nowa misjaaa

dziewczyny proponuje skoro nasz sklad sie powiekszyl za rowniutki tydzien zobaczyc nasze rezultaty na wadze. W środe ważenie??? co Wy na to.

Dziewczyny co jecie... czekam na wasze jadlospisy. Mam dziś taka energie.

oh widze, ze chyba ten topik sie rozkreci :) fajnie miec z kim popisac i motywowac sie razem ja wlasnie siedze w pracy...i tu jest problem...mam prace siedzaca, ruchu zbyt duzo nie mam i na dodatek jestem troszke leniuchem jesli chodzi o jakies treningi Ale postanawiam zmienic swoje nawyki...zaczac jesc bardziej zdrowo, troche wiecej sie ruszac ( mimo, ze bedzie ciezko). od 1wrzesnia postanowilam nie jesc czekolad, generalnie slodyczy. Codziennie wieczorem kubek zielonej herbaty..., Lososiowa, mozemy sie wazyc wlasnie co tydzien..albo najlepiej zrobic pomiary..bo po cm widac najbardziej czy chudniemy czy nie.. :)

Ja sie zgadzam na wazenie bo akurat sroda to moj dzien:-D ostatnio wazylam sie dwa tygodnie temu no i dzis...waga jest ta sama wiec przez ten czas nistety nic mi nie ubylo a to wszystko przez to ze roznie bylo z tym moim dietowaniem:-( jak zobaczylam ze moj topik pusty to odechcialo mi sie diety i od wczoraj niestety objadam sie ale wiem ze jak mam wsparcie to idzie mi bardzo ladnie:-) na szczesie zerknelam na moj temat i jedna dziewczyna nadal jest ze mna takze bede tutaj i na swoim tez;-) Ja ogolnie rzadko gotuje typowe obiady, bo racej nie ma dla kogo...wszyscy wracaja do domu pozno...takze niewiem czy moja dietka bedzie sie wam podobac, przewaznie zywie sie takimi rzeczami na szybko typu jajka w roznej postaci, kanapki, platki z mlekiem, jogurty...jesli jest cos ugotowane to tez zjadam bez problemu tylko w malej ilosci:-)

ja postanawiam jesc po prostu troche mniej i zrezygnowac np. z takich rzeczy jak mc, tluste jedzenie..itp. dzis kupie sobie na obiad sushi...a na sniadanie jadlam müsli..polaczylam je z niewielka loscia platkow owsianych i wkroilam do tego banana. Musze isc dzis po poludniu na zakupy, kupic pare produktow do salatek :)

w sumie to ja..to ja ;)

dobra ide troche popracowac :P Linka22, nie mozemy sie tak szybko podawac.. :)

Nie no nie poddalam sie, tylko poprostu dopadla mnie chwila slabosci albo moze raczej zwatpienia...za duzo osiagnelam by teraz to zaprzepascic i wiem ze od jutra bedzie juz ok, dietka bedzie trwac dalej az osiagne swoj cel:-D

ciesze sie i ze topik sie rozkreca i ze odpowiada wam sroda. Mam dokladnie taki sam problem slodycze i leniuszek ze mnie jesli chodzi o triningi ale zrobilam duzy postep zapisalam sie na silownie wiec najblizszy miesiac trenuje. w srode wazenie. Powodzenia dziewczyny milego dnia. zycze

tez nie chce sie poddawac tylko dopiac swego. zaopuscilam sie. mam cudownego faceta za ktorym kobiety sie ogladaja wiem ze mnie kocha ale musze sama czuc sie pewnie a wiem ze jak popracuje nad figura bede czuc sie pewniejsza

ja wlasnie zjadlam dwa male banany..i dopelniam sie sushi :D dzis o 17 jeszcze jakas salatka..moze z jajkiem..moze z mozarella.. jeszcze nie mam planu na salatke :P i jak mnie zlapie jakis glod o 20..to zjem jogurt naturalny. wiecej nie bede jadla. ostatnio pozeralam wielkie ilosc jedzenia..musze to ograniczyc, bo jak tak dalej bede jadla, to w drzwiach sie nie zmieszcze... Linka22, ja osatnio bylam na zakupach i chcialam siegnac po czekolade. Specjalnie spojrzalam na tabele kaloryczna. I wiesz co?.od razu mi sie jej odechcialo..jak pomyslalam ile musze cwiczyc zeby to spalic ;)

Hej Dziewczyny,fajnie,że topik się rozkręca. Ja póki co dobrze,jogurt i kubek zupki jak do tej pory,jutro na wadze mam nadzieje zobaczyć jakieś gramy mniej.

a ja az wstyd 2 drozdzowki i chlebki chrupkie z wedlina

Wstyd to raczej ze mna, te ilosci jedzenia ktore dzis pochlonelam to masakra jakas, ale jak juz wczesniej pisalam tak to wlasnie ze mna jest...jak trzymam diete to trzymam a kurcze jak mnie cos dopadnie to jadlabym bez konca...ale od jutra bede grzeczna bo jednak dalej mam wsparcie;-)

ja tez od jutra juz bede sie starac nie jesc byle czego

Linka mam dokladnie tak samo, ale dzis powiedziałam koniec nie moze tak byc w nieskonczonosc musze walczyc z tym i pokonywac. i poki co jest ok: zjem jeszcze dzis activie i serek wiejski. a jutro sobie zrobie salatke do pracy z feta. generalnie najtrudniejsze pierwsze dni. potem wiem po sobie jest latwiej utrzymywac diete. byle do przodu.

Gość - pełna mobilizacja, nie mozesz sie od nas wykrecic. jak wszystkie to wszystkie

no to pelna mobilizacja :)

Tak ogolnie to ja juz od 10 maja sie odchudzam...wazylam 68 wtedy (po ciazy) a dzis jest 56...teraz troche sie boje zeby czasem te kilogramy nie wrocily dlatego musze tu byc z wami, chce jeszcze jakies 4 zrzucic a pozniej poprostu utrzymac wage:-) mi pisanie tutaj baaaardzo pomoglo, bylo wiele podejsc do diety i po kilku dniach zawsze sie konczylo a od kiedy tu jestem jakos mi idzie, moze troche opornie, czesto jest pod gore ale jednak o 12kg jestem lzejsza:-D

LINKA kobieto moje gratulacje masz tyle kg za soba juz. nie strac tego co osiagnelas;) gratuluje. opowiadaj jak Ci sie udalo? w taki razie jestes duzo duzo przed nami

Witajcie! Co do diety polecam bloga : http :// slim-style. blogspot. com/ (z boku wybrac: moja wlasna i sprawdzona dieta) :) Jest to blog mojej kolezanki, znajduja sie tam niskokaloryczne posilki i przepisy!! Pozdrawiam :D

Ja się zgadzam , środa to dobry dzień na ważenie. Dzisiaj jakoś mi nie idzie,tz. mam ochotę na coś słodkiego, ale wstrzymuje się ,może jutro będzie lepszy dzień

Lososiowa, nic szczegolnego nie bylo w moim odchudzaniu, poprostu mniejsze ilosci, praktycznie zero slodyczy a ostatni posilek nie pozniej niz o 18:-) ale tak wogole ostatnio przez jakis tydzien sprawdzilam ile mniej wiecej kcal zjadam kazdego dnia i wychodzilo tak w granicach 700-900 ale to byl taki wyjatkowy czas kiedy to naprawde nie bylo czasu na jedzenie...wiec moge tez uznac ze moja dieta przez te pare miesiecy opierala sie na 1000-1200kcal (oczywiscie z wyjatkami bo zdarzaly sie tez dni obzarstwa)...dodam ze w moim przypadku bylo praktycznie zero ruchu:-) czasem tylko jakis spacer albo praca w domu/na podworku...to tyle mojej opowiesci;-)

witam ponownie. :) ja dzis troche pochodzilamm, przy okazji natachalam sie zakupow..teraz az mnie nogi bola..musze troche odpoczac.. w ogole jestem dzis jakas zmeczona. najchetniej to bym poszla spac... :P ok 16.30 zjadlam salatke z niewielka iloscia kurczaka... wydaje mi sie, ze za niedlugo znow mnie dopadnie maly glod..a na maly glod przygotowalam sobie serek wiejski..wiec jak cos..to sie za niego jeszcze zabiore..ale to by bylo na dzis koniec z jedzeniem...

Witam z rana. Zaczynam dzien od kawki:-) a na dzis w planach same owoce do jedzenia...trzymajcie kciuki zeby udalo mi sie wytrwac;-)

Linka trzymam kciuki jak i za pozostałe dziewczyny. Energii na caly dzien zycze.

dzien dobry, ja dzis pomaszerowalam do pracy na pieszo, cale 2 kilometry lol jej, jeszcze dwa dni pracy i weeeekend :D musze sie trzymac w ryzach, bo w weekendy zazwyczaj porzadnie przesadzam...i to zazwyczaj wieczorami... a w ogole musze wybierac z menu mniej kaloryczne pozycje.. :P

hey dolacze tu do WAs ja wlasnie jem swoja owsianke Linka dzisiaj masz ladnie trzymac diety, wpadki kazdemu sie zdarzaja, ja 4 dni temu jadlam kurczakowego burgera z frytkami i wielkim lodem kit katt:) wazne, zeby isc dalej

Elizo wiem ze masz racje, ale czasem sa takie dni kiedy poprostu nic nie wychodzi:-) wiadomo ze po takim dniu dalej mozna bez problemu trzymac diete i wlasnie tak zazwyczaj jest, ale czasami jest tez tak ze na jednym dniu bez diety sie nie konczy, ten jeden pociaga za soba kolejne...dzis juz bedzie ok, czuje to;-) naszykowalam sobie banana, jablko, dwie male gruszki i dwie male brzoskwinie:-D

witaj makeithappen..kazdy ma swoje wpadki... ja caly sierpien i lipiec non stop jadlam fast foody..i najgorsze bylo to, ze na wieczor..( a w dzien tez zbyt malo nie jadlam) Ale najwazniejsze, ze chcemy to zmienic. I niedlugo bedziemy czuc sie wspaniale w swoim ciele. Dzis na drugie sniadanie..wypije maslanke :D o smaku wieloowocowym :D do pracy wzielam kanapke z lososiem i serem zoltym (dwie kromki)..pozniej chce zjesc jeszcze salatke. Podliczam troche kalorie...ale nie obsesyjnie..chce mniej wiecej wiedziec ile kcal jem... i w razie czego ograniczyc je do 1500 kcal na dzien.