zakochałam się w żonatym

gość E no właśnie, a ja miałam dotychczas jednego faceta, a mam prawie 30 na karku.... a wiesz ilu mogłam mieć, gdybym chciała? Więc może pomyśl zanim coś powiesz... i popełnisz faux pas -------------------------- Tylko jeden cię chciał? I jeszcze do tego zwiał... To nie ma się co dziwić, że jako samotna i niechciana trzydziestka uczepiłas sie nogawki żonatego chłopa i nie chcesz puścić.

gość E "Nie czekam wcale na taką odpowiedź!! " a na jaką odpowiedź czekasz?

''do wyżej - ludie zdradzają się z różnych powodów, tez sie solidaryzuje z tymi biednymi dobrymi zonami ktorym mezowi przyprawiaja rogi z powodu swojego byczego popedu i d;atego ze sa wredni ale ludzie zdradzaja sie nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie i psychicznie i sa zdrady kiedy malzenstwo jest tylko pozorne, nie ma w nim milosci i szczescia i wtedy zona albo maz jesli nadarza sie okazja spotyka sie z kims innym nie da sie porownac tych sytuacji i niekoniecznie od razu trzeba zakladac ze jakas zdradzana zona jest biedna pokrzywdzona bo piszecie teraz bardzo ogolnie jak nie wiesz i sie nie dowiesz o co chodzi w jakims zwiazku malzenskim i czy to nie jest tylko formalnosc na papierze a w domu sie do siebie nie odzywaja latami to nie mozesz naskakiwac na byle kogo pieprwsza z brzegu dziewczyne bo ona gada z zonatatym" _____________________________ Po pierwsze nie naskakuje na dziewczyne , ze spotyka sie na kawie czy ze gada z zonatym . Za duzo tu osob pisze i mozna sie pomylic. Po drugie zgadzam sie ,sa rozne zwiazki , faceci zdradzaja ,bo sa niewyzyci , maja wiekszy temperament , brakuje im seksu lub maja nieudane zwiazki .Zdarza sie ,ze ludzie sie od siebie oddalaja. Jednak w przewazajacej czesci oni zdradzaja , ale nie chca odchodzic , nie chca zmieniac swojego zycia , wg nich nic sie nie stalo . A wiesz ,ze sa zwiazki , ktore trwaja latami i romanse o ktorych wiedza partnerzy , ale sa ze soba , bo tak im dobrze . Ludzie nie sa monogamiczni , maja uczucia , pociag . Slyszalam o parach gdzie zona wiedziala o zdradach meza , ale byli ze soba , bo to byl dla niego tylko seks. Rzadko mozna spotkac kogos tak wyrozumialego , ale trafia sie. A co do dziewczyn tu pytajacych - jak ktos napisal wczesniej ci faceci juz zarzucili wedki i tylko czekaja az rybka chwyci . A rybka chcwyci , bo ma zmet w glowie , bo juz zdarzyla sie zauroczyc , zakochac , teskni . I pojdzie jak w transie do paszczy lwa. Trzeba naprawde duzo sily i samozaparcia zeby ukrucic ten flirt i nie dopuscic do romansu . Dobrze ,ze sie zastanawiaja , ze pytaja , ale wydaje mi sie i ze i tak wlacza sie do tej gry. Chociaz lepeij dla nich jakby zrezygnowaly , bo oprocz rozwalania malzenstaw , lez innej kobiety one tez beda cierpien . Beda czekac na telefon , na wolna chwile , na spotkanie . Taki romans to bagno , z ktorego bedzie sie trudno wykaraskac i mozna wyjsc niezle pocietym . Piszesz ,ze ludzie zdradzaja sie emocjonalnie , owszem , moze byc zdrada bez seksu jak i seks bez milosci . Ale szczerze watpie zeby w miare mlodzi , przystojni i seksowni faceci nie uprawiali seksu .

ja do tej furiatki,co tak ubliża ,jedzie wulgaryzmami,słuchaj wcale się twojemu facetowi nie dziwię że chodzi na boki,bo z taką wariatką to chyba nikt by nawet przyjemności w nocy, tym bardziej w dzień nie miał.Już wiem dlaczego taka agresja,rada jedna,zmień się,chyba że już za pożno.

To, że miałam jednego faceta dotychczas uważam za plus i nie mam zamiaru tlumaczyc Ci dlaczego nam nie wyszlo...chyba bys tego nie pojęłą;-) Bardzo mądrze piszesz

to bylo do osoby z 16.08 wlasne sie zastanawiam nad tym czy warto, podobno jego zona kogos ma na boku... on szuka, dziwne malzenstwo ale jak widac i taki sie zdarzaja.

tak wlasnie mysle, ze bylabym tylko "dodatkiem", kims do seksu, bliskosci i rozmowy. Ale wlasnie trzezwo patrzac to nic wiecej nie ma sie chyba co spodziewac, wiadomo wygoda, przywyczajenie, zobowiazania, dzieci itd

jesli to prawda ,ze jego zona ma romans na boku to mozesz byc w miare spokojna . Gorzej jak wszystko ok , zona dobra , a facet szuka uciech na boku . Ale jesli zdradzany to nie ma sie co dziwic ,ze chce sobie kogos znalezc . Tylko zeby to faktycznie prawda byla . Jesli ona go zdradza i nic do siebie nie czuja to tak jakby juz zwiazku nie bylo , mozna cos nowego zbudowac . Jest ryzyko, ze moga sobie wybaczyc zdrady i zostac ze soba , ale duzo mniejsze . co innego pakowac sie w dobry zwiazek i rozbijac rodzine , a co innego kiedy facet jest zdradzany, wydaje mi sie ze to zmienia postac rzeczy.

tak, tylko nie wiadomo czy to prawda a po drugie nie wiadomo czy to by cos zmienilo, no wlasnie, moga trwac w takim marazmie..

jesli by go zdradzala , to facet predzej sie moze zdecydowac na angaz w nowy zwiazek . Jeszcze kwestia dzieci . Ale jest duza roznia pomiedzy zonatym , ktory szuka rozrywki , a nieszczesliwym z powodu zdrad zony, Coz musisz przemyslec , popytac , zorientowac sie w sytuacji , bo jak w to wdepniesz to ciezko ci sie bedzie pozniej wykaraskac ,zaangazujesz sie.

wlasnie wiem ,zdaje sobie z twgo sprawe

na razie po prostu lubimy sobie popisac i pogadac, a teraz jest pytanie co dalej z tym zrobic, ale kochanką nie będę nigdy:)

poczekam trochę, potem powiem mu żeby się określił i tyle. On twierdzi, że bierze rozwod pod uwage, ale wiadomo ze oni tak gadaja wiec pozostaje mi trzezwo myslec i oceniac sytuacje:) dziecko maja dorosle

to dobrze ,ze trzezwo myslisz i zdajesz sobie sprawe rzeczywistosc nie zwsze sie pokrywa z tym co mowia . Ale sa tez tacy co prawde mowia. Badz ostrozna , moze wszsytko sie samo wyklaruje ,moze faktycznie mowi prawde . Ale rozwaga sie przyda.

ale sluchajcie , nie seksowna zona , ktora ma kochanka ? Troche sie to kupy nie trzyma.

dla męża ona nie jest seksowna, wiec musiala sobie przygr****c kogos na boku, dla innego bedzie very sexy w mysl powiedzenia "o gustach sie nie dyskutuje" - i jest kupa utrzymana ;)

gosciu z 17.53, a co dla Ciebie oznacza- bądź ostrożna?

do osoby powyzej- tak, dla niego nie jest sexi, podobno go nie pociaga itd i twierdzi ze nie potrafi z nia ... mowi ze jest tolerancyjny skoro on nie potrafi ... dziwne to

A gdzie się podział autorgość???

A ja tak z innej beczki. Zdradzanej żony konkretnie. Nie tak łatwo dziada spakować i wystawić za drzwi. Macie wspólne zobowiązania, dzieci w wieku szkolnym. Nie wpadłam w furię, nie chcę szukać suki, bo mam psa - i z nim zrobię porządek. Na zimno. Aż mu w pięty pójdzie. Odpowiedź dlaczego zdradzają? Bo po latach w związku jest rutyna, przyzwyczajenie. Znacie się jak łyse konie. Narastają konflikty. U mnie przestaliśmy rozmawiać. Były alkohol, przemoc, mimo że gdy go poznałam to był super czarujący.Teraz czaruje inną. A mi tej dziewczyny szczerze mówiąc szkoda. Po pierwsze, jeszcze trochę poczeka, a potem zasmakuje codzienności, której jej współczuję.

madre slowa Cola . A znacie ksiazke polskiej psycholozki Katarzyny Miller,, Kup kochance meza kwiaty ,,?.No wlasnie .....!!! Czemu ostrozna ? Zeby nie wpakowac sie w bagno i jezeli jest cien podejrzenia ze klamie to lepiej nie ladowac sie w ten uklad.

pewności żadnej więc same podejrzenia, nawet nie cień;-) a do tego jeszcze jestem nieufna

a autorkagosc, zaglada tu jeszcze, ale nie wi co sensownego jeszcze napisac :-) strasznie tu zimno dzis, wieje, pada..

:))) fajnie no bo nie ma juz co pisac;-)

Proponuję utworzyć bazę dla żon i kochanek - wymienią się doświadczeniami. Bo ostatecznie każdy kij ma dwa końce. Ja z miłą chęcią pogadałabym z "naszą" kochanką. Może bym jej rad udzieliła, może ostrzegła, bo w jej oczach to chyba wiem jak wyglądam - jak czarne obok białego. Więc radzę kochankom - poczekajcie, aż się miejsce zwolni.

I w życiu też tak jest,czasem zawier***a.

:-) halo

Cola w jaki sposob sie dowiedzialas ?

dzien dobry :-)

No ciekawe to jest,do E goscia- moze tak jest ze zona go nie podnieca, nie kocha juz jej, nie maja sexu. Tak, to mozliwe- znam sama takie małżeństwo. Ciekawe co by zrobiła, gdyby się dowiedziała o jego zdradach. A on te jej zdrady akceptuje?