Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiona i zauroczona

jego uczucie oslablo lub wygaslo pomozcie mi przez to przejsc

Polecane posty

Gość Zmartwiona i zauroczona
Nie wytrzymalam i zagadalam dzis rano do niego na czacie gdy byl online... :( napisalam "Czesc, wrociles juz? Wszystko w porzadku? " Odpisal tylko "Czesc ... (tu zdrobnienie mojego imienia). Wrocilem wczoraj a dzis moj pierwszy dzien pracy po urlopie, wlasnie wychodze do pracy" ... ech... widzicie, ze on NIe CHCE sie ze mna spotkac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzalyfacet
Nie chce sie spotkac a Ty niestey musisz go olac. jestes 30 letnia desperqatka,ktora szuka faceta a nie milosci. Przeciez bylas z kims i mylalas wtedy o nim dzien i noc NIE... zastanawialas sie co i jak.. analizowalas wszystko NIE !!! Mialals inny zwiazek, a teraz chcesz GO, bo nie masz nic innego. Nieodzywaj sie juz-miej troche godnosci i pozwol mu odejsc. Jesli sie odezwie, bedziesz mogla dzialac dalej. Nie ponizaj sie dziewczyno !!!! Ogarnij sie ! Faceci nie reaguja na zaloty tylko na brak kontaktu i niedostepnosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darzgvbh
to terazx sie odezwij....bo przeciez "masz czas i ochote " i daj mu to do zrozumienia do cholery ahhh te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Ach ci faceci... ;) kazdy radzi cos innego... a ja wlasnie wykasowalam nr telefonu i usunelam goscia z listy znajomych na portalu spolecznosciowym...uwazam, ze skoro to on pisal wczesniej "jesli bedziesz miala czas i ochote, mozemy sie spotkac", to powinien pociagnac ten temat... zaloze sie, ze gdybym ja zaproponowala spotkanie, to dostalabym odpowiedz w stylu "nie wiem kiedy bede mial czas, bo duzo pracuje, jak znajde czas to sie odezwe..." gdyby on tchorzyl przed spotkaniem.... to on pierwsz zaczal sie oddalac, wiec uwazam, ze on powinien wyjsc z inicjatywa (pozegnalnego) spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Up up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko77
hana, musisz z nim pogadać!!!! O tym co czujesz, co Cię boli, czego oczekujesz... Byłam kiedyś w podobnej sytuacji i do dziś żałuję tego, że nie powiedziałam facetowi że poprostu go kochałam. Dziś nie wiem gdzie jest. Już nigdy mu nie powiem jak naprawdę było. Odszedł. I choć minęło wiele lat do dziś czuje uklucie w sercu na myśl o nim. Więc jeśli to miłość walcz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko77
na początku miało być *Kochana :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywalilas go z portalu ??? jestes mega niedojrzala i dzicinna/ Wykasowanie numeru- oik bo nie korcilo by Cie zeby pisac i dzwonic ( godnosc ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tematy męsko-damskie, o uczuciach i seksie wypowiedz się oraz sprawdź co myślą inni na Podane.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
"wywalilas go z portalu ??? jestes mega niedojrzala i dzicinna/ " W takim razie on tez byl mega dziecinnny rok temu bo tez mnie wyrzucil z portalu gdy zdecydowal, ze nie bedzie juz dluzej na mnie czekac... Czlowieku! Nie zajmuj sie portalem! Portal spolecznosciowy to jest najmniejszy problem w tej chwili!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
"hana, musisz z nim pogadać!!!! O tym co czujesz, co Cię boli, czego oczekujesz... Byłam kiedyś w podobnej sytuacji i do dziś żałuję tego, że nie powiedziałam facetowi że poprostu go kochałam. Dziś nie wiem gdzie jest. Już nigdy mu nie powiem jak naprawdę było. Odszedł. I choć minęło wiele lat do dziś czuje uklucie w sercu na myśl o nim. Więc jeśli to miłość walcz!!" Cokolwiek zrobie, bede cierpiec... nie wiem, czy to milosc, w koncu nie znam go zbyt dobrze...na pewno silna fascynacja... gorzej u niego, bo on raczej chcialby poczuc te same silne emocje,jakie czul rok temu...On nie chce ze mna gadac, bo pewnie boi sie widziec moje lzy...gdyby chcial pogadac, zaproponowalby konkretna date spotkania po powrocie, czyz nie? Czemu napisal mi "jesli bedziesz miala czas i ochote to kiedy wroce mozemy pogadac"? Czy on smie watpic w to, ze chcialabym go zobaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Przed rozmowa z nim powstrzymuje mnie fakt,ze 2 razy powiedzoal mi podczas ostatniego spotkania "spotykamy sie dopiero 2 miesiace,to krotko i wszystko jeszcze moze sie zdarzyc,rownie dobrze ktores z nas moze zdecydowac ze nie widzimy sie wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz, wyglada na to,ze facet sie toba zauroczyl (rok temu), ale jak juz cie blizej poznal, to stwierdzil, ze to jednak nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko77
A moze przyjdzie taki moment ze to silne uczucie ktorego jeszcze nie potrafisz nazwac wroci ze zdwojona sila. Wiem ze tak moze byc. Niestety niepielegnowane uczucie wygasa. Nie dziw sie jemu w koncu tyle czasu bylas zajeta moze jego nadzieje wygasly a niektorym ludziom nie udaje sie zaufac po raz drugi. Tylko spytaj go o to. Niech Cie nie zwodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Dziekuje, Lwiatko .. Wiesz co mnie uderzylo w Twojej wypowiedzi? To, ze gdy zaczelam sie z nim spotykac 3 miesiace temu on powiedzial "nie potrafie dokladnie opisac co czuje...cos jakbym musia nauczyc sie ci zaufac bo rok temu cierpialem gdy nie bylas ze mna"... czyli jakby powtorzylas teraz jego slowa. I ja, owszem, moge lub moglam sie starac odzyskac to zaufanie i wydaje mi sie, ze to robilam, ale nie moge przeciez pozwalac zle sie traktowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Pewnie wiele osob uzna mnie za zalosna, ale postanowilam, ze do trzech prob kontaktu sztuka :P i napisalam mu "Czesc, pisales ze chciales mnie zobaczyc po prowrocie". Tyle, nic wiecej.... niestety napisalam mu te wiad. na FB bo jego nr tel juz nie mam... i przez to nie mam pewnosci, czy odczyta wiadomosc...jesli wykasowal nasz czat, to wiad. pojawi mu sie w folderze z wiadomosciami "inne" wiec nie dostanie nawet zawiadomienia i moze te wiad. odkryc po kilku tygodniach czy miesiacach jak kiedys zdarzylo sie mnie.... Bardzo sie teraz denerwuje, tym bardziej, ze on pewnie uznal mnie za idiotke, ktora najpierw kasuje go z listy znajomych, a pozniej do niego pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Odczytal wiadomosc 10 minut temu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawa jestem rozwoju wydarzeń tej historii:)co odpisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Jeszcze nic, ale on teraz jest w pracy a to nie jest praca ktora polega na piciu kawy i siedzeniu na facebooku (FB ma tylko w telefonie), pewnie mysli, co odpowiedziec...ja niestety nastawiam sie na najgorsze: tchorzostwo z jego strony i brak odpowiedzi.... Choc nigdy nie bylo tak, zeby pozostawial wiadomosci bez odpowiedzi... oby tylko nie napisal, ze kogos ma, bo serce mi peknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
"ciekawa jestem rozwoju wydarzeń tej historii " A co tu ciekawego? ;) Przeciez wiadomo, ze nie bedzie tak, ze nagle gosc po spojrzeniu mi w oczy pocaluje mnie z czuloscia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didi7
nie wiem troche za bardzo się wrkęcam osttanio w opowieści na kafeteri, możę dlatgeo że moje własne życie uczucuiowe zamarło w martwym punkcie ostatnio ;), nie wiem trudno powiedzieć co gość myśli sobie, ale powiem Ci tylko że Twój sposób przeżywania jest bardzo podoobny do mnie tez zawzse prezzywam byle drobnostke analizuje każdy szczegół, dlatego chyba się nie anagażuje w nic póki co, bo mnie relacje damsko-męskie po prostu wypalają, ale bardzo prawdopodobna wersja że on po prostu ma jakiś żal do Ciebie i nie jest w stanie Ci powiedzieć tego wprost,i może dlatego zachowuje się w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Nie, on nie ma do mnie zalu..prawdopoodbnie nie czuje juz tego, co czul rok temu a drugi powod to skupienie sie na pracy... jesli przeczytalas moj drugi watek, to wiesz, ze on jest bardzo skupiony na pracy, zalezy ma na karierze, a skupienie na pracy + mniejsze zainteresowanie niz rok temu tworza z tego nieciekawa mieszanke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko77
Jejku, nie chcialam Cie urazic, chcialam tylko pocieszyc... Ogromnie trzymam kciuki, zebyscie dotarli do siebie jak najszybciej, zeby to dawne uczucie odzylo jesli jest tego warte. Napisz jak tylko odpisze. Ja troche utozsamiam sie z facetem bo po prostu "mam tak samo" jesli chodzi o uczucia. Raz odrzucona nie potrafie drugi raz pokochac. Ale wierze ze Wam sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didi7
no ja też tak mam ,szczególnie miałam taką sytuacje w ostatniej relacji nie odzywałam się bo nie potraiłam wybaczyć,a nie potrafiłam wprost powiedzieć, że jestem zła,bo mam problem z takim asertywnym okazywazniem złości, dlatego tak napiałam, ale może nie może w waszym przypadku jest zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko77
Generalnie chodzi o to, ze takie unikanie sie nawzajem, czekanie az drugie sie odezwie, nie jest dobre. Powinniscie naprawde szczerze pogadac czego od siebie oczekujecie, a jesli zauwazysz ze facet Cie unika czy ignoruje to moze to faktycznie nie jest to! Wiem, ze jezeli facetowi zalezy na kobiecie to jest w stanie zrobic wszystko, naprawde wszystko i to widac. Spotkalam na swojej drodze takich mezczyzn, ale niestety spotkalam tez takich ktorym bylam obojetna a ja zaslepiona miloscia tlumaczylam ich na kazdym kroku.. A jak sie wogole czujesz?? Ruszylo cos do przodu?? Czy Wy sie widujecie w pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
lwiatko77: alez Ty mnie w ogole nie urazilas! :) Nawet przez moment nie przyszlo mi na mysl cos takiego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Nie, nie odpisal i uwazam, ze juz nie odpisze... zawsze odpisywal szybko na wiadomosci, no ale ta wiadomosc, ktora mu wyslalam, jest konkretna. :P A gosc nie ma odwagi spojrzec mi w oczy, jak widac... no coz, teraz mam dowod w reku, ze jego gotowosc do spotkania mnie przejawiala sie tylko na wyswietlaczu telefonu :P Boli mnie to, bo zawsze potrafilismy ze soba rozmawiac, gdy zaczelismy sie spotykac i nie mialam kiedys czasu, to spytal "masz jakies watpliwosci co do nas?"... wiem rowniez, ze jego ostanie slowa "z mojej strony nic sie nie zmienilo w stosunku do ciebie" byly albo juz w momencie kiedy je wypowiadal podczas ostatniego spotkania nieszczere, albo jeszcze wtedy sam nie byl pewien a teraz juz jest pewien ze nic czuje nic... Nie wiem czemu zawsze wierzylam w jego slowa, moze dlatego, ze rozmowy z nim uspokajaly mnie.... i tym razem uwierzylam w jego "jesli bedziesz miec czas i ochote spotkamy sie gdy wroce" . Czy jestem glupia? Wedlug mnie nie, po prostu uwierzylam w szczerosc drugiego czlowieka, nie przyszlo mi do glowy, ze klamal.... :( Boli mnie, ze juz miesiac temu nie powiedzial mi wprost, ze musimy wszystko urwac... Boli mnie, ze ktos chce spalic mosty za soba, ot tak..choc i ja spalilam mosty po moich bylych partnerach i nie reagowalam na ich proby walki :( My pracujemy dla tego samego pracodawcy, ale w dwoch roznych oddzialach, czasem on przyjezdza do naszego oddzialu na zebrania, mniej wiecej raz w miesiacu... Takze ogolnie nie widujemy sie, ale w kazdej chwili moze to sie zdarzyc. Wieksze prawdopodobienstwo jest, ze uslyszymy sie kiedys przypadkowo przez telefon w sprawie sluzbowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona i zauroczona
Jedno jest pewne: ja cenie sobie u ludzi odwage i szczerosc i jesli gosc nie chce / nie ma odwagi zakomuikowac mi tak blahej rzeczy jak ta, ze mnie juz nie chce, albo ze woli skoncentrowac sie na karierze niz na zwiazku, zamiast tego mnie unika, to wzialby nogi za pas tym bardziej gdyby stanal przed jakims powazniejszym problemem... a ja potrzebuje mezczyzny, a nie tchorza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak? odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×