ŚLUB A PRZEMOC

kopnij go w doopę. bądź silna i konsekwentna w tym. nie wracaj.

no właśnie- Twoje niskie poczucie własnej wartości powoduje że tak sobie dajesz...

BO ON SIĘ NIGDY NIE ZMIENI. NIE BĄDŹ NAIWNA.

narzeczony autorki WIE, ze ona jest od niego uzalezniona emocjonalnie, dlatego pozwala sobie na takie wybuchy. gdyby bal sie, ze ona odejdzie, ze go zostawi- nigdy, ale to nigdy nie rozladowalby sie na niej jest trochę racji w tym zdaniu, jednak trzeba wziąć pod uwagę że osoby takie jak ja i narzeczony autorki NIE POTRAFIĄ kontrolować gniewu i agresji. Ciężko jest to wyjaśnić osobie która jest normalna, bo po prostu zarzucisz mi że nie chcę się kontrolować. Ale jest tak że wypełniają mnie takie emocję że czuję że zaraz eksploduję, wyłącza się myślenie racjonalne, kieruje mną TYLKO złość. Nawet jakbym wiedziała że mój narzeczony odejdzie po kolejnej akcji to tego gniewu nie da się powstrzymać bo wtedy nie myślę o tym że go kocham ale w pamięci mam tylko złe chwile/cechy/wspomnienia. W czasie gniewu wszystko jest czarne, normalnie-białe,nie ma szarości. Iskra zapalna nie ma znaczenia-wszystko nią może być, nie chodzi o powód ale o reakcje chemiczne zachodzące w mózgu. Autorko-proszę Cie wypróbuj omega3, to zmieni wasze życie

ja piję siemie lniane- bogate w omega 3 a nadal jestem histeryczką;p

uzaleznienie od faceta eh

jest trochę racji w tym zdaniu x x x nie troche, ale 100%. gdyby tobie i narzeczonemu autork zalezalo na partnerze, zwiazku- poszlibyscie na terapie. ciesz sie, ze trafilas na spokojnego faceta. gdyby na mnie chlopak podniosl reke, polamalabym mu ja :) (trenuje krav mage)

hehe moja koleżanka też trenuje, i mimo ze jej facet był wyższy tylko 5cm to i tak dostawała lanie więc nic jej to nie pomogło:]

ta z borderlinem trafiła na ciotę bez jajec i tyle

mój narzeczony nie nalega na terapię, a ja jestem do niej sceptycznie nastawiona-szkoda mi wydawać kasę na coś co może nie zadziałać, a jak wiadomo jest to długi i kosztowny proces. i tak, zależy mi na nim i kocham na 100% ale w czasie ataku agresora nie jestem sobą.

no właśnie ten mój narzeczony tez mówi, że szkoda kasy na terapię. i chyba ma rację. mówi, że jakoś to będzie, bo mnie kocha i po ślubie wszystko będzie ok. dzięki wielkie za radę z tym omega, jeszcze dziś zajdę do apteki.

z tą ciotą bez jaj to chyba do mnie ;) kiedyś go uderzyłam-oddał, teraz już nie skaczę z łapami. to nie jest tak że on grzecznie siedzi i słucha- oczywiście że mi odpowiada tym samym tonem, ale ja zawsze zaczynam i mówię gorsze rzeczy. Czy wyważony facet to facet bez jaj?

nie kochasz, nie lzyj. gdybys kochala, chcialabys zmienic swoje zachowanie, zeby go nie ranic. a terapia jest jedynym sposobem. tobie jest wygodnie tak jak jest. ty jestes gora, to twoj facet ma problem. mam nadzieje, ze przejrzy na oczy i cie zostawi

tak, facet, który pozwala rzucać się kobiecie to facet bez jaj

kachana, omega3 forte, 2 kapsułki codziennie, powiedz mu że to na odporność/serce/kondycję czy coś tam ja nie chcesz powiedzieć wprost potem możecie przerzucić się na pastę z olejem lnianym (tak jak pisałam dr Budwig) bo tak stężenie omega3 jest wyższe Powodzenia

Normalna to Ty nie jestes jeżeli chcesz wyjść za takiego faceta

jakos to bedzie :D no, po slubie to on pokaze, co potrafi. poczuje, ze jestes jego i da popis swojej ;milosci' :D

Ty Autorko masz nierówno pod sufitem, że jeszcze jesteś z takim facetem Zresztą to nie facet a ciota Wyjdź za niego a posunie się dalej i będziesz obrywać tak że z limem pod okiem będziesz paradować Nawet mi Cię nie szkoda bo zrobisz to na własne życzenie, co za tępota żeby dawać się facetowi okładać Tylko potem nie becz na forum że mąż cię maltretuje Jak ja nie rozumiem takich kobiet

Widocznie lubisz być bita więc morda w kubeł i nie narzekaj jak cię pierze głupia suko Tylko motłoch daje się łomotać

nie będę się wykłócać z nikim. Wiem jedno-kocham go nad życie ale niestety nie jestem taka jak normalne osoby i nie potrafię panować nad emocjami. To ja mam problem, wiem co czuję, jak się zachowuję więc chore jest to że ktoś mi wmawia że czuję inaczej/ że nie kocham. Jesteś lekarzem psychiatrą/psychologiem? Nie? Wiec posiadam wiekszą wiedzę o tym problemie niż Ty bo dotyczy on mnie. spadami pozdarwiam

tak sie sklada, ze jestem psychologiem :)

heheheheh, domorosłym chyba ;) bye bye

bynajmniej ;) zabieram sie za doktorat. tak czy owak, o milosci to ty czytalas w ksiazkach :O

wszystko będzie dobrze. też słyszałam o omega 3. myślę, że miłość wszystko naprawi w Waszych związkach., poza tym ślub zmienia człowieka.

tak-slub zmienia człowieka:] męźczyźni są bardziej czuli, bardziej pomocni, dbaja nadal o swoja kobiete.. :]

przeczytalam wszystko i juz nawet nie jest mi autorki szkoda...nie ma sensu nic tlumaczyc bo przeciez jak ONA GO NIE ZDENERWUJE ( :D ) to on jest "przekochany". Zachowaj sobie ten topic i za ,dwa ,trzy lata wroc do niego,wierz mi,ze innym okiem spojrzysz na to co ci tu pisza. Tylko blagam nie decyduj sie na dziecko,bo dziecko na pieklo w domu nie zasluguje a ty fundujac mu tatusia ze sklonnoscia do agresji takie pieklo mu zgotujesz.Badz madra chociaz w tej kwestii..

Dziewczyno, jtóra chcesz wyjść za tyrana, despotę, oprawcę i psychopatę opamiętaj się! U mojej córki przed ślubem dochodziło do przemocy psychicznej. Nawet jak była w ciąży i był wyznaczony termin ślubu, chcieliśmy z mężem, aby wszystko odwołać, ale Ona nie chciała, aby dziecko wychowywało się bez ojca. Teraz żałujemy, że nie byliśmy bardziej stanowczy. Cztery lata po ślubie córka jest jenym kłębkiem nerwów, ma prawdopodobnie depresję, coraz częściej myśli o rozwodzie, co przy dwójce dzieci nie będzie łatwe. Zięć Ją straszy, że w razie rozstania, nie da Jej dzieci. Twierdzi, że to córka wszystkiemu jest winna. Ty, dziewczyno, jeszcze masz czas. Zastanów się i opuść faceta jak najprędzej!!!!!!

Autorko jak bije to znaczy że kocha On jest normalny, Ty jesteś normalna tylko przyszłe dzieci będą skrzywdzone na całe życie Ale co to Ciebie obchodzi Głupia jesteś, nic dodać nic ująć Nie szukaj pomocy na forum skoro tak na prawdę jej nie chcesz No wracaj do chłoptasia bo nie ma worka treningowego pod ręką

dzis w nocy przegiął maksymalnie, i macie rację że d*pka trzeba zostawic. Zasypialiśmy i obracając się niechcący uderzył mnie łokciem w głowę- zamiast przeprosic to zaczął klnąc pod nosem że spać nie może. Uznałam że nic się nie odezwę. Wtedy on zaczął kopać w łóżko, wyginac oparcie, wykręcił mi ręce, wrzeszczał klnął do suk. Po czym poszedł spać przeklinając pod nosem. Byłam w szoku. Nie odzywam się do niego, napisał że przeprasza ale milczę.

f**k to gnojek