Koleżanka poszła pracować do biedronki a ja wolę siedzieć w domciu

Stac mnie na zoo, by jechac nad morze, ale... nie mam na to czasu, bo pracuje rowniez w weekendy, w tym miesiacu mam pracujace wszystkie soboty i dwie niedziele smutas.gif >>> skad ja to znam, nie musialam pracowac, a poszlam i dziecinstwo dziecka przepadlo, ja starsza, bardziej schorowana, gowno z tych pieniadzy, jak nie masz sily sie podniesc...

Kretynko? Ja jakoś pracuje na dwie zmiany w markecie ale mam zapewnione dwa dni w tyg wolne a wy opierdalajcie się dalej a dziecko niech cierpli

Tak strasszzzznie dziecko cierpi, ze jego matka jest w domu... Siedzac w domu z dzieckiem mozna robic z nim wiele pozytecznych rzeczy, na ktore pacujaca matka nie ma czasu ani ochoty, tylko potem ewentualnie wysluzy sie innymi gadzetami, tj, computer, laptop, kino. Kiedy wy pracujace matki mialyscie czas, zeby cos wspolnie z dzieckiem cos namalowac? albo kleic z plasteliny? albo robic wycinanki, kolorowac? Nie macie na to czasu, bo prosto z pracy musicie ogranac caly dom, ugotowac obiad, a jak macie do tego huja zamiast szefa, a czesto to sie zdarza, to nie macie sily na nic, przez stress i wykrecanie was na maksa. Potem wlaczycie dziecku bajke albo kupic nowa gre do kompa i macie spokoj. I to jest cale wasze wychowywanie dziecka i poswiecanie mu czasu...

już widzę jak 12sto latka klei z plasteliny, albo maluje ha ha Tak ją zaniedba jak pójdzie do pracy w godzinach, w których córka ma szkołę? W 6 klasie dzieciaki nie kończą o 12 . Jak godzinę posiedzi sama, to nie uschnie z tęsknoty. Ale każda wymówka dobra, jak się jest leniem śmierdzącym.

dokładnie nie ma sensu pracowac za takie grosze w sklepie,aby straci się zdrowie i nerwy przez klientów

jakie to polskie, wpierdalac sie innym wzycie, dlatego nie mam ani jednej kolezanki-Polki, wpuscilam taka jedna do domu, to jak wyszlam zaczela mi myszkowac po pokoju... Niektore to strasznie w d***e szczypi, ze inni zyja inaczej od nich....Najlepiej padaj na pysk to wtedy moze cie pochwala:D (o naiwnosci, zawsze bedzie zle:D)

Kolejny beznadziejny, bezmózgi pasożyt Dziecko już takie duże a Tobie d**y do roboty nie chce się ruszyć Że Twój facet chce Cię utrzymywać, skoro tak słabo zarabia Pewnie w końcu mu się taki truteń w domu znudzi i znajdzie przebojową kochankę

przebojowa zniszczona praca w markecie kochanke ktorej nie bedzie sie chciało nogi nawet rozlozyc bo bedzie zmeczona....

to ty autorko w d***e bylas i gowno widzialas pewnie jak tak zyjesz... wegetacja od 1 do 1 zeby przezyc masakra. a co to praca w biedronce to hanba? moze dzieki temu dziewczyna nie musi odmawiac dziecku tego czy tamtego, a nie klepie bide jak ty. z lenistwa

dobre:D

ale te baby w Polsce sa glupie, ida pracowac i to jak chcetnie za miske ryzu, bo jak nazwac wyplate 350 euro. Za takie pieniadze nikt w Europie nawet palcem nie chce ruszyc, a wy niewolnicy tacy chetni do pracy, a potem dziwicie sie, ze musicie wyjezdzac dorabiac za granica, bo wszedzie sa takie place w Polsce, bo pelno chetnych z wywalonym jezorem za te grosze pracowac :D Debile i chlopy panszczyniane, nie dziwie sie, ze rzad z was kpi i wymysla wam coraz wieksze, niewidzialne homonta na szyje :D

ło matko :D

zapewne jesteś tłustą lochą, męczysz się nawet siadając na sedesie, a nie mówiąc już o pójściu do pracy. także nie dziwię się że siedzisz w chałupie nieudaczniku życiowy bez perspektyw, jesteś jak zwierze zaspokoi głód i potrzeby fizjologiczne i zadowolone

merdaj dalej swojemu szefuniowi w pracy, za to, ze za caly miesiac pracy placi ci taki majatek cale 200-300 euro, co mozesz sobei raz w miesiacu na kino pozwolic, no luksusy pojscie do kina...Za granica ludzie chodza w kazdy weekend... A ty dalej za grosze merdaj ogonkiem i czuj sie lepsza :D

350euro haha i jeszcze porownujesz do europy :)Szkoda ,ze tylko nie bierzesz pod uwage ile kosztuje zycie w tej Europie:) Ja za sama wode i smieci place 800zl miesiecznie :) A wynajem mieszkania czy kredyt to juz nie mowie 2.500 minimum za wynajem mieszkania miesiecznie i reszta oplat ,koszt jedzenia to min 300-400 zl tyg.Wiec sie opanuj kobieto zanim zaczniesz porownywac.

lol prownujesz koszty zycia i wyplaty Polski z Europa? Przeciez wy macie ceny jak w Europie a wyplaty jak w Mongolii. Ja place np na miesiac 50 funtow za prad, a wszystko opocz ogrzewania mam na prad, czy ty masz prad po 50 zl za miesiac, bo biorac mniej wiecej porownanie w moim przypafdku 1:1 to tak by wychodzilo... Czynsz za dom, a nie jakies mieszkanie dwupokojowe w bloku, mam 500 funtow, gdzie wynajmniesz dom w Polsce za 500 zl? Pracujecie za miske ryzu, a ceny macie jak w Europie. Co najdziwiniejsze polskie produkty w polskich sklepach w UK sa tansze niz w Polsce, jak to jest ?:D

a koszty porownywalam do mojej wyplaty co miesiac 1200 funtow za 40 godzin w miesiacu bez nadgodzin.

a potem pewnie dziecko wstydzi sie przed kolegami ze buty podarte z targu i na cole nie ma bo mama leń. skoro w supermarkecie nie bedzie robic to czemu sie nie kszatalcilas zeby robic cos fajnego za 12000 a nie za 1200?

Autorko powiem Ci tak. Jak też nie pracuję od 5 lat. Z wyboru. Stac nas mąż bardzo dobrze zarabia. Od jakiegoś roku mnie już nosi i stwierdzam że koniec. Szukam pracy...ale do rzeczy! Gdyby mnie koleżanka prosiła o kase która nie pracuje bo się jej nie chce to bym Cie tak opie...iła że w pięty by Ci weszło! Nienawidzę osób które proszą innych bo nie mają z LENISTWA! Co do dziecka to powiem Ci tak: Ja nie jeździłam na wakacje, na wycieczki klasowe bo mama nie miała kasy. Było nas 5 a tato zmarł i mimo iż pracowała nie wystarczało jej i tak byliśmy wychowani że rozumieliśmy to ALE mimo wszystko jak klasa przyjeżdżała z wycieczki czy po wakacjach i opowiadali o przygodach to chciało mi się ryczeć ze smutku. Tak dorosłam, podróżuję ALE minionych lat dzieciństwa nikt i nic mi nie wróci oraz wspomnień których notabene nie mam:( Robisz krzywde dziecku. Zastanów się.

Moje dziecko nie ma butów podartych. Buty mu kupuję w supermarkecie nowe. Gdybyście nie były tak zapracowane to byście zauważyły fajne na promocji za 20 zł można już kupić. Jak pisałam dziecko mi dorośnie i sobie zwiedzi cały świat. A cola to najmniej potrzebna w życiu dziecka. Mam iść do pracy za 1200 zł aby mieć na lepsze buty jak mogę dziecku kupić za 20 zł? Mąż też jakoś musi takie kupować i co ma wybór? Nie ma. Na jedzenie jeszcze mamy,zdarza się że pożyczę,ale przecież oddam. Nie wiem o co tyle hałasu. To raczej moja koleżanka przesadza!

no to musi być provo .Nie wierze ze istnieją takie leniwe baby :(

Dlaczego miały by nie istnieć,a co Cie dziwi w tym,że nie chce mi się iśc do pracy

a jak twój mąż zachoruje to co wtedy? albo jak go zwolnią z pracy ?

Już go nie raz zwolnili,to znaczy praca się skończyła. I co,szukał kolejnej,a w tym czasie pożyczaliśmy potem oddawaliśmy. Dodam,że mamy też rodzinny zasiłek.

a jak zachoruje np będzie miał zawał ?

Nie zachoruje,a na co ma niby zachorować. Zdrowy jest.

Tak jasne bo twoj mąż jest robotem:)

to wtedy będę się martwić a tak po co mam na zapas się martwić. Mam rodzinne zasiłek. Raz pożyczę,raz oddam. Nie muszę mieć nike koszulki.

Ten rodzinny zasiłek to są grosze wiec z czego ty się cieszysz? jaki macie dochód na miesiac?

Robotem nie,ale dobrym pracownikiem. A niedługo idę do sklepu,więc mnie nie będzie. Potem wrócę to mogę wejść,o ile się nie położę aby pospać. Wiele kobiet mi pewnie też zazdrości,bo siedzę i nic nie robię. Mąż też mnie denerwuje bo miał iść wczoraj po pracy do marketu a zmęczony wielce jak tutaj Panie z kafeterii,i dziś mam trochę więcej do kupienia,a nie wiem czy mi styka . Ja się nie przejmuje,czym? Jak siedzę w domu,nie męczę się,nie muszę nic robić,tylko obiad ugotować. Na jedzenie mam? Mam.