SAMOTNOŚĆ

http://www.depresja.info.pl/index.php Dosyć ciekawa strona, warto się zapoznać, poczytać uważnie bo depresja to poważna choroba i nie koniecznie tylko suplementy jak wszelkiego rodzaju magnezy i inne mogą pomóc.

Tak, wiem że depresja to poważna choroba. Ale moja nie wzięła się z niczego, więc myślę, że może uniknę leczenia chemicznego czy elektrowstrząsami, jak to ma miejsce w niektórych rodzajach depresji. Mnie jest potrzebny do szczęścia drugi człowiek. Tylko tyle. Niekoniecznie osobnik płci męskiej. Mogłabym zamieszkać też z przyjaciółką, ale to niemożliwe, bo moje przyjaciółki mają poukładane życie. Szukam więc nowej...

samajedna Ponieważ wiem gdzie mieszkasz, i żeby nie zabrzmiało to idiotycznie to chciałabym zamieszkać w Twoim mieście. Ja do TWAcity nie jestem przywiązana emocjonalnie, mimo że się tu urodziłam, wychowałam, dorosłam. Każdego dnia jestem chętna do tego by spakować walizkę i wyruszyć w nieznane. Tyle że z różnych powodów nie mogę tego zrobić Moje motto to: gdzie JA, tam mój dom.

na stanach depresyjnych się nie znam może terapia? a co do zamieszkania z kimś..trzeba uważać, żeby jeszcze w coś nie wdepnąć gorszego.. bałabym się współlokatorki, żeby kwasów nie było, nieporozumień

Zakręcona A jak myślisz? co to jest terapia u psychologa... to sposób na wytłumaczenie tego że musisz zaakceptować swój los i spowodowanie żeby uruchomić w tobie takie mechanizmy, które pobudzą cię do tego by mieć większy wpływ na swój los... Czyli jeśli możesz to zmień...jeśli nie, zaakceptuj to co masz i zacznij odnajdywać w tym dobre strony...

Wiadomo, że zawsze istnieje ryzyko. Żeby z kimś zamieszkać, trzeba by się najpierw poznać i zaprzyjaźnić. Wilczyco, ależ Ty masz fajne podejście :) Można wiedzieć w jakim mieście mieszkasz? Pewnie na innych wątkach pisałaś ale jeszcze nie śledziłam...

na gazeta pl Aktywni 50+ założyciel: magda_7661 Aktywność weekendowa w Warszawie i okolicach Autor: angela35 12.10.13, 13:21 Dodaj do ulubionych Odpowiedz Jesteście towarzyscy i lubicie różne formy aktywności? Może macie jakieś pomysły i marzenia do zrealizowania, ale brakuje wam towarzystwa, bo kiedy przez długie lata zajmowałyście się życiem rodzinnym wszelkie znajomości zanikły a teraz zaczyna być jakoś pusto? Może chcecie wspólnie ze mną stworzyć grupę ludzi o podobnych zainteresowaniach... Wycieczki piesze, rowerowe, narciarskie, wyjazdy bliższe i dalsze, wspólne wyjścia do kina i na różne imprezy, spotkania i ciekawe rozmowy na najróżniejsze tematy... realizacja odkładanych ciągle na później marzeń i pomysłów... Ludzie 50+, to już czas na zajęcie się swoim własnym życiem, tym co w nim ważne, żeby potem nie żałować, że wszystko tak jakoś nie wiadomo kiedy i jak przeleciało... Zapraszam do wypowiedzi i kontaktu na forum i na maila gazetowego.

Przecież psycholog to nie cudotwórca, to człowiek wykształcony, znający doskonale zawiłości ludzkich charakterów, to profesjonalista, który ma nieść pomoc kiedy jesteśmy na życiowym zakręcie czy zaliczamy się do DDA, DDD, DRR...ma podnieść jakość naszego życia ale nie dlatego że nam przeleje kasę na konto, tylko wskaże błędy i pokaże nowe możliwości. Idąc do psychologa trzeba przede wszystkim chcieć wziąć życie w swoje ręce i go zmienić.

Dzięki zakręcona za informacje, ale akurat w tym momencie nie bardzo interesują mnie takie rzeczy, jakoś nie mam przekonania. Nikogo nie znawszy trudno dołączyć do takiej grupy, sama nie wiem...

często ogłaszają spotkania aktywności są rozmaite; wiadomo spotkanie, zapoznanie, propozycje.. nie jestem z W, widzę takie ogłoszenia,

samajedna Mieszkam we Wrocławiu. Co do pisania na kafe, to już mówiłam, mało się w tej chwili udzielam, ponieważ nie interesuje mnie większość tematów. Topik "Przekwitanie" znajdziesz w dziale Z i U...ale ma on prawie 800 kartek, więc wątpię czy będziesz miała ochotę przeczytać :D Ale przejrzeć możesz bo wiele kobiet pisało ciekawe rzeczy, gdyż poruszałyśmy wiele interesujących tematów. Zostawiłam tam kilka lat swojego życia. Innych topików na których byłam aktywna już nie ma.

Wilczku.. a czy prowadzisz bloga? oczywiście nie o adres chodzi... tylko , czy gdzieś spisujesz przemyśłenia?

wyszło słońce może uda się na rowerek wyskoczyć

nie nie mam żadnego bloga od wielu lat na kafe przelewam swoje przemyślenia...mogę nadal, jeśli macie ochotę je czytać :D fajnie że pojedziesz sobie do lasu...dla Wilczycy las to natura gdzie czuje się najlepiej...przytul drzewa od mnie...w ten sposób dadzą Tobie siłę...którą myślami przekażesz i samejjednej i mnie... spokojnej niedzieli Dziewczynki... czas wziąć do ręki książkę i poczytać o facetach, a raczej o tym dlaczego są jacy są... pa

jak minął dzień

Czy to pytanie? No więc dzień jakoś minął. Spotkałam się z kolegą, potem z przyjaciółką. Teraz po kilku kieliszkach czerwonego wina czuję się całkiem całkiem :) Obejrzę sobie coś w telewizji i zrobię to z przyjemnością, bo jest mi dobrze po miło spędzonym dniu...

Witajcie samotne w nowym tygodniu. Co tam u was słychać?

Samajedna witaj no widzisz, powoli zmieniaj światopogląd bedzie dobrze! musi być dobrze! pozdrawiam zapracowane i wolne od trosk:P

będzie

zatwardziała samotna wilczyca :p zapytałam o bloga, bo jestem zwolenniczką tej formy lub forum, gdzie sama mogę poprawiać lub kasować moje własne wpisy jak mnie wkurzy, to wszystko wykasuję i nie będzie śmietnika w sieci a tu,,,nie dość, że durne komentarze są na porządku dziennym, to musisz się prosić o skasowanie wpisu i to nie zawsze jest respektowane ,,,pomyśl o własnym blogu, może zgromadzisz materiał do książki?? :P czeka mnie długi dzień, jeszcze wizyta u lekarza.. zajrzę tu wieczorem i chętnie poczytam

hej Kobietki ᠋ Zakręcona rozumiem co piszesz i wiem czym to jest podyktowane ale na bloga się nie zdecyduje bo wymaga systematyczności a jestem spontaniczna jeśli chodzi o czas wolny A to że to forum jest bez moderacji i bez nadzoru jest złą rzeczą, którą na dłuższą metę trudno tolerować, stąd moja decyzja by pojawiać się mniej. Te osoby z podobnymi jak ja uczuciami, podjęły podobne decyzje, przecież można mieć kontakt przez net i nie musi być to kafe :p Ja się zresztą tu już napisałam, wystarczy :D teraz mogę się pojawić kiedy temat mnie przyciąga. Poza tym ja nie mam potrzeby mieć ciągle kontaktu z innymi ludźmi, zważ że na co dzień nie sposób nie mijać ludzi, cały czas się z kimś spotykam, więc jak wracam do domu chce spokoju. Niektóre dyskusje mnie męczą, u mnie nie pojawia się konieczność udowodniania swoich racji...żyje tak jak chce, wierze w to co mi się podoba, odzywam się wtedy gdy mam ochotę i gdy jest odpowiednia dla mnie chwila. Aha i lada dzień zaczynam naukę, która da mi wiedze i podniesie kwalifikacje, więc czas mój się ograniczy. Bo grafik obowiązków też istnieje i on ma priorytet. Lubię mgłę... ᠋

Cześć Samotne. Jestem samotna, lubię samotność, będę samotna. I kropka. Wczoraj koleżanka miała mi oddać pożyczone pieniądze, umówiła się ze mną, nagle zadzwoniła i prosi o następną pożyczkę, bo jej coś tam, coś tam... wypadło. Nie wiem, może ze mną coś nie tak, nie potrafię dobierać przyjaciół, znajomych. Każda znajomośc kończy się wykorzystywaniem mnie, prośbą o pożyczki , podpisy w banku, pomoc w rozmaitych sytuacjach, oszukiwaniem. Jak Was czytam, uświadomiłam sobie, że muszę i chcę zostać samotnicą. W nosie mam interesownych znajomych.

Witam samotnych Gościu na tym polega dobre towarzystwo, że jeden ślizga się na drugim. Takich nieudanych jak Ty jest dużo więcej. Kiedyś udawałam, że w to wszystko wierze, a teraz już mi się nie chce wysilać i udawać i nie mam przyjaciól. Jestem bardzo zadowolona, że jestem samotna.

Chyba na tym że jeden wykorzystuje drugiego, wciskając mu kit że na tym polega przyjaźń żeby sobie pomagać. Tyle że sposoby pomocy są różne i nie powinny zahaczać o stan naszego konta. Jestem przeciwnikiem pożyczek, i nie dlatego że raz udało się komuś mnie oszukać i nie oddać długu, tylko dlatego że pożyczanie pieniędzy czy żyrowanie kredytu jest narażaniem swojego bytu. Dlatego nie pożyczam od nikogo i nie pożyczam nikomu. I problem z głowy. Nawet kiedy zdarzyło mi się korzystać z samochodu kogoś z dalszej rodziny, zapytałam jaki jest koszt, zapłaciłam i problem z głowy. JA nikomu nic nie jestem winna i nikt mnie. I to są zdrowe układy. Jak się nie ma na coś kasy, trzeba się wziąć do roboty i zapieprzać 24/24 a nie szukać frajera i wciskać kit. Nie stać cię na coś, TO SIĘ MUSISZ BEZ TEGO OBYĆ...trudno...zarobisz to sobie kupisz.

melduję się lekarza nie zaliczyłam wogóle poniedziałek był fatalny ale żyję w całości nie jestem w kawałkach autko odstawione do garażu właśnie wróciłam z zakupów czyli cieszę się tym , co mam i wiecie co robię? spoglądam przez różowe okulary mam zamiar sączyć różowe wino! w doborowym towarzystwie SAMOTNIC HE, HE l:P ech, ten poniedziałek czuję się jakby mi ktoś w p..sk dał

znajomi znajomymi,ale bycie z kims kochanym to roznica,ja tez nie przepadam za ludzmi i lubie samotnosc,ale mam u swego boku najukochanszego mezczyzne pod sloncem,bez ktorego nie umiem zyc,zupelnie nie spodziewalam sie ze spotkam taka milosc i to jest cudne,bylismy razem i w zdrowiu iw chorobie,w wielu przeroznych sytuacjach i bez ludzi umiem sie obejsc a bez niego nie:(

Wilczku mądre teorie zacznę je twardo wcielać w życie dłużników mam, oj mam , ale oni o mnie zapomnieli i tak od lat:P

I jeszcze dodam że od pożyczania są banki, providenty czy inne stwory, które mają swoje sposoby by odzyskać to co pożyczyły. Pożyczki to najczęściej są straty finansowe i strata przyjaciela/przyjaciół...tfu pseudo przyjaciela/pseudo przyjaciół. Trening asertywności wskazany dla tych, którzy odmawiając mają wyrzuty sumienia. Pseudo przyjaciel to taki osobnik, który zachowuje się jak prawdziwy przyjaciel, ale wcale nim nie jest, gdyż potrzebuje cię tylko do jakiegoś lub jakichś określonych lub nieokreślonych celów. W zasadzie nic dla ciebie nie zrobi, a to, co zrobi, będzie nakierowane na niego. Nie można na niego liczyć i nie ma go wtedy, gdy być powinien. Najłatwiej poznasz go po tym, że jest nielojalny i w stosunku do ciebie nie czuje się do niczego zobowiązany. Prawdziwy przyjaciel nigdy nie jest pseudo.

dyskutowałam dziś z rozmaitymi personami nagadałam się,że mi w gardle zaschło nasłuchałam 7x tyle, co nagadałam jak ja się cieszę ,że jestem w domu... jest bosko jak śpiewała kora

fajnie się was czyta ..EUREKA zawołał archimedes, wyskakując nago z wanny EUREKA odkryłam,że fajnie się pisze, a jeszcze fajniej czyta więc jestem samotnik lubię ciszę Wilczku, oj masz dobre fluidy/ to moje zdanie/