Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu osoby chore psychicznie pytajnik

Polecane posty

Gość schizofrenik
zaglowka6 glosy troche ucichły ostatnio, moze dlatego ze biorę tą olanzapinę ale nie moge jej brac bo za bardzo senny jestem na niej spie w ciagu dnia nawet, moge brac cwierc tabletki na noc tylko ale tyle na glosy chyba nawet nie podziała, zastanawiam się nawet czy nie isć jutro do psychiatry zeby mi zwiekszyła dawkę leku ktory biore teraz codziennie rano czyli solian ale sam nie wiem czy pojadę, mam względny spokój ale czasem pojawiają się to obce głoso-mysli róznych ludzi mam wrażenie z czyśćca lub nie, czasami glos Jezusa ale coraz mniej wierzę w to że są prawdziwe, niestety wróciły mi lęki nocne w ostatnich dwóch nocach, znow musialem spać przy zapalonym świetle choć lęki te są chyba mniejsze niż wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
tam miało być głoso-myśli różnych ludzi z czyśćca lub nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kafe mnóstwo takich osób :D pierwszy lepszy przykład z brzegu użytkowniczka noxelia :O , wpierw obończyni zwierząt i wielka uduchowiona, potem znudzona kotem oddaje biedaka kota z powrotem do schroniska :O. Wiele by wymieniać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyggthf
Smutna prawda, a ta cala Nox szkoda slow...ogolnie ona jest bardziej opetana od niejednego stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość tu ma
2013-08-30 13:20:34 [zgłoś do usunięcia] @2013-08-30 , 13:21:44 Oglądam jeszcze pogram ''Kossakowski szósty zmysł":Pmożna zobaczyć na tvn-player. Gość sprawdza i szuka ''prawdy'' poddając się zabiegom u płatnych bioenergoterapeutów, rekomym uzdrowicielom nakładających łapy na głowy,''ręce które leczą '' :P ,szeptuchy i inne cuda niewidy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK! Pani redaktor z kafeterii , autorka projektow trakich jak pravik przemek kutas nastroszony karateka /22 lata/. Absolutna dewiantka, ktorej upierdzielilo sie, ze najpiekniejsza misja i celem zycia powinno byc krzewienie i rozpowszechnianie pomyslow i opinii zawartych w tych projektach. Uparcie brnie do celu starajac sie zaszczepic te chore idee w uczestnikach forum. Stad nasladowcy jej chorych projektow. Przybywa ich coraz wiecej. Forum to stalo sie szkola dewiacji i psychopatii stosowanej. Niektorzy nazywaja kafeterie psychateria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seroxat na co dzień, i alprox- w razie silnego ataku nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nox oddala kotke? a to stad nie ma zdjec jej kota na Facebooku :O na dodatek w informacjach o sobie miala, ze studiuje gdzies informatyke,a teraz ma, ze medycyne weterynaryjna :D powalona kobita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomylka - zdjecia kota jeszcze na jej profilu sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kvrfa, nawet zdjecia swinki morskiej i dwoch innych psow sa. te pewnie tez oddala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
byłam już u psychiatry, dostałam nowy lek i mam nadzieję, że zadziała, bo ostatnio i teraz nie czuję się sobą, jest źle;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
zaglowka6 ja też byłem u psychiatry, zwiększyła mi dawkę leku tzn. ja sam chciałem i jak nie pojawią się znowu skutki uboczne to będę brał taką dawkę, póki co głosy ucichły i jest o wiele lepiej a Ty jaki lek dostałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
głosy mi całkowicie nie zniknęły ale ściszyły sie i są o wiele rzadziej, teraz bardziej przypominają obce myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
To dobrze, że głosy ustąpiły, kiedyś nie zdawałam sobie sprawy, że to jest takie straszne i uciążliwe... Lekarz przepisał mi Risperidon, narazie 0,5mg na noc później mam wejść na 1mg. Biorę od kilku dni 0,5mg i czuję się lepiej, nie słyszę głosów i co najważniejsze zniknęły myśli o tym, że cały świat jest nieprawdziwy, jest iluzją, a nie mogę nikogo o to zapytać, bo każdy gra, ludzie są nieprawdziwi, chciałam nawet wyjść z domu i uciec, żeby się dowiedzieć prawdy, ale się opanował i zrozumiałam, że jest ze mną już źle i wzięłam szybko ten lek. Tylko czytałam o skutkach ubocznych i boję się utycia po tym neuroleptyku, chociaż niby po Risperidonie najmniej się tyje, ale i tak sobie tego nie wyobrażam, wtedy będę musiała odstawić lek;/ Słyszałeś coś może o tym leku, albo go brałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
mam też zaległe skierowanie na tomografię i zastanawiam się czy taka tomografia może wykryć jakieś choroby psychiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
niestety po wielu psychotropach się tyję, ja też się boję tycia jak mi lekarka zwiększyła dawkę solianu, ja po olanzapinie w rok utyłem około 20 kg, na szczęście ok. 12 kg udało mi się w tym roku zrzucić ale ostatnio znowu zacząłem mieć większe łaknienie i odstawiłem olanzapinę wczoraj, będę brał narazie sam solian a jak zaczną znowu tyć to może wrócę do mniejszej dawki, wczoraj znowu miałem wieczorem coś w rodzaju głosów choć teraz są rzadziej i mniej nasilone, tego leku Twojego nie brałem z tego co wiem bo w szpitalu jakieś mi dawali ale już nie pamiętam jakie, na tym forum schizofrenia.evot.org jest chyba dział o tym Twoim leku bo to chyba to samo co rispolept, a lekarz nie proponował Ci jakiejś terapii albo pobytu w szpitalu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
narazie biorę najmniejszą dawkę 0,5mg mam nadzieję, że nie utyję;/ mam zwiększyć do 1mg zaniedługo i się boję, narazie poczekam, bo na działanie neuroleptyku trzeba czekać 2-3tyg., ale i tak na tej dawce 0,5mg jest już poprawa lekka. lekarz nic nie mówił, nie jest ze mną tak źle chyba :D poza tym mam stwierdzoną depresję psychotyczną. Ale to tycie po lekach wynika chyba z tego, że zwiększa się apetyt, jemy więcej i tyjemy? Bo chyba nie jest możliwe jeść mało, a i tak tyć od leku?;/ Dzięki za link:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
na różnych lekach jest chyba różnie ale raczej nie jest tak że je się mało a tyje się, olanzapina którą brałem wcześniej działa tak że nie czuje się sytości a raczej czuje się ją o wiele później jak się je poza tym ona wzmagała ochotę na węglowodany i słodkie rzeczy z kolei solian ponoć zatrzymuje wodę w organizmie ale z tego co czytałem na forum to chyba większość neuroleptyków działa tak że się je więcej poza tym na większych dawkach można stracić ochotę na wszelką aktywność więc człowiek mniej się rusza więc nie spala tylu kalorii poza tym ktoś też pisał o jakimś leku że spowalnia metabolizm więc to różnie jest ale chyba w większości przypadków więcej się je i dlatego tyje się, też słyszałem że na działanie leku trzeba czekać tyle czasu ale mi już jedna tabletka olanzapiny pomaga na głosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Dzięki za konkretne wyjaśnienie, trochę mnie to uspokoiło, bo jeszcze nad apetytem jakoś można zapanować, gorzej jakby się tyło "z powietrza". I niby zdrowie powinno być najważniejsze, no, ale ja mam obsesję na punkcie wagi, wyglądu, myślę o tym non stop. Mnie Risperidon też pomógł od razu jeśli chodzi o głosy i trochę na niektóre urojenia, ale tamten tydzień, kiedy mi konkretnie odwaliło pamiętam jak przez mgłę i czuję, że coś niedobrego zrobiło to w moim mózgu, nie jestem już taka sama, ciężko mi to wytłumaczyć, ale dziwnie się czuję. I ciągle odczuwam pustkę, coraz większą i nie mogę jej niczym zapełnić, nic mnie nie cieszy, nic mi się nie chcę, porzuciłam wszystkie zainteresowania, chodzę na staż jak robot, robię swoje i do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
wiesz tak się mówi że nad apetytem można zapanować ale jednak na forum można wiele wpisów przeczytać osób które jednak przytyły więc to nie jest takie łatwe jak się może wydawać jak nagle żeby się najeść do syta zaczynasz jeść 1,5 raza więcej niż wcześniej lub masz ochotę coś zjeść mimo że masz pełny żołądek, trudno to wytłumaczyć to uczucie ale w moim przypadku w przypadku olanzapiny to było jakby ktoś uczucie sytości mi przesunął na większą ilość jedzenia, ja na dużych dawkach olanzapiny miałem taki brak uczuć i niewiele mi się chciało a raczej to przez to że dużo spałem, czytałem że ponoć lekarze twierdzą że to wynik choroby ten brak chęci do robienia czegokolwiek a wiele ludzi twierdzi że to od leków, trudno mi powiedzieć jak jest w Twoim przypadku bo dopiero zaczynasz brać leki, ja ostatnio mam chęci do życia i wieksze chęci do robienia czegokolwiek ale nie wiem na ile to zasługa modlitwy a na ile zmiany leków na inne ale chyba pomogło mi jedno i drugie, te leki które biorę teraz są lepsze a i odkąd więcej się modlę lepiej się czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
wiesz nie wiem jak jest w Twoim przypadku ale mi po psychozie jak wierzyłem w te wszystkie swoje głosy i urojenia brakowało tego wszystkiego jak to zniknęło i też czułem taką pustkę w życiu, apatię, niewiele mi się chciało, Ty sama pisałaś że nie wierzyłaś w te głosy ale na forum wiele razy czytałem o depresji po psychotycznej więc może to coś takiego a w mózgu myślę że Ci to nic nie uszkodziło raczej więc bez obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Wiadomo, że jest trudne zapanować nad apetytem, ja i tak toczę z tym nieustanną walkę, choć mój apetyt jest raczej emocjonalny i zajadam czasem problemy. I choć mam momenty, że jem zdrowo, to i tak to mnie nie cieszy, nienawidzę jedzenia, ciągle czuję, że gniję w środku, że jestem brudna, zanieczyszczona, dlatego tak do 17 nic nie jem, żeby chociaż te parę godzin nie myśleć o jedzeniu i nie czuć się brudna. Wiem, że to gadanie jest jak z kosmosu, ale nie umiem uwolnić się od tego uczucia, nienawidzę jedzenia, gdybym mogła to nic bym nie jadła (rok temu jadłam przez 3 miesiące 1 marchewkę na dzień, czułam się lekko, wspaniale, ale pojawiły się problemy zdrowotne, byłam w szpitalu). Sama też nie wiem co to było tydzień temu, ale to nie byłam ja, dziwnie się z tym czuję i nie wierzę w te głosy, staram się, ale to przeświadczenie, że świat nie istnieje, nie jest prawdziwy, że to gra/teatr pozostało we mnie i już nie jestem tego pewna, jak jest naprawdę, wiem, że to głupio i śmiesznie brzmi, ale dla mnie to jest straszne, bo idę ulicą, patrzę na ludzi, auta i myślę, że to może nie jest prawdziwe, że to iluzja, a nie mogę nikogo o to spytać, nawet rodziny, bo też są nieprawdziwi. I tego się boję, bo o ile z głosami sobie radzę to z tym już nie. Chyba muszę o tym porozmawiać z lekarzem na nast wizycie... ...To dobrze, że wierzysz, modlisz się i nie przestajesz, ja często mam chwile zwątpienia i się odwracam od Boga...Jak teraz masz większe chęci to musisz działać, jakieś zainteresowania znaleźć, bo wiem, że trzeba zacząć działać od razu, robić coś, cokolwiek i wkręcić się w ten tryb, wtedy jest lepiej. Najgorsza jest chyba ta bezczynność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
no ja z jedzeniem nie mam takiego problemu choć stosowałem w swoim życiu różne diety i kuracje oczyszczające, ja lubię słodycze więc na olanzapinie dużo przytyłem, to myślenie że gnijesz w środku i jesteś brudna od jedzenia to też może to objaw choroby, porozmawiaj o tym z lekarzem a może te leki co bierzesz teraz pomogą na to i na to przeświadczenie że świat jest iluzją że to gra, mi leki pomogły na moje przekonania i urojenia może i Tobie pomogą, ja z zainteresowań to biegam ostatnio i mam nadzieję że pomoże mi to zrzucić zbędne kg poza tym ja chcę pracę znaleźć jak znajdę pracę to wpadnę w inny rytm życia i może nie będę już tyle myślał o chorobie, dziś na szczęście jak do tej pory żadnych głosów nie miałem, ja ostatnio sporo chodziłem do kościoła i się modliłem ale wczoraj doszedłem do wniosku że nie mogę żyć samym kościołem, muszę znaleźć pracę i jakoś zmienić swoje życie tylko senność w ciągu dnia mi przeszkadza i nie wiem od czego ona jest, w szpitalu jak mi badali to nie wszystko w porządku miałem z hormonami tarczycy to może od tego i tak szukałem innych przyczyn też tej senności, ostatnio naczytałem się o zagrzybieniu organizmu i też myślałem że może na to cierpię ale żadnych badań nie robiłem , zresztą inne choroby też u siebie podejrzewałem ale może przesadzam bo żadnych dokładnych badań sobie nie robiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
mi ostatnio jak schizofrenia wracała to miałem takie odczucie jakbym nie był w realnym świecie, czułem się podobnie przed psychozą jak byłem w szpitalu i może że dobrze że poszedłem do psychiatry bo już nie mam takiego odczucia, myślę że powinnaś poczekać na pełne działanie leku wtedy inaczej na wszystko spojrzysz za jakiś czas, ja pamiętam jak byłem w szpitalu to codziennie po trochu coś znikało z moich urojeń , wierzeń i głosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
To widze zmiany na lepsze i tak trzymaj:) Tak, praca to wybawienie, praca, albo szkoła. Ja jestem teraz na praktykach, ale lepiej sie czuję, bo jestem czymś zajęta przeważnie od 7 do 16 i jest lepiej w porównaniu do siedzenia przed kompem na wakacjach;/ Z tym lekiem to trzeba poczekać wiadomo, i tak jest to narazie mała dawka, najważniejsze, że mnie trochę uspokoił (lekarz mówił, że produkuję za dużo dopaminy i dlatego mam takie objawy), ale i tak ciągle widzę świat inaczej, podzielony na części, jakby kilka warstw się nakładało, czuję się odrealniona, ale i tak już jest lepiej. Dobrze, że zaczęłam brać lek, choć miałam z tym problemy, tak naprawdę to matka mnie zmusiła do brania, bo ja ciągle płakałam, że to spisek, że coś tracę, że chcą mnie otruć, a jak wzięłam lek to czułam, że mnie zabije, że od niego wszystkie narządy zrobią się czarne, pokryte sadzą, bez sensu, no, ale... O tym ozagrzybieniu też kiedyś czytałam i też myślałam, że to to, albo borelioza i jeszcze inne choroby wyszukiwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
Ja boreliozę też podejrzewałem u siebie bo ma dużo objawów poza tym w przeszłości kilka razy ugryzły mnie kleszcze, jeden nawet rok temu poza tym mam problem ze stawem żuchwowo-skroniowym tzw. przeskakiwanie szczęki i też gdzieś kiedyś przeczytałem że to od boreliozy może być, ja z jeden strony chciałbym pracę znaleźć a z drugiej nie wiem czy dam radę z tą swoją sennością ale jakoś będę musiał najwyżej będę się wspomagał kawami i czym będę mógł a z tą dopaminą to ja na tym forum o schizofrenii czytałem że to tylko jedna z teorii że nadamiar dopaminy powoduje schizofrenię a więc pewnie i głosy i wizje ale tego ponoć nie udowodniono bo tak naprawdę do tej pory nie wiadomo co powoduje schizofrenię więc podobnie może być z Twoimi głosami to tylko teoria lekarza ale jak jest naprawdę nikt nie wie, u mnie albo lek zaczął działać albo głosy dały mi narazie spokój bo póki co ich nie ma, też myślę że najważniejsze to się czymś zająć, nie przejmuj się tym jak postrzegasz świat poczekaj jeszcze kilka dni i wtedy może wszystko będzie inaczej jak lek zacznie działać, mi jak pisałem w szpitalu stopniowo objawy zanikały choć ja pisałem wcześniej w jednych orędziach czytałem że to demony powodują głosy i halucynacje a ludzie leczą to u psychiatrów zacytuję: "Efektem tego jest lawinowo rosnąca liczba osób zniewolonych demonicznie. Demon miesza w umysłach, wywołując sztucznie depresje, tworzy omamy i halucynacje. Ludzie leczą to u psychiatrów, którzy szpikują ich psychotropami oraz takimi lekami, które degenerują mózg i układ nerwowy. Żaden lek nie usunie demona, który jest źródłem i powodem takiego stanu." więc sam nie wiem jak to jest, zwłaszcza boję się trochę tego zdania o degeneracji mózgu i układu nerwowego ale póki co biorę leki bo na głosy pomagają a jakichś skutków ubocznych narazie nie odczuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Księgarnia Psychologiczna Przemiana Literatura uzależnień Poradniki dla osób uzależnionych i ich bliskich DDA – Dorosłe Dzieci Alkoholików Współuzależnienie Alkoholizm Narkotyki Hazard Rodzina z problemem alkoholowym Przemoc w rodzinie Przemoc seksualna - Poradniki dla ofiar przemocy seksualnej Przemoc psychiczna Asertywność Psychoterapia www.przemiana.otwarte24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
ale mam doła;/ powinnam czuć się lepiej, bo lek pomaga (z każdym dniem coraz bardziej) na te głosy, urojenia i postrzeganie świata jako nieprawdziwego, ale nie myślałam, że będzie mi tego brakować... Bez tego innego świata, głosów, nawet tych złych z mojej głowy czuję się teraz osamotniona, przedtem miałam swój świat, inaczej go widziałam, niż zwykli ludzie i to mnie trzymało, a teraz...Czuję się teraz jakaś pusta, wypalona, nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, beznadzieja. Może odstawię ten lek i sama spróbuję zapanować nad tym wszystkim żeby to jakoś oswoić i nie bać się. Mam jeszcze większego doła niż przedtem, masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
Mi też brakowało moich głosów na początku po wyjściu ze szpitala tylko ja we wszystko wierzyłem i czułem jakby lekarze zabrali mi jakiś rozwój duchowy, nawet teraz trochę łapię się na tym że chciałbym żeby to może wróciło ale jednak źle mi było z głosami ostatnio i chyba lepiej będzie mi bez nich, niby masz swój świat wtedy ale dla innych jesteś pewnie dziwna albo odosobniona wtedy poza tym sama pisałaś jakiś czas temu że na Ciebie ludzie czary rzucają etc. to jak będziesz w to wierzyć to tylko będziesz miała złe stosunki z ludźmi przez to, ja jednak wolę nie mieć żadnych głosów choć może czasem mi ich brakuje, tego głosu Boga choć dziś miałem dziwny sen że byłem w piekle coś zrobiłem i po skończeniu mówiłem coś myślałem że do Jezusa a to był demon który udawał Jezusa, może tak samo jest z moimi głosami, ja myślę że to Jezus a to może po prostu demon udający Jezusa, Ty zrobisz jak zechcesz z lekami ale bez leków raczej tego nie opanujesz tylko znowu zaczniesz wierzyć w nieprawdziwe rzeczy i tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×