Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasasassaaa

pocieszcie mnie

Polecane posty

Gość sasasassaaa
Widac nie jestem gotowa na zwiazek z kims nowym;p skoro chce tego nowego usmiercic i jako szalona wdowa skusic mojego ukochanego ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Mnie bardziej wkurzają jak śmieszą... A zrobiłam teścik, napisałam do tego niby mojego (bo gdzie on tam mój) smsa, takiego neutralnego, nic niemiłego, tak normalnie a tu co.... CISZA ;) Więc myślę, że musze wrócić do procesu zapominania, dziś to on miał tylko chwilowy wybryk, żeby uśpić moją czujność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Osaosa ten Twoj to jakis niezly ewenement... wez tu zrozum faceta ;) Ja z moja miloscia mimo tego, iz otwarte karty zawsze mialam to i tak polowy rzeczy nie moglam zrozumiec, wiec nie wiem jak Ty to masz ogarnac;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
sasasassaaa - dokładnie, ja już nie jestem w stanie tego ogarnąć, lepiej wroce to smutnego procesu zapominania :( bo będę czekac kolejne lata...Niby dobry bylby bytaki przystojniak na horyzoncie, ale chyba tez w myślach bym go chciała usmiercic heh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
a ja Ci mówię, osaosa - nie odzywaj się do niego pierwsza, może nawet nie odpisuj na każdego smsa - zobaczysz jak zacznie latać za Tobą... no a ten "mój", co to po 8 latach się odezwał, to nawet jakbym była wolna, nie miałby już najmniejszych szans - a były czasy, że w myślach wiłam z nim wspólne gniazdko, tak więc sasasassaaa - jeszcze 2 lata i też zobojętniejesz, hahaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Haha no tak, dzieki;) co to sa 2 lata skoro juz 6 wytrzymalam;d najgorsze jest to, ze ja oprocz kontaktow mailowych ciagle slysze jego glos czuje jego zapach, slysze jego smiech... ehhhh i wez sie czlowieku odkochaj ;) A wiecie co jest najgorsze? Jestem pewna, ze jak on juz bedzie mial zone to ta zona bedzie z nim przeszczesliwa! Ja im szczescia nie bronie, ale jestem zazdrosna bo czuje, ze nikt inny do niego nie pasuje jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Ja czuje to samo, niestety tez zazdorszcze jego przyszłej zonie i zaluje ze to nie jaa buuu ;) A myslalam, ze tylko ja mam taki problem z odkochaniem się... Ja po testowym smsie, bez odzewu z jego strony już się nie odzywa... Ale wkurzajace jest to, ze jak ja do niego pisze to on cisza... a jak on dziś do mnie rano napisał, to zanim zdazylam odpisac to miałam już kilka nieodebranych polaczen i ponaglających smsów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Moj mi odpowiada pod kazdym praktycznie wzgledem. Tylko pod jednym mi nie pasuje: pod tym, ze mnie nie chce haha. A tak to wszystko mi pasowalo w nim! I nie bylam zaslepiona ;) Przez 6 lat mozna wyjsc z zaslepienia i patrzec dosc realnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
sasasassaaa a co Ci szkodzi napisać do niego: "Cześć, co u Ciebie słychać?" co Cię powstrzymuje? Taki sms nie będzie ani oznaką słabości, ani upokarzający. Męczysz się i męczysz... najwyżej Ci nie odpisze. Przynajmniej upewnisz się, że Cię nie chce i będziesz się spokojnie mogła wziąć za przystojniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Znajac go to raczej odpisze jesli nie zmienil numeru ;) Wiem, ze mnie lubil, wiec jesli jest sam to pewnie za moim przyzwoleniem znow bedzie do mnie pisal (zeby zabic swoja nude) i glupia sasasassaaa znow bedzie musiala zrywac kontakt bo sobie umani cos ;) Nie jestem chyba psychicznie gotowa na sms do niego ;) nie jestem na tyle zdystansowana. Ostatni miesiac to mysle bez przerwy o nim i snie... musze chyba troche wyhamowac i moze wtedy uderze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Bo my nie umiemy do siebie z dystansem, kilka smsow, no chyba, ze juz ma zone i trojke dzieci - wtedy mnie splawi, co jak co, ale jest porzadny;) Jak on odnowil kontakt to pierwsza rozmowa trwala jakies 6 godzin;) Sam mi kiedys powiedzial, ze nigdy nie gadal tak dlugo z dziewczyna bez seksu;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Tylko czy uda Ci się aż tak zdystansować, bo to jednak ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
no bo i tak i tak się męczysz... dlatego zapytałam... no ale dooooobrze... dystansuj się... i wymyśl jakąś fajną śmierć dla tego drugiego ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Ja zmykam spać, oby proces zapominania szedł mi jak najlepiej.... Zajrzę tu jeszcze ;) Trzymajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
jestem pod wielkim wrazeniem tego nowego skoro notorycznie go usmiercam ;) tez ide spac, moze mi sie wysni przyszlosc;) 3majcie sie dziewczeta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Dzis snil mi sie kolega z podstawowki ktorego nie widzialam z 10 lat i nigdy nie bylismy blisko ze soba ;) Dziwny sen, ale przynajmniej nikt w nim nie zginal. Owieczko tak sobie mysle, ze dobrze stwierdzilas mowiac, ze "oni zawsze wracaja". Jestesmy dla nich tym co oni dla nas - jakims niespelnieniem, niezrealizowanym uczuciem. Jak im nie wychodzi z kobietami to mysla o nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Co u Ciebie osaosa;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Innych ludzi tez zapraszam do dyskucji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Hej ;) No to masz z tymi snami ;) Sami faceci się przewijają, a u mnie niccc ;) A co u mnie - hmm proces zapominania, wczoraj napisałam tego ładnego, neutralnego smsa, ani go nie wystraszyłam ani nic, a nie odpisał, tak się odzywa... Z jednej str jestem zła a z drugiej smutna, trzeba zapomnieć, bo mimo tych jego wieeelkich planów, to widzę, że do niczego to nie prowadzi. A Ty jak tam z nowym przystojniakiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
No i z tym Twoim to na razie odpuszczasz, czy się odzywasz? ;) Czy czekasz na lepsza okazję, jak nabierzesz większego dystansu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
Cześć dziewczyny! Wpadłam tylko na chwilkę, by sprawdzić, co tam u Was :) Dziś jestem zabiegana w związku z początkiem roku szkolnego, bo tego jeszcze nie wiecie, ale mam siedmioletnią córeczkę :) Zajrzę tu później, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Oj dziewczyny... ale jestem smutna :( Od mojego wczorajszego neutralnego smsa on się nie odzywał, a ja się znowu zastanawiałam... nie chciałam czekać znowu nie wiadomo ile aż się odezwie jak gdyby nigdy nic i zadzwoniłam do niego... a tu co? Odrzucał moje połączenia, ale to było okropne... Wkurzyłam się i napisałam kolejnego tym razem ostatecznego smsa pożegnalnego... Odpisał mi na to aż 2 słowa, że był zajęty. Więc dalszą konwersację sobie darowałam. Zapominam zapominam i zapominam! Oby mi się udało. Nie mam co prawda na horyzoncie przystojniaka na pocieszenie, ale chyba i tak na żadnego faceta nie zwracam obecnie uwagi. Dobrze, że spróbowałam dziś zadzownić, bo tak to znowu za pare dni odzywał by się jak gdyby nigdy nic. Tylko jak on mogl tak grac na moich uczuciach z tym dzieckiem? To już na prawde okropne... przecież wie jak mi na nim zależy i doskonale wiedział jak mi w glowie namiesza :( sasasassaaa - na Twoim miejscu to bym się chyba uczepila tego przystojniaka i starala się żeby z nim cos wyszlo... Chociaz może mowie tak, bo u mnie się nie udało, z drugiej strony to wcześniej wierzyłam ze jest sens walczyc i tez trzymałabym kciuki gdyby Tobie się udało tamtego niezdecydowanego doprowadzić do pionu żeby się zrobil zdecydowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
Przecież on robi z Tobą co chce! Doradzałam ignorowanie go, właśnie dlatego, że im Ty bardziej za nim biegasz, tym bardziej on Cię olewa... Zastosuj jego taktykę następnym razem, jak teraz się odezwie, też go olej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maala_owieczka - masz rację, ale ja już chyba zapominam, muszę, bo to jego odzywanie kiedy mu pasuje mnie wykończy, mi zależy a on to wykorzystuje. Jedyna taktyka to się nie odzywać... A jeszcze do tego całego szczęścia dopadła mnie grypa heh czy może być gorzej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maala_owieczka
mooooże być gorzej, hahah ;) obawiam się, że zapomnisz o nim do czasu, aż on się znów sam odezwie... i będzie Cię bardzo korciło, by odpisać/odebrać/spotkać się... przetrzymaj go wtedy - najdłużej jak umiesz ;) masz nawet wymówkę doskonałą - jesteś chora - olej cały świat, obejrzyj dobry film, poczytaj, wyśpij się - i nie myśl za dużo - to Ci dobrze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
maala_owieczka - masz rację, dziękuję za rady :-) teraz jak jestem chora to przynajmniej obejrze jakiś film, tylko nie komedie romantyczną heh... i jakoś zapomnę, nawet staram się nie patrzeć na telefon (Nawet gdyby się odezwał to nie będę odp albo przetrzymam jak najdłużej). Zresztą w ostateczności, jeśli będzie się odzywał tylko tak namieszać mi w głowie i zranić, to mogę zmienić numer... to już drastyczna decyzja ale w ostateczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasassaaa
Owieczko super, ze mamsz corcie tez bym chciala miec dzieciaczka;) osaosa przykro mi nie wiem co z tymi facetami jest. Ja sie dzis nachlalam jak glupia ze starymi znajomymi i aktualnie mam w d***e wszystkich facetow ;d ide spac;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
sasasassaaa - i prawidłowo hehe ;) czasem trzeba poimprezować ;) Aaa ja dziś jakoś tam sobie radzę, chora heh ale staram się nie myśleć... tzn. myśleć o czymkolwiek innym tylko nie o nim ;) maala_owieczka - oj Ty to masz dobrze, ze Ci się udało naprowadzić i wywalczyć tego Twojego ;) teraz jesteś szczesliwa, masz coreczke.. oj tez bym chciała.. tylko ciekawe kiedy i z kim heh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaosa
Hej, hej, co u Was? Ja próbuję zapomnieć... dziś jakoś tak mnie naszło, żeby do niego zadzwonić, zupełnie bez sensu, bo po co? jak nie chce ze mną kontaktu... no ale kryzys przeczekałam i nie dzwoniłam całe szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×