Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Toksyczny Mężczyzna

Polecane posty

Gość gość68
jak masz jeszcze tyle sily i wiary ze on sie zmieni ( na niego poskutkuje brak Twojego kontaktu im bardziej bedziesz go olewac tym bardziej bedzie dobijal sie do Ciebie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkajaaa
no ja bede sie odzywala :) chociaz ja juz mam ten koszmar z glowy ale rozmowa sie przydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
no mnie ex wgonil w depresje wiec postanowilam to zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkajaaa
" na niego poskutkuje brak Twojego kontaktu" z tym to roznie jest bo np.u mnie to nie dzialalo bo mial mnie gdzies jak sie nie odzywalam (bo widac jak mu zalezalo) ja tego nie widzialam i zawsze ja pierwsza wyciagalam reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
tu w toksycznych relacjach polega na jednym im bardziej komus zalezy tym bardziej przegrywa. Wiem to chore bo ja wolalabym dawac milosc i ja rowniez dostawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
jak zniknie mu z 2 miesiace bez braku kontaktu to bedzie latal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie po co się męczyć, ale też nie jest łatwo tych kilku lat przekreślić. Rodzina mnie nie zrozumie bo przecież jak można czepiac się tak spokojnego faceta, przecież nie pije itp masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
i gadal jak dla ciebie zrobi wiele blalala i ta sama jazda bedzie po 5 dniach wiec oznajmiam ze nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Też mam ten sam problem i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Chciałabym to zmienić ale serce mi podpowiada, że przecież go kochasz, a rozsądek mówi dziewczyno bierz nogi i za pas i uciekaj. Codzienność jest nuda, od kilku m-cy mieszkamy razem ale mam wrażenie że żyjemy obok siebie. Kłócimy się o każdą drobnostkę. On ma swoje pasje i się w nich realizuje a jak mamy spędzić razem weekend to jest problem z pomysłem by wyjść razem z domu. Nie czuje z jego strony żadnego uczucia, to już chyba przyzwyczajenie, a jak o tym rozmawiam to uważa że wymyślam i taka z nim gadka. Miałam tak samo, to ja pisałam że jestem tą osobą z zagranicy. Czekałam za długo o ponad 20 lat za długo, podjęłam decyzję w tym roku o rozwodzie i dopięłam swego, dziś były mąż jest nie do poznania, ale on wie że ja nie wrócę, bo mam kogoś kogo kocham z wzajemnością, dobiero wiem ze jestem kobietą, nie następnym meblem w domu, to trudno przelać na papier, ale ja żałuję tylko jednego że bałam się tyle lat zrobić to, co powinnam dawno zrobić, więc dziewczyny, wy jesteście jeszcze młode, zobaczcie ile możecie zmienić w swoim życiu, trzeba decyzji i odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
no wlasciwie do goscia hehe twoj daje pozor milego dla otoczenia stwarza iluzje ;-) wiem bo moi mi nie dowierzali jaki moj ex to cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkajaaa
zazwyczaj dla otoczenia sa inni niz w rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoZuk
ja po 1,5 roku zwiazku chcialam odejsc rok temu jednak nie chcial mnie puscic obiecywal ze sie zmieni, plakal i blagal o szanse jednak to byly tylko nie spelnione obietnice dla mnie taka osoba jest zwyklym egoista, mysli tylko o sobie * Toksyczny facet wedlug mnie to len, obibok,zwykly pasozyt ktory jeszcze zeruje na partnerce pijus wszczynajacy awantury damski bokser manipulant i szantazysta klamczuch i oszust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że brakuje mi odwagi, bo wspólne mieszkanie itp, ale czy to wystarczy by być szczęśliwa przy takim facecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
wezcie sie opamietajcie :D po co tkwic w czyms co jest goooownem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
korrrwa myslmy co zlego zrobili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkajaaa
ja uciekam spac :) wpadne tu jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1234
wszystko uznaje mi za spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam wspólne mieszkanie i co z tego, co jest większą wartością, jakieś lokum czy spokój, wynajęłam mieszkanie, zaczynam pracę w swojej firmie, stratuję od zera , ale mam faceta który mnie kocha i święty spokój....zagranica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1234
o wysłalo. Dobranoc mała 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
WLASNIE LICZY SIE SPOKOJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1234
gość gratulacje dla ciebie, że sobie poradziłaś i ułożyłaś życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem tego zdania co bardziej się liczy rzecz materialna czy własne szczęście? Co z tego mam własne gniazdko jak nie czuję sie szczęśliwa przy facecie z którym jestem, toksyczny związek ciągnie sie od kilku miesięcy i mimo rozmów nic się nie zmienia, a najlepsze w tym wszystkim jest to że dzieje sie coraz gorzej, ale to przecież moja wina bo sie czepiam itp. Brakuje sil do takiej codzienności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
mam tak samo jak powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1234
mi też mowi ze sie czepiam i o co mi chodzi.. a to wtedy najbardziej boli bo pokazuje nam ze w ogole nie widzi ze sie ze mna dzieje, że jestem nieszczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 1234 Dokladnie i co z takim przypadkiem zrobić, jak na codzienność jego jest idealna a takim zachowaniem tylko potrafi igłę w bok włożyć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1234
no tak Do teraz amietam słowa jak mowi ze przeciez wszystko jest w porzadku a ja na siłe wymyśla problemy, ze histerczyka jestem jakaś.. Problem w tym ze to tylko on jest szczęśliwy widocznie w tym związku i to mu pasuje, i albo na serio nie widzi ze cos jest nie tak albo nie chce tego widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwidoczniej jemu jest tak dobrze, a reszta się nie liczy i tak jest u mnie w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko ze jak ja bym zaczęła tak robic to już by to nie pasowało. faceci to świnie, ale i tak bez nich sie nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za gratulacje, ale ja wiem dziewczyny doskonale co przechodzicie, to po prostu trzeba przeżyć samemu. Nikt nie jest w stanie zrozumieć co się psychicznie przechodzi. Mój były mąż, nie pił, nie bił, tylko miał jeden problem, był wyrywny i wybuchowy, czego nie cierpię i to zniszczyło wszystko. Lata mijały, ja zajmowłam się swom życiem , on swoim, ale doszło do tego że ja mieszkałam z bratem nie z mężem. Potem kłótnie itp. Tylko on miał jeden problem ze mną, wiedział że mu się nie dam zgnębić, i to tylko podsycało jego zachowanie. Dziś jak dzwoni do mnie, normalny anioł, ani kłótliwy, zero pretensji, sam stwierdził że tylko jednak na mnie mógł liczyć. Ale nie przewidział jednego, że wystąpie o rozwód, myślał, że już tak zostanie i tu się ciężko pomylił. Oni łagodnieją jak baranki jak ich się przysłowiowo kopnie w cztery litery, na początku tylko skaczą, potem miękną i dlatego nie bójcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choć i są przypadki kiedy jest odwrotnie, to kobieta znęca się nad facetem, widziałam takie coś...zagranica.Ale faceci wstydzą sie do tego przyznać, to są rzadkie przypadki ale są, to dopiero cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×