Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_ma_diety_cud

Odchudzanie dlugoterminowe start wrzesien 2013

Polecane posty

A propo maskowania mankamentów figury to całe zycie musze to robic ze wzgledu na te przeklęte boczki. U mnie sprawdzaja się spodnie z wysokim stanem i rozpięte koszule bądź sweterki w długości do uda, w tym wyglądam wg mnie najlepiej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
ja tak jak czanka postanowiłam się ważyć raz na dwa tygodnie bo takie częstsze ważenie mnie demotymotywuje jak nie widzę efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
Patryszja wydaje mi się że, właśnie łatwiej jest zamaskować wystające boczki niż wystający brzuch jak w moim przypadku, w tunikach czuję się źle bo wyglądam jakbym była w ciąży i tak mnie też inni postrzregają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna i 62 kg
Ja tez sie waze codziennie i od 11 lat zapisuje wage :) Czasami tez robie pomiary ale jakos do tego musze sie zmuszac. 1000 skakanek?! Az mnie korci, zeby sprobowac, jakos kolano cicho siedzi wiec ... tylko nie wiem czy moje mieszkanie nie za niskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skakanka jak dla mnie jest bardzo fajna, ja tak jak Czanka nie wyobrazam sobie wychodzenia z domu zeby cwiczyc, zreszta nie mam gdzie własciwie.Tylko najlepiej zaczynac optymalnie od 100-300 skokow bo inaczej sa starszne zakwasy i objawy przetrenowania. Ja jak kiedys zaczynalam i tak chcialam duzo duzo to przetrenowalam nogi i tak mnie bolaly lydki ze nie moglam zasnac;/ ale polecam bo wbrew pozorom to jest bardzo duzy wysilek, meczy poci i spala tluszcz, przynajmniej ja sie nigdy nie zawiodlam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
dla mnie też najbliższa siłownia, klub fitness czy basen jest ponad 20 km od miejsca zamieszkania, ćwiczę tylko w domu i najlepiej jak nikt nie widzi, bo nawet przy mężu jakoś głupio się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pażdziernik się zaczął i moja motywacja rano opadła:/ tak jak pisałam dziś sądny dzień ważenia i... pierwszy pomiar super 67,9 ale stanęłam jeszcze kilka razy i z każdym kolejnym pokazywało więcej -WTF? może to przez umierającą bateryjkę. w dodatku mam dziś kolejny napad łakomstwa i bardzo ciężko się opanować, o ile do południa całkiem w miarę to przed chwilą dwie łyżki czekolady zeżarłam, teraz piję kawę z mlekiem i do wieczora(do około 18.30) mam zamiar nic nie jeść postanowiłam ,że na pewno się nie poddam i przywitam znów nudne aczkolwiek dające efekty treningi Ewy Chodakowskiej ,przemiennie z mel b i orbitkiem . krem z brokułów mmm lubię , najczęściej grzanki zamieniam jednak na jajko :P u mnie dziś w obieg pójdzie kalafior, a dokładniej przyrządzę go w cieście naleśnikowym :) trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość93
Witam :) Ja chciałabym się dołączyć do grupy :) Mam 170cm wzrostu i ważę 70kg. Chcialabym schudnąć 10-15kg :) Mam nadzieję że się uda :) Odstawiam słodycze , pizze , colę , ziemniaki , chleb. Na sport nie mam aż tak dużo czasu ale mam nadzieję że 2 razy w tygodniu wystarczy jak na razie :) Często chodzę na spacery , do tego będę 2 razy w tygodniu biegać po godzinie :) Mam nadzieję że do czerwca mi się uda :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam problem z wystającym brzuchem po ciąży boki też są ale aż tak źle nie jest jak noszę spodnie z wyższym stanem do tego nic obcisłego u góry, tuniki nie bardzo się nadają raczej luźne sweterki nie zbyt przylegające do ciała. Bardziej zwracam uwagę teraz na ciuchy żeby nie robić gaf, tunika do połowy uda odpada bo to jeszcze bardziej podkreśla moje masywniejsze uda i uwydatnia wystający brzuch już lepiej jak góra kończy się na linii bioder wtedy góra wydaje się bardziej proporcjonalna do większego dołu. Najlepiej poszukać co nosić do swojego typu figury żeby nie podkreślać niedoskonałości. Czas poćwiczyć :) Dziewczyny nie wiem jak wy znosicie to ważenie przez kilka lat nie wyobrażam sobie tego. Kiedyś jak zaczynałam skakać na skakance to skoczyłam aż 30 razy hehe wtedy za wysoko skakałam śmieszne to było potem nauczyłam się tylko lekko odrywać od ziemi to wyniki się poprawiły do 300-400 skoków ale szybko przerwałam bo mnie kolana bolały, teraz mam trampolinę do skakania i wolę treningi z filmikami :) z domu nie wyjdę na aerobik mnie zniechęca sala pełna innych ćwiczących i to wychodzenie tam za długo to by trwało bo musiałabym dojechać kawałek a w domu ćwiczenia szybki prysznic i po robocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubie najbardziej cwiczyc na swiezym powietrzu, ale wiadomo jak jest - jesien i zima temu nie sprzyjaja. Za to wprost nie znosze wszelkich zajec zorganizowanych gdzie mam ustalona date i godzine. Probowalam 3 razy. Kupowalam karnet i przepadal bo nie potrafilam sie zmusic akurat w danym momencie do cwiczen. Powiem szczerze, ze wam zazdroszcze ze mozecie cwiczyc. Ja juz od ponad tygodnia nic nie robilam i strasznie za tym tesknie. Pogoda jest nawet niezla, moglabym isc na rolki albo na lyzwy bo dzis zaczyna sie sezon. Jak na zlosc po tygodniu spedzonym w domu wyjechalam na cala sobote i sie rozchorowalam. Moj styl ubioru jest bardzo prosty - spodnie z wyoskim stanem, T-shirt jednokolorowy (z reguly bialy) i do tego rozpieta koszula z krotkim rekawem badz 3/4. Po schudneciu chcialabym to zmienic. Marzy mi sie styl bardziej kobiecy - sukienki i te sprawy :P Teraz w c&a maja fajne spodnie, taka ala na gumke. Fajnie sie w nich nogi prezentuja :) Patryszja2009 Gdzie skaczesz? W domu ? Ja chyba na to nie mam wystarczajaco duzo miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pewne zmiany bo byla salatka owocowa. Zapomnialam o kalafiorze wiec teraz zjem kurczaka na parze z ziemniakami i marchewka. Pozniej jakas przekaska typu serek a na kolacje salatka z kurczakiem. Dzis bez wieczornego marszu wozkowego bo czeka mnie sprzatanie chalupy wiec chyba sie nie wyrobie chyba ze ogarne w czasie drzemki malej o ile sie na taka uda. Wczoraj niestety bez brzuszkow. Ja tez mam problem z brzuchem, masakra. Stad tym bardziej powinnam sobie te brzuszki robic. Lece do mojej placzacej Pietruszki (czyt. Mojej coreczki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
znalazłam kartkę z zapiskami moich wymiarów z 25.07.12, ponad rok temu, waga 66 kg, ech kiedy to osiągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
moje dzisiejsze menu: śniad. owsianka z połową jabłka, i mała kromka chleba z wedlina i pomidorem II śniad: pół jabłka międzyczasie kawa z mlekiem i cukrem obiad: miseczka zuby z kiszonej kapusty i kawałek mięsa na kolację planuję jajko na twardo + pomidor no i trochę majonezu i herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym chciała wiedzieć jakie miałam wymiary sprzed ciąży ale nie było potrzeby się ważyć a tym bardziej mierzyć bo nie musiałam się odchudzać, dobrze że przynajmniej znam wagę ;) Poćwiczyłam i zrobiłam kurczaka w papirusie, jadłyście to? nawet dobre te przyprawy do tego ziemniaki i sałata polana jogurtem naturalnym, teraz mnie bierze na słodkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umyj zęby lub przepłucz usta płynem ;-) powinno pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze tez sobie kupie skakanke i bedzie to moje urozmaicenie pomiedzy treningami na rowerku stacjonarnym. Ja to mam zapal do wszystkiego xD Ja nie mam apetytu na nic, wiadomo jak to w czasie choroby. Najchetniej to bym pila sama wode, ale probuje sie zmuszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
tak dziś poczytałam o tej skakance że nabrałam tez na nią ochoty i już dziś trochę poskakałam ale bez skakanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
myślałam, że jak sobie poskaczę na niby na skakance to efekt będzie taki sam, myliłam się bo dla sprawdzenia zrobiłam skakankę z kabla, no i jest znacznie trudniej, już czuję że będę miała zakwasy. już jestem po kolacji, teraz muszę się pilnować żeby więcej nic nie jeść i jeśli uda mi się dzieci położyć wcześniej spać to jeszcze poćwiczę z Ewką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skakanka jest łatwa tak jak skakanie bez niej tylko trzeba się nauczyć żeby tak gładko szło ;) łokcie blisko ciała dobre buty i można zaczynać :) najlepiej podpatrzyć na filmikach techniki. Ja na początku skakałam jak pokraka skakanka mi się ciągle zahaczała o nogi, za bardzo machałam rękami i za wysoko podskakiwałam przez co myślałam że nie złapie oddechu po 10 skokach także trzeba najpierw nauczyć się i potem leci przy okazji kondycja się poprawia. Moje menu: 2 kromki grahama z polędwicą sopocką, masłem i pomidorem, kawa zbożowa musli z mlekiem zupa krem z brokułów, 4 mini sucharki ziemniaki, kawałek kurczaka z papirusa, sałata lodowa polana jogurtem naturalnym kawa zbożowa, pół drożdżówki z jabłkiem Powinnam zjeść jeszcze kolacje ale nie wiem co trochę nabroiłam tą drożdżówką ;) ćwiczyłam 25min trening z focus t25, pogoda okropna i już nie spaceruje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie popijam sobie zielona herbatę z malinami zeby oszukac zołądek domagający się jedzenia i pomyslałam ze zajrze do was;) Dietetycznie dzis ok, przynajmniej na razie i w ciągu dnia 3500 skoków i 2 serie cwiczen.Dzien mozna zaliczyc do udanych, zaczynam łapać formę;) a tak przy okazjii, ja skaczę boso...może to zle ale w butach nogi wydaja mi sie taaaakie cięzkie i mi jakos niewygodnie, w kazdym razie nigdy nie mialam zadnej kontuzji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
bez skakanki to zrobiłam 2 x 100, a z tą prowizoryczną skakanką 50 i dostałam zadyszki, mam ochotę powtórzyć wieczorem ale chyba dam się na spokój bo będzie mi ciężko wstać jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
ja też zawsze ćwiczę boso w domu, bo w butach dla mnie to jakoś głośno, i nie wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 24.09.2013 zaczęłam dietkę kapuścianą, startuję naprawdę z dużą wagą!!!! Pierwszego dnia się nie zważyłam tylko drugiego, ale już czułam się lżejsza. od 25.09 do 01.10 ubytek wagi - 6kgoczko.gif wiem że to w większości woda ale motywacja jestusmiech.gif w sobotę pozwoliłam sobie na 3 drinki ale była to whisky z lodem więc bez słodkich napoi czy soków. Od piątku masuje się pasem wibracyjnym a od wczoraj pomału wprowadzam ćwiczenia. Zupkę miksuje bo inaczej jej się jeść nie da;P od środy zostaje zupka na sniadania i kolacje obiady bd jadla normalne ale nic smazonego,tłustego ziemniaków makaronów itd. najlepsze jest to ze wogóle nie jestem glodna i wrecz zmuszam sie do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ładnie dziewczyny boso to można jogę ćwiczyć i rozciąganie ale nie skoki itp teraz może nic nie czujecie ale za jakiś czas stawy będą siadać. Zakładajcie choćby jakieś trampki żeby amortyzacja była bo naprawdę można sobie krzywdę zrobić ćwicząc bez butów. Adzia my tu się odchudzamy w zdrowy sposób a nie zupą moczopędną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja po 7 dniach przechodzę również na zdrową dietę a zupa z kapusty świetnie zapycha żołądek bo ma dużo błonnika, dlatego chcę ją zostawić na 2 posiłki dziennie. 7 dniowa dieta jest dobrym bodźcem do przejścia w zdrowy tryb odchudzania, więc zdrowa dieta + ćwiczenia + herbata zielona i czarna i myślę że efekty będą bardzo motywujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miała być herbata zielona i czerwona;P a po za tym jak wspominałam mam naprawdę dużo do zrzucenia i te 6 kg to dopiero mały początek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adzia może i zapycha, kromka ciemnego chleba też oraz warzywa z kurczakiem itp więc po co jeść tę zupę na dwa posiłki? masz zamiar do końca życia ją jeść żeby nie tyć? nie warto się w to pakować, jak już chcesz jeść tą zupę to lepiej na kolacje ale na pewno nie dzień w dzień. Zresztą na pewno zbrzydnie Ci szybciej niż myślisz :) Jest tyle możliwości i dań które są dobre na diecie mają mało kalorii, przemyśl sobie jeszcze te plany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba bede pisac tylko wieczorem menu bo zawsze jem inaczej niz zaplanowalam. A wiec tak: Musli i banan Kajzerka z szynka i ogorkiem Salatka owocowa Piers z warzywami Salatka owocowa Salatka z kurczakiem Dzis mialam ochote na slodycze wiec dosc sporo owocow. Niestety lacznie zjadlam 3 banany a sa dosc kaloryczne ale przynajmniej nie nazarlam sie slodyczy. Porcje salatek nie byly wielkie. Oczywiscie jestem glodna. Zobaczymy to drugi dzien moze mi w koncu przejdzie. Zrobie sobie zielona herbate z jasminem by oszukac glod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×