Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a co mi tam to

Koleżanka poszła pracować do biedronki a ja wolę siedzieć w domciu

Polecane posty

Gość a co mi tam to

Od 12 lat siedzę w domu(moja córka ma tyle lat). Zawsze koleżanka mnie dręczyła dlaczego nie pójdę do pracy,czy mi nie zależy na doświadczeniu,na dodatkowej pensji. Odpowiadałam jej,że kiedyś pójdę,że to nie mój czas a nie jej sprawa. Mam 37 lat więc wiem czego chcę. Nie raz też o to się pokłóciłyśmy,bo ją boli jak ją pytam czy ma pożyczyć 50 zł( a przecież nie musi). Boli ją to,że rodzinie mówię,że szukam pracę,ale nie mogę znaleźć(że kłamie,a to tylko ciocia,mama itp). Nie wiem sama o co jej chodzi. Dlaczego się kolegujemy? Bo nasze dzieci się przyjaźnią,bo przecież nie zerwę z nią kontaktu z takiego błahego powodu,i na inne tematy nam się fajnie rozmawia. Co prawda,wiem,że mogłabym iść,bo jednak męża mojego pensja nie jest zbyt wielka, zdarza się,że pożyczamy,że nie kupimy czegoś bo braknie,tym bardziej ciuchów,to planować musimy z miesięcznym wyprzedzeniem i to w ratach kupować. Ale to prawda,zasiedziałam się w domu,i lubię to nie będe kłamać,ale jej gadanie mnie wkurzało. Więc w odwecie jak tylko ona od 2 tygodni pracuje w biedronce dogryzam jej. Kiedy ona mówi,że pracuje do 14 to ja że ja w tym czasie to będę spała. Mówię jej że ma przesrane ,bo musi użerać się z ludźmi :P Ona tłumaczy się tym,że chociaż pojadą nad morze w wakacje,że jej dziecko spędzi lepiej czas niż moje,że przynajmniej czuję się potrzebna,bo innym ludziom pomaga(obsługuje ich),że czasami klienci są fajni i miło się zamieni parę zdań.Drogie Panie.Nie każdy chce pracować. JA TEŻ WOLĘ SIEDZIEĆ W DOMU,NA CHLEB MAM A RARITASÓW MI NIE POTRZEBA,A DZIECKO I MORZE? DZIECKO JAK DOROŚNIE TO SAMO POJEDZIE NAD MORZE,A TERAZ NIECH SIĘ CIESZY Z TEGO CO MA. MORZE,KINO,TEATR TO NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE. WAŻNE ŻE MA CHLEB I SPODNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne ,ze ma chleb i spodnie? A ty ze średniowiecza przybylas czy coś ci sie poplatalo? Biedne to wasze dziecko tyle powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cię rozumiem, jestem przed 30, nigdy nie pracowałam, na samą myśl o pójściu do pracy robi mi się niedobrze... Nie znoszę ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejna jestes! wspolczuje dziecku takiej matki! wez sie babo za robote! do biedronki to Cie by nie przyjeli co najwyzej do mycia klatek w blokach.... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejna jestes! wspolczuje dziecku takiej matki! wez sie babo za robote! do biedronki to Cie by nie przyjeli co najwyzej do mycia klatek w blokach.... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klatkis chodowe tez trzeba umiec sprzatac.. moja mama tak zarabia na chcelb i babcia tez... zadna praca nie chanbi ezeli godnie zarabiasz na chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy robi co chce i ma do tego święte prawo, a innym nic do tego. Ja też nie lubię pracować, ale pracuję i robię to głównie dla dzieci, żeby jednak coś zobaczyły i coś miały i nie czuły się gorsze od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
Nie wiem czy to provo czy nie ale na placu zabaw tez mam kilka takich matek ktore nigdy nie pracowały zawodowo a wyśmiewają się z tych co pracują na produkcji czy na kasie .Jak powiedziałam ze na weekendy chce iść do kfc bo zawsze coś tam zarobie to mnie wyśmiały. Żadna z nich nie pochodzi z bogatej rodziny .Na wakacje nie jeżdżą bo z jednej pensji ich nie stać aleee do wyśmiewania się z pracujących kobiet to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to teraz to powiem szczerze nawet kobieto nikt by Cie nie chcial !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one sie smieja bo wiedza ze ich nie przyjma za morde za sam wyglad wiec tak gadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie my z mezem obydwoje pracujemy i stac nas na jakies wakacje , ferie z dzieckiem , wyskoki co niedziele do roznych miast zwiedzic, narty, a pracujemy w zwyklych zawodach:) kobieto duzo latwiej i lepiej sie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam to
Dlaczego by mnie nikt nie przyjął? A co to za problem myć klatkę,czy pomagać w kuchni skoro w domu sama gotuję,i myje podłogę! Dlaczego biedne dziecko? Bo nie pojedzie nad morze? Dobre sobie. To lepiej jak ogląda matkę zamęczoną pracą. Myślę,że dziecko woli siedzieć z mamą niż mieć mamę w pracy i widzieć ją rzadziej ale co nad morze pojedzie :O Dorośnie to pojedzie. Spodnie ma,jeśc ma w czym problem? Widzę że nie wszystkie są zacofane jak moja kolezanka. A niech sobie kolezaneczka jedzie nad morze w lato,tylko niech jej dzieciak mojemu dziecku nie opowiada i zdjęć nie pokazuje i tyle. Moje też fajnie spędza wakacje,jeżdżi z nami na rowerze itp. Łatwo myć klatki schodowe,ale jakie to poniżenie jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam to
W jakich zawodach pracujecie? Mycie klatek to nie zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
"Dlaczego by mnie nikt nie przyjął? A co to za problem myć klatkę,czy pomagać w kuchni skoro w domu sama gotuję,i myje podłogę!" no to idź i znajdź taka prace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam to
Nie będę się poniżać. A dziecku morze nie jest potrzebne do życia i wspaniałego dzieciństwa. Wy chcecie? To pracujcie rozpieszczajcie dzieci i jeździcie nad morze,zobaczymy które lepiej na tym wyjdą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w kwiaciarni a maz na koparce jesli to do mnie pytanie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a co ty tak się uj****aś tego Morza jest masa innych atrakcji płatnych niestety na które ciebie nigdy nie bedzie stać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhhhh kobieto przynajmniej dziecku zaplac na jakies kolonie ferie czy cos .... chyba zasluzylo na cos , niech nie bd mu przykro jak po wakacjach kazdy opowiadal gdzie byl a ono nie moze sie niczym pochwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345mmmmmmmmmmmmm
A ja pracuje w biurze - lekka praca i przyjemna a mąż jest kierowcą samochodu ciężarowego. Jak twoje dziecko we wrzesniu po wakacjach bedzie słuchac o wakacjach innych dzieci - to bedzie mu smutno i bedzie sie dziwic dlaczego Ono niegdzie nie było ? Co powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w markeecie, maz na produkcji. 2 pensje daja nam spokoj i nie musimy sie martwic. chociaz...pracujemy dosc ciezko i po pracy... nie mamy na nic sily, marzymy o tym, by byl wieczor i by isc spac i dziecko to widzi.. Stac mnie na zoo, by jechac nad morze, ale... nie mam na to czasu, bo pracuje rowniez w weekendy, w tym miesiacu mam pracujace wszystkie soboty i dwie niedziele :( A wolne w tygodniu jeden dzien, wiec mozemy pomarzyc o rodzinnym wyjezdzie. Z drugiej jednak strony z jedneej pensji nie wyzylibysmy, nawet skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumie kobiet nie pracujacych.... nie dala bym rady byc wiecznie w domu i uzalezniona od pieniedzy meza .... pozyczajac pieniadze , nic nie oszczedzajac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem facetem i siedze w domy z dzieci a moja bizneswoman pracuje :D bardzo lubię siedzieć w domu i codzienne czynności, spacery z dziećmi, wymyślać rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może to prowo ale
Znam taką dziewczynę która tak żyje jak autorka opisuje i nie widzi w tym nic złego. Mieszkają kątem u jej dziadków i nawet przy domu nie pomogą :( Wiecznie jej na wszystko brakuje ale do pracy nie pójdzie. Ja pracuję pn-pt od 8-16. Maz tak samo. Mamy pracę biurową, on dojeżdża ja u nas w mieście. Żyjemy skromnie,bo zbieramy na budowę. Mamy swoje mieszkanie,ale marzymy o domu. Wakacje raz w roku, a tak to od czasu do czasu basen. Nie szalejemy-choć nas stać. Wolimy odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz jak w tej biedronce ma dobrze?? Sama bym poszła..premie,prezenty dla dzieci,wyprawka do szkoły tip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w biedronce mam 1850 zł netto + pakiet socjalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko praca jest dla ciebie poniżeniem.A pożyczanie 50zł to już nie???? Jesteś żałosna i leniwa. A co zrobisz jeśli mąż cię zostawi albo ciężko zachoruje? Zdechniecie z głodu bo tobie się robić nie chce? Ja rozumiem gdyby naprawdę było was stać na twoje siedzenie w domu.Ale wcale na to nie wygląda.Skoro musisz pożyczać kasę to nie macie kolorowo. Nie wstyd ci? Pasożytujesz na mężu-jesteś jego utrzymanką.A co na stare lata? Emerytura męża na pewno nie starczy wam na życie a ty nie będziesz mieć nic.Co wtedy? Będziesz żerować na dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj sposob
jak jej zabraknie to może isc do opieki społecznej i jej dadza nie wasza brocha i nie wasz żoładek, nie każdy lubi z*********ć na kasie albo ukladać wiązanki pogrzebowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam to
Się rozpisalyscie już? Nie wiem jak mozna się ponizac i fizycznie pracowac. A jak pozycze od rodziny kolezanki kase to przeciez oddam. Dziecko ma atrakcje rowery las i inne ognisko a po co mu reszta dorosnie zapracuje bedzie miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje kobieto, ze siedzisz w domu, ja glupia bylam , jak syn byl maly poszlam do pracy, bo glupia chcialam pracowac i miec cos w cv i wiesz co, to nie ma znaczenia. Ja pracowalam tylko na innych, zamiast siedziec z dzieckiem malutkim, ja dawalam zarabiac innym , aczasu dla syna nie mailam (nikt tego nie cofnie teraz), placilam za przedszkole, a ze w godzinach otwarte dla pan urzedniczek, to musialam tez placici opiekunce za odbieranie i zaprowadzanie do przedszkola, placilam za dojazd do pracy i to co zarobilam zostawalo mi, zgadnij ile?... 50 zl... Glupia bylam, bo to i tak nic nie dalo, w cv mam, ale co z tego jak za stara jestem, bo zastapili mnie mloda... Stracilam dziecinstwo synka, jak wariatka latalam z jezorem z pracy do domu, z domu do pracy, zero zycia i po co, zeby miec 50 zl wiecej... Kobieto nie oplaca se isc do pracy do Biedronki, bo tam placa wielkie gowno, zaplacisz za dojazd, dzieciaki pojda samopas, bo nastolatki to tez dzieci, nie bedziesz miala zycia. Kobieto jak nie musisz isc do pracy to siedz w domu. Mowie ci to ja po doswiadczeniach, tez nie chcialam byc len, darmozjad i chcialam pracowac, a nie musialam, a po co? Glupia bylam...Tylko sie zdrowie traci, a potem na lekarstwa wiecej wydaje, tyle z pracy w sklepie jest... Ten chciwcy niech sobie sami robia, za ta miske ryzu co placa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×