Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie wie

praca i dwoje dzieci

Polecane posty

Gość mama nie wie

dziewczyny, jak godzicie pracę zawodową z wychowaniem dwójki dzieci? ja do pracy dojeżdzam 50 km, takze nie ma nie ok 10 godzin w domu,nie mam blisko ani rodziców, ani tesciów, ani nikogo z rodziny czy nawet blizszych znalomych bo przeprowadzilismy sie z mężem do obcego miasta. mam jedno dziecko, jakoś sie zorganizowaliśmy ale myslimy o drugim... tylko nie wiem czy dam radę organizacyjnie . podpowiedcie jak jest u was, może ktosma podobną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do moge wtracic slowko- a jaka branza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w biurze, praca 7-15. Nie jest to szczyt moich marzeń...ale mam dwoje dzieci, starsza rano do przedszkola, mała z babcią. Jakoś się kręci ale ogarnąć to wszystko to nie lada wyzwanie, jednak mimo wszystko da się. Ja mam do pracy minutę samochodem, do przedszkola z 10 minut. Ok 16 jesteśmy w domku z zakupami. Mąż wraca ok 20 zimą i 22 latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie wie
No właśnie, ale ja nie mam blisko (200 km) żadnej babci. I to trochę problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc 1 czy 2 to niewielka różnica, jeśli otrafisz ogarnąc sie z 1 dziekciem to odrobina wiecej pracy i z 2 też sie da, chcoiaż bywa kłopotliwe jak np dziś mam zebranie w 1 przedszkolu jutro w drugim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstawalismy miedzy 6 a 7 rano maz na 7.30 do pracy ja o 8 wyjezdzalam z domu - synka do przedszkola a core do szkoly na 8.45 o 9 zaczynalam prace koniec o 17 - jechalam po synka najpierw a potem core ze swietlicy odbieralismy razem w domu szybki obiad - jak mezowi sie udalo skonczyc wczesniej to jechal do domu i obiadek juz na nas czekal w piatek konczylismy z mezem oboje o 13 wiec piatek, sobota i niedziela z dziecmi ;) rodzine najblizsza mam 1200km od siebie ;) da sie wszystko pogodziec:) kwestia organizacji :D jedyne co teraz chce zmienic to po macierzynskim powrot na pol etatu a nie na caly etat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×