boję dlatego, że zaraz na początku ciąży dopadła mnie angina, brałam augmentin (lekarz mi polecił), miałam opryszczkę, byłam również tydzień ze starszym dzieckiem w szpitalu (boję się że mogłam np. czymś się zarazić jakąś bakterią - to było na samiutkim początku ciązy. Potem wzięłam nowego psa, który był jeszcze nie odrobaczony. I się naczytałam że to też jest nie za dobre. Chyba wszytkie możliwe błędy popełniłam. NIe zażywałam dużo wcześniej kwasu foliowego tylko od momentu jak test wykrył ciązę. Na początku jeździłam nawet na quadzie (wtedy jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży bo zrobiłam test w sobotę rano, okazało się że 1 kreska, więc pojechałam na imprezę firmową, a w poniedziałek wyszły już 2 kreski), wtedy wypiłam też 1 kieliszek wódki (tylko jeden) . A i tak mam wyrzuty sumienia że przez to będzie coś nie tak. Musiałam się wyrzalić, teraz mnie zabijcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata, nie dość,że razem mamy wizytę 9.09. to jeszcze robiłaś na początku to co ja-tydzień byłam w szpitalu ze starszym, brałam Duomox na anginę(to to samo co Augumentin), a w sobotę przed testowaniem wychlałam 2 drinki na grillu...Psa jedynie co nie mam i brałam od stycznia kwas foliowy.A opryszczkę mam już 3 raz w ciąży...Zginę z Tobą zatem;P A tak serio-będzie dobrze, nie przejmuj się.Ciąża na początku sama się broni, bo przecież wiadomo,że nie każda kobieta od razu zakminia,że w niej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da sie zyc tak zeby wszystkiego sie wystrzec ja tez robilam rozne glupoty bedac w nieswiadomej ciazy nigdy by mi nawet sie nie przysnilo ze bede kiedys w ciazy.pierwszy raz jak bylam w ciazy bylam bardzo mloda wzielismy slub to byla nie planowana ale bardzo chciana ciaza w11 t.c.poronilam pozniej kiedy minelo 10 lat i nic mimo duzych staran dalam sie na spokoj zylam tak jak hcialam az tu po2 latach jest ciaza po 12 latach bede mama ale to ni bylo mi dane .Pomyslalam ze juz drugi raz cudo sie nie zdarzy lecz2013.06.21 zobaczylam 2 kreski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum - to dobrze że nie jestem sama. I masz chyba 29 lat i to Twoje drugie dziecko. ;)) Ja mam nadzieję że ten alkohol i leki nie zaszkodzą bo mnie to straszliwie gryzie. A tak w ogóle dowiedziałam się że moja kuzynka też ma termin na luty (tylko na początek chyba). Szkoda że mieszka tak daleko więc sobie nie poplotkujemy (chyba że telefonicznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Dziewczyny, ja też ok 7 tyg byłam z córka w szpitalu, juz trzeci raz mam opryszczkę, powiedzcie czy którejś z Was lekarz przypisał na opryszczkę Heviran lub coś innego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati877
Witam, Ja mam termin na 11 marca. Pozdrawiam przyszłe mamuśki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nic nie przepisał, sama kupiłam sobie takie plastry. Ale w sumie mogę powiedzieć, że szybko mi przeszło. --------------------- znalazłam takie coś na necie niby to ginekolog się wypowiadał, że on tak liczy miesiące ciązy: 0 - 4,5 pierwszy miesiąc 4,5 - 9 drugi 9 - 13,5 trzeci 13,5 - 18 czwarty 18 - 22,5 piąty 22,5 - 27 szosty 27 - 31,5 siodmy 31,5 - 36 ósmy 36 - 40 dziewiąty myślicie że to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Brzuchowata, rozumiem Twój dyskomfort. Ja o ciąży dowiedziałam się, z testu 31 maja. Tydzień wcześniej poszalałam, w piątek spotkanie ze znajomymi to wypiłam dwa drinki z whisky, dzień później pojechałam do teściów to samo. (Jakoś w rodzinie zamiast wódki, wszyscy wolą Johnego Walkera wypić). W poniedziałek zdębiałam, bo okres miał być a nie było. No ale nic, poszłam do ginekologa (prawie miałam wizytę umówioną) powiedziała mi, że w ciąży nie jestem. Mimo to kupiłam test, wyszedł negatywny. Więc w tygodniu z mężem dla odstresowania jakieś piwko wypiłam. No bo skoro lekarz mi mówi, że w ciąży nie jestem, to może okres mi się po prostu spóźnia. W któryś dzień, strasznie głowa mnie bolała, a zawsze pomagała mi aspiryna, więc jakąś tam sobie łyknęłam. Tydzień minął. Okresu dalej nie ma. W piątek po pracy nie wytrzymałam. Pojechałam do apteki i kupiłam dwa różne testy. Wróciłam, zrobiłam test, patrzę. Negatywny. Odłożyłam go na parapet i zaczęłam ogarniać łazienkę, po czym patrzę na ów parapet a tam taka blada krecha zaczęła się robić, po 5 minutach nie było wątpliwości. Zdębiałam. Szybko wykopałam test w poniedziałku, leżał na wierzchu kosza na śmieci w łazience, patrzę a tam jak w mordę strzelił dwie krechy. Okazało się, że zrobiłam test, od razu popatrzyłam, kreski nie było i wyrzuciłam - jednak instrukcji obsługi trzeba się trzymać, jak każą czekać 5 minut to trzeba czekać. Potem tylko miałam do siebie pretensje, że wcześniej się nie zorientowałam i byłam taka w gorącej wodzie kąpana. Bo przecież gdybym prawidłowo zrobiła ten test, albo trochę wcześniej pomyślała o ciąży to nie wypiłabym tego alkoholu, nie wzięłabym tych lekarstw... Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata ja tej tabeli sie trzymam dokladnie taka sama jak napisalas mysle ze jest dosyc dokladna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
A wiecie co ja robiłam na początku ciązy:-) ciągałam deski zrywane z podłóg takie grube 3 metrowe, nosiłam wiadrami piasek i wciągałam sznurem taczki naładowane z górą po schodach do domu a później skakałam po tym piasku próbując go ugniatac:-) Oprócz tego przez 3 pierwsze tygodnie brałam silne leki uspokajajace i miałam taki stres przez to wszystko że dziecko nie będzie zdrowe ale lekarz mnie uspokoił. Jeśli chodzi o leki powiedział, że miałyby wpły na dziecko jakbym brała dawki narkomańskie, tak samo z alkoholem, bo zdarzało mi się wypic piwo z mężem po całym dniu na budowie...A potem już zaczęłam się oszczędzac, jedyne co to pomagałam mamie kilka dni przy zbieraniu truskawek ale tez się zapytałam lekarza czy mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Więc każda z nas zgrzeszyła, to możemy już przestać się zamartwiać,że z nas takie wyrodne matki;PPP Brzuchowata, tak-mam 29 lat i to moje drugie dziecko;) Mamamama2, mi ginekolog pozwoliła Zovirax ze 2 razy dziennie w ten pierwszy dzień jak opryszczka jest jeszcze pęcherzykiem.Bo potem jak się zasuszy to sama się zagoi. Nati87, witaj:) MamaAnusi, i wyszło na to,że masz być tą mamą i koniec kropka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Czyli z tej tabelki wynika, że w przyszłym tygodniu będę w 5 miesiącu? Lubię takie liczenie! :) Podoba mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie pocieszyłyście i mam nadzieję że wszystko się dla nas i maluszków dobrze skończy. Nawet mi się humor poprawił. Teraz będę czekać tylko do tego 9.09. Aha i myslicie że już wtedy będzie widać płeć, skoro tutaj mi wychodzi że teraz jest mój 14t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×